Charakterystyka przetwornika, charakterystyka drewna

Wszystko związane z lutnictwem, a nie pasujące do innych działów

Moderator: Jan

Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: palisander » 2012-08-17, 19:58

glad123 pisze:Od znanych Polskich Lutników którzy są znani na rynku światowym ,stąd pochodza moje wiadomości ,a kwestia czy wiedza co mówią pozostaje dyskusyjna .
Kolego Glad 123... odejdę trochę od przetworników ponieważ to nie mój mocny temat , ale jeśli chodzi o wiedzę techniczną i montaż instrumentu to bym troszkę podyskutował z kolegą , który ,, wie wszystko" i na barykadę wystawia ,, znanych polskich lutników '' ... co to mokrymi szmatami owijają gryfy aby osadzić progi i maja takie jak napisałeś doświadczenia odnośnie innych spraw drewniano- montażowych. Widzisz kolego... z moich doświadczeń wynika , że gitara jaka by nie była to instrument akustyczny... nawet zwykła deska. Myślę ,że toż to gdzieś w głębi kojarzysz ponieważ z jednej strony piszesz posty w , których mogło by się zdawać posiadasz wiedzę absolutną i jedyną, a z drugiej w i innych postach pojęcia nie masz jak powinno być rozcięte drewno na zwykłą deskę do do zwykłego elekktryka.... Czy ,, znani polscy lutnicy " Ci tego nie zdradzili...? Który taką wiedzę Ci sprzedał...? Zachowam takt i nie wymienię nazwisk bo gdybym im o tym powiedział... Powiedzieli tylko tyle, że należy owinąć mokrą szmatą gry z osadzonymi progami aby było ok...? Powiedzieli Ci też, że od wilgotności drewna nc zależy bo ma zawsze taką samą jaką ma otoczenie...? :evil: Kolego... myślę, że jesteś młody, i wiele nauki przed Tobą... Zwłaszcza w ,, drewnianych" tematach. Nie pisz więc bzdur , które czytają inni , a którzy być może chcą się czegoś nauczyć i przejść inicjację do dalszych samodzielnych działań. Jeszcze raz wspominam, że nie chodzi o elektronikę.


PS.
Adminów oczywiście przepraszam za to zruganie kolegi, ale nie wytrzymałem czytając takie rzeczy, które raczył napisać nawet nie czytając wcześniej forum i w tonie nie znoszącym sprzeciwu natomiast pozbawione to wszytko podstawowej wiedzy o lutnictwie.
Jak by coś możecie mnie usunąć.

Pozdrawiam.
podstawa to dokładność
glad123
Posty: 54
Rejestracja: 2012-07-27, 14:14
Lokalizacja: F.H.U.P BEMOL

Post autor: glad123 » 2012-08-17, 20:39

Ciężko wyczuć o co właściwie ci chodzi bo nie potrzebuje żadnego zrugania . O tej szmacie powiedział mi szef firmy Mayones o innych rzeczach też Lutnik scisle zwiazany z Bajmem i innymi kapelami Pan Wiesław Długosz z Kraśnika - i to ich rugaj kolego !!!

Teraz na poważnie . Nie podobna wiedzieć wszystkiego a po to jestem na forum lutniczym zebym cokolwiek się dowiedział o lutnictwie o którym mam znikoma wiedzę , jednak ta anikoma wiedza o lutnictwie pokryta jest spora wiedza na temat akustyki itp. tematów więc nie cięzko mi zrozumieć skad sie ta akustyka bierze , pisze o rzeczach o których mam pojecie natomiast przytaczam zdanie innych kiedy mi go brakuje , w tym wypadku temat ciecia drewna był mi do tej pory obcy ,ale wcale nie oznacza to że nie wiem jak powinien grac dobry instrument , w swojej kolekcji mam ich troszke i sa to instrumenty firmowe , zainteresowałem się lutnictwem własnie z powodu tego że szukam wciaż bardziej tego idealnego rozwiazania , takie hobby albo skrzywienie zawodowe . To co napisałes powyzej ma sens co do tresci , nie ma natomiast wogóle sensu i jakielkolwiek wartości emocjonalnej a ty troszke się zagalopowałeś
Ostatnio zmieniony 2012-08-22, 09:34 przez glad123, łącznie zmieniany 2 razy.
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2012-08-17, 21:18

