Lutnia gotycka

Dyskusje i prezentacje projektów i planów

Moderator: poco

amadeo
Posty: 6
Rejestracja: 2013-10-30, 13:55
Lokalizacja: Gdańsk

Lutnia gotycka

Post autor: amadeo » 2013-10-30, 22:22

Temat chodzi za mną mniej-więcej od 3 lat. Opierając się o takie strony jak lutesociety.org czy mikeouds.com, ale przede wszystkim na podręczniku Roberta Lundberga "Historical lute construction", zaprojektowałem lutnię dla siebie. Wybór padł na okres "przedrenesansowy", gdyż instrument posłuży głównie jako umilacz czasu na rekonstruktorskich imprezach historycznych. Design instrumentu nawiązuje do grafiki Israhela van Meckenema z ok. 1490 roku. Menzurę przyjąłem 62,5cm, geometria pudła oparta jest na dwóch łukach w stosunku 2:1 (w oparciu o proporcje z manuskryptu Arnaulta de Zwolle z 1450 roku) i składać się będzie z 9 żeber. Będzie to lutnia 5-chórowa (4 pary + jedna pojedyncza). Geometrię instrumentu wykreśliłem przy użyciu wskazówek Roberta Lundberga, w wyniku czego nie jest on symetryczny (osie symetrii pudła i szyjki nie pokrywają się i są obrócone pod minimalnym kątem), przez co struny basowe są krótsze od wiolinowych o 3-4 mm. Plany powstały w AutoCadzie i po wydrukowaniu pozwoliły na oszacowanie ilości potrzebnych materiałów. Żebra i gryf planuję zrobić jaworowe, płyta wierzchnia oczywiście świerkowa, główka bukowa, mostek z gruszy. W płycie znajdą się dwie rozety z forniru podklejonego pergaminem. Obecnie jestem na etapie zdobywania materiałów. Lada dzień powinna powstać forma.
Załączniki
P1070728.JPG
plan
geo1.jpg
proporcje
R-20100924-0083.jpg
Israhel van Meckenem (1445-1503)
et pius est patriae facta referre labor
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2013-10-31, 06:17

Czy są przesłanki powodujące , że gryf jest wykonany z dwu różnych materiałów? - gryf dla mnie przynajmniej jest całościowym elementem instrumentu, gdzie główka jest jego częścią składową, stąd moje pytanie.
Kolega Tyrcjusz pokazał jak on podszedł do tematu, przynajmniej w części budowy pudła.
Też jestem za, aby był ciąg dalszy jego twórczości, bo jest tego warte.
Powodzenia w dalszych działaniach.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
popik10

Post autor: popik10 » 2013-10-31, 07:55

Temat bardzo ciekawy, czekam na rozwój.
Dobór gatunków drewna też ciekawy.

Pozdrawiam
amadeo
Posty: 6
Rejestracja: 2013-10-30, 13:55
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: amadeo » 2013-10-31, 12:22

Ryszardzie, wybór bukowego drewna na główkę podsunęła mi sugestia mówiąca o częstym zastosowaniu tego drewna w lutniach renesansowych, oraz dobrym trzymaniu stroju. Może rzeczywiście lepiej wyglądałby jednolity kolorystycznie i fakturowo gryf, bo w przypadku lutni renesansowych i późniejszych prawie zawsze szyjka była oklejana ciemnym fornirem z twardego drewna wokół miękkiego rdzenia - by zmniejszyć masę instrumentu. Nie wiadomo, czy szyjki lutni przedrenesansowych oklejano czy nie, ale zawsze na ikonografii występują w jednolitym odcieniu. Kilka razy natknąłem się na informację o tym, że główki wykonane z jaworu nie trzymają długo stroju, ale może to wynikać z kilku czynników: zbyt miękkiego drewna na kołki, przez co szybciej się wycierają, niedokładnego spasowania itd. Temat jest do rozważenia i jeszcze do niego powrócę, ale najpierw i tak w pierwszej kolejności czeka mnie wykonanie pudła. Mam też nadzieję na ewentualne uwagi bardziej doświadczonych kolegów, bo nie ukrywam że jest to mój pierwszy instrument, a teoria nie zawsze idzie w parze z praktyką ;-)
Pozdrawiam
et pius est patriae facta referre labor
popik10

Post autor: popik10 » 2013-10-31, 13:07

Zrób kołki hebanowe, nie powinno być wtedy kłopotu.
Ciekaw jestem jak Ci pójdzie gięcie lameli pudła, masz jakąś grzałkę??
Cy będziesz to robił na róże??
Pozdrawiam
amadeo
Posty: 6
Rejestracja: 2013-10-30, 13:55
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: amadeo » 2013-10-31, 15:15

Grzałki nie mam, ale planuję wykorzystać metodę opisaną pod tym linkiem:
http://www.lutesociety.org/pages/buildi ... al-methods
Mam znajomego kowala, który w wolnej chwili może coś takiego wykonać.
Modelarze okrętowi mają na to jeszcze inny patent (najtańszym kosztem): klepki poszycia z forniru gnie się na aluminiowej puszce (bądź wygiętej blasze) przytwierdzonej do deski, w środku której pali się świeczka :-). Nie wiem, czy zadziałałoby to w przypadku szerszych listew (w tym wypadku 58mm), ale zawsze można zrobić kawałek rurki z izolowaną podstawą, którą można rozgrzać nad palnikiem gazowym - i chyba ten właśnie sposób wykorzystam, o ile efekty pierwszego nie będą zadowalające.
et pius est patriae facta referre labor
popik10

