Znani lutnicy

Na każdy temat ...

Moderator: poco

Awatar użytkownika
Andrzej
Posty: 525
Rejestracja: 2011-01-02, 21:00
Lokalizacja: Koszalin

Post autor: Andrzej » 2014-05-25, 09:14

A pro po Lutników , cen , jakości zobaczcie jakie piękne archtopy robił pan Wilkanowski . Jego gitary w latach 40-tych kosztowały 400$ , teraz kosztują 30 / 40 000 $ ,czyli i wtedy i dziś była to cena niezłego samochodu .To był gość , robił gitary dla wielu znanych ludzi takich jak Johny Kasch . Ciekawi mnie to , że niektóre jego gitary posiadają główkę typową dla gibsona (open book ) a inne mają główki które są dziś są w gitarach ovation . Ciekawe czy to jego wzory ? czy wynik współpracy ? Z tego co pamiętam kształt główki jest zazwyczaj zastrzeżony i opatentowany ,ale kiedyś może było inaczej ? . Oczywiście robił też świetne skrzypce i altówki .
Załączniki
wilkanowskiarchtophc7.jpg
Chociaż kilka godzin na niej pograć
345.jpg
p1_ujcujdzbz_so.jpg
archtop z hebanowym gryfem
457133_1_l.jpg
Gitara dla Johnna Kash-a
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2014-05-25, 20:25

Piękne. :shock: :-D
Aż się obśliniłem.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2943
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: Piniu » 2014-05-26, 10:27

popik10 pisze:I nazywanie lutnikiem kogoś kto nie buduje instrumentów akustycznych jest bardzo mocno na wyrost.
Jeszcze nikt nie wymyślił innej nazwy ;) Pójdzmy dalej w tym kierunku i powiedzmy,że lutnik to tylko i wyłacznie rzemieślnik, który buduje lutnie :P
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: PiotrCh » 2014-05-26, 11:20

Gitara elektryczna jest instrumentem akustycznym z punktu widzenia idei, działania. Ja nic elektrycznego w takiej gitarze nie widzę, poza wyprowadzeniem sygnału na wzmacniacz;) Ale rozumiem, że tak się mówi, bo jest to wygodny skrót myślowy, podobnie jak - przykładowo z innej dziedziny - fotograficzny aparat cyfrowy :D
pozdrowienia
Piotr
popik10

Post autor: popik10 » 2014-05-26, 11:22

A dla mnie jest to nazywanie fabryki gokardów przemysłem motoryzacyjnym danego kraju.
Nie ta skala, nie ta idea.
Pan Wilkanowski - jak najbardziej - o to idzie...
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: PiotrCh » 2014-05-26, 11:39

Pan Wilkanowski - jak najbardziej - o to idzie...
jasne, to co Andrzej tu pokazał, to dzieła sztuki, piękno samo w sobie.

Ale czy gitara solid body nie może być dziełem sztuki lutniczej?

https://www.youtube.com/watch?v=FUy5ftWK52U

Piotr
pozdrowienia
Piotr
popik10

Post autor: popik10 » 2014-05-26, 11:59

Odchodzimy za bardzo od głównego tematu, ale co tam ;-)
Nie neguję profesjonalizmu wykonania. Tylko wykonanie instrumentu akustycznego to inny poziom. To właśnie skok między gokardem a zaawansowaną limuzyną. Bo prócz tego co widać na filmie dochodzi olbrzymia wiedza, umiejętności i cały "warsztat" pracy - w każdym jego rozumieniu.
Pozdrawiam
Zenek_Spawacz

