Remont klasyka... Fornir i sklejka?

Jak się to robi ... pytania i odpowiedzi.

Moderator: poco

akustycznie
Posty: 5
Rejestracja: 2012-03-10, 16:52
Lokalizacja: Gliwice

Remont klasyka... Fornir i sklejka?

Post autor: akustycznie » 2012-03-12, 17:42

Witam! Wziąłem się za remont dość mocno wyeksploatowanej gitary marki Hofner, jestem aktualnie w trakcie zdrapywania starej powłoki lakierniczej... Przód już prawie skończony, moim oczom zaczął ukazywać się piękny świerk, co widać na poniższym zdjęciu, natomiast tył i boki gitary "zrobiły" mi niemiłą niespodziankę. Otóż w trakcie szlifowania zaczęła się pokazywać sklejka (nie jestem pewien, czy to na pewno sklejka), wygląda na to, że tył i boki są pokryte fornirem...? Znacznie ostudziło to mój dotychczasowy zapał i myślę, jak sprytnie wybrnąć z tej sytuacji. Co byście, Panowie, polecili, aby ukryć tę niedoskonałość?

/Przepraszam za jakość zdjęć, nie mam aktualnie dostępu do porządniejszego aparatu./

Obrazek
Obrazek
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2012-03-12, 22:31

Ponieważ odsłoniłeś sklejkę, to jedynym sposobem- moim zdaniem jest lakierowanie tyłu i boków kolorem, a pozostawić świerk widoczny. Można też spróbować nakleić fornir taki sam jak ten przetarty, ale do tego trzeba mieć wprawę i doświadczenie, tył jest lekko wypukły w obu kierunkach / mała sfera/. Widać, że to jest taki sprzęt budżetowy chociażby po rozecie - naklejka. Oczywiście to nie jest wyznacznikiem jakości dźwięku, ale będziesz musiał kupić taka naklejkę chcąc odtworzyć pierwowzór. Ja nic bym nie naklejał, a zostawił czyste drewno. Uważaj z tym szlifowaniem topu, bo może być dudu. Spróbuj cykliną usunąć lakier ręcznie lub chemicznie np. Remosolem. Zmiękczania opalarką i usuwania szpachelka nie będę polecał ze względu na wzgląd. Papier ścierny będzie miał to do siebie, że będzie mocno penetrował miękką, odsłoniętą już powierzchnię, a ślizgał po lakierze. Może to skutkować pofałdowaniem powierzchni, co potem będzie zgubnym dla płyty. Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
popik10

Post autor: popik10 » 2012-03-13, 08:41

Jak napisał Poco, pierwszy i podstawowy błąd to użycie szlifierki.
Takie powłoki jak napisał przedmówca usuwa się cykliną i chemią.
Po to tu przyszedłeś żeby się uczyć i zrobić remont gitary, chyba że chcesz z niej zrobić eksponat na ścianę. Pytaj, rozpoznawaj temat - potem działaj.
Co do zniszczonej powłoki tylnej płyty można spróbować nakleić warstwę okleiny w worku próżniowym. Ale jest to dość trudne zadanie bo trzeba by zebrać dokładnie zniszczoną warstwę, o użycie odpowiedniego podciśnienie żeby nie sprasować całej gitary.
Przydał by się tez system podparcia owej płyty wprowadzony przez otwór rezonansowy
Pozdrawiam
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2012-03-13, 09:58

