Błażeju. Tak jak koledzy napisali zmieniło by i to w sposób znaczący.
Teraz, to tak jakbyś ten głośnik wrzucił w skrzynkę. Głos wydobywa się gdzieś z przestrzeni objętej przednią ścianą zniekształcony poprzez wszelkiej maści wewnętrzne odbicia i tłumienia.
Stać Cię na więcej, więc lepszym rozwiązaniem będzie dorobienie dodatkowej płyty ze sklejki 10 mm o rozmiarach większych niż otwór zakryty tkaniną maskującą, a przeznaczonej na głośnik.
Zamocujesz do przedniej ściany i wtedy ocenisz, na ile dźwięk jest pełniejszy.
Czy w skrzynce wykonasz otwór do "strojenia" obudowy, czy nie, to już dalszy temat rozważań, ale dla takiej małej obudowy nie będzie to konieczne. Zresztą mamy tu na forum kolegów kumatych w tej dziedzinie, więc pewnie się odezwą.
Co do lampki, to jak nie masz wiedzy, to kup na Allegro gotowy "zestaw" z gramofonu Bambino lub całe urządzenie i w nim zamontuj stosowny głośnik ( np.10"). Zobaczysz, a raczej usłyszysz różnicę jak to zagada.
W warunkach domowych do ćwiczeń, to familii i sąsiadom daj od razu na kino na czas grania, bo wyprowadzą się po kilku koncertach, albo Ciebie wyflancują na dwór.
Np.
http://allegro.pl/gramofon-bambino-1968 ... 02845.html
Flaczki do super wzmaka po adaptacji i to w wersji stereo
http://allegro.pl/wzmacniacz-lampowy-do ... 43875.html
Pomyśl, a ludzi do naprawy-uruchomienia znajdziesz bez problemu. Tam nie ma się co zepsuć, to nie krzem.
Pozdrawiam, Ryszard