Ochrona niemalowanych części korpusu przed zalaniem wodą.
Moderator: poco
Ochrona niemalowanych części korpusu przed zalaniem wodą.
Chodzi o zalanie podczas szlifowania lakieru i polerowania.
Spierdzieliłem właśnie piękny metallic w ten sposób.
Woda przy szlifowaniu wlazła do otworów na struny przez korpus.
Lusterko wyszło idealne, ale na drugi dzień drewko sobie miejscami spuchło i mam lustro pofałdowane przy tych otworach.
Zabezpieczyłem gniazdo gryfu, elektroniki i przetworników taśmą przed malowaniem i tam problemu nie ma.
Wyżej wymienionych otworów nie zabezpieczyłem, bo nie bardzo wiedziałem jak.
No nic, szlifowanie i malowanie od nowa mnie czeka.
Ale jak to zabezpieczyć?
Myślę o napakowaniu silikonu po lakierowaniu, ale czy potem dam radę to doczyścić?
A może zalać dziurki jakimś danish olejem i zostawić do wyschnięcia i dopiero szlifować? Wytrzyma to te parę minut z wodą?
Jak sobie radzicie?
Spierdzieliłem właśnie piękny metallic w ten sposób.
Woda przy szlifowaniu wlazła do otworów na struny przez korpus.
Lusterko wyszło idealne, ale na drugi dzień drewko sobie miejscami spuchło i mam lustro pofałdowane przy tych otworach.
Zabezpieczyłem gniazdo gryfu, elektroniki i przetworników taśmą przed malowaniem i tam problemu nie ma.
Wyżej wymienionych otworów nie zabezpieczyłem, bo nie bardzo wiedziałem jak.
No nic, szlifowanie i malowanie od nowa mnie czeka.
Ale jak to zabezpieczyć?
Myślę o napakowaniu silikonu po lakierowaniu, ale czy potem dam radę to doczyścić?
A może zalać dziurki jakimś danish olejem i zostawić do wyschnięcia i dopiero szlifować? Wytrzyma to te parę minut z wodą?
Jak sobie radzicie?
Weź użyj Calku (tak się chyba pisze w j. angielskim), czyli inaczej akrylu stosowanego przez malarzy do zapełniania szczelin w ścianach itp. Pozostaje elastyczny, wodoszczelny, wypełni szczeliny, daje się malować każdym rodzajem farby, a potem łatwo jest go usunąć z miejsc gdzie jest zbędny.
Pozdrawiam, Ryszard
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est