Warsztat

Wszystko związane z lutnictwem, a nie pasujące do innych działów

Moderator: Jan

Zenek_Spawacz

Warsztat

Post autor: Zenek_Spawacz » 2010-05-26, 16:04

Zamierzam jeszcze w tym roku zaczac budowe mojego warsztatu , przestronnego i wygodnego w zupelnosci przeznaczonego do budowy instrumentow. Skoncza sie improwizacje i dlubania po katach.
Chetnie podpatrze Wasze rozwiazania.Wsadzajcie zdjecia lub linki do takowych. Mowie tutaj o tym bo dobrze zorganizaowane miejsce pracy to polowa zwyciestwa. Chetnie podpatrze pomysly i patenty...
I na deser obrazek...

Obrazek
szlifek
Posty: 436
Rejestracja: 2009-12-24, 12:58
Lokalizacja: kraków

Post autor: szlifek » 2010-05-29, 05:08

witam.
zdjęcie przejmuje zgrozą .
serdecznie doradzałbym utrzymywać odpowiednią (niską ) wilgotność .
niekiedy Kol. nie doceniają tego faktu - i potem następuje zdziwienie że przednia płyta sobie pęka , itp .
konieczne ( wg. mnie - oczywiście ) maszynki to piłka tarczowa do nacinania podstrunnic pod progi , szlifierka ( papier ścierny na bębnie ) .
na takiej - dość prostej szlifierce - doszlifujesz tyle elementów że aż strach .
dokładnie i zaoszczędzisz mnóstwo czasu .
szlifowanie podstrunnicy - co do ( praktycznie to nie żart) setek to jakieś 15 minut .
no i przydało by się coś do usuwania starych progów - bez masakry - z podstrunnicy .
pozdrawiam .
pamiętaj o cyklinie !
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: palisander » 2010-05-30, 12:28

Myślę Zenku, że komu jak komu , ale Tobie chyba raczej nie trzeba podpowiadać co powinno być w takiej pracowni. Czytając to co piszesz na forum wygląda na to, że znasz się na rzeczy i intuicja sama podpowie Ci co i jak zorganizować. Widać masz ten komfort i dysponujesz odpowiednim lokalem. Pomyśl o podzieleniu na tak zwane strefy czystości prac. Pierwsza strefa to wszystkie sprawy z obróbką drewna. Cięcie, struganie, szlifowanie, frezowanie itd. Dobrze jest kiedy jest to pomieszczenie oddzielne i szczelnie zamknięte. jakiś mały mobilny odciąg wiórów też jest wskazany. Kolejna pomieszczenie ( może być małe) to strefa montażu. Klejenie pasowanie i inne tego typu operacje. Wygodny spory stół z miękką matą aby nie rysować drewna. Oczywiście cała masa przeróżnych ścisków ścisków, małe stanowisko z konkretnym niezbyt dużym ściskiem do klejenia blatów ( do desek) na śrubach trapezowych. Gdzieś w kącie w wygodnym miejscu stały Goboard do klejenia ożebrowania na płytach wierzchnich. Nie na prętach gwintowanych tylko drewniany. Stabilny i koniecznie na spodniej jego części przyklejona płyta z piaskowanego grubego szkła. Wiadomo po co.... prawda? Ostatnia strefa to strefa wykańczania instrumentu. Idealna czystość. Tam właśnie politurujemy, polerujemy i lakierujemy instrument.

Myślę jednak, że sam doskonale to rozwiążesz. Prawda jest też taka , że jak ktoś dłubie i chce to robić coraz lepiej i wygodniej to wiecznie czegoś mu brakuje. A to maszynka jakaś by się przydała... a to miejsca więcej bo wpadł na jakiś pomysł kolejny żeby sobie usprawnić pracę itd.itd...

Ideałem było by mieć jeszcze pomieszczenie do przechowywania wyselekcjonowanego drewna. Suche, ciepłe o odpowiedniej wilgotności. Na regałach poukładane i opisane ćwiartki i inny surowiec. Każdy opisany z datą i innymi potrzebnymi tylko Tobie informacjami. No i w ten oto sposób robi nam się mała, jednoosobowa fabryka.

Dodajmy jeszcze do tego odpowiednie CNC z programem na którym można by wycinać cudeńka na podstrunnicach i kształtować radiusy podstrunnic i mamy już wręcz ideał...
podstawa to dokładność
Zenek_Spawacz

Post autor: Zenek_Spawacz » 2011-04-10, 19:04

JUz siedze w moim warsztacie ... jeszcze duzo pracy pojdzie w wykonczenie i uporzadkowanie ale moge dlubac bez przeszkadzania nikomu.
Kilka fot:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2011-04-23, 11:18

Jeszcze tylko mała suszarnię do celów lutniczych, czyli naczynie dosyć szczelnie zamykane metalowe, dwa agregaty od chłodziarek i już. :D . Łatwo mi mówić, a ja znam Twoje problemy z materiałami. Na początek masz pracownię wystarczającą, a w miarę rozwoju myślę, że terenu Ci nie zabraknie. Powodzenia, Ryszard
via vita curva est
Bemol
Posty: 100
Rejestracja: 2012-01-07, 16:32
Lokalizacja: Słupsk
Kontakt:

