telecaster jesion jawor
Moderator: poco
telecaster jesion jawor
Cześć,
dawno na forum telecastera nie było
Mam okazję to robię. Decha z jesionu, gryf z jaworu.
Deska sklejona czeka na swoją kolej, a póki co wyciąłem gryf.
Pierwsze podejście do główki, jeszcze trochę szlifowania zostało (wyłapać wszystkie załomy), ale już kształt jest.
dawno na forum telecastera nie było
Mam okazję to robię. Decha z jesionu, gryf z jaworu.
Deska sklejona czeka na swoją kolej, a póki co wyciąłem gryf.
Pierwsze podejście do główki, jeszcze trochę szlifowania zostało (wyłapać wszystkie załomy), ale już kształt jest.
pozdrowienia
Piotr
Piotr
- SebastianL
- Posty: 750
- Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
- Lokalizacja: Gliwice
Re: telecaster jesion jawor
Słoje powędrowały w taki sposób, że biegną zgodnie ze zwrotem główki. Sprytne
Re: telecaster jesion jawor
Gryf wyciąłem z wielkiej dechy o grubości 52 mm. Narysowałem na niej 3 gryfy i każdy na pół po grubości więc mam 6 gryfów typu strat/tele. Tak rysowałem, żeby wykorzystać zawirowania słojów
Nie mam fotki, ale już na 1-2 progu słoje idą w kierunku osi gryfu, z delikatnym łukiem. Jest też drobna fala, będzie ładna szyjka
Nie mam fotki, ale już na 1-2 progu słoje idą w kierunku osi gryfu, z delikatnym łukiem. Jest też drobna fala, będzie ładna szyjka
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Re: telecaster jesion jawor
Też planuję zbudować tele ... ale zastanawiam się, czy gryf budować, czy kupić.
Chciałem mieć przynajmniej jeden fabryczny/profesjonalny gryf i zastanawiam się nad zakupem - da się kupić oryginały fendera za około 1200-1300pln.
Generalnie podejście mam takie, że już mam 3 elektryki, bas, ukulele i klasyczna z czego: 1 elektryk to stary gryf po korekcji u lutnika (i jest chyba najbardziej "pro" ze wszystkich), 2 przerobione chińczyki, do basu i ukulele sam robiłem, klasyczna to zupełnie inny klimat.
Pytanie brzmi - co mają takie oryginalne fenderowskie gryfy z fabryki w stosunku do tych robionych przez lutników ? czy oprócz precyzji wykonania mają jakikolwiek benefit dodatkowy ?
Chciałem mieć przynajmniej jeden fabryczny/profesjonalny gryf i zastanawiam się nad zakupem - da się kupić oryginały fendera za około 1200-1300pln.
Generalnie podejście mam takie, że już mam 3 elektryki, bas, ukulele i klasyczna z czego: 1 elektryk to stary gryf po korekcji u lutnika (i jest chyba najbardziej "pro" ze wszystkich), 2 przerobione chińczyki, do basu i ukulele sam robiłem, klasyczna to zupełnie inny klimat.
Pytanie brzmi - co mają takie oryginalne fenderowskie gryfy z fabryki w stosunku do tych robionych przez lutników ? czy oprócz precyzji wykonania mają jakikolwiek benefit dodatkowy ?
Re: telecaster jesion jawor
Cały bajer tkwi w drewnie a w zasadzie w jego jakości i procesie sezonowania i suszenia. Te robione na CNC są jak spod igły wymiarowo ale nie wiadome jest pochodzenie drewna. Lutnik nie użyje drewna nie sezonowanego a wymiary zrobi tobie tobie według twojego zapotrzebowania. Drewno jakiego używa się do gryfów i korpusów, które można bez problemów kupić w Polsce to najczęściej drewno po suszarni, żeby mieć pewność co do pochodzenia drewna musiał byś sam je sezonować lub kupić u lutnika z jego zapasów. Niestety osoby robiące gryfy i korpusy na CNC nie mają w większości nawet pojęcia o tym jak powinien przebiegać proces suszenia drewna do celów lutniczych.
Moim zdaniem kup drewno sezonowane i sam zrób, już potrafisz całkiem sporo więc teraz użyj drewna lutniczego sezonowanego.
Moim zdaniem kup drewno sezonowane i sam zrób, już potrafisz całkiem sporo więc teraz użyj drewna lutniczego sezonowanego.
Pozdrawiam Janek
- SebastianL
- Posty: 750
- Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
- Lokalizacja: Gliwice
Re: telecaster jesion jawor
Szymon, weź zrób ten gryf. To nie gryzie. Co do gryfów Fendera, to od lutniczych odróżnia je logo.
Namawiam do zgłębienia rzemieślniczych metod budowy. Pożądany profil gryfu bez problemu można osiągnąć uprzednio tworząc go w postaci fasetek. W wątku o mojej drugiej gitarze jest trochę zdjęć z takiego procesu nadawania kształtu. Klasyk czy elektryk, metodę można zastosować wszędzie.
Namawiam do zgłębienia rzemieślniczych metod budowy. Pożądany profil gryfu bez problemu można osiągnąć uprzednio tworząc go w postaci fasetek. W wątku o mojej drugiej gitarze jest trochę zdjęć z takiego procesu nadawania kształtu. Klasyk czy elektryk, metodę można zastosować wszędzie.
Re: telecaster jesion jawor
Dobra, to już nie "przeszkadzam" w wątku, kibicuję.
Re: telecaster jesion jawor
Spokojnie, nie przeszkadzasz. Już od dawna Cię zachęcam do popracowania nad gryfem, ale tak na spokojnie, a nie na szybko.
Dziś popracowałem nad stopą. Najwięcej miejsc do poprawki widzi się właśnie na zdjęciach. Ja robię po kilka zdjęć w ostrym świetle i na powiększeniu widzę każde miejsce do dopracowania jak na dłoni
Dziś popracowałem nad stopą. Najwięcej miejsc do poprawki widzi się właśnie na zdjęciach. Ja robię po kilka zdjęć w ostrym świetle i na powiększeniu widzę każde miejsce do dopracowania jak na dłoni
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Re: telecaster jesion jawor
No i koniec.
Gitara ma pociągnięcie. Jest ciężka, ale ma też moc, umie warczeć, trochę za sprawą pikapów (SD quater pound tele set) ale i drewno swoje robi bo z dechy jest bardzo mocna.
Gitara ma pociągnięcie. Jest ciężka, ale ma też moc, umie warczeć, trochę za sprawą pikapów (SD quater pound tele set) ale i drewno swoje robi bo z dechy jest bardzo mocna.
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Re: telecaster jesion jawor
To przebarwienie od góry korpusu jest piękne. Jak by na dole też takie było to już w ogóle bajka.
Pozdrawiam.
DR4MA.
DR4MA.
Re: telecaster jesion jawor
To prawda. Niestety było tylko w jednym miejscu. Inny by to minął (bo się dało), ale szkoda takich obrazeczków
pozdrowienia
Piotr
Piotr