Post autor: popik10 » 2013-11-01, 06:51

Puszka się nie sprawdzi. Ale z rurką dobrze kombinujesz. Do gięcia użyj klona ciętego a nie z parzonych obłogów dostępnych na allegro. Ja obecną gitarę traktuję czysto edukacyjnej i użyłem właśnie takiego materiału ale nigdy więcej . Możesz to zrobić z obłogu ale powinien być ciety. Cięte lamele mają zupełnie inną sztywność.
Pozdrawiam
Ender
Posty: 360
Rejestracja: 2009-01-19, 15:45
Lokalizacja: kuj-pom

Post autor: Ender » 2013-11-01, 09:46

A propos buczyny z czysto technicznej strony. Poszukaj (najlepiej u stolarza wśród odpadów, w końcu potrzebujesz niewielką ilość) buku parzonego. Obrabia się lepiej niż zwykły i co ważniejsze, jest stabilniejszy, co w tym przypadku ma kolosalne znaczenie.
Awatar użytkownika
Jerzy S
Posty: 531
Rejestracja: 2013-07-16, 12:06

Post autor: Jerzy S » 2013-12-12, 21:43

Pozwolę sobie wkleić link do strony z rożnymi lutniami, gitarami i innymi dawnymi instrumentami. Powiem szczerze, ze jest to moja ulubiona stronka przed snem ;)
Dość często jest tam wyjaśnione z jakiego drewna są zrobione.
Lutnie i gitary
wojtek
Posty: 447
Rejestracja: 2012-07-27, 20:19
Lokalizacja: mazowsze

Post autor: wojtek » 2013-12-14, 12:58

Podepnę sie pod temat ponieważ temat lutni stał mi sie bliski .Zaprojektowałem lutnie metodą wykreślną o menzurze 629 ( jak w LP) :) 7 chórową .Skleiłem korpus dokleiłem gryf jak na razie bez główki i skleiłem płytę jedną z jawora a drugą ze świerka .W założeniu ma to być lutnia gitarowa .Teraz moje pytanie na razie jedno .Oglądam projekty i na większości kształt korpusu od strony zaczepu jest spłaszczony ,a w projekcie wykreślnym łuk czym to jest uwarunkowane ?
wojtek
amadeo
Posty: 6
Rejestracja: 2013-10-30, 13:55
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Lutnia gotycka

Post autor: amadeo » 2015-05-21, 11:26

Witam ponownie, musiałem z różnych powodów wstrzymać się z budową lutni ale mam nadzieję, że prace w końcu niedługo ruszą.
wojtek pisze:Teraz moje pytanie na razie jedno .Oglądam projekty i na większości kształt korpusu od strony zaczepu jest spłaszczony ,a w projekcie wykreślnym łuk czym to jest uwarunkowane ?
Wojtek - uwarunkowane jest to w zasadzie okresem powstania pierwowzoru. Podstawa korpusu wykreślona na bazie pojedynczego łuku jest typowa dla instrumentów przedrenesansowych. Spłaszczenie spodu i wprowadzenie istotnych zmian w konstrukcji przypada na początki renesansu. Wg. Lundberga, zmiana techniki gry pod koniec XV w. z plektronu na szarpanie strun palcami wymusiła wprowadzenie zmian konstrukcyjnych, gdyż poprzednie instrumenty były zbyt toporne i po prostu nie brzmiały już tak dobrze bez użycia plektronu. Zmienia się więc dizajn, użyte materiały, grubości forniru, geometria pudła; konstrukcja staje się lżejsza i szczuplejsza, zwraca się teraz większą uwagę na jakość brzmienia i sporo z tym eksperymentuje. Na przełomie XV i XVI stulecia lutnia przechodzi konstrukcyjną transformację dostosowując się do nowej techniki gry i później już w zasadzie prawie się nie zmienia - dochodzą tylko kolejne pary strun. Na poniższym schemacie widać chronologicznie zmiany w obrysie płyty wierzchniej:
P1100974.JPG
Zmiany w obrysie pudła lutni (XV-XVIII w.)
W międzyczasie pudło ulega nieco bardziej skomplikowanym przekształceniom przestrzennym: spłaszczeniu na głębokość, kontrolowanej deformacji, ale to już osobny temat. Im dalej w las, tym więcej drzew. Wiem, że podręcznik Lundberga jest praktycznie niedostępny (ja swój ściągałem z USA), ale naprawdę warto go sobie przyswoić, zanim zacznie się budować lutnię, która ma przypominać historyczny instrument. Jest tam wyjaśnionych bardzo wiele niuansów i zależności, a książka poza stroną praktyczną z zakresu wykonawstwa omawia szeroko także teorię.
Pozdrawiam
et pius est patriae facta referre labor
ODPOWIEDZ