Ścisk lutniczy

Dyskusje na temat narzędzi używanych w lutnictwie.

Moderator: poco

Awatar użytkownika
shopiK
Posty: 859
Rejestracja: 2012-06-01, 18:32
Lokalizacja: Łódź

Ścisk lutniczy

Post autor: shopiK » 2012-10-29, 00:53

Zbierając siły i fundusze do kolejnego projektu mam czas na przemyślenia. Po analizie prac przy pierwszej gitarze doszedłem m. in. do wniosku, że potrzebuję więcej konkretnych ścisków.
Do tej pory używałem jedynie 4 sztuk tego typu:
Obrazek

Po pierwsze, mało to wygodne, po drugie drogie (a przy cenie ok. 25zł - te tańsze kupione w castoramie - rozpadały się - to znaczy sworzeń rączki rozpadał się i trza było sztukować). Poza tym klejąc i tak musiałem podkładać kawałki drewna, żeby nie niszczyć materiału. Oczywiście wszystko się rozjeżdżało podczas skręcania itp. itd.

Szperając po internecie zauważyłem, że stosunkowo łatwo jest wykonać ściski lutnicze.

Obrazek

http://www.youtube.com/results?search_q ... rch=Search
http://www.youtube.com/watch?v=b6hDK-7LDvo
http://www.youtube.com/watch?v=RjKglYx2XTE
http://www.youtube.com/watch?v=iyKiY-OK7WM

Teraz pytania:
1.Czy takie ściski (ich siła) wystarczą do klejenia podstrunnic, topu gitary elektrycznej do dechy itp?
2. Jakie drewno potrzebne jest do wykonania takowych? Czy wystarczy zwykła kantówka z castoramy? (wiem, że sapeli nie jest potrzebne, ale czy sosna czy co tam będzie wystarczająco wytrzymała?)
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2012-10-29, 08:56

Odpowiadając na pytania piszę: 1-tak wystarczą, bez problemu; 2- najlepszym był by grab jako twarde,, sprężyste drewno; może też być akacja, jesion, buk i każde inne o dużej wytrzymałości.
Jak przyjrzysz się konstrukcji i działaniu ścisku drewnianego, to zauważysz, że one pełnia taką sama rolę jak śrubowe. Mimośród jako element wykonawczy jest powszechnie stosowanym rozwiązaniem, bo jest prosty w wykonaniu i skuteczny. Co do uniwersalności, to już inna sprawa. Taki ścisk jest wybitnie dedykowanym rozwiązaniem dla naszych celów.
Tych , którzy chcą się pobawić w budowę własnych ścisków zachęcam do eksperymentowania.
Należy jednak rozważyć funkcje poszczególnych detali tej konstrukcji, gdyż one decydują o trwałości i skuteczności tego mechanizmu.
I tak widoczne na zdjęciu stalowe nity przy płaskowniku i ich położenie jest bardzo istotne, gdyż one przenoszą główne siły zginające i zapobiegają rozerwaniu ścisku /dźwignia dwustronna, gdzie odległość od mimośrodu do pierwszego nita jest ramieniem siły działania, a od nita do nita ramię siły opory/, a zwłaszcza te przy ruchomym elemencie. Dalej, rozcięcie pod mimośród musi kończyć się w drewnie wywierconym otworem średnicy min. 2 x większej niż rzaz - otwór zapobiega rozszczepieniu pod działaniem mimośrodu. Dalej, wielkość skoku mimośrodu musi być dobrana do szczeliny rzazu i jego długości.
Pozostałe detale i kształty nie są krytyczne. Miejsca styku z detalem/gitarą można wykleić skórą, korkiem, PCV.
To takich kilka uwag na marginesie tematu.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: palisander » 2012-10-29, 12:20

