Cuatro Dominicano...

Miejsce na zdjęcia i opisy zbudowanych instrumentów

Moderator: Jan

Zenek S
Posty: 93
Rejestracja: 2018-08-27, 18:48

Cuatro Dominicano...

Post autor: Zenek S » 2018-08-31, 07:37

Mala historia. W zwszlym roku do warsztatu zglosil sie dominikanski muzyk jazzowy , Joshy Melo Ulloa. Potrzebowal instrumentu zupelnie nietypowego. Chodzilo o tzw "Cuatro Dominicano" , akustyczna gitare mniejsza od normalnej o czterech podwojnych strunach. Cuatro jest instrumentem tradycyjnym , ktory niestety juz nie istnieje. W zasadzie nikt nie pamieta jak wygladal ale zostaly nagrania. Joshy uzywal do ten pory przerobionych gitar , ktore nie spelnialy oczekiwan.
Jako , ze nie ma juz materialow dotyczacych konstrukcji narysowalem projekt oparty na "Cuatro Portoriqueño" , czyli wersji portorykanskiej , ktora ma co prawda piec podwojnych strun , ale jest dosyc dobrze udokumentowana.
W zwiazku z tym , ze Joshy zazyczyl sobie wersje ze strunociagiem , uzylem orebrowania takiego jakie maja cyganskie gitary Selmera... Tu na zdjeciach jest efekt mojej walki z materia....
Załączniki
20180719_140334_zps4wpglkff.jpg
IMG_20180719_141454_082_zpsdwmjcach.jpg
20180719_140225_zps5vydbo7r.jpg
IMG_20180719_141052_113_zpsfxlk7gr3.jpg
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Cuatro Dominicano...

Post autor: PiotrCh » 2018-08-31, 08:19

Zenek -a napisałbyś ciut więcej o konstrukcji? Zrób proszę choćby listę parametrów charakteryzujących ten instrument. Mile widziane też jakieś założenia konstrukcyjne, technologiczne. Wiesz, tu na forum mało jest instrumentów akustycznych, a kilku ludzi chętnie o tym poczyta, zwłaszcza, że pokazałeś coś nietypowego. Bo co interesującego w dyskusji o kolejnym instrumencie typu solid body.. zwłaszcza jeśli rozwiązania są typowe jak korpus z topem, gryf bolt on, lakier nitro. Można jedynie estetykę komentować, a wtedy się wchodzi na grunt gustów. Tu natomiast jest ciekawy nietypowy instrument. No i poproszę o jakieś całościowe zdjęcia również:)
pozdrowienia
Piotr
popik10

Re: Cuatro Dominicano...

Post autor: popik10 » 2018-09-01, 09:45

Chętnie foty z budowy. Środek i etapy prac 😀
Zenek S
Posty: 93
Rejestracja: 2018-08-27, 18:48

Re: Cuatro Dominicano...

