CNC - poradnik jak nie kupować
Moderator: poco
Weekend minął, znalazłem chwilkę, żeby zejść do maszyny i nakręcić mały filmik z komentarzem Z góry przepraszam za niezbyt składną wymowę, był to mój pierwszy raz kiedy gadałem "do siebie" na głos ;P
Filmik dostępny do obejrzenia pod tym linkiem. Film ma status niepublicznego, więc jest dostępny tylko spod powyższego odnośnika
Chciałem wrzucić fotki wnętrza sterownika, ale coś nie bangla z dodawaniem załączników ;(
Filmik dostępny do obejrzenia pod tym linkiem. Film ma status niepublicznego, więc jest dostępny tylko spod powyższego odnośnika
Chciałem wrzucić fotki wnętrza sterownika, ale coś nie bangla z dodawaniem załączników ;(
Witam.
na szybko -
sprzęgieł nie wymieniaj - są ok.
z pewnością lepsze niż te nacinane - one są raczej do enkoderów i małych silników.
martwi mnie co tam z elektroniką.
obawiam się że " mieszka " tam układ tzw. czerwonego ( lub w innym kolorze ) chińczyka .
to dość plugawe układy - lubią padać.
a silniki są dość godne .
silniki są na takich tulejkach ( rurkach ) - to nic złego - ale ..
są tak długie ponieważ tam powinna być obudowa łożyska .
" krańcówki " ? - no cóż - ich niema
to raczej zderzak - jeżeli silnik dobije do tego czegoś to straci kroki - albo coś się urwie ( sprzęgło . np ) .
na oś powinna być co najmniej 1 krańcówka - HOME .
na mój gust - po pierwsze musisz zrobić mocowanie łożysk - oprawy.
jak zdejmiesz silnik to śruba powinna dać się kręcić ręką - bez problemu.
wtedy ustawisz oprawy po jednej stronie - przykręcisz - i po drugiej.
i jak założysz silnik to powinno być ok.
łożyska , śruba , nakrętka MUSZĄ być w osi .
z drugą i trzecią osią - to samo - oprawy .
znajdź jakiegoś tokarza u siebie to dorobi z aluminium - albo w ostateczności i z tworzywa .
wszystko będzie lepsze niż to co jest.
jakie to łożyska - średnice / symbol ?
to tak na szybko - nie rób nerwowych ruchów - spokojnie.
pomyśl ile czasu nie miałeś maszyny ? i jakoś szło - więc ?
pozdrawiam.
na szybko -
sprzęgieł nie wymieniaj - są ok.
z pewnością lepsze niż te nacinane - one są raczej do enkoderów i małych silników.
martwi mnie co tam z elektroniką.
obawiam się że " mieszka " tam układ tzw. czerwonego ( lub w innym kolorze ) chińczyka .
to dość plugawe układy - lubią padać.
a silniki są dość godne .
silniki są na takich tulejkach ( rurkach ) - to nic złego - ale ..
są tak długie ponieważ tam powinna być obudowa łożyska .
" krańcówki " ? - no cóż - ich niema
to raczej zderzak - jeżeli silnik dobije do tego czegoś to straci kroki - albo coś się urwie ( sprzęgło . np ) .
na oś powinna być co najmniej 1 krańcówka - HOME .
na mój gust - po pierwsze musisz zrobić mocowanie łożysk - oprawy.
jak zdejmiesz silnik to śruba powinna dać się kręcić ręką - bez problemu.
wtedy ustawisz oprawy po jednej stronie - przykręcisz - i po drugiej.
i jak założysz silnik to powinno być ok.
łożyska , śruba , nakrętka MUSZĄ być w osi .
z drugą i trzecią osią - to samo - oprawy .
znajdź jakiegoś tokarza u siebie to dorobi z aluminium - albo w ostateczności i z tworzywa .
wszystko będzie lepsze niż to co jest.
jakie to łożyska - średnice / symbol ?
to tak na szybko - nie rób nerwowych ruchów - spokojnie.
pomyśl ile czasu nie miałeś maszyny ? i jakoś szło - więc ?
pozdrawiam.
pamiętaj o cyklinie !
Zgadza się, to po prostu zderzaki a nie krańcówki. Trzeba o tym wiedzieć, jeśli ktoś chciałby przy takiej maszynie postawić pracownika - bez krańcówek prawdopodobnie nie dostanie certyfikatu CE i pierwsza kontrola PIPu skończy się mandatem.
