Telecaster, przynajmniej z kształtu.
Moderator: poco
Re: Telecaster, przynajmniej z kształtu.
No to lux - pokaż jak wygląda teraz tył gryfu, wszak wykonałeś dosyć trudny zabieg na żywym prawie organizmie
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Re: Telecaster, przynajmniej z kształtu.
A proszę:
Najbardziej bałem się tego, czy uda mi się drugi raz zabarwić drewno w tej samej barwie, bo barwiłem miksem kilku kolorów... Wyszło OK.
A tu efekt modyfikacji w naciągu mostu...
Dzisiaj natomiast... Przyszedł czas, żeby sprawdzić, jak ma się rzeczywistość do moich założeń...
Akcja strun jest OK, most udało się wypoziomować, menzury jeszcze nie ustawiałem - zostawię sobie to na później, ale chyba można lakierować
Najbardziej bałem się tego, czy uda mi się drugi raz zabarwić drewno w tej samej barwie, bo barwiłem miksem kilku kolorów... Wyszło OK.
A tu efekt modyfikacji w naciągu mostu...
Dzisiaj natomiast... Przyszedł czas, żeby sprawdzić, jak ma się rzeczywistość do moich założeń...
Akcja strun jest OK, most udało się wypoziomować, menzury jeszcze nie ustawiałem - zostawię sobie to na później, ale chyba można lakierować
-
- Posty: 458
- Rejestracja: 2010-03-14, 10:48
Re: Telecaster, przynajmniej z kształtu.
Noooo Prace się posunęły. Już po regulacjach? Coś zostało?
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Re: Telecaster, przynajmniej z kształtu.
Ano, się posunęły...
Kilka rzeczy do ogarnięcia zostało w zasadzie, ale gitara gra Na razie najbardziej cieszy mnie mnogość różnych brzmień, które mogę uzyskać.
A do ogarnięcia zostało - zamówiłem inne potencjometry, bo te Bournsy, co je mam jakoś mnie kulturą pracy nie zachwycają, wajchę do mostu muszę jeszcze założyć... A, no i blokowanie mostu ogarnąć, tego w zasadzie najbardziej ciekaw jestem. Ino się muszę dopchać do tokarki Kiedyś muszę też most rozebrać i wysłać elementy do niklowania czarnego...
Kilka rzeczy do ogarnięcia zostało w zasadzie, ale gitara gra Na razie najbardziej cieszy mnie mnogość różnych brzmień, które mogę uzyskać.
A do ogarnięcia zostało - zamówiłem inne potencjometry, bo te Bournsy, co je mam jakoś mnie kulturą pracy nie zachwycają, wajchę do mostu muszę jeszcze założyć... A, no i blokowanie mostu ogarnąć, tego w zasadzie najbardziej ciekaw jestem. Ino się muszę dopchać do tokarki Kiedyś muszę też most rozebrać i wysłać elementy do niklowania czarnego...
Re: Telecaster, przynajmniej z kształtu.
No i pięknie.
Gdzie ślesz elementy na takie barwienia?
Gdzie ślesz elementy na takie barwienia?
Re: Telecaster, przynajmniej z kształtu.
Jeszcze nie wiem, pierwszy wyskakuje Elbit w googlach...
Zazwyczaj jednak w firmie jednak skupiamy się na praktycznej, a nie estetycznej stronie wykończenia. Stąd raczej chromujemy, niż niklujemy mosiądz, stal cynkujemy, a aluminium w najzwyklejszą anodę naturalną idzie. Niklowanie to raczej estetyczne wykończenie z racji miękkości.
Inna sprawa, że nam ostatnio galwanizernię w Gdańsku zamknęli całkowicie i pozostaje już tylko wysyłka...
Zazwyczaj jednak w firmie jednak skupiamy się na praktycznej, a nie estetycznej stronie wykończenia. Stąd raczej chromujemy, niż niklujemy mosiądz, stal cynkujemy, a aluminium w najzwyklejszą anodę naturalną idzie. Niklowanie to raczej estetyczne wykończenie z racji miękkości.