Post autor: Zenek_Spawacz » 2014-05-26, 12:12

popik10 pisze:No pewnie się mieszczą. ;-)
Tylko w moim poczuciu lutnictwa ns elektryki nie bardzo jest miejsce. I nazywanie lutnikiem kogoś kto nie buduje instrumentów akustycznych jest bardzo mocno na wyrost.
Ale ja stary jestem, i wolno mi mieć swoje zdanie ;-)
Pozdrawiam
Kazdy instrument jest najpierw akustyczny a dopiero pozniej mozna go zelektryfikowac (M.Tobias). W gitarze solid body mozliwosci wplyniecia na dzwiek sa inne niz to ma miejsce przy budowie typowo akustycznego wiosla. Wcale zreszta nie mniej trudne. Przykladem moze byc Ritter , ktory zbudowal "akustycznie" brzmiaca gitare bez zastosowania komor a przez niestabilnosc zawieszenia strun. Sadowsky przeszedl z "obozu" akustycznego do "elektrycznego" , Basslab pracuje nad wydobyciem "klasycznego" brzmienia z instrumentow z tworzyw.
Mozna probowac zblizyc sie do wzoru Stradivariusa budujac przez cale zycie klasyczne instrumenty a mozna usilowac pojsc nowa droga. Mozna zastosowac "droge innowacji" budujac kazdy instrument , rowniez akustyczny (Smallman).
Ogolnie , nie wielu budujacych klasyczne instrumenty moze wyjsc poza rzemioslo jak i niewielu "elektrycznych" moze zrobic to samo. Mysle , ze pytanie trzeba postawic , jak budowac , zeby byc lutnikiem a nie jaki instrument....
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: PiotrCh » 2014-05-26, 12:25

popik10:

Rozumiem, rzeczywiście dobrą gitarę z pudłem rezonansowym - wydaje się - trudniej wykonać niż dobrą solid body, choć i tak w obu przypadkach jest to kosmos. Ale jeśli do kryteriów konstrukcyjnych doliczymy design (w sensie wizualnym), wykończenie i jakość brzmienia w swojej kategorii, to poprzeczka jest tak wysoka, że nie istotne już jak nazwiemy projektanta/konstruktora, lutnik czy inaczej, zadanie jest mega trudne, jeśli chce się na tę półkę wskoczyć.

Zenek:

pełna zgoda, chyba dotknąłeś tym wpisem kwintesencji;)

pozdrawiam
Piotr
pozdrowienia
Piotr
popik10

Post autor: popik10 » 2014-05-26, 12:32

To ja wynika jestem jednak "konserwa" mimo dopuszczenia i stosowania nowych technologii.
A Zenku Twojego pytania nie rozumiem, co znaczy "jak budować?" Samo prze się rozumie się, że idealnie. Dla mnie "akustyk" jakikolwiek instrument akustyczny jest konstrukcją o wiele bardziej złożoną niż jakikolwiek instrument z głównym "zasilaniem elektrycznym". I to pozostaje wydaje mi się poza dyskusją. Zaraz mi tu ktoś przytoczy przykłady 1. 2. 3. itd.
Nie o to chodzi.

Znanym polskim budowniczym gitar elektrycznych daj sety do budowy instrumentów akustycznych i odwrotnie.
Ciekawe czyj efekt pracy będzie zbliżony do wzorca.

Nie przekonamy się niestety wydaje mi się, ja jednak uznaje wieki które stworzyły olbrzymią wiedze lutniczą, a nie nowe technologie które nie wnoszą wydaje mi się nic nowego a tylko starają się zastąpić coś co już było zrobione, tylko w prostszy łatwiejszy sposób.

Tak mi się wydaje
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: PiotrCh » 2014-05-26, 12:56

Pewne pojęcia muszą się przedefiniowywać w czasie, żeby nie tworzyć wielu podkategorii, które mają wspólny mianownik. Uogólnianie zawsze budzi kontrowersje, ale tak to już jest, że z czasem wchodzi nowe postrzeganie. Jeśli gitara elektryczna jest instrumentem akustycznym (a jest zgodnie z pojęciem akustyki), to kto ma ją wykonywać jeśli nie lutnik właśnie?
pozdrowienia
Piotr
popik10

Post autor: popik10 » 2014-05-26, 13:04

Zasada działania gitary elektrycznej

Zasada działania gitary elektrycznej opiera się na przetwornikach elektromagnetycznych. Wewnątrz przetwornika znajdują się magnes sztabkowy lub pojedyncze magnesy w kształcie walca, a na karkas nawinięta jest cewka z bardzo cienkiego drutu. Całość umieszczona jest tuż pod strunami. Wskutek drgań metalowych strun znajdujących się w stałym polu magnetycznym magnesów przetwornika w cewce indukuje się napięcie, które jako sygnał wyjściowy z gitary przekazywany jest do wzmacniacza, tam zaś przetwarzany i wzmacniany, często również poddany przesterowaniu.
Jeśli to jest akustyka o której piszesz - to masz rację ;-)
Lutnicy budują gitary...

