Znani lutnicy

Na każdy temat ...

Moderator: poco

Tanto
Posty: 274
Rejestracja: 2013-10-22, 19:04
Lokalizacja: Dobra

Post autor: Tanto » 2014-05-26, 19:32

...a jak w takim razie zrobić podział pomiędzy ludźmi którzy wykonują instrumenty wyłącznie przy pomocy narzędzi ręcznych, tymi którzy pracują frezarką i jeszcze takimi którzy wrzucają program na CNC?
Ma to jakieś znaczenie czy liczy się efekt końcowy? Podział na 'akustyków' i 'elektryków'? To tak jak porównywać cukiernika z piekarzem, obydwaj 'produkują' jedzenie ale ich wyroby mają zaspokoić zupełnie różne potrzeby. Próbował ktoś jeść szynkę z sernikiem? Tak samo gitary akustyczne i elektryczne mają całkowicie odmienne 'smaki' ale ich stworzenie wymaga dużej wiedzy. W przypadku elektryka chyba trudniej jest wybić się ponad przeciętność i uzyskać efekt który przeskoczy konkurencję.
szlifek
Posty: 436
Rejestracja: 2009-12-24, 12:58
Lokalizacja: kraków

Post autor: szlifek » 2014-05-26, 19:44

Witam.
No to może zgódźmy się - wszyscy w robiący instrumenty tego typu to STOLARZE :shock:
A lutnicy to zajmują się lutowaniem - chyba :mrgreen:
Pozdrawiam.
pamiętaj o cyklinie !
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: PiotrCh » 2014-05-26, 20:28

To już są zagadnienia filozoficzne, co jest ważne, a co nie jest. I tu się nie dogadają ludzie reprezentujący inną filozofię sztuki tworzenia instrumentu i na szczęście nie muszą, co jest dobre. Co najwyżej możemy/powinniśmy wymagać od siebie otwartości na różne poglądy choć w przypadku konserwatywców może być to trudne. Relatywizm to stosunkowo już stara koncepcja, ale na siłę nie przejdzie. W filozofii tworzenia instrumentów, z którą ja osobiście rezonuję (ale lutniczo to ująłem;) ) jest więcej miejsca na ręczne tworzenie niż np. na cnc, ale w żadnym wypadku nie będę umniejszał innym podejściom do tego samego tematu. Natomiast dzięki tej różnorodności ludzie/odbiorcy (muzycy/kolekcjonerzy/esteci) o różnych zapatrywaniach na estetykę, bo to jest cel lutnictwa - muzyka - mają szansę na znalezienie czegoś dla siebie, czegoś z czym też się utożsamiają.

Ale umówmy się, że mówimy o poziomie, gdzie twórca wkłada samego siebie w proces tworzenia instrumentu, wtedy dla mnie nie ma znaczenia, czy tworzy gitarę flamenco, stratocastera czy ukulele rozmiaru soprano ;) (pomijam tu smyczkowych i barokowych, bo oni są poza dyskusją).

pozdrowienia
Piotr
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
tomasszz
Posty: 321
Rejestracja: 2013-12-01, 01:39
Lokalizacja: Ciechanów
Kontakt:

Post autor: tomasszz » 2014-05-26, 21:21

Widzę, że się ciekawa dyskusja tu rozwinęła, więc i ja też coś dorzucę :)

W moim odczuciu bycie Lutnikiem, to nie tylko umiejętne posługiwanie się narzędziami równe wycinanie ;) To talent plastyczny i techniczny oraz wiedza gromadzona latami. Wiedza o materiałach, lakierach, technikach obróbki itp.
To jakimi narzędziami się posługuje, nie ma większego znaczenia. Ważne jak się nimi posługuje.

Podobnie wygląda zagadnienie wykorzystania komputera w malarstwie ;) Znam wielu utalentowanych plastyków, którzy rewelacyjnie posługują się zarówno pędzlem/ołówkiem jak i komputerowym rysikiem tworząc niesamowite grafiki.
Tak samo wykorzystanie CNC i innych zaawansowanych narzędzi w naszej pasji jest tylko środkiem w osiągnięciu efektu końcowego ;) Żeby dobrze przygotować program na cnc trzeba się też nieco napracować o czym przekonuję się od jakiegoś czasu ;P
szlifek
Posty: 436
Rejestracja: 2009-12-24, 12:58
Lokalizacja: kraków

Post autor: szlifek » 2014-05-26, 23:07

Witam.
Po prostu - w każdej dziedzinie działalności można być artystą - lub partaczem .
I czy robi ktoś stołki czy organy to tak jest - artysta - partacz .
Dramatem jest jak ktoś osiągnął " próg kompetencji " ( a każdy go ma ) a uważa że zrobi jeszcze nie wiadomo co .
Jak powiada przypowieść - dramatem każdego mistrza jest moment kiedy uzna że nim jest .
Pozdrawiam.
pamiętaj o cyklinie !
Awatar użytkownika
Andrzej
Posty: 525
Rejestracja: 2011-01-02, 21:00
Lokalizacja: Koszalin

Post autor: Andrzej » 2014-05-27, 15:19

Przypomniał mi się dowcip a pro po . Dwóch skłóconych Żydów poszło do Rabina żeby
rozstrzygnął spór . Gdy pierwszy przedstawił swój punkt widzenia Rabin odrzekł ....masz rację . Potem drugi przedstawił swoje argumenty i Rabin powiedział .....ty też masz rację.
Całej rozmowie przysłuchiwał się trzeci Żyd i mówi ...Rabe przecież oni nie mogą obaj mieć racji ! ....ty też masz rację odpowiedział Rabin :lol: :lol:
Victor
Posty: 163
Rejestracja: 2014-04-27, 13:23
Lokalizacja: UK

Post autor: Victor » 2014-05-28, 20:44

No to piękna dyskusja Wam tu wyszła panowie. Może trochę nie na temat, ale miło było poczytać :-D
Dzięki za informacje, trochę pogooglowałem, ale jeszcze nie wszystkie nazwiska. Podobały mi się filmiki na stronie Witkowskiego, Teraz już wiem, że chcę wykąbinować coś w rodzaju frezarki pionowej, tzn frezarka zamocowana na stałe nad regulowanym góra-dół stołem do którego będzie zamocowane łożysko/opór w osi do frezarki. Szablon wtedy idzie pod spód.
Co do Lemańskiego to jak zobaczyłem wyniki w wyszukiwarce to padłem ze śmiechu, bo się okazało skąd kojarzę nazwisko... :mrgreen: Jeśli chodzi o lutnika Lemańskiego to nie znalazłem. Pod tym nazwiskiem jest tylko sklep muzyczny, nie wiem, czy to jest ta sama osoba.
Natomiast co do tego kto zasługuje na miano lutnika, a kto nie to powiem tak: wszyscy jesteście dla mnie heroes. Zresztą, jak dla mnie Andrzej to najlepiej podsumował.
Tanto
Posty: 274
Rejestracja: 2013-10-22, 19:04
Lokalizacja: Dobra

Post autor: Tanto » 2014-05-28, 21:48

Sklep muzyczny to chyba ewolucja z warsztatu lutniczego, choć po przeczytaniu różnych informacji w internecie nie mam pewności czy patronuje temu ten sam człowiek z którym rozmawiałem wiele lat temu. Ogólnie firma 'Lemański' ma sporo lat, nawet u nas na forum była prezentowana gitara z lat 20-tych. http://www.forumlutnicze.pl/viewtopic.p ... ddae6a9d2a
Tylko czy tradycje są podtrzymywane?
ODPOWIEDZ