Twór schecteropodobny

Miejsce na zdjęcia i opisy zbudowanych instrumentów

Moderator: Jan

popik10

Post autor: popik10 » 2011-03-15, 15:07

Sam powiem szczerze jestem bardzo ciekaw. Największy problem jaki przewiduje to malowanie bo niestety nie mam kompresora. I mam w związku z tym niemały kłopot. Ale coś się poradzi :D
popik10

Post autor: popik10 » 2011-03-16, 08:50

Wczoraj niestety nie popracowałem przy gitarce bo dotarła do mnie rogacizna w postaci gnata
Obrazek
a tu już po obróbce cieplnej :lol:
Obrazek
W perspektywie kilka siodełek.
Pozdrawiam
popik10

Post autor: popik10 » 2011-03-16, 12:26

Ja w zasadzie dopiero obciąłem piłka do metalu główki stawowe i zagotowałem w garze ze 2 godziny. Szpik sam wyleciał ze środka a resztki mięsa to już oczyściłem bez problemu. Teraz będę jeszcze gotowała z sodą oczyszczoną żeby wybielić tę kość. A potem już zostaje dzielenie na kawałki i uformowanie elementów
Pozdrawiam
Zenek_Spawacz

Post autor: Zenek_Spawacz » 2011-03-22, 16:11

Popik 10 ! A moze bys umiescil sprawozdanie z budowy tego Twojego CNC gdzies w narzedziach , tu na forum ? Z tlumaczeniem , jak , co i dlaczego .
Na pewno sa chetni do zobaczenia jak to pracuje , jak to sie robi i jak mozna uzyc to ustrojstwo w lutnictwie ?
popik10

Post autor: popik10 » 2011-03-23, 07:33

Mogę to zrobić oczywiście, ale to jak skończę i zadziała :D
Jest tu dużo elementów niestety których sam się muszę uczyć jak np projektowanie w cad/cam - bo sama maszyna nie działa.
Szacuje że jestem w około 70% pracy
Jak ukończę pokażę co potrafi i do czego można wykorzystać
Pozdro
popik10

Post autor: popik10 » 2011-05-09, 10:22

Mam w domu takiego bąka 6 miesięcy, i cholibka bardzo absorbuje.
Nie bardzo jest czas na dłubanie, ale coś tam zrobiłem.
Wyprofilowana płyta wierzchnia od góry i od spodu i już przyklejona.
Wstępnie wyciąłem również elfy, wykańczał będę od góry, i również wstępnie wycięta klapka pod poty.
Obrazek
Obrazek

Pozdr
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2011-05-09, 20:00

Wyprzedziłeś mnie w tym temacie i dobrze :D . Ja tez przymierzam się do Gibsona es 335 czyli hollow body, ale na razie jestem na etapie gromadzenia materiałów. Myślę, że nie potrzebnie wyrzezałeś ten otwór na elektrykę, ponieważ spokojnie mieści się ona przez efy. No ale to Twój wybór. Jaki kąt przewidziałeś do osadzenia gryfu i jaki osprzęt przewidujesz na wierzchu? Pozdrawiam Ryszard.
via vita curva est
popik10

Post autor: popik10 » 2011-05-10, 07:46

Powiem Ci szczerze, że w tym modelu nie ma szansy wcisnąć potów przez elfy. A powodem jest rozmiar deski i żeby proporcje były dobre za tym "elfich otworów" (nie byłem pewien jak się to odmienia dla tego takie karkołomne określenie :wink:).
Ta gitarka jest wzorowana co prawda na Schekterze, i przez to wymiar ma taki sam, zatem nie jest zbyt wielka, co innego Twój Gibolek.
Czytałem Twój wątek i widziałem, że się przymierzasz do 335-tki.
Ja teraz gromadzę materiały na akustyka i chciał bym zrobić jakiegóś właśnie gibsona, ale jeszcze brak mi do tego sprzętu. Najpierw trzeba zrobić szlifierkę walcową :D .
Co do kąta mocowana gryfu to pewnie będzie 3,5 stopnia, a elektronika to w zasadzie to co mam już w moim bajzlu. Będzie 2xH most TOM rolkowy, oczywiście kościane siodełko.
Struny przez dechę.
Chciałem puścić dookoła całości binding z abalonu, ale się zastanawiam czy mnie na to stać :D
Szukam jakiegoś ładnego i tańszego rozwiązania.
Pozdro
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2011-05-10, 18:56

