Jakiś slang w nazewnictwie gitarowym typu dezel, roter, jakby problemem było użycie języka normalnego. Ale, bywa i tak
Co do topoli, to jest to drewno niedoceniane ,a które ma wiele do zaoferowania. Problem jest w tym, że musi być odpowiednie, zwłaszcza tarcica. Z topoli otrzymuje się czeczotę, która teraz przeżywa renesans w zdobieniu topów, a kiedyś okleina ta była szykiem w meblarstwie. Potem była obciachem trącającym wioskowym gustem w meblach, następnie zarzucono jej pozyskiwanie, a dzisiaj ceny czeczoty powalają. Topola pozornie jest miękka. W wyschniętą trudno jest wbić gwoździa, ale, że jest nie hamerykancka, to nie ma zainteresowania. Pnie bywają zniszczone przez szkodniki, więc trudno uzyskać dobrej jakości materiał i dlatego najczęściej , zwłaszcza na terenach wiejskich używano ją na sztachety do płotów, których trwałość liczono w dziesiątkach lat. Czy masz jakąś skalę porównawczą, że liczysz na możliwość oceny? Bo jak na razie , to nikomu nie udało się jednoznacznie określić co, i na ile wpływa na .... No właśnie, na co? To czego konkretnie poszukiwania Twoje będą dotyczyć, bo może było by ciekawym ujęcie tych działań w jakąś systematykę, która będzie pomocna innym budowniczym? To by był wkład w rozkminianie niuansów w budowaniu instrumentów.
Wracając do Twojego zdjęcia gitary, to widzę na nim sporo niedokładności wykluczających normalne użytkowanie.
Mostek wygląda, jakby miał niedobrany rozstaw wózków, jest przesunięty w kierunku basowych na granicę gryfu - mogą struny wychodzić poza gryf w czasie grania. Do tego klucze oprawione tak "na jebał pies", czyli najpierw należało by sprowadzić sprzęcicho do stanu używalności (grywalności), opisać- zanotować parametry akustyczne , elektryczne (oscyloskop), aby była baza do porównań i dopiero po tym bawić się w zmiany oraz ich ocenę w stosunku do pierwowzoru.
Tak, że masz nad czym pracować , a my postaramy się pomóc Ci doprowadzić dzieło do końca. Pod warunkiem, że będziesz tego chciał i jesteś odporny na konstruktywną krytykę.
Pozdrawiam, Ryszard