Złamana główka - Marina Concorde
Moderator: poco
Złamana główka - Marina Concorde
Set-up i wymiana elektroniki - w zasadzie tyle miało być.
Po moich oględzinach okazało się, ze ktoś wcześniej próbował wymienić standardowe tremolo vintage na floyda i zrobił to totalnie nieudolnie. Gniazdo było poszarpane jakby dłutem, jeden z trzpieni trzymających mostek był przesunięty co było skutkiem wyłamania drewna.
Środkowa przystawka, której prawdopodobnie oryginalnie nie było, także była umieszczona w gnieździe dłubanym jakimś dłutem.
Na szyjce zamontowana była blokada strun, jednak krzywo i za pomocą "chamskich" śrub - również nie było jej oryginalnie. Kiedy to powyższe doprowadziłem do formy i oddałem właścicielowi ta (gitara) wróciła do mnie.. ktoś niechcący ją zrzucił i ułamał główkę (podejrzewam osłabienie jej przez niefachowy montaż blokady strun).
Udało się naprawić główkę, a z racji że gitara i tak wizualnie była w stanie zmęczonym postanowiłem zrobić na główce i gryfie drobny relic.
- Załączniki
Re: Złamana główka - Marina Concorde
jakiego kleju używasz? bo przyznam szczerze bardzo często trafiają do nas gitary z połamanymi główkami i eksperymentujemy z różnymi klejami
Re: Złamana główka - Marina Concorde
Titebond oryginal
Widzę, ze jesteś z Poznania, więc do Henglewskich nie masz daleko, maja na stanie o ile dobrze pamiętam.
Widzę, ze jesteś z Poznania, więc do Henglewskich nie masz daleko, maja na stanie o ile dobrze pamiętam.