Moja pierwsza basówka - 6 strun, fretless.
Moderator: Jan
Moja pierwsza basówka - 6 strun, fretless.
Witam Panów!
Chciałbym pochwalić się swoją pierwszą wystruganą gitarą. Pracowałem nad nią 3 lata z przerwami od stycznia 2009 roku ;]
Parę słów o instrumencie:
Gryf wykonany z jesionu z przekładkami z orzecha w konstrukcji neck through body. Skrzydła korpusu z olchy z wstawką z drewna różanego. Gałki potencjometrów wystrugałem z orzecha i drewna różanego z którego jest też siodełko i pokrywki przetworników. Klonowa podstrunnica pokryta jest powłoką z żywicy epoksydowej. Klonowy fornir "pawie oczko" naklejony na główce a starą deskę do krojenia przerobiłem na pokrywę elektroniki ;] Całość wykończona woskiem. Tyle na drewniane tematy!
Przetworniki z magnesami neodymowymi: gryfowy sigle coil 13500 zwojów i humbucker typu "musicman" z cewkami po 12000 zwojów przy mostku. Hardware Wilkinson i Sung Il, struny D'Addario EXL 170-6.
Zapraszam do obejrzenia tego krótkiego przeglądu zdjęć z mojej małej przygody tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=78yxe3Io ... re=related
i przesłuchania pierwszych próbek brzmienia basu przy wpięciu prosto w kartę dźwiękową tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=zdOO1APn ... re=related
i tu:
http://www.youtube.com/watch?v=2lh0U9or ... re=related
Przepraszam tylko za "nietrafione" dźwięki, ciągle uczę się na niej grać gdyż nigdy wcześniej nie miałem styczności z fretlessem ;]
Chciałbym też bardzo podziękować wszystkim formumowiczom. Bardzo często i z przyjemnością korzystałem z Waszej niesamowitej wiedzy, którą tu zamieszczacie i nie raz skorzystałem z Waszych rad. Dziękuję!
Bardzo chętnie odpowiem na wszelkie pytania odnośnie technik wykonania, materiałów jakie stosowałem i wszystkich innych rzeczy które Was zainteresują. Bas zbudowałem posiadając jedynie podstawowe warsztatowe narzędzia (a nie był to niestety warsztat stolarski ani tym bardziej lutniczy :]). Jedyne "nietypowe" maszyny to strug elektryczny i frezarka górnowrzecionowa.
Załączam kilka zdjęć mojego dzieła. Niedługo wrzucę jeszcze kilka bardziej profesjonalnych fotek które zrobi mój brat ;]
Chciałbym pochwalić się swoją pierwszą wystruganą gitarą. Pracowałem nad nią 3 lata z przerwami od stycznia 2009 roku ;]
Parę słów o instrumencie:
Gryf wykonany z jesionu z przekładkami z orzecha w konstrukcji neck through body. Skrzydła korpusu z olchy z wstawką z drewna różanego. Gałki potencjometrów wystrugałem z orzecha i drewna różanego z którego jest też siodełko i pokrywki przetworników. Klonowa podstrunnica pokryta jest powłoką z żywicy epoksydowej. Klonowy fornir "pawie oczko" naklejony na główce a starą deskę do krojenia przerobiłem na pokrywę elektroniki ;] Całość wykończona woskiem. Tyle na drewniane tematy!
Przetworniki z magnesami neodymowymi: gryfowy sigle coil 13500 zwojów i humbucker typu "musicman" z cewkami po 12000 zwojów przy mostku. Hardware Wilkinson i Sung Il, struny D'Addario EXL 170-6.
Zapraszam do obejrzenia tego krótkiego przeglądu zdjęć z mojej małej przygody tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=78yxe3Io ... re=related
i przesłuchania pierwszych próbek brzmienia basu przy wpięciu prosto w kartę dźwiękową tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=zdOO1APn ... re=related
i tu:
http://www.youtube.com/watch?v=2lh0U9or ... re=related
Przepraszam tylko za "nietrafione" dźwięki, ciągle uczę się na niej grać gdyż nigdy wcześniej nie miałem styczności z fretlessem ;]
Chciałbym też bardzo podziękować wszystkim formumowiczom. Bardzo często i z przyjemnością korzystałem z Waszej niesamowitej wiedzy, którą tu zamieszczacie i nie raz skorzystałem z Waszych rad. Dziękuję!
Bardzo chętnie odpowiem na wszelkie pytania odnośnie technik wykonania, materiałów jakie stosowałem i wszystkich innych rzeczy które Was zainteresują. Bas zbudowałem posiadając jedynie podstawowe warsztatowe narzędzia (a nie był to niestety warsztat stolarski ani tym bardziej lutniczy :]). Jedyne "nietypowe" maszyny to strug elektryczny i frezarka górnowrzecionowa.
Załączam kilka zdjęć mojego dzieła. Niedługo wrzucę jeszcze kilka bardziej profesjonalnych fotek które zrobi mój brat ;]
Ostatnio zmieniony 2012-01-15, 19:46 przez Mielcar, łącznie zmieniany 1 raz.