Podpowiem, jak spróbować nakleić okleinę na tył ręcznie. Musisz znaleźć dwa odpowiednio szerokie kawałki okleiny tak, żeby zachodziły na siebie przynajmniej 1 cm w osi symetrii. Nic na razie nie ciąć! Jeżeli będzie to więcej kawałków, to tez niech będzie, ale musisz ustalić symetrię rysunku po rozłożeniu arkuszy forniru i linią prostopadłą do krawędzi łączonych narysować ołówkiem linię, która potem posłuży do powtórzenia ułożenia na płycie gitary.
Rozrobić klej skórny, kostny zgodnie z instrukcją; wykonać narzędzie pod nazwą "kostka stolarska" - klocek z twardego drewna w przekroju przypominający wydłużoną "łezkę", grubość ok. 2,5-3 cm, szerokość ok. 80-100 mm i długości /początek-koniec łezki/ 100-120 mm. Kupić żyletkę, najlepiej taką jak używano do temperówek lub każdą inną, oprawić ją w dwa kawałki drewienka tak, żeby ostrze w naroży wystawało ok 7-8 mm poza oprawę. Zaopatrzyć się w cienki, elastyczny liniał -najlepiej miara traserska/ślusarska w postaci taśmy sprężystej z podziałką lub każdy inny prosty kawałek cienkiej miary. Piszę o metalowej, ponieważ nie jest podatna na zacięcie ostrym narzędziem i jest cienka - nie przeszkadzać będzie przy głębokim cięciu żyletką.
Oczyszczoną i zszorstkowaną grubym papierem powierzchnię przesmarować pędzlem cieniutko rzadkim klejem skórnym - rodzaj gruntu pod fornirowanie czyli odlać trochę kleju do innego naczynia i dolać do tego 50% wody, zagrzać do temp. pracy kleju. Po wyschnięciu powierzchnia jest gotowa do oklejania.
przygotuj klej do okleinowania tak, żeby jego konsystencja była taka, żeby po zanurzeniu i wyjęciu pędzla klej ściekał równą, cienka stróżką do pojemnika
Na początek powinieneś poćwiczyć cięcie forniru tą żyletką i klejenie. Weź zbędne kawałki forniru, kawałek dowolnego drewnianego podkładu - najlepiej sklejki , zmocz w ciepłej wodzie fornir, posmaruj gorącym klejem sklejkę, połóż na tym fornir wyjęty z wody i jeden kawałek odsączony z nadmiaru wody dociśnij mocno klockiem stolarskim na całej powierzchni, weź następny kawałek i połóż go na poprzednim tak, żeby zachodził ok. 5-8 mm i powtórz czynność jak poprzednio.
Weź teraz tą żyletkę i liniał, przyłóż na połowie zachodzących na siebie fornirów i tnij fornir kilkoma równomiernymi cięciami tak, żeby przeciąć oba. Nie staraj się ciąć na siłę na raz. Odkleisz teraz ten odpad wierzchni, podważysz miejsce cięcia i spod drugiego kawałka wyciągniesz to co było przykryte i teraz dopiero zaczniesz rajbować kostką fornir tak, aby wycisnąć maksymalnie klej spod forniru. Używasz ostrego końca kostki. Ruchy muszą być max wzdłuż włókien z lekkim kierowaniem na spoinę. Cięcie jednoczesne obu fornirów gwarantuje zawsze dokładne dopasowanie sklejanych elementów. Czynności powyższe trzeba wykonać w miarę szybko, aby klej nie zaczął żelować. Dlatego należy wcześniej poćwiczyć. Po kilku próbach z klejeniem kilku obok siebie fornirów będziesz wiedział jak zachowuje się materiał w obróbce.
Oczywiście musisz się liczyć z niepowodzeniem, ale w przypadku kleju skórnego operacje można powtórzyć po uprzednim odspojeniu na gorąco i usunięciu nadmiaru kleju. Krawędzie będą już gotowe. Uważać należy , aby nie porozrywać forniru.
To co opisałem jest duuużym skrótem w dziedzinie okleinowania, ponieważ reszta, to wprawa i doświadczenie, zwłaszcza w przygotowaniu kleju. Ale od czegoś trzeba zacząć. Każdy ze stolarzy ma też swoje własne patenty na oklejanie, ale w sumie efekt się liczy. Klej kostny/skórny szybko wiąże, daje się łatwo szlifować, bejcować, lakierować bez przebarwień. Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
akustycznie
Posty: 5
Rejestracja: 2012-03-10, 16:52
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: akustycznie » 2012-03-14, 14:08

Ryszardzie, serdecznie dziękuję za odpowiedź i przyznam, że fornirowanie będzie chyba najrozsądniejszym wyjściem z tej sytuacji. Zastanawiam się tylko w jaki sposób oddzielić tylną płytę od reszty pudła tak, żeby jej nie uszkodzić.
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2012-03-14, 18:07

A po jaką cholerę chcesz oddzielać ta płytę? :shock: Jeżeli jest przyklejona , to zostaw ja w spokoju i tylko stary lakier usuń do czystego drewna. Naklejał/fornirował będziesz na gitarze ! Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
ODPOWIEDZ