Do klejenia podstrunnic nie bardzo. Tam potrzebna jest siła ścisku śruby trapezowej. Do delikatniejszych prac i klejenia cieńszych elementów są wręcz idealne. Poza tym maja wyklejenie korkowe na szczękach i nie kaleczą drewna. Jeśli chcesz wykonać we własnym zakresie to użyj drewna bukowego. Ogólnodostępne, twarde, stabilne. I nie przydatne w lutnictwie do budowy instrumentów... Kantówkę odpowiednią wykona Ci w zasadzie każdy stolarz. Musisz jednak wiedzieć, że mimo bardzo prostej konstrukcji tak na oko , to wykonanie czegoś takiego poprawnie nie jest wcale takie proste. To jak z dobrym strugiem do drewna... niby na pierwszy rzut oka prymitywny imak do noża osadzonego pod kątem. A jak przyjdzie co do czego to okazuje się , że potrzeba wręcz super precyzji do wykonania. To samo z takimi ściskami.


Pozdrawiam.
podstawa to dokładność
Awatar użytkownika
shopiK
Posty: 859
Rejestracja: 2012-06-01, 18:32
Lokalizacja: Łódź

Post autor: shopiK » 2012-10-29, 15:30

poco pisze:Odpowiadając na pytania piszę: 1-tak wystarczą, bez problemu;
palisander pisze:Do klejenia podstrunnic nie bardzo. Tam potrzebna jest siła ścisku śruby trapezowej. Do delikatniejszych prac i klejenia cieńszych elementów są wręcz idealne.
No to fajnie :-)

Ja na razie myślę tylko o litych dechach elektryków (na razie bez hollow). A w takich cieńsze elementy niż podstrunnica gdzie? To jak? przyda mnie się takie cuś?

No to proszę fachowców o dalszą dyskusję :-)
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: Kraków

Post autor: molu » 2012-11-03, 12:02

shopiK - a może takie ściski?

T.
Awatar użytkownika
shopiK
Posty: 859
Rejestracja: 2012-06-01, 18:32
Lokalizacja: Łódź

Post autor: shopiK » 2012-11-03, 12:44

Takie mi się nie podobają. I tak trzeba skręcać. Trudno mi sobie wyobrazić wygodne użytkowanie, szczególnie ze względu na śruby po obu stronach. Jak wygodnie układać element na stole klejąc np. top do korpusu... To już wolę zwykłe ściski z casto. (być może mam za mało wyobraźni).
Ender
Posty: 360
Rejestracja: 2009-01-19, 15:45
Lokalizacja: kuj-pom

Post autor: Ender » 2012-11-04, 11:51

Jeśli chodzi o podstrunnice, to wolałbym coś silniejszego. Ma ona w końcu swoją powierzchnię a ten mimośród daje moim zdaniem za mały skok a co za tym idzie - siłę ścisku. Wątpię, żeby był zdolny do wyciśnięcia kleju. Ale chętnie się zdziwię ;-)
Zrób jeden na próbę, choćby po to, żeby sprawdzić jego działanie i wyeliminować błędy w konstrukcji. Chętnie poczytamy relację :->
Awatar użytkownika
shopiK
Posty: 859
Rejestracja: 2012-06-01, 18:32
Lokalizacja: Łódź

Post autor: shopiK » 2012-11-04, 14:35

Z pewnością zrobię kilka. Nawet jeśli by miały służyć jako pomocnicze (np. do wstępnego dociskania. Dozbieram tylko do piły taśmowej i zacznę realizować różne projekty, które rodzą się w głowie.
Odi
Posty: 253
Rejestracja: 2012-01-30, 13:42
Lokalizacja: W-w
Kontakt:

Post autor: Odi » 2012-11-04, 20:23

To mój też ci się nie spodoba :D. Ale pochwalę się, a co tam. Wczoraj sobie takie cuś skręciłem z resztek, jedyny koszt to pręt gwintowany i nakrętki, razem pod 10 zł. Do topów oczywiście się nie nada - zrobiłem go z myślą o klejeniu korpusów z 2 kawałków. Do podstrunnic i gryfów też się przyda. Potrzebuje jeszcze tylko paru usprawnień, np wzmocnienia z góry.
Gdyby jednak ramę zespawać z grubych ceowników, to wydaje mi się, że byłoby to narzędzie doskonałe :mrgreen:
Załączniki
Zdj-0005.jpg
Zdj-0003.jpg
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2939
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: Piniu » 2012-11-04, 20:33

