"Straszydło" do kupienia, identyfikacja gitary.

Wszystko związane z lutnictwem, a nie pasujące do innych działów

Moderator: Jan

screemer
Posty: 29
Rejestracja: 2012-12-13, 11:57
Lokalizacja: Dundalk ;)

Post autor: screemer » 2013-01-06, 23:43

Oto złamanie otwarte:
Załączniki
zdjęcie-kopia 2.JPG
zdjęcie-kopia.JPG
zdjęcie.JPG
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2013-01-07, 00:20

Moim zdaniem wszelka "cepelia" nie zda tutaj egzaminu. Najstosowniejszym rozwiązaniem było by -moim zdaniem- doklejenie całkiem nowej główki. Wtedy mieli byśmy gwarancję trwałości takiej naprawy i profesjonalne podejście do zagadnienia. Oczywiście pomijam tu wymianę gryfu jako najkorzystniejszą.
Można by się oczywiście bawić we wstępne sklejenie, frezowanie na grubość , doklejenie nakładek po obu stronach główki -góra/dół- dofrezowanie do grubości i lakierowanie dekoracyjne. Wytrzymałość będzie spora, to pewne.
Przeanalizuj tak na spokojnie swoje możliwości, dostępność materiałów i narzędzi itd.
Może jeszcze poczekać na zdanie innych forumowiczów. Może palisander się odezwie. Liczę na to. :-D
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
popik10

Post autor: popik10 » 2013-01-07, 07:25

Moim zdaniem dwustronne planowanie i doklejki z obłogu powinny załatwić sprawę.
To nic strasznego.
Najtrudniej będzie dobrać kolor bo to chyba barwiony lakier.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
hubertus
Posty: 199
Rejestracja: 2012-08-15, 13:40
Lokalizacja: Łódź

Post autor: hubertus » 2013-01-07, 11:41

A i ja przy okazji skorzystam z podpowiedzi, bo mam akurat dokładnie taki sam przypadek z jedną mandoliną :-)
ODPOWIEDZ