Strony dyskusji! Easy, Easy!, bo w końcu się pokłócicie o nic. Balon zaczyna niebezpiecznie napełniać się mieszanina wybuchową.
Przypominam kolegom, że niedopuszczalne jest wyładowywanie emocji w sposób niegodny uczestnika naszego forum.
Mieliśmy onegdaj kilku niesfornych, ale właśnie w ten sposób sami się zbanowali. Nikomu nie zależy na tworzeniu atmosfery metanowej, ponieważ mamy się dzielić wiedzą i różnić pięknie , jak mawiał klasyk. Dlatego apeluje jeszcze raz o zachowanie taktu i szacunku dla rozmówcy.
Przypominam, że temat dotyczył mahoniu, jak w tytule i skupmy się na tym zagadnieniu. Dalsze niemiłej, napastliwej treści posty będą usuwane.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: palisander » 2012-08-18, 21:09

Masz rację Ryszard... nie mają sensu wszelkie dysputy i ,, bicie piainy" . Róbmy swoje i nie oglądajmy się na innych cokolwiek by nie prawili... Ja mogę tylko wielce przeprosić forum, za swój nietakt , emocje i próby weryfikowania wiedzy... Każdy sposób dojścia do celu jest dobry jeśli jest skuteczny. Zbudowane instrumenty można nawet wrzucać na 6 miesięcy do rzeki aby się ustaliły wilgotnościowo- brzmieniowo-wymiarowo. Niczym łódki zwane wiślanymi pychówkami. Ważne , że potem grają jak żaden inny instrument. szanujmy inność innych... być może są geniuszami? ALBERT A. też był mało rozumianym człowiekeim... na początku w 1915 roku kiedy ogłosił teorię względności.

Pozdrawiam .
podstawa to dokładność
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2012-08-18, 21:41

Drogi Palisandrze. Nie sądziłem, że tak sympatyczny interlokutor może z takim sarkazmem podchodzić do błahego problemu. Jesteś niekwestionowanym autorytetem jak dla mnie w dziedzinie lutnictwa gitar klasycznych, bo z tej strony Cie poznałem na forum i niech tak zostanie. :-D Ja przestałem się w życiu dziwić ludziom i opiniom jakie głoszą choćby najdziwniejszym były. Po prostu takie maja zdanie na dany temat i można jedynie próbować dowieść swojej racji i tym samym pomóc drugiemu zweryfikować błędną wiedzę.
Jestem byłym belfrem, więc wiem jak to jest. Newton wymyślił zasadę, że " jeżeli ciało A będzie działać na ciało B z określoną siłą, to ciało B będzie działać na nie taka samą siłą, lecz przeciwnie skierowaną". Pozostaje tylko kwestia jak wykorzystać tę zasadę aby wyszedł rykoszet :mrgreen: , a szkód jak najmniej.
Przyłączam się do kombinata w tym co napisał.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Zenek_Spawacz

Post autor: Zenek_Spawacz » 2012-08-18, 22:05

Jest jeszcze jedna rzecz... Ktos przeczyta o sposobie owijania mokrymi szmatami gryfu i spieprzy sobie instrument. My jako wlasciciele forum posrednio bedziemy temu winni , poniewaz nie zaoponowalismy odpowiednio mocno. Bzdety o mokrych owijaczach mozna wsadzic miedzy bajki. Jest to absolutna bzdura. Poza tym , zeby zachowac wysoki merytoryczny poziom forum prosze nie wypisywac takich glupot wiecej. Kolega Glad ma troche takich kwiatkow na swoim koncie , ze wspomne "Stratocaster Jazz Bass" tylko...
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2012-08-18, 22:32

Myślę Zenku, że możemy między lapsusy włożyć niektóre stwierdzenia forumowiczów, a jeżeli już, to posty lub ich fragmenty usuniemy i nie będziemy wracać do tematu. Będzie wilk syty i owca cała.Proszę kolegę o nicku Wilk nie brać tego do siebie! :mrgreen: Inaczej będziemy sami się nakręcać, a jest tyle ciekawych zagadnień do rozkminienia, że szkoda zajmować się pierdołami.
Zatem Revenons a nos moutons. Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: palisander » 2012-08-18, 22:57