Inna sprawa, że nam ostatnio galwanizernię w Gdańsku zamknęli całkowicie i pozostaje już tylko wysyłka...
Re: Telecaster, przynajmniej z kształtu.
Hej, jak wiosło się ułożyło? Jeszcze na dotarciu? Napisz coś o wrażeniach aktualnych bo trochę czasu minęło, lakier już twardy
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Re: Telecaster, przynajmniej z kształtu.
To wszystko przez to, że Sławka temat przejrzałem
Gitara wyszła naprawdę super, z jednym małym 'ale' - a mianowicie - przesadziłem z obniżaniem akcji strun przy siodełku. Przy wymianie strun do poprawienia.
A tymczasem zabrałem się za przerabianie wzmacniacza... No i raz, że ja chyba nie umiem nie rzucić się na głęboką wodę, a dwa że Sławkowe zmagania wzmacniaczowe tak mnie 'natchły', że od dwóch tygodni w zasadzie nic innego nie robię tylko się douczam i kombinuję przy projekcie.
Proszę o cierpliwość, jak skończę te swoje fanaberie, postaram się pokazać efekt
Gitara wyszła naprawdę super, z jednym małym 'ale' - a mianowicie - przesadziłem z obniżaniem akcji strun przy siodełku. Przy wymianie strun do poprawienia.
A tymczasem zabrałem się za przerabianie wzmacniacza... No i raz, że ja chyba nie umiem nie rzucić się na głęboką wodę, a dwa że Sławkowe zmagania wzmacniaczowe tak mnie 'natchły', że od dwóch tygodni w zasadzie nic innego nie robię tylko się douczam i kombinuję przy projekcie.
Proszę o cierpliwość, jak skończę te swoje fanaberie, postaram się pokazać efekt
Re: Telecaster, przynajmniej z kształtu.
No... Sławek to potrafi natchnąć
Znam to z autopsji
Znam to z autopsji
Re: Telecaster, przynajmniej z kształtu.
No ja się akurat chwilowo wyłączyłem z elektroniki, muszę od tego odpocząć ze dwa tygodnie jeszcze. Potem zrobię PP 1W na Ecc82. A wszystko przez jeden model latający RC.... Znalazłem kadłub modelu którego nie ukończyłem 15 lat temu i mnie natchnęło. Część elementów sie pogubiła więc zacząłem rysować od zera http://forum.aerodesignworks.eu/viewtop ... f=6&t=1884
A gitary gratuluję... Szkoda że nie mam warunków do takich prac.
A gitary gratuluję... Szkoda że nie mam warunków do takich prac.
- Waldzither9
- Posty: 1173
- Rejestracja: 2018-04-18, 23:05
Re: Telecaster, przynajmniej z kształtu.
Jako że w początkach użyto sformułowania "asymetryczny kształt szyjki" a warto to objaśnić, stąd pomysł aby unaocznić jak to wygląda
https://i1.wp.com/www.kappi.com/blog/wp ... =600%2C599
https://i1.wp.com/www.kappi.com/blog/wp ... =600%2C599
Pozdrawiam Andrzej
Re: Telecaster, przynajmniej z kształtu.
Moją szyjkę ilustruje numer 3 na tej grafice.
Trochę czasu minęło, gitary używam i jestem z niej zadowolony. Do bycia bardzo zadowolonym, muszę jeszcze raz podejść do delikatnego wyrównania progów, bo mi w paru miejscach brzęczy jak nisko ustawię akcję strun... Trochę mi projekty pozwalniały z różnych względów, ale jak już w końcu ruszą, to opiszę finalny efekt.
Trochę czasu minęło, gitary używam i jestem z niej zadowolony. Do bycia bardzo zadowolonym, muszę jeszcze raz podejść do delikatnego wyrównania progów, bo mi w paru miejscach brzęczy jak nisko ustawię akcję strun... Trochę mi projekty pozwalniały z różnych względów, ale jak już w końcu ruszą, to opiszę finalny efekt.