Post autor: Zenek S » 2018-09-02, 00:35

Ok , moj pierwszy post o cuatro byl zagajeniem do dyskusji.
Najpierw opis ogolny... Instrument jest zrobiony z nastepujacych materialow:
Korpus - andiroba.
Plyta , top - cedr.
szyjka klejona z andiroby srodek z tauari.
postrunnica z wenge.
Glowka od strony strun dostala okleine z purple heart.pierwszy binding byl rownoez z purple heart ale wlasciciel zmienil zdanie i zrobilem nowy z klonu. Zreszta zmienial zdanie dosc czesto i przez to namieszal troche.Most zrobilem z hebanu , siodelko jest z kosci tak jak i fragment mostka na ktorym opieraja sie struny.
Menzura 530 mm .
Cuatro portoriqueño jest instrumentem robionym w innej technologii niz gitary klasyczne czy akustyczne. Tak zwane Cuatro Enteriso wyciete jest z jednego kawalka drewna , przestrzen akustyczna jest wybrana i doklejony jest potem top i podstrunnica. Medio Enteriso ma pudlo z jednego kawalka doklejany jest top , gryf , podstrunnica. Ja nie mialem pod reka wystarczajaco grubego kawalka drewna aby wyciac z niego pudlo. Bez problemu moglbym wlasciwie go zdobyc ale budzet jaki byl przeznaczony na instrument byl dosc ograniczony... Dlatego pudlo jest sklejone z dwoch desek grubosci 1,5 cala. Joshy uparl sie rowniez aby wcisnac w gryf trussroda. Zrobilem go z gotowego preta w aluminiowym podwojnym T , skracajac go tylko tak aby pasowal do dlugosci gryfu w cuatro.
Sprawe skomplikowalo takze dostrczenie metalowego strunociagu , ktory byl chyba odlewany wiec zmiana jego kata rozwarcia nie wchodzila w gre . W gre wchodzilo uszkodzenie go wiec zostawilem tal jak jest. Kat jego rozwarcia byl troche za duzy co nie pozwalalo uzyskac odpowiedniego nacisku strun na mostek. Wpuscilem go wiec nieco e korpus co uratowalo sytuacje.
Ogolnie rzecz biorac nie jestem zadowolony z tej budowy. Bylo za duzo
niepotrzebnych zmian co pociagnelo za soba walke z problemami , ktorych w
zasadzie nie powinno byc. mam w planie zrobienie podobnego instrumentu po raz kolejny ale bedzie on juz wykonany wedlug moich planow i bez widzimisie klienta.O tym napisze w "Planach i Projektach" bo chce miec zupelnie nowa rzecz i konsultacje sa jak najbardziej wskazane.
Kilka fot z budowy... Tzn to co z tych fot zostalo
Załączniki
20180120_160347_zpsramdnpxg.jpg
20180120_202649_zpsjvdqjbyf.jpg
20180207_133328_zpsk3cd3yxb.jpg
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Cuatro Dominicano...

Post autor: PiotrCh » 2018-09-02, 10:30

Zenek - zakładaj wątek o tym instrumencie. Poddaj pod dyskusję design i będzie jeszcze lepiej:) Mi osobiście najmniej pasuje (wizualnie) strunociąg. Jest za mały w stosunku do pudła. Mostek też, nie wiem czy prostszy w formie nie byłby lepszy dla oka. Już same c-kształtne talie wprowadzają dużą dawkę ciasnych krzywizn w designie, może wystarczy, nie wiem - gdybam. Główki jeszcze nie widać dobrze na zdjęciach. Co do konstrukcji, nie jestem przekonany co do wycinania pudła z deski. Tradycja tradycją, ale brzmienie lepsze powinno być z cienkiego pudła z wyginanymi boczkami, przynajmniej brzmienie akustyczne bez prądu.
pozdrowienia
Piotr
Zenek S
Posty: 93
Rejestracja: 2018-08-27, 18:48

Re: Cuatro Dominicano...

Post autor: Zenek S » 2018-09-02, 14:18

Wiec wlasnie brzmienie instrumentu merengue potrzebuje takiego akustycznego krocej wybrzmiewajacego dzwieku. Potem moze uda mi sie wcisnac jakies nagranie , aby bylo wiadomo co chodzi. Chetnie wygial bym te boczki i dokleil tyl ale bym najprawdopodobniej "zepsul" brzmienie. Chcialem wyciac strunociag z drewna i odpowiednio go wymodelowac , ale gdzie tam , pacjent nawet o tym slyszec nie chcial.
Znalazlem jeszcze foty z budowy glowy:
Załączniki
vlcsnap-2018-03-11-20h44m30s191_Fotor.png
2018-02-07_18.13.11_zpsijuu4tki.jpg
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Cuatro Dominicano...