Dzięki Zenku za wsparcie. Moim zdaniem forum ma być lutnicze i poparte wiedzą nie tylko merytoryczną, ale głównie praktyczną. Półprawdy wyssane z palca i z zasłyszane w kolejce ,, w mięsnym" nie powinny mieć tu miejsca. Trzymajmy poziom... byle jaki ale trzymajmy. Niech to będzie forum w którym ludzie piszą jak ciąć twardy mahoń wzdłuż usłojenia, jakich frezów używać do jasnego drewna i z jaką prędkością aby nie przypalić i nie kasować tego potem papierem i tracić wymiar elementu, jak poprawnie naciąć wpust pod progi, jak zrobić dobrze gryf , czy politurę przed położeniem warto podgrzać itd. Jeśli ktoś to faktycznie robi boryka się z wieloma pytaniami. Zwłaszcza koledzy , którzy zaczynają coś dłubać i chcą się czegoś nauczyć, a nie już na wstępie trafić na głupi wpis , który pokazuje im drogę na skróty, której nigdy nie było i nie będzie. Zniszczą materiał, pieniądze, swój zapał i wiarę, że coś się uda... Edukujmy zamiast w zarodku kaleczyć i wysyłać pokonanych pod sklep spożywczy ze stwierdzeniem, że znowu mu nie wyszło coś... Takie posty o mokrych szmatach itp. powinny być usuwane w trosce o innych. Bez względu na to czy jest to jakaś prowokacja jakiegoś figlarza czy też zwykła głupota ,, szybkiego" i przemądrzałego młodego człowieka , któremu się wydaje, że wystarczy obejrzeć dwa filmy na YT i on już wie jak zrobić dobry instrument. Moja sprzątaczka kiedy ją spotykam na klatce schodowej też twierdzi, że jak ona by rządziła Spółdzielnią Mieszkaniową to by dopiero lokatorzy mieli dobrze... i wszystko by było jak należy. Kobita po podstawówce i ledwo w ojczysty języku mówi. Ale wie i już... hehehe.... Szkoda słów i nerwów.
podstawa to dokładność
szlifek
Posty: 436
Rejestracja: 2009-12-24, 12:58
Lokalizacja: kraków

Post autor: szlifek » 2012-08-18, 23:13

witam.
z tego właśnie powodu - apeluję - piszmy tylko o tym co sami zrobiliśmy i możemy poprzeć to WŁASNYM doświadczeniem .
dlatego nie zabieram głosu w tematach mi w praktyce obcych .
pozdrawiam.

[ Komentarz dodany przez: kombinat: 2012-08-19, 00:19 ]
Dobra Panowie! Koniec morałów co i jak mamy pisać i jak ma wyglądać forum. Możecie oczywiście coś dodać do tematu, a dalszy offtop będzie kasowany.
pamiętaj o cyklinie !
glad123
Posty: 54
Rejestracja: 2012-07-27, 14:14
Lokalizacja: F.H.U.P BEMOL

Post autor: glad123 » 2012-08-19, 20:39

[quote=" "Stratocaster Jazz Bass" tylko...[/quote]

Stratocaster i jazz bass a nie Stratocasterjazzbass literówka ,zabrakło "i" !

Myślę Zenku . Ze szmaty sie wycofuję bo opinia 3 lub 4 osób niszczy hipotezę jednej od której to słyszałem a miałem zaufanie bo to lutnik który buduje naprawdę dobre instrumenty . Przecież nie mozecie mnie krytykować za słowa kogoś komu uwierzyłem kiedyś , w tej chwili juz tak nie uważam . koniec/

Natomiast z racji przetworników co do swojego doświadczenia zdania nie zmienię bo nie moge sie oszukiwać , takie mam zdanie na ten temat a dłubałem mierzyłem itd. przy tym kilka lat mówie o samych przetwornikach , zrobilem sam naprawde kilkanascie świetnych sztuk ,na kilku moich kompletach grają w Polsce znani gitarzyści (niestety nie wymienie ktorzy ) <