Nie chcę umniejszać artyzmu wykonania i wiedzy tych ludzi, bo są specjalistami w tym co robią. Przynajmniej ci topowi. Dla mnie jest jednak na wyrost nazywanie ich lutnikami.

Ja mam dość, Wy nie przekonacie mnie a ja Was.
Wystarczy.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: PiotrCh » 2014-05-26, 13:17

Jeśli to jest akustyka o której piszesz - to masz rację ;-)
Lutnicy budują gitary...
tu akurat jest zasada przetwarzania energii mechanicznej w elektryczną - a nie zasada działania gitary elektrycznej;)

Akustyka w gitarze elektrycznej to układ rezonansowy jaki stanowi konstrukcja owej gitary - przetwarzający fale mechaniczne i tu chyba nie ma pola do dyskusji;) Fala goni falę... struny, drewno, powietrze - czysta akustyka. Prąd dopiero płynie przewodem

ale nie ma co offtopować :)
W dużej mierze zgadzam się z Tobą;)
Piotr
pozdrowienia
Piotr
Zenek_Spawacz

Post autor: Zenek_Spawacz » 2014-05-26, 13:36

To nie jest kwestia ulatwienia ... Nowe brzmienia potrzebuja nowych konstrukcji. Piszac o przetwornikach zwulgaryzowales nieco problem. To cytat dla kogos kto nie ma pojecia jak funkcjonuja instrumenty .... Przetwornik jako taki niezaleznie od rodzaju i budowy sluzy do przeniesienia dzwieku z gitary , uczynienia jej glosniejsza. Nie doda instrumentowi tych frekwencji ktorych on nie posiada. Konstrukcja , drewno itd sa wykladnikiem a nie cewka z magnesem. Wzmocnic w ten sposob mozna kazdy instrument nie tylko gitare solid body. Picki montowano najpierw na archtopach , co nie czyni ich ani gorszymi a nie lepszymi. Ja widze problem w podejsciu do budowy i " lutniczenia". Twoje zastrzezenia sa charakterystyczne dla tych , ktorzy zaczeli budowac instrumenty akustyczne i ten sposob czuja sie w innej pozycji. Kwestia jakie konstrukcje bedziesz budowal jest indywidualnym wyborem. To wynoszenie na piedestal jednej sztuki przed inna jest troche tanie i nosi znamiona wyzszosci swiat bozego narodzenia nad wielkanoca.
popik10

Post autor: popik10 » 2014-05-26, 14:00

Zenek, teraz to Ty upraszczasz.
Dajmy sobie spokój z tą dyskusją bo niczego nie wnosi a skończyć się może tylko jeszcze większymi podziałami. Ustalmy - są zwolennicy jednej i drugiej opcji i tego się trzymajmy.
Mam i maiłem swoją opinie na temat gitar elektrycznych od zawsze, jak i instrumentów akustycznych. Na razie nie spotkałem się czynnikami które miały by wpłynąć na zmianę tej opinii w jedną bądź drugą stronę. Powiedział bym raczej że odkąd spróbowałem akustycznych to się w swojej opinii utwierdzam. Jeśli mi nie wierzysz zapraszam do spróbowania.
Ale wydaje mi się wszytko co sądzimy o danym temacie jest sumą doświadczeń i spotykanych "zjawisk". Ty widziałeś i dotykałeś perełek elektrycznych i to na pewno miało wpływ na Twój osąd, a ja mam za to inne doświadczenia które dają mi prawo do wyrażania innej opinii.
Przyjmijmy zatem, że ludzie się różnią i mają inne zdania. Swoje przedstawiłem. Nie zgadzacie się?? -Trudno ;-) Będę z tym żył ;-)
Pozdrawiam
ODPOWIEDZ