I to są właśnie proste i fajne rozwiązania. Ja juz dawno zauważyłem,ze lutnicy tutaj lubia sobie utrudniać życie konstruując różne skomplikowane urządzenia, a czasem można tak prosto zupełnie... :mrgreen:
Awatar użytkownika
shopiK
Posty: 859
Rejestracja: 2012-06-01, 18:32
Lokalizacja: Łódź

Post autor: shopiK » 2012-11-05, 00:00

I to również mnie odpowiada proste i skuteczne. Sam zastosowałem tą "technologię kosmiczną" w swoim systemie mocowania do stołu.

Tylko proszę o podpowiedź jak kleicie top. Zwykłe śrubowe ściski? Bo właściwie po to założyłem ten wątek.
Załączniki
scisk.jpg
Na zdjęciu widać mocowanie materiału do stołu. Blat wyposażony jest w otwory. W dowolnym miejscu montuję ścisk i punkt podparcia.
Widać też prototyp docisku górnego - nie zdał egzaminu, ponieważ pręt stanowiący podporę wygina się - za mała siła docisku.
Awatar użytkownika
shopiK
Posty: 859
Rejestracja: 2012-06-01, 18:32
Lokalizacja: Łódź

Post autor: shopiK » 2012-11-17, 00:27

Jestem już bliski zakupu piły taśmowej. Jako pierwszy projekt podejmę się jednak budowy ścisku lutniczego jak w pierwszym poście. Co mi szkodzi? :-)

Mam jedną tylko wątpliwość. Autorzy tutoriali wykonując taki ścisk, wycinają rowek- "łoże" na dźwignię za pomocą krajzegi (ewentualnie kleją ścisk z 3 kawałków i w środkowej desce profilują) Otrzymują profilowane łoże zgodne z kształtem dźwigni. Ja nie będę kupował piły tarczowej - to pewne (w najbliższym czasie).

Czy ma jakiekolwiek znaczenie profilowanie tegoż rowka? Ja bym wyciął frezarką rowek. Chodzi mi o coś jak na rysunku poniżej. Czerwonym kolorem pokazałem wybrany materiał za pomocą piły tarczowej. Na zielono wycięty za pomocą frezarki.
Załączniki
scisk2.jpg
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2012-11-17, 02:32

Może mieć znaczenie tylko kształt rowka -efekt działania karbu przy prostopadłych płaszczyznach, ale tak na oko chyba nie powinno być kłopotów. Wszak siły tam występujące nie powinny rozerwać drewna poza sworzniem mimośrodu. Podejrzewam, że to technologicznie łatwiejsza metoda wycinania tego rowka przy pomocy piły.
Wg Twojego rysunku, to zamienił bym miejscami nity łączące płaskownik ze stałym elementem. Chodzi o to, że inaczej wtedy będą rozkładały się siły usiłujące rozerwać to połączenie. Prościej mówiąc ten górny nit na dół, a dolny do góry nie zmieniając ich położenia względem osi płaskownika. Zobacz na zdjęciu, które zamieściłeś w pierwszym poście.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Awatar użytkownika
shopiK
Posty: 859
Rejestracja: 2012-06-01, 18:32
Lokalizacja: Łódź

Post autor: shopiK » 2012-11-17, 07:48

Nity zauważyłem po publikacji posta. Będą jak w oryginale. Rysunek jest czysto poglądowy - dźwignia (mimośród) musi mieć konkretny kształt, żeby gładko chodził - tu krzywka jest "na oko".
Zmienię może tylko kształt dźwigienki tak, żeby rowek był jak najkrótszy.
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2012-11-17, 08:22

Jeżeli przyjmiesz określony skok tego mimośrodu, to wszystkie inne jego kształty i wymiary będą pochodną tegoż i przewidywanej siły ścisku. Nie wiem, czy tego ostatniego parametru nie dało by się odczytać za pomocą wagi łazienkowej :-D
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
ODPOWIEDZ