Z JEDNA KWESTIA MOGĘ SIĘ ZGODZIĆ ŻE NIEDOSTATKI BRZMIENIOWE GITARY MOŻNA LEKKO SKORYGOWAĆ PRZETWORNIKIEM A W ZASADZIE ZNIEKSZTAŁCENIEM FILTRA (PUŚCIĆ WIĘCEJ GÓRY )<ale to jest ściema według mnie bo ingeruje tutaj w pasmo powodujac korekcję już na wstepie < zdecydowanie wolałbym by to gitara z drewna brzmiała dobrze i nie było potrzeby instalowanie oszuta jakim jest przetwornik < zreszta takie klocki wychodza pieknie przy duzych przeseterach < ten oszust w niektórych przypadkach potrafi wzbudzić wzmacniacz <lub zagwizdać (MIKROFONOWAĆ )już przy małej mocy np : 120 watowego wzmacniacza .
Dajmy na to Stratocaster ma jakoś tak nie wyraxna górę (zmiana strun itp nie wiele pomaga _) nie ma tej szklanki o którą się prosi w tej gitarze ,albo jest ale brakuje jej troszkę , więc co wpadam na pomysł że odwinę z 6 kOhm w przetwornikach po 1 kohm i dam ciut cieńsze magnesy lub nawinę cewkę wyższą niż oryginalnie 12mm na np 14mm , efekt brzmieniowy mnie zadowala bo pojawiło sie mniej więcej to o co mi chodziło zeby ten strat tak grał ,ale teraz kwiatek podlaczam go do wzmacniacza , na clean zachowuje się to pieknie ,brzmi aż chce sie rwać te struny , przełaczam kanał na crunch , jest jeszcze ok ,ale ta góra zaczyna mnie draznić jest jesj zbyt sporo robi się szpica , przełaczam na Distortion , jedzie siarczanem potasu ,wzmacniacz zaczyna się już lekko wzbudzać przy 20-40% mocy , przełaczam na kanał Lead i moge się pożegnać z graniem świszczy kwiczy a po uderzeniu w struny siara nie z tej ziemi nie do grania ani wytrzymania CZEGO NIE BYŁO NA ORYGINALNYM PRZETWORNIKU i tak oto zachowuje lub kończy sie korygowanie niedostatków gitary za pomoca przetworników . choc przyklad jest dosyc skrajny dla uwidocznieniea efektu i o co chodzi , wniosek jest nastepujacy to nie przetwornik jest do bani to gitara jest do bani .
Wypowiedź pana Wróblewskiego Merlin pickups :Cytat:
Pickup to nie equalizer. Szukanie brzmienia już na etapie przystawki to nieporozumienie.Przede wszystkim im bardziej powszechny jest Internet, tym więcej mitologii. Wiąże się to z tym, że jeśli pickup kosztuje 500 złotych, to aby samodzielnie sprawdzić jego brzmienie, trzeba mieć tyle pieniędzy. Wielu ludzi czyta więc opinie innych ludzi, którzy cytują innych ludzi, że jeszcze inni ludzie grali na takiej przystawce i... to działa jak głuchy telefon. Jednakże największym nieporozumieniem jest mówienie, że przystawka brzmi tak czy inaczej. W rzeczywistości ten sam przetwornik w każdej gitarze brzmi trochę inaczej. Kombinacji drewna i osprzętu w gitarze może być dosłownie tysiące.



TUTAJ MA RACJĘ po części tak po części nie Cytat:
Za to zdecydowaną zaletą pickupów aktywnych jest tak niski poziom szumów, że można się pozbyć nawet uziemienia strun. W skrajnych warunkach gitarzyście śpiewającemu do mikrofonu może to uratować życie. W praktyce jest to tak, że gitarzysta zdejmuje swoim ciałem szumy z elektroniki. Jeśli gitarzysta śpiewa i jest ciałem na masie swojego backline’u, która ma inny potencjał niż masa głównego nagłośnienia, to ta różnica potencjału spotka się pomiędzy mikrofonem a ustami tego gitarzysty... W przypadku gdy będzie to napięcie rzędu 300V, to możesz sobie wyobrazić, co się wtedy stanie.



Za to tutaj jawna herezja .Jaka masa > co to za bzdury ,zabronione jest podłaczanie wzmacniaczy czy nagłosnienia bez uziemienia !!! Te sytuacje zdarzały sie w 70 latach kiedy mielismy sieci dwuprzewodowe typu TN (uwaga wzmacniacz podłaczony bez kołka bezpieczeństwa jest smiertelnie niebezpieczny ) ,dzisiaj to zabronione Wszystkie wzmacniacze itd . maja mieć potencjał ziemi na masie (jasne że z powodu zbyt długich przewodów ten potencjał bedzie nieco niższy na mikrofonie czy strunach gitary ,ale nigdy to nie bedzie napiecie zagrazajace zyciu 300volt czy wyzsze harakiri . Co do pickupów aktywnych niskoimpedancyjnych to zgoda ale tylko co do wpływu na mozliwosci korekcji , co do dynamiki pasyw nadal pozostaje Panem i clean gitary o tym poświadczy za każdym razem .