Dzięki! Cieszę się, że się podoba
Drut nawojowy 0,08 mm kupiłem na allegro u użytkownika "davidm18" http://allegro.pl/drut-nawojowy-drut-mi ... 10293.html Wtedy kosztował 14 zł za 100 g, teraz jest chyba nieco drożej bo cena dotyczy 50g. 0,08 mm to dość gruby drut jak na przetworniki, w dodatku mam tam mocne magnesy neodymowe. Właściwie nie miałem pojęcia jak dobrać "proporcje": magnesy/grubość drutu/ilość nawinięć, ale wywnioskowałem sobie, że skoro mam mocne magnesy i drut o mniejszej oporności to musi być dużo nawinięć, żeby to skompensować. Stąd 12000 w cewkach w humbie i 13500 w singlu :p Myślę, że miałem po prostu szczęście bo wydaje mi się, że przetworniki grają całkiem ładnie Przynajmniej jak na moje doświadczenie. Ogólnie bardzo polecam zabawę w robienie przetworników bo dużo można się przy tym nauczyć. Nie wychodzi to drogo a satysfakcja jest gigantyczna. Gdyby kogoś interesowała sama konstrukcja cewek to mogę to opisać dokładnie w wolnej chwili. Właściwie to popełniłem sporo "pierwszorazowych" błędów ale jak widać grają
Struna "B" na kołku od "E" to właściwie wynik mojego przesadzenia z obniżeniem wysokości główki względem płaszczyzny podstrunnicy. Jest dość wysoko, więc "gruba" struna B, nawinięta na klucz najbliższy siodełka byłaby pod ekstremalnym kątem i nie dałbym rady ułożyć jej na siodełku. "E" jest nieco cieńsza i ten ekstremalny kąt jej nie przeszkadza, dało się ją wygiąć wystarczająco mocno. Ot kolejny "pierwszorazowy" błąd
Drut nawojowy 0,08 mm kupiłem na allegro u użytkownika "davidm18" http://allegro.pl/drut-nawojowy-drut-mi ... 10293.html Wtedy kosztował 14 zł za 100 g, teraz jest chyba nieco drożej bo cena dotyczy 50g. 0,08 mm to dość gruby drut jak na przetworniki, w dodatku mam tam mocne magnesy neodymowe. Właściwie nie miałem pojęcia jak dobrać "proporcje": magnesy/grubość drutu/ilość nawinięć, ale wywnioskowałem sobie, że skoro mam mocne magnesy i drut o mniejszej oporności to musi być dużo nawinięć, żeby to skompensować. Stąd 12000 w cewkach w humbie i 13500 w singlu :p Myślę, że miałem po prostu szczęście bo wydaje mi się, że przetworniki grają całkiem ładnie Przynajmniej jak na moje doświadczenie. Ogólnie bardzo polecam zabawę w robienie przetworników bo dużo można się przy tym nauczyć. Nie wychodzi to drogo a satysfakcja jest gigantyczna. Gdyby kogoś interesowała sama konstrukcja cewek to mogę to opisać dokładnie w wolnej chwili. Właściwie to popełniłem sporo "pierwszorazowych" błędów ale jak widać grają
Struna "B" na kołku od "E" to właściwie wynik mojego przesadzenia z obniżeniem wysokości główki względem płaszczyzny podstrunnicy. Jest dość wysoko, więc "gruba" struna B, nawinięta na klucz najbliższy siodełka byłaby pod ekstremalnym kątem i nie dałbym rady ułożyć jej na siodełku. "E" jest nieco cieńsza i ten ekstremalny kąt jej nie przeszkadza, dało się ją wygiąć wystarczająco mocno. Ot kolejny "pierwszorazowy" błąd
- palisander
- Posty: 1003
- Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Mielcar słowa uznania ! Bardzo oryginalna i fajniutka gitara. Brzmienie też bez zarzutów... Jest tylko jeden myk który zauważyłem i usłyszałem... Sorry ale ja już na tym punkcie mam fijoła. Powiedz... czy najgrubsza struna nie jest zbyt blisko obudowy przystawek??? Coś mi się tek z tych fotek widzi... i chyba trochę przy grze słychać to charakterystyczne brzęczenie kiedy się delikatnie o nie że tak powiem ,,obija"...? Czy ona aby trochę nie powinna być wyżej...? Poza tym ukłony!
podstawa to dokładność
Dziękuję za tak miłe komentarze!
Jeśli chodzi o tą strunę "B", to muszę sprawę przebadać. Faktycznie struny wiszą mi dość nisko nad pokrywkami przetworników i całkiem możliwe, że trochę haczy. Może też uderzać o podstrunnicę. Jej powierzchnia dzięki powłoce epoksydowej jest bardzo twarda i dźwięk może być podobny do tego, jaki wydobywa się przy uderzaniu o pokrywkę. Sprawdzę jutro i zrobię edycję tego postu ;]
edit. Faktycznie jest lekkie przytarcie struny "B" kiedy mocniej się ją szarpnie. Z tego co wymacałem i wysłuchałem prawdopodobnie uderza ona o podstrunnicę w mniej więcej w punkcie środka menzury basu. Mógłbym właściwie trochę podnieść struny, ale nie przeszkadza mi ten dźwięk aż tak bardzo. Szczególnie, że z moimi fretlessowymi umiejętnościami to żadnej sesji nagraniowej w najbliższym czasie nie planuję ;p
Jeśli chodzi o tą strunę "B", to muszę sprawę przebadać. Faktycznie struny wiszą mi dość nisko nad pokrywkami przetworników i całkiem możliwe, że trochę haczy. Może też uderzać o podstrunnicę. Jej powierzchnia dzięki powłoce epoksydowej jest bardzo twarda i dźwięk może być podobny do tego, jaki wydobywa się przy uderzaniu o pokrywkę. Sprawdzę jutro i zrobię edycję tego postu ;]
edit. Faktycznie jest lekkie przytarcie struny "B" kiedy mocniej się ją szarpnie. Z tego co wymacałem i wysłuchałem prawdopodobnie uderza ona o podstrunnicę w mniej więcej w punkcie środka menzury basu. Mógłbym właściwie trochę podnieść struny, ale nie przeszkadza mi ten dźwięk aż tak bardzo. Szczególnie, że z moimi fretlessowymi umiejętnościami to żadnej sesji nagraniowej w najbliższym czasie nie planuję ;p