Kompresor - przestroga

Dyskusje na temat narzędzi używanych w lutnictwie.

Moderator: poco

kibic
Posty: 394
Rejestracja: 2013-08-23, 07:07
Lokalizacja: Nieporęt

Kompresor - przestroga

Post autor: kibic » 2014-08-30, 08:09

Ku przestrodze chciałbym opowiedzieć o problemie z kompresorem jaki mi się przytrafił.

Otóż od pewnego czasu mój kompresor coraz gorzej się sprawował. Konkretnie spadały obroty silnika elektrycznego, pojawiła się nierówna praca. Kiedy jednak któregoś dnia po włączeniu poczułem "smród amperów" zaniepokoiłem się na serio. Po zdjęciu obudowy okazało się, że po włączeniu kompresora występowało silne iskrzenie między szczotkami a komutatorem silnika (stąd silny zapach jonizowanego powietrza). Po rozkręceniu obudowy szczotek okazało się, że jedna z nich się zawiesiła. Nie przylegała odpowiednio do komutatora i powstawał łuk elektryczny. Po wyjęciu feralnej szczotki okazało się, że jest sklejona lakierem! czyli w czasie lakierowania w garażu (a więc w stosunkowo niewielkim pomieszczeniu) stężenie oparów lakieru było na tyle duże, że zasysane przez kompresor powietrze docierało poprzez wewnętrzną cyrkulację pomiędzy szczotkę a jej prowadnicę i po pewnym czasie ją zakleiło.

Zastanawiam się teraz czy nie zasłonić czymś wlotów powietrza kompresora tak aby zasysane przez niego powietrze było filtrowane. (może np. filtrami do maski lakierniczej?)
Ender
Posty: 360
Rejestracja: 2009-01-19, 15:45
Lokalizacja: kuj-pom

Re: Kompresor - przestroga

Post autor: Ender » 2014-08-30, 09:03

Bardzo często kompresor jest w innym pomieszczeniu. Uszkodzenie silnika przez sklejoną szczotkę to akurat najmniejszy problem, gorzej, gdy iskry i opary lakieru polubią się za bardzo...
Omaskowanie może pomóc. Przemyśl tylko dokładnie drogę, jakie powietrze pokonuje, gdzie silnik potrzebuje chłodzenia, czy nie będzie dostawał tego powietrza za mało.
A może obudowa? Coś na kształt skrzynki, ścianka/i z worka do odciągów albo filtrów przemysłowych, całość może być tylko nakładana na kompresor. Lakier się nie przedostanie a powietrza jest dość.
szlifek
Posty: 436
Rejestracja: 2009-12-24, 12:58
Lokalizacja: kraków

Re: Kompresor - przestroga

Post autor: szlifek » 2014-08-30, 10:26

Witam.
A jaki jest obecnie stan komutatora ?
Po takim iskrzeniu różnie to może być.
Jak możesz to zrób fotki jakieś - coś się zobaczy.
Swoją drogą - dziwny kompresor - z silnikiem komutatorowym.
Pozdrawiam.
pamiętaj o cyklinie !
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: Kraków

Re: Kompresor - przestroga

Post autor: molu » 2014-08-30, 11:47

kibic - dużo/często malowałeś? Ciekawe ile czasu potrzeba na zapchanie..
Dobrze wiedzieć. Czyli warto trzymać kompresor poza miejscem malowania, ale wiadomo - nie każdy ma odpowiednie warunki.

T.
kibic
Posty: 394
Rejestracja: 2013-08-23, 07:07
Lokalizacja: Nieporęt

Re: Kompresor - przestroga

Post autor: kibic » 2014-08-30, 12:14

szlifek pisze: A jaki jest obecnie stan komutatora?

Dobry. w porę zareagowałem. Komutator oczyściłem bardzo drobnym papierem ściernym. Wszystko pracuje teraz jak należy.
kibic
Posty: 394
Rejestracja: 2013-08-23, 07:07
Lokalizacja: Nieporęt

Re: Kompresor - przestroga

Post autor: kibic » 2014-08-30, 12:19

molu pisze:kibic - dużo/często malowałeś? Ciekawe ile czasu potrzeba na zapchanie.
no wiesz pomalowałem kilka gitar. Fakt że pierwszą malowałem kilka razy :-)
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: Kompresor - przestroga

Post autor: poco » 2014-08-30, 17:13

Co to za kompresor z otwartą komorą komutatora! Ludzie!, To śmierć w oczach!
Silnik powinien na dobrą sprawę, przy pracach z lakierami zawierającymi rozcieńczalniki łatwopalne być w wykonaniu przeciwwybuchowym, a co najmniej zamknięty!
Zmień silnik na indukcyjny klatkowy lub wystaw kompresor na zewnątrz.
Kurde. Sami szukamy kłopotów.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
ODPOWIEDZ