Oś X - współosiowość wałków prowadzących i śruby to jedno. To też może być przyczyną zacięć. Podobnie jak krzywa śruba. Ale same dźwięki podsunęły mi inną myśl - zbyt małe przekroje wałków plus luzy na tulejach (łożyska ślizgowe?), tuleje rozstawione zbyt ciasno, przez co łatwo się koszą, albo źle przykręcone - pod różnymi kątami i w różnych odległościach. Zależnie od przyczyn pomogłoby założenie dłuższych tulei, zwiększenie ich rozstawu lub po prostu ich regulacja.
Oś Y - płaskownik tam jest godny, ale przy takich długościach strzałki ugięcia są zauważalne i stąd koszenie. To jest błąd konstrukcyjny, który bardzo trudno będzie moim zdaniem usunąć lub poprawić.
Przy takiej szerokości wałki prowadzące i tuleje powinny mieć większe przekroje i rozmiary. Wystarczy spojrzeć na zwykłe nakrętki metryczne - standardowe kolibią się na śrubach, ale przedłużane są już niemal nieruchome.
Bogatszy o Twoje doświadczenia łatwo mi teraz mówić o nieprzyjęciu takiego produktu lub reklamowaniu, ale wcześniej pewnie też bym nie zwrócił uwagi na niektóre rozwiązania. Mimo wszystko starałbym się na Twoim miejscu reklamować i naciskać na usunięcie tych wszystkich wad. Są to wady konstrukcyjne i jako takie uniemożliwiają korzystanie z maszyny, więc...
Oś X - współosiowość wałków prowadzących i śruby to jedno. To też może być przyczyną zacięć. Podobnie jak krzywa śruba. Ale same dźwięki podsunęły mi inną myśl - zbyt małe przekroje wałków plus luzy na tulejach (łożyska ślizgowe?), tuleje rozstawione zbyt ciasno, przez co łatwo się koszą, albo źle przykręcone - pod różnymi kątami i w różnych odległościach. Zależnie od przyczyn pomogłoby założenie dłuższych tulei, zwiększenie ich rozstawu lub po prostu ich regulacja.
Oś Y - płaskownik tam jest godny, ale przy takich długościach strzałki ugięcia są zauważalne i stąd koszenie. To jest błąd konstrukcyjny, który bardzo trudno będzie moim zdaniem usunąć lub poprawić.
Przy takiej szerokości wałki prowadzące i tuleje powinny mieć większe przekroje i rozmiary. Wystarczy spojrzeć na zwykłe nakrętki metryczne - standardowe kolibią się na śrubach, ale przedłużane są już niemal nieruchome.
Bogatszy o Twoje doświadczenia łatwo mi teraz mówić o nieprzyjęciu takiego produktu lub reklamowaniu, ale wcześniej pewnie też bym nie zwrócił uwagi na niektóre rozwiązania. Mimo wszystko starałbym się na Twoim miejscu reklamować i naciskać na usunięcie tych wszystkich wad. Są to wady konstrukcyjne i jako takie uniemożliwiają korzystanie z maszyny, więc...
Wysłuchałem , obejrzałem i mam kilka uwag.
Mocowanie silnika napędu śruby , o ile dystansowe tuleje są tej samej długości - jest właściwe, nie potrzeba z tym walczyć. Niewielkie różnice nie wpłyną w sposób znaczący na pracę sprzęgła i nie ma to wpływu na huśtanie śruby. Po to jest to sprzęgło kłowe z przekładką tłumiącą.
Podstawową sprawą jest łożyskowanie końców podparcia śruby. Takie rozwiązanie , to można stosować w wale od studni, a nie w CNC.
Koniecznie zmień/załóż oprawy łożyskowe na końce śruby. To musi być pewne, sztywne podparcie, a nie żadne kasowanie luzów. Jakich luzów? To powinno być lekko napięte jak struna. Wtedy żadne mocowanie sprzęgła nie będzie złe.
Aby sprawdzić tę śrubę, odkręć oprawę nakrętki, zaznacz/zmierz dokładne położenie względem bazy - np. stołu, Poluzuj to kasowanie luzu na nakrętce, uruchom przesuw trzymając za nakrętkę - powinno lekko się kręcić, zaznacz ponownie położenie śruby na środku i na końcu. Pomiary pozwolą Ci ustalić , czy krańcowe podpory są w tej samej osi.
Zdemontuj silnik i oprawy krańcowe. Zamontuj nakrętkę do wózka i ustaw całość na środku prowadnicy, pomierz wysokość końców śruby od tej samej bazy, sprawdź także położenie prowadnic względem bazy. Różnice pozwolą Ci ustalić dalsze działania z elementami.
Pozycjonowanie końców podparcia śruby jest proste-wystarczy powiększyć otwory śrub mocujących. Oprawy łożyskowe - mogą to być tuleje przyspawane do blach krańcowych i włożone w nie te same łożyska (lepsze będą łożyska tzw. łożyska skośne jednorzędowe lub wahliwe, ale te niekoniecznie - ta konstrukcja nie wymaga takiego rozwiązania).
To tak na biegu, bo muszę do pracy.
Pozdrawiam, Ryszard
Mocowanie silnika napędu śruby , o ile dystansowe tuleje są tej samej długości - jest właściwe, nie potrzeba z tym walczyć. Niewielkie różnice nie wpłyną w sposób znaczący na pracę sprzęgła i nie ma to wpływu na huśtanie śruby. Po to jest to sprzęgło kłowe z przekładką tłumiącą.
Podstawową sprawą jest łożyskowanie końców podparcia śruby. Takie rozwiązanie , to można stosować w wale od studni, a nie w CNC.
Koniecznie zmień/załóż oprawy łożyskowe na końce śruby. To musi być pewne, sztywne podparcie, a nie żadne kasowanie luzów. Jakich luzów? To powinno być lekko napięte jak struna. Wtedy żadne mocowanie sprzęgła nie będzie złe.
Aby sprawdzić tę śrubę, odkręć oprawę nakrętki, zaznacz/zmierz dokładne położenie względem bazy - np. stołu, Poluzuj to kasowanie luzu na nakrętce, uruchom przesuw trzymając za nakrętkę - powinno lekko się kręcić, zaznacz ponownie położenie śruby na środku i na końcu. Pomiary pozwolą Ci ustalić , czy krańcowe podpory są w tej samej osi.
Zdemontuj silnik i oprawy krańcowe. Zamontuj nakrętkę do wózka i ustaw całość na środku prowadnicy, pomierz wysokość końców śruby od tej samej bazy, sprawdź także położenie prowadnic względem bazy. Różnice pozwolą Ci ustalić dalsze działania z elementami.
Pozycjonowanie końców podparcia śruby jest proste-wystarczy powiększyć otwory śrub mocujących. Oprawy łożyskowe - mogą to być tuleje przyspawane do blach krańcowych i włożone w nie te same łożyska (lepsze będą łożyska tzw. łożyska skośne jednorzędowe lub wahliwe, ale te niekoniecznie - ta konstrukcja nie wymaga takiego rozwiązania).
To tak na biegu, bo muszę do pracy.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Również reklamował bym tą "maszynę".
Ale rozumiem że to jakieś dofinansowania unijne i może być kłopot.
Jak szlifek pisał - mocowanie silników na tulejach alu - ok.
Sprzęgła dobre - naprawić to jedno uszkodzone.
Ja na początek w ogóle wywalił bym to kasowanie luzu na osi - to daje jeszcze jedną możliwość gubienia kroku, jak poustawiasz maszynę wtedy ew. dodasz, ale według mnie to niepotrzebne.
Jak koledzy powiedzieli krańcówek nie ma.
Praca bez krańcówek zawsze jest na własne ryzyko - ja ich nie mam. Ale ja pracuje na swojej maszynie sam i ew. koszty z tym związane ponoszę sam. Miej świadomość.
Balat z mdf to też nic złego, tani, łatwo planować i łatwo wymienić, łatwo tez mocować materiał.
Ale podstawą dla mnie w Twoim wypadku to oprawy łożysk i montaż łożysk po jednej stronie maszyny.
tam gdzie silnik powinna być przynajmniej jedna oprawa która stabilizuje łożysko. I powinno być to łożysko skośne a nie zwykłe toczne. W układzie po jednej stronie powinny być dwa łożyska skośne które się zamykają tzn. ściskają tymi śrubami kontrującymi na elemencie bramy, a z drugiej strony tuleja stabilizująca śrubę.
Popatrz