Post autor: PiotrCh » 2018-09-04, 22:10

Tak to wynika z konstrukcji, sztywniejsze pudło, dźwięk lichszy, a muzycy sobie mogą tłumaczyć, że tak ma być. Podejrzewam jednak, że wynika to po prostu z tego, że łatwiej było miejscowym lutnikom ludowym żłobić deski niż kleić konstrukcję z cienkich formatek. Ciekawe tylko czy jakby pan muzyk miał wybrać z dwóch różnych, z których jedna by miała "zepsute" brzmienie to czy by mu ręka nie zadrżała jakby zobaczył, że ma do dyspozycji większe spektrum możliwości artykulacyjnych i brzmieniowych, a techniką gry mógłby tym sterować. Zrób kiedyś taki eksperyment i zwołaj tego muzyka na wypróbowanie :)
pozdrowienia
Piotr
Zenek S
Posty: 93
Rejestracja: 2018-08-27, 18:48

Re: Cuatro Dominicano...

Post autor: Zenek S » 2018-09-05, 01:01

ok , to niezupelnie tak . Ja wzialem pomysl konstrukcji cuatro z wersji portorykanskiej a dominikanska byla chyba jedynie zaadaptowana gitara , wiec konstrukcyjnie byla zblizona do instrumentow klasycznych. Mimo to dzwiek byl celowo "psuty" przez muzykow. Przynajmniej tak to slychac na nagraniach
michqq
Posty: 582
Rejestracja: 2017-04-04, 20:57

Re: Cuatro Dominicano...

Post autor: michqq » 2018-09-05, 12:44

PiotrCh pisze:Tak to wynika z konstrukcji, sztywniejsze pudło, dźwięk lichszy, a muzycy sobie mogą tłumaczyć, że tak ma być. Podejrzewam jednak, że wynika to po prostu z tego, że łatwiej było miejscowym lutnikom ludowym żłobić deski niż kleić konstrukcję z cienkich formatek. Ciekawe tylko czy jakby pan muzyk miał wybrać z dwóch różnych, z których jedna by miała "zepsute" brzmienie to czy by mu ręka nie zadrżała jakby zobaczył, że ma do dyspozycji większe spektrum możliwości artykulacyjnych i brzmieniowych, a techniką gry mógłby tym sterować. Zrób kiedyś taki eksperyment i zwołaj tego muzyka na wypróbowanie :)
Może, może, ale Zenek napisał, że z braku oryginalnego instrumentu tamtejsi lokalsi zastępczo ostrunowywują gitary, więc porównanie mają i eksperyment - przeszli.

W polskiej tradycji instrumentów podobną drogą wymarły tzw. mazanki, instrument smyczkowy zbliżony do skrzypiec ale o mniejszych wymiarach, wyższym stroju, własnej barwie dźwięku (i paru różnicach konstrukcyjnych względem skrzypiec)

Mazanki to instrument weselny, w niektórych rejonach Polski mający na wsi swoje znaczenie ceremonialne - muzyką mazanek wyznaczano odpowiednie fazy przyjęcia weselnego w gospodzie:

Począwszy od zwożenia gości aż do piérwszéj wieczerzy, skrzypek używa maleńkich skrzypków bardzo piskliwych, zwanych mazanki (...) dopóki mazanki grają, winien młody pan swoją wódką i piwem gości częstować, oraz wszelkie zrządzone szkody sam ponosić. Od czasu zaś gdy skrzypce grać zaczną [którym towarzyszy kozioł weselny / biały], wszystkie koszta na wódkę, piwo i inne nieprzewidziane wydatki lub szkody, goście weselni ponosić winni.

Z powodu braku mazanek muzycy zaczęli używac zastępczo skrzypiec przewiązywanych na szyjce (a więc niejako rodzaj kapodastera)

A dziś - mazanek już nie ma.
Ostatnio zmieniony 2018-09-05, 13:03 przez michqq, łącznie zmieniany 1 raz.
Skrzypce – przyrząd do łaskotania wnętrza ucha za pomocą tarcia końskiego ogona o wnętrzności barana.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Cuatro Dominicano...