Post autor: Bemol » 2012-01-07, 20:38

Nie żebym się czepiał czy coś.Jednak pracownia w której wykonywane są głównie instrumenty typu "solid" jest niczym innym jak zmechanizowaną dobrze wyposażoną stolarnią z dosłownie kilkoma drobnymi urządzeniami/narzędziami typowo lutniczymi.Co innego pracownia instrumentów akustycznych a tym bardziej smyczkowych.Jak chce się mieć taką klimatyczną pracownię z wieloma specjalistycznymi ręcznymi narzędziami to trzeba zająć się akustycznymi instrumentami.Nie chcialem broń boże komuś dogryźć.Ja osobiście pracuje w pokoju w którym mieszkam mam do dyspozycji dosłownie kilka metrów kwadratowych, robiąc instrumenty akustyczne można w ten sposób sobie działać bo przekroje materiału są niewielkie i można sobie dłubać sprytnymi niedużymi maszynami i wiele rzeczy robić przy użyciu ręcznych narzędzi.
wojtek
Posty: 447
Rejestracja: 2012-07-27, 20:19
Lokalizacja: mazowsze

Re: Warsztat

Post autor: wojtek » 2012-08-04, 00:08

Zenek_Spawacz pisze:Zamierzam jeszcze w tym roku zaczac budowe mojego warsztatu , przestronnego i wygodnego w zupelnosci przeznaczonego do budowy instrumentow. Skoncza sie improwizacje i dlubania po katach.
Chetnie podpatrze Wasze rozwiazania.Wsadzajcie zdjecia lub linki do takowych. Mowie tutaj o tym bo dobrze zorganizaowane miejsce pracy to polowa zwyciestwa. Chetnie podpatrze pomysly i patenty...
I na deser obrazek...

Obrazek
A tak troche od siebie dodam dwóch używam stacjonarnych frezarek górnowrzecionowych co prawda samodziełek ale bardzo fajnie chodzą jedna ma dodatkowo posuw w trzech pozycjach i nadaje sie też do metalu moge dodać zdiatka ale nie wiem jak ? no i sie troche pochwale bo w końcu dorobiłem sie dobrej komory lakierniczej ,poza tym cała gromade innych maszyn ale tu to chyba sam wiesz co jest Ci najbardziej potrzebne .
pozdrawiam
wojtek
Zenek_Spawacz

Post autor: Zenek_Spawacz » 2012-08-04, 04:28

Tu nie chodzi o to co potrzebne , to kazdy sobie ustali ale jak zorganizowane i jak poustawiane.....
Ender
Posty: 360
Rejestracja: 2009-01-19, 15:45
Lokalizacja: kuj-pom

Post autor: Ender » 2012-08-04, 09:02

Zenku, tak się składa, że w tym roku zacząłem przebudowę swojej "stolarni", która była niczym więcej jak szopą zawaloną gratami :-) Z 15m2 zrobiłem 30, ale dzięki wyrzuceniu niepotrzebnych rzeczy i lepszej organizacji, znalazło się miejsce na więcej szaf, szafek, maszynek itd. Po paru miesiącach użytkowania mam już pewne spostrzeżenia, które mogą się innym przydać. Jeśli więc nie masz nic przeciwko, podzielę się w Twoim temacie:)

Główne miejsce pracy, czyli strugnica i wszelkie utensylia najczęściej używane:
Obrazek

Frezarka, obecnie trochę modernizowana:
Obrazek

Kapówka z przedłużonym stołem (SAM):
Obrazek

Pilarka (pierwszy punkt na liście zakupów...) i wyrówniarko-grubościówka:
Obrazek

Większość narzędzi jest pochowana po szafkach, drewno trzymam w innym miejscu. Poza tym jak widać, czas mnie trochę pogonił i jedna ściana została goła a okna leżą w formie tarcicy ;-) Do wykończenia również dach i oświetlenie.
Uwagi?
Oświetlenie nadal mnie męczy, bo co jakiś czas zmieniam sobie projekt, gdzie co ma świecić, żeby było dobrze. Brak odciągu można ominąć, ale jego brak jest coraz dokuczliwszy. Ilość gniazd mimo wszystko niewystarczająca, ale tylko przy strugnicy, stąd dwa rozdzielacze. Już wiem, że potrzebny mi dodatkowy, lekki blat na koziołkach, stawiany tylko w potrzebie.
Ale poza tym to przebywanie w tym miejscu to sama radość:) Wszystko mogę zrobić nie tylko szybciej, ale i łatwiej. Zwiększone miejsce i niezakłócona komunikacja daje po prostu swobodę działania i nie muszę zaprzątać sobie głowy niepotrzebnymi rzeczami. Porządnie zrobiona skrzynka elektryczna daje z kolei luksus bezpieczeństwa - zrobiłem kilka spięć celowo, również z uziemieniem i nic się nie dzieje. Przed zamknięciem wyłączam główne zasilanie i śpię spokojnie. Szafki na narzędzia - nic się nie kurzy, wszystko na swoim miejscu, ale trzeba w sobie wyrobić nawyk odkładania ich na swoje miejsce.

Niestety stolarnia jest czasem używana przez członków rodziny, z racji trzymanych tam narzędzi. Do tej pory nie mogę ich nauczyć odkładania narzędzi na miejsce:/ Jedynie w strefie strugnicy zapala im się czerwona lampka i nawet ołówek potrafią odłożyć dokładnie tam, gdzie powinien być :mrgreen:
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2939
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: Piniu » 2012-08-08, 07:49

Żebym ja miał takie pomieszczenie.... :(
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: palisander » 2012-09-16, 11:35

Pomieszczenie malina i przestronne. Więdźba ze stali i na pokryciu blacha... w zimę będzie ziąb raczej. Myślałeś o dociepleniu tego i jakims ogrzewaniu aby utrzymać zimą jakieś warunki znośne jeśli chodzi o temperaturę oraz wilgotność...? Bo w tej wersji to chyba zimą niewiele podłubiesz w drewnie...

Pozdrawiam.
podstawa to dokładność
ODPOWIEDZ