Binding możesz zrobić z PCV pochodzącego z korytka do i instalacji elektrycznych, takie białe, różniste. :? Można dobrać do własnych potrzeb odpowiedni profil i odcinając paski brzeszczotem wykroić odpowiednią szerokość. Ja tak będę robił, bo przecież to jest to samo tylko oryginał jest gotowej szerokości. Coś mnie z tymi efami kołujesz. Jakiej wielkości będą te poty? No chyba , że efy są tylko dla zmylenia przeciwnika :wink: Pozdrawiam i czekam na końcówkę. Ryszard
via vita curva est
popik10

Post autor: popik10 » 2011-05-11, 09:15

No i dochodzimy do sedna sprawy.
Po co są te elfy, w moim wypadku to trochę sprawa estetyki, bo raz - pudło małe, dwa - grubość płyt zbyt duża.
Grubość spodniej płyty ma 7 mm, wierzchniej będzie około 6 tylko przy efach zjechałem do 3 żeby ładniej było.

Nie spodziewam się jakichś demonicznych efektów akustycznych bo jak wspomniałem jest to raczej małe pudło. Nie to co w Twoim Gibku.

A tak w właściwie żeby było to odpowiednie hollow body powinno być gabarytowo takie jak 335 i odpowiednia grubość płyt, może nie taka jak w akustykach ale te 4 mm najwięcej. I powinno się to zmierzyć cytomierzem jak mniemam.
Bo zadaniem takiej konstrukcji jest wzbogacenie dźwięków przystawek elektrycznych odpowiednią komorą rezonansową.

Moja konstrukcja to raczej semi hollow body, choć tez nie do końca bo nie ma jednolitego kawałka między gryfem i mostem.

Pozdro
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2011-05-11, 18:18

Generalnie hollow body z angielskiego, to wydrążony korpus. Zatem wielkość wydrążenia jest sprawą drążącego. :D Zatem, czy będzie blok przez cały korpus, czy będzie niepełny nie ma znaczenia. Podstawa jest to, co chcemy osiągnąć i co tym sposobem się uzyskuje na bazie dotychczasowych doświadczeń. Topy i dna w es 335 są robione ze sklejki klon/topola/klon i wcale nie maja tych 4 mm, tylko więcej, a dodatkowo w części centralnej są podparte tak, że tworzą jakby jeden blok. Co do efów, to nie mów, że to jest tylko dekoracja :shock: . ten element kształtuje i nadaje charakter uzyskiwanemu brzmieniu. Wyobrażasz sobie skrzypce bez efów? Ale ciekawy jestem końcowego efektu. Pozdrawiam , Ryszard :lol:
via vita curva est
popik10

Post autor: popik10 » 2011-05-12, 09:19

No oczywiście nie mam tu zamiaru głosić herezji i mówić że elfy nie maja wpływu na brzmienie. Jak zwał taka zwał są to otwory rezonansowe.
I to co piszesz o nich jest generalnie prawdą. Ja się obawiam tylko, że w moim wypadku poprzez fakt iż płyta wierzchnia ma taką grubość drgania które będą przez nią przechodziły nie będą tak (mocne, intensywne nie wiem jak nazwać) jak to ma w prawdziwym pełnowymiarowym hollow body.
Takim które ma i właściwy rozmiar i konstrukcję.
Bo dla mnie taka klasyczna konstrukcja hollow body to np. to:
Obrazek
Gdzie mamy mostek ruchomy i strunociąg, a najprawdopodobniej płyta wierzchnia i spodnia nie są łączone a maja system wzmocnień.
Pozdrawiam
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2011-05-12, 10:36

Masz słuszność, popełniłem błąd i przepraszam. Po prostu zasugerowałem się czymś innym i stąd taki rozrzut informacji :oops: . Oczywiści chodziło mi o semi hollow. Podobnie do Twojej myślę o kopii Rickenbackera chyba 425/ 430. A swoją droga, to ta gitara na zdjęciu przedstawia zacny statek. Pozdrawiam ,Ryszard
via vita curva est
ODPOWIEDZ