Wrap Over na String thru, top, binding
Moderator: poco
Wrap Over na String thru, top, binding
Chcę trochę przerobić mojego Epi LP junior i pomyślałem żeby zmienić mostek z wrap over i zrobić string thru. Mostek jest tragiczny więc wymyśliłem żeby wywalić mostek i wstawić tom (i zamiast stopbara) wywiercić dziury w korpusie i zrobić przewlekane. Co myślicie o taki pomyśle. Mostek to nie duży wydatek a tulejki widziałem na guitarproject.pl
Potem chce zrobić top. Czy fornir klonowy z allegro się do tego nada (i jakim klejem go ewentualnie przyklejać) ?
I chcę także zrobić binding, coś w stylu bindingu z modeli LTD EC-1000 (perłowy). Widziałem że jeden użytkownik wykonał narzędzie do robienia bindingu. Zrobienie go to nie problem ale czy pseudo masa perłowa z allegro będzie dobra? I czym to kleić? Pozdrawiam
Potem chce zrobić top. Czy fornir klonowy z allegro się do tego nada (i jakim klejem go ewentualnie przyklejać) ?
I chcę także zrobić binding, coś w stylu bindingu z modeli LTD EC-1000 (perłowy). Widziałem że jeden użytkownik wykonał narzędzie do robienia bindingu. Zrobienie go to nie problem ale czy pseudo masa perłowa z allegro będzie dobra? I czym to kleić? Pozdrawiam
Bindingu z masy perłowej z alledrogo raczej nie zrobisz bo o ile pamiętam nie ma tam raczej pasków masy a tylko jakieś ozdoby do kolczyków. Możesz go zrobić z rurki pcv albo kupić w sklepie mayones (10 pln za 80 cm o ile mnie pamięc nie myli). I jeszcze zapytam czy ten lp ma profilowany top? bo jeżeli ma to raczej ciężko mi jest wyobrazić sobie przyklejenie do niego forniru.
Mam LP special II, to samo tylko 2 HB są, to jest maksymalnie proste wiosło , zarówno top jak i tył sa płaskie więc problemów nie ma...
Ale swoją drogą popik10 przyklejał fornir do swojego wiosłoa ala PRS mimo tych wszystkich krzywizn... chociaz w przypadku topów od Les Pauli raczej nie polecam, wydaje mi sie, ze byłby to poziom co najmniej Expert ;p no i Alledrogo, hmm... nigdy forniru w rekach nie trzymałem, ale jak dobrze przed wysylka nie zabezpiecza, to moze byc lipa jak juz dotrze ; / /
String through body to dobry pomysł w tym przypadku, gdyz korpus ma tylko 39 mm z tego co pamietam, poprawi sustain ,... powinno Ci sie udac powodzenia i nie bijcie za nic co mowie, bo jestem amatorem, jesli chodzi o te sprawy ;p
chetnie zobacze efekty, jak już skończysz
Ale swoją drogą popik10 przyklejał fornir do swojego wiosłoa ala PRS mimo tych wszystkich krzywizn... chociaz w przypadku topów od Les Pauli raczej nie polecam, wydaje mi sie, ze byłby to poziom co najmniej Expert ;p no i Alledrogo, hmm... nigdy forniru w rekach nie trzymałem, ale jak dobrze przed wysylka nie zabezpiecza, to moze byc lipa jak juz dotrze ; / /
String through body to dobry pomysł w tym przypadku, gdyz korpus ma tylko 39 mm z tego co pamietam, poprawi sustain ,... powinno Ci sie udac powodzenia i nie bijcie za nic co mowie, bo jestem amatorem, jesli chodzi o te sprawy ;p
chetnie zobacze efekty, jak już skończysz
jeśli chcesz profesjonalnie przykleić fornir najlepiej będzie zrobić to metoda próżniowa. oczywiście rozumiem ze możesz nie posiadać owego osprzętu do tego rodzaju działań wiec polecił bym ci sie udać do stolarza i niech on naklei tylko na top fornir. Możesz zrobić to sam ale uwierz mi na dużej powierzchni musiał byś miec dobre ściski i matryce aby docisnąć powłoki. a i tak możne gdzieś pojawić sie pęcherz albo pękniecie.
-
- Posty: 44
- Rejestracja: 2011-04-24, 08:51
Dla potomności, bo założyciel tematu raczej już tu nie spojrzy.
Zrobiłem dokładnie to samo z moim Epi LP Juniorem. Co za zbieg okoliczności...
Najpierw musisz mieć dostęp do takiego sprzętu jak wiertarka stołowa, taśma klejąca. Powinieneś też kupić tulejki, nawet nie muszą być specjalne do gitar. Oby pasowały do średnicy otworu.
Od razu ostrzegam, że trudno to zrobić bez uszkodzenia lakieru. Mimo że używałem wielu środków ostrożności lakier w promieniu centymetra od otworu pękał. Jak nie natychmiast to zaczynał schodzić po kilku dniach.
Dobra, do rzeczy:
- oglądasz plan jakiejś gitary ze strunami przez korpus, często występuje we wiosłach firmy BC Rich, Schecter
- zabezpieczasz lakier za mostkiem przed pękaniem, tył gitary także (poczytaj o tym, bo mnie nie wyszło)
- rysujesz bardzo dokładny plan... Możesz to zrobić albo na lakierze (nie polecam) albo na kartce przyklejonej do gitary (oczywiście porządnie). Jako punkt odniesienia najlepiej wykorzystać otwory na mostek (nic nie rób na oko!). Po zaznaczeniu otworów na kartce postępujesz dalej...
