Forum Lutnicze

Grzałka dla Darka. Trochę na szybko ale działa.

...

Było by fajnie mieć jeszcze jeden inny łuk wypukły. Tylko że przez to mniejsze by były te małe łuki i trudniej sie wygina w rożkach. Wygoiłem na takiej giętarce dwie pary boczków do skrzypiec i przy drugich miałem bardzo mokre drewno że tym wklęsłym łukiem po pasowaniu dosuszałem. Tak że nie ma sie co bać.

Uziemienie podłączyłem do odlewu. Nie wiem czy takie podłączeni nie wywali różnicówki. Słyszałem że spadnie taki bezpiecznik jak dotknie sie uziemienia w kontakcie. Czy tak jest? Uziemienie raczej powinno iść na obudowę.

Ciekawe czy kolega ma różnicówki w domu.
W każdym wariancie - pod odlew należy podpiąć "0" - żeby grzałka w krzesło elektryczne się nie zamieniła

Ale uwaga - z zerem na grzałce nie należy dotykać rur metalowych, grzejników itp. Bo zero na grzałce może być inne niż zero na rurze - zwłaszcza w blokach. U mnie przykładowo grzałka lekko dziabie gdy nogą się zapieram o grzejnik w kuchni Do przeżycia

Jak masz różnicówkę to możesz spać spokojnie:)
Dla jasności - podłączyć "O" do obudowy to skrót myślowy. Fizycznie podłącza się do metalowej osłony urządzenia trzeci przewód w kablu - ten, który idzie na bolec wtyczki. A z zerem to on spotyka się dopiero w gniazdku - w wariancie instalacji 2- żyłowej (poprzez mostek). W wariacie z różnicówką - przewód z bolca kabla wpina się w trzecią żyłę instalacji w gniazdku i jest bezpiecznie:)

To właśnie tak jest, żółty na odlew. Tylko kiedyś słyszałem że jak dotknie sie zera w gniazdku to różnicaówka sie wyłączy. Czyli dotknięcie odlewu wyłączyłoby prąd.

Więc dobrze podłączyłeś.
Zauważ, że jeśli Dariusz ma wyłączniki różnicowo - prądowe, to na grzałce nie będzie "0" tylko trzecia żyła - przewód ochronny. Zero mostkuje się z bolce właśnie wtedy gdy nie ma trój-żyłowej instalacji w domu. Jest ok.

W żadnym razie nie podłącza się zera pod obudowę w urządzeniu - to można zrobić tylko w gniazdku. Do urządzenia kabel trójżyłowy - na obudowę bolec, a zero i faza na zaciski odbiornika prądu.

Urządzenie jest bezpieczne. Sama grzałka jest nowa. W mojej grzałce niema uziemienia. Dla bezpieczeństwa po prostu ją wyłączam na czas gięcia. Dlatego jest włącznik z lampka żeby być pewnym czy jest prąd. Woda prąd i dużo metalu dość dobrze przewodzącego. Mówiłem że będzie włącznik z lampą. Ja nie mam takiego włącznika i patrze na amperomierz na tablicy czy pracuje na włączonej. Po wygięciu jednego boczku włączam żeby sie podgrzała. Zanim przykręcę boczek do formy ona jest nagrzana aż za mocno. Tak że zalecam giąć na wyłączonej. Nawet jak zaleje sie wodą to można dla bezpieczeństwa wyciągać wtyczkę.

darek pisze:Hmmm , Panowie zaczyna mnie się to wszystko nie podobać.
Wolałbym być spokojny o swoje zdrowie.
A jak urządzenie weźmie do chwilowej pracy mój znajomy (nie wiem czy on tę różnicówkę w domu ma) to ma się bać czy nie?
Albo jest to urządzenie bezpieczne albo ja się nie bawię.

