Fornirowanie główki.

Jak się to robi ... pytania i odpowiedzi.

Moderator: poco

Awatar użytkownika
Jacek
Posty: 124
Rejestracja: 2011-09-02, 09:14
Lokalizacja: Wymysłów / Śląskie
Kontakt:

Fornirowanie główki.

Post autor: Jacek » 2011-10-13, 10:10

Witam,
chciałbym się dowiedzieć, jakie macie metody na wykonanie topu z forniru na główce gitary? Chodzi mi głównie o przyklejenie forniru do krzywizny (tej, która powstaje pomiędzy płaszczyzną główki, a siodełkiem).
Robię właśnie bas z pięcioczęściowym gryfem i chcę główkę okleić z góry. Problem w tym, że ta wklęsłość przed siodełkiem wyszła mi o dość niewielkim promieniu i fornir się łamie. Jak go bezpiecznie wygiąć? Naczytałem się o parze, lub o moczeniu - czy to można potem kleić takie wilgotne np. Titebondem?
I jeszcze jedna sprawa: chcę korpus zabejcować i polakierować bezbarwnym poliuretanem, oraz zrobić główkę w kolorze korpusu. Czy mam zabejcować najpierw ten fornir, czy można zrobić to po jego naklejeniu - czy w tym przypadku bejca nie przebarwi się na krawędzie główki?
Pozdrawiam,
Jacek.
popik10

Post autor: popik10 » 2011-10-13, 10:59

Jak masz jakieś Fi - konkretne fi to najlepiej docisnąć jakąś rurką lub prętem o odpowiednim promieniu i podgrzać żelazkiem.
Co do pary to bardzo dobry pomysł uplastyczni okleinę w tym miejscu.
Nie wiem jak kwestia podgrzewania Titebondu ale ja używam do oklejania takiego kleju i kleje go żelazkiem.
http://www.bazarek.pl/produkt/2451101/s ... 750ml.html
W takim wypadku zmoczenie lub zaparowanie okleiny nic nie szkodzi.
teraz wpadło ni do głowy, że możesz mieć sytuację odwrotną niz ta o której myślałem. Nie rowek a wypukłość. W takim wypadku trzeba na klejony zestaw patrz okleinę położyć grubą i sztywna folię lub jakiś inny giętki materiał - ja mam 1 mm płytkę spieninego pcv którą za pomocą podkładek np. z mdf dociskamy ściskami w jak największej ilości miejsc.
Coś takiego na szybko:
Niebieskie okleina, zielone sztywna folia, granatowe podkładki dociskowe
https://picasaweb.google.com/pms2222/Ro ... 4886101762

Pozdrawiam[/img]
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2011-10-13, 20:32

Nie ma dla mnie lepszego kleju niż glutenowy - kostny+skórny na gorąco. Moczysz fornir przed klejeniem, smarujesz klejoną powierzchnię klejem , przykładasz fornir i dociskasz go w trakcie doklejania ruchami wzdłużnymi do słojów forniru. Chodzi o wyciśnięcie maksimum kleju spod forniru, bo klej trzyma gdzie go ni ma. Po kilku minutach masz przyklejony fornir. Wprawdzie mokre, ale odłożone na czas wyschnięcia na pewno nie odejdzie, a potem możesz robić z tym co Ci się żywnie podoba. naddatek możesz obciąć pół godziny od przyklejenia. Jeżeli będziesz giął jak proponuje popik, to klejenie na zimno z dociskiem koniecznie, bo jeżeli poczuje wilgoć z kleju będzie chciało się wyprostować. Bejcowanie przeprowadzamy przed ostatecznym lakierowaniem. Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
popik10

Post autor: popik10 » 2011-10-14, 13:07

Poco ma rację - kostny czy skórny to stara sprawdzona technologia
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Jacek
Posty: 124
Rejestracja: 2011-09-02, 09:14
Lokalizacja: Wymysłów / Śląskie
Kontakt:

Post autor: Jacek » 2011-10-15, 21:42

Dzięki za cenne porady.
Wybrałem wersję na zimno, głównie dlatego, że niełatwo kupić klej kostny tak sobie w sklepie, a dysponuję tylko Titebondem i jestem trochę w gorącej wodzie kąpany. :)
Wyszlifowałem ten łuk o który mi chodziło w kawałku pianki poliuretanowej i z paru innych zrobiłem zestaw docisków (nie miałem takiego dużego kawałka tej pianki):

Obrazek

Chciałem zrobić klonowy ten top, ale fornir, który kupiłem ma inny odcień od tego z którego jest gryf i podstrunnica, a w końcu korpus też jest jesionowy i ma być w wersji "zabejcowany natural", więc padło na jesion i chyba wyszło.
Po wstępnej obróbce:
Obrazek

Jeszcze raz dzięki!
PS. A klej kostny mam zamówiony. :)
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2011-10-16, 16:20

Cacy. Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
mirzar
Posty: 76
Rejestracja: 2010-11-15, 14:06
Lokalizacja: Krakow

Post autor: mirzar » 2011-11-10, 21:48

witam

Ja do takiego fornirowania glowek uzywam worka z piaskiem.
Worek jest wielkosci torebki sniadaniowej, moze troche wiekszy, nie jest wypchany na maxa, ale dosyc twardy.
Uszyty podwojnie z ortalionu - jest przez to szczelny ,nie sypie piasku i nie "pije" wody.
Klej-fornir-worek-deska- i sciski.
zawsze idealnie dociska i dopasowuje sie do wszystkiego.

tego worka uzywam tez do podlozenia pod gryf, kiedy robie cos przy lezacej gitarze (np praca przy siodelku) gitara jest stabilna.

Pozdrawiam
Mirzar
popik10

Post autor: popik10 » 2011-11-12, 11:15

Świetny patent, sam zastosuję :D
Wielkie dzięki
Pozdrawiam
mirzar
Posty: 76
Rejestracja: 2010-11-15, 14:06
Lokalizacja: Krakow

Post autor: mirzar » 2011-11-14, 20:22

prosze bardzo:)
ma duzo takich patentow:)
przy roznych naprawach czy budowie czasem "czegos " mi brakuje i wymyslam rozwiazania

co do worka z piaskiem:
piasek trzeba "wyprazyc" - na blache do pieczenia ( stara), na kuchenke i smazyc az odparuje i zrobi sie suchy i sypki.
nie bedzie wtedy mozliwosci ze cos w piasku ozyje i zacznie plesniec itd

ja mam dwa takie worki - twardszy i miekszy ( wiecej /mniej piasku)
bo rozne sa potrzebne

worek przydaje sie tez np. przy wklejaniu wypadajacych progow do obciazenia prasy
pozdrawiam...
Mirzar
ODPOWIEDZ