Jego wypowiedź typu dosyć nawijania przetworników przez inzynierów teraz pora na muzyków , oczywiście mozna i tak ,ale tak jak wyzej napisałem nie inzynier nie wexmie wielu waznych kwestii pod uwagę , to dobrze ze Pickupy wróblewskiego się sprawdzaja widocznie ma talent do tego ,ale pewnych wypowiedzi powinien unikać .
Ostatnio zmieniony 2012-08-22, 09:36 przez glad123, łącznie zmieniany 3 razy.
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2012-08-20, 06:30

Muszę przyznać, że treść postu powyżej odpowiada temu, czego doświadczyłem na własnej skórze, ale nie mam bazy porównawczej i nie notowałem żadnych wyników. W komentarzu do moich doświadczeń lepiej bym tego nie ujął.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
glad123
Posty: 54
Rejestracja: 2012-07-27, 14:14
Lokalizacja: F.H.U.P BEMOL

Post autor: glad123 » 2012-08-20, 15:15

Jest jedno ciekawe rozwiazanie ,ale wiaże się ono z zastosowaniem układu mimo wszystko aktywnego ,ale bardzo skromnego mianowicie dwóch tranzystorów fet . przetwornik wykonany do takiego ukladu musi mieć odczep w połowie naijanej cewki ,tam gdzie ona przylega maksymalnie do magnesów i ma dosyc małą oproność dla wyższych czestotliowsci .
taki podzielony przetwornik ulega zmiksowaniu w dwóch małych wzmacniaczach napięciowych na tranzystorach fet , w ten sposób można wzmocnić górę z przetwornika mikując ją na odp amplitudzie z reszta pasma przetwarzanego na wyjściu kompletnej cewki , to mój sprawdzony pomysł i przynosi bardzo przyzwoite efekty , zmniejsza sie ilośc potencjometrów równolegle właczonych pomiedzy sygnał a masę co pozwala osiągnac sporo wieksza dynamike niz w innych ukladach aktywnych . Jednak bez dobrz brzmiacego drewna nawet i ta korekta guzik da .
Barwę przetworników pasywnych można tez zmienić poprzez zwiększenie lub zmniejszenie oporności potencjometrów która bezposrednio je obciaża wieksze wartości potencjometrów rozjasnią brzmienie mniejsze odrotnie .
Ostatnio zmieniony 2012-08-22, 09:36 przez glad123, łącznie zmieniany 2 razy.
K-man
Posty: 47
Rejestracja: 2010-12-11, 18:55
Lokalizacja: Sadyba

Post autor: K-man » 2012-08-20, 21:19

A ja przeczytałem cały wątek - i z całym szacunkiem dla dyskutantów niech admin wywali to do kosza - a na przyszłość: nie dajcie się wkręcać i robić magla z forum.
Jeszcze jedno - dzieci NEO na forum powinny dostawać szlaban po każdym głupim wpisie
pozdrawiam
K
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2012-08-20, 22:03

Kolego K-man. Jeżeli szanujesz forumowiczów i sam jesteś jednym z nas, to było by zasadne, a nie powiem , że i w dobrym tonie poprzeć swoja uwagę stosownym komentarzem.
Nie , bo nie" nie jest wystarczającym argumentem na wyrzucenie wszystkich wpisów, wszystkich, albowiem są one wkręcaniem nas w coś niokreslonego o czym nie wiemy.
Jeżeli mam zastrzeżenia co do meritum , to albo sam prezentuję własną ocenę podpierając się odpowiednim argumentem /-ami/, albo przytaczam zdanie autorytetu w określonej dziedzinie.
Czuję się totalnie zbity z pantałyku Twoim stwierdzeniem "Dzieci NEO", albowiem wg Twojej oceny staliśmy się nimi wszyscy, którzy biorą udział w tych rozmowach.
Dlatego byłbym full happy poznać Twoje zdanie w tej kwestii, bo może błądzimy jak ślepcy w tej mglistej materii przetwornikowej, a Twoje zdanie spowoduje rozświetlenie pozwalające nam kroczyć drogą właściwą.
Tylko proszę bez osobistych wycieczek i na temat, ale nie półsłówkami i dwuznacznymi stwierdzeniami, bo zrobi się totalny bajzel.
Z poważaniem, pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
ODPOWIEDZ