Piotr wszystko elegancko opisał.
Urządzenie tak zrobione jak tu czytam jest bezpieczne.
Bezpiecznki rożnicowo prądowe mają zadziałać w przypadku awarii, polegającej na tym że wskutek jakiegos przepalenia lub przemoczenia faza pojawia się na metalowej obudowie.
Jeżeli tak by sie stało, i ktoś takiej obudowy dotknie, to część prądu przepływa "przez człowieka" zamiast "normalnie" wracać od fazy do zera.
Bezpiecznik różnicowoprądowy wtedy właśnie wykrywa że pojawiła się mu rożnica pomiędzy prądem wypływającym z gniazdka a wracającym do gniazdka, a więc że prąd "gdzieś tam ucieka" i więc że bilans prądu się nie zgadza, więc wyłącza wszystko.
Łopatologicznie pisząc.

W przypadku instalacji trójprzewodowej podłączamy obudowę urządzenia do ziemi osobnym tym trzecim kabelkiem, dzięki czemu w przypadku awarii wyżej opisanej dzieje się to samo, z tą dodatkową różnicą że nikt nie musi wtedy dotykać obudowy żeby wyłącznik różnicowoprądowy zadziałał, bo obudowa jest niejako "cały czas dotknieta" tym trzecim doziemnym przewodem.
Ot i wszystko.

(nie wiem czy on tę różnicówkę w domu ma)

Jak kto chce to dodatkowo można kupić przejściówkę lub przedłużacz z bezpiecznikiem różnicowoprądowym, tu jest przykład:

https://sklep.avt.pl/przejsciowka-z-wyl ... -ip54.html

(ta tu jest dziwnie droga, może z powodu IP54, która to cecha nabiła cenę)

Tu inne przyklady:
https://www.tradelectra.pl/roznicowka-n ... p-150.html

Napiszę jeszcze raz to samo, ale pomału:)

Od strony grzałki nie ma żadnego znaczenia jaką kto ma instalację:) Kabel do urządzenia, któremu planuje się ochronę przeciwporażeniową ma 3 żyły: faza, zero i przewód ochronny. Faza i zero idą na odbiornik, a przewód ochronny (bolec w gniazdku) na części zewnętrzne, które mogłyby porazić. I teraz patrząc od strony instalacji (wtyczki kabla co idzie do gniazdka) 3 warianty:

1) instalacja 3 żyłowa + wyłącznik RP:
Przewód przez bolec trafia na trzecią żyłę instalacji. Nawet dziecku do zabawy można dać

2) instalacja dwużyłowa (zero i faza) - gniazdko posiada bolec i jest on zmostkowany z zerem:

urządzenie jest uziemione - podczas ewentualnego przebicia wywali nam korki.

3)instalacja dwużyłowa, ale bolec wisi w powietrzu - ktoś zapomniał zrobić mostek

podczas przebicia na obudowę grzałki nic nas nie chroni Lepiej trzymać nogi na grubej gumie albo pracować w kaloszach
Ale to nie wina urządzenia tylko instalacji bo jak jest gniazdko z bolecem to ma spełniać rolę ochrony, a nie wisieć w powietrzu.

Więc podsumowując - grzałka dla Darka jest bezpieczna pod warunkiem, że Darek podepnie ją do gniazdka z bolcem, a nie odetnie nożem pół wtyczki i wsadzi w dwu-dziurkową świnkę:) A jeśli świnka ma bolec - to trza się upewnić czy jest on do czegoś podpięty, albo pracować w kaloszach na grubej podeszwie Konstruktor urządzenia zadbał o bezpieczeństwo, ale przed użytkownikiem obroni się tylko użytkownik - po to ma rozum, żeby o siebie zadbać - BHP

Więc panowie - sprawdzić swoje instalacje, zakładać kalosze albo flakony z filcem (na zimę) i wodę demineralizowaną do moczenia drewna - taka nie przewodzi prądu

Witam.
Aby poziom spokoju się powiększył - proponuję dodatkowo zakładać gumowe onuce
Spokojnie - jak masz gniazdko z wyzerowanym bolcem to jest ok - jak Kol. napisał.
Mam w domu instalację 2 przewodową.
Jest pralka , tokarka , wiertarka , itp.
I tak już jadę od dziesiątków lat - żyję ( jako - tako )
Pozdrawiam.

Nie zapomnij o gumowych rękawicach

Wogóle wszystkie wystające części ciała należy zagumkować dla większego bezpieczeństwa.

Sugerujesz, że gięcie boczków jest przyjemną czynnością?

To chyba by załatwiło sprawę