Post autor: PiotrCh » 2018-09-05, 12:59

michqq pisze: Może, może, ale Zenek napisał, że z braku oryginalnego instrumentu tamtejsi lokalsi ostrunowywali gitarę, więc porównanie mają i eksperyment - przeszli.
a co to znaczy ostrunowali gitarę?
My nie mówimy o gitarze tylko o instrumencie o konkretnym kształcie, rozmiarach, menzurze itp. Gitara to gitara. Oczywiście to tylko propozycja, a Zenek i tak zrobi to co będzie chciał:)
pozdrowienia
Piotr
michqq
Posty: 582
Rejestracja: 2017-04-04, 20:57

Re: Cuatro Dominicano...

Post autor: michqq » 2018-09-05, 13:08

PiotrCh pisze: a co to znaczy ostrunowali gitarę?
A o:
Obrazek
Joshy uzywal do ten pory przerobionych gitar , ktore nie spelnialy oczekiwan.
Pogooglalem po muzyku.
Ostatnio zmieniony 2018-09-05, 13:12 przez michqq, łącznie zmieniany 1 raz.
Skrzypce – przyrząd do łaskotania wnętrza ucha za pomocą tarcia końskiego ogona o wnętrzności barana.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Cuatro Dominicano...

Post autor: PiotrCh » 2018-09-05, 13:11

Ok, no to ja myślałem raczej o takim instrumencie, który Zenek wykonał tylko o innej konstrukcji plecków i boczków.
pozdrowienia
Piotr
michqq
Posty: 582
Rejestracja: 2017-04-04, 20:57

Re: Cuatro Dominicano...

Post autor: michqq » 2018-09-05, 14:15

Aż poczytałem o tych "Cuatro".

To jest nie tyle instrument ile kategoria instrumentów charakterystycznych regionalnie, jest Cuatro kubańskie, wenezuelskie, chilijskie, portorykanskie...

Niektóre z nich są dłubane a niektóre nie.

(Przykład wenezuelskiego:)
cuatro wenezuelskie.jpg
cuatro wenezuelskie.jpg (7.71 KiB) Przejrzano 5720 razy
( Luthier Andres M. Rodriguez. Luthier de Cuatro Venezolano y Ukelele )

Zenek Spawacz stanął przed wyzwaniem odtworzenia lokalnej wersji/tradycji miejscowego Cuatro, który to instrument kiedyś tam był ale poszedł w zapomnienie - i musi podjąć decyzje konstrukcyjne.

Swoją drogą fajny cel.
Skrzypce – przyrząd do łaskotania wnętrza ucha za pomocą tarcia końskiego ogona o wnętrzności barana.
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1168
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Cuatro Dominicano...

Post autor: Waldzither9 » 2019-07-19, 07:39

Co do pudła to tradycja litych pudeł czyli z jednego kawałka drewna wzięła się z faktu że w ciepłym wilgotnym klimacie jest mniej powierzchni kleju mogących zawilgnąć i spowodować odspojenie, a klej glutenowy w warunkach wyspiarskich i różnych zawirowań gospodarczo-polityczno-społecznych może być tak zwanym wąskim gardłem. Większość Cuatro ma menzurę circa 50 cm czyli jak gitara 1/2 lub Waldzither albo Cittern (https://en.wikipedia.org/wiki/Cittern polskiej nazwy w wikipedii nie ma?)
Gdyby zrobić główkę, strunociąg i ożebrowanie mogące oscylować w przedziale 4-12 strun , a pudło typowe dla Cuatro to taki uniwersalny instrument mógłby z powodzeniem być adaptowany do obecnych w danej chwili potrzeb aż do gitary 12 strunowej włącznie.
Cuatro dla nich też nie musi być Gibsonem, wystarczy że przeżyje wycieczkę ciężarówką przez Andy, lub pomiędzy wyspami na łodzi wiosłowej, dwie huraganowe ulewy i wojnę domową i potem wyda jakikolwiek dźwięk.
Pozdrawiam Andrzej
ODPOWIEDZ