- bierzesz wiertarkę stołową
- ćwiczysz równe wiercenie otworów w jakimś kawałku drewna
- ostrożnie (by nie uszkodzić lakieru) mocujesz gitarę do stołu, np. ściskiem
- przykładasz wiertło do otworu na planie i bardzo ostrożnie wwiercasz się w gitarę
UWAGA! Uwzględnij to, że wiertło może przejechać po lakierze, wtedy pomaga tylko wizyta u lakiernika!
- nie duś przycisku mocy, wiertarka stołowa i tak wywierci prosto
- zachowaj ostrożność pod koniec wiercenia, ponieważ zbyt gwałtowne "wyjście" wiertła może po prostu rozsadzić lakier
- po zakończeniu wiercenia nie wkładaj strun w otwory, możesz uszkodzić lakier lub drewno
- zamontuj tulejki w otworach, koniecznie z obu stron
- włóż struny i nałóż je na mostek tak, jakby to był TOM
Gotowe. Ale najpierw skonsultujcie się z lutnikiem tudzież farmaceutą, ponieważ przy tak (pozornie) prostej czynności można poważnie uszkodzić lakier lub całą gitarę. Jednak dobrze przeprowadzona modyfikacja zauważalnie zwiększa sustain, dodaje trochę dźwięczności do brzmienia. Odważę się nawet stwierdzić, że brzmienie zrobiło się bardziej szklankowe.
Jeśli napisałem coś źle to możecie krzyczeć... Wiecie, że jestem amatorem, a rozwiercanie Les Paula było "głupotą młodości".
Zrobiłem dokładnie to samo z moim Epi LP Juniorem. Co za zbieg okoliczności...
Najpierw musisz mieć dostęp do takiego sprzętu jak wiertarka stołowa, taśma klejąca. Powinieneś też kupić tulejki, nawet nie muszą być specjalne do gitar. Oby pasowały do średnicy otworu.
Od razu ostrzegam, że trudno to zrobić bez uszkodzenia lakieru. Mimo że używałem wielu środków ostrożności lakier w promieniu centymetra od otworu pękał. Jak nie natychmiast to zaczynał schodzić po kilku dniach.
Dobra, do rzeczy:
- oglądasz plan jakiejś gitary ze strunami przez korpus, często występuje we wiosłach firmy BC Rich, Schecter
- zabezpieczasz lakier za mostkiem przed pękaniem, tył gitary także (poczytaj o tym, bo mnie nie wyszło)
- rysujesz bardzo dokładny plan... Możesz to zrobić albo na lakierze (nie polecam) albo na kartce przyklejonej do gitary (oczywiście porządnie). Jako punkt odniesienia najlepiej wykorzystać otwory na mostek (nic nie rób na oko!). Po zaznaczeniu otworów na kartce postępujesz dalej...
- bierzesz wiertarkę stołową
- ćwiczysz równe wiercenie otworów w jakimś kawałku drewna
- ostrożnie (by nie uszkodzić lakieru) mocujesz gitarę do stołu, np. ściskiem
- przykładasz wiertło do otworu na planie i bardzo ostrożnie wwiercasz się w gitarę
UWAGA! Uwzględnij to, że wiertło może przejechać po lakierze, wtedy pomaga tylko wizyta u lakiernika!
- nie duś przycisku mocy, wiertarka stołowa i tak wywierci prosto
- zachowaj ostrożność pod koniec wiercenia, ponieważ zbyt gwałtowne "wyjście" wiertła może po prostu rozsadzić lakier
- po zakończeniu wiercenia nie wkładaj strun w otwory, możesz uszkodzić lakier lub drewno
- zamontuj tulejki w otworach, koniecznie z obu stron
- włóż struny i nałóż je na mostek tak, jakby to był TOM
Gotowe. Ale najpierw skonsultujcie się z lutnikiem tudzież farmaceutą, ponieważ przy tak (pozornie) prostej czynności można poważnie uszkodzić lakier lub całą gitarę. Jednak dobrze przeprowadzona modyfikacja zauważalnie zwiększa sustain, dodaje trochę dźwięczności do brzmienia. Odważę się nawet stwierdzić, że brzmienie zrobiło się bardziej szklankowe.
Jeśli napisałem coś źle to możecie krzyczeć... Wiecie, że jestem amatorem, a rozwiercanie Les Paula było "głupotą młodości".
Żeby uniknąć takich rzeczy stosuje się właściwe wiertła.Od razu ostrzegam, że trudno to zrobić bez uszkodzenia lakieru. Mimo że używałem wielu środków ostrożności lakier w promieniu centymetra od otworu pękał. Jak nie natychmiast to zaczynał schodzić po kilku dniach.
Podejrzewam że kolega użył takich do metalu, a my głównie w drewnie robimy
Trzeba używać takie cuś - koniecznie:
Nawt najtańsze z castoramy czy innego obi są lepsze niż te go metalu.
Co do oklejaniu topu fornirem, obłogiem czy innym cienkim drewnem to pozwolę się z Tyrciuszem nie zgodzić.
Nie patrzcie proszę na lakier bo dopiero walczę z żona i uświadamiam jej jak w naszym domu potrzebna sprężarka.
Zdjęcie przedstawia moja gitarkę oklejoną modyfikowaną okleiną.
Zrobiłem to za pomocą żelazka. Pompę próżniową też posiadam ale w tym wypadku akurat się nie sprawdziła.
Pompa jest idealna do oklejania elementów bez otworów (ew. otwory które już mamy trzeba wypełnić jakimś materiałem bo inaczej zniszczy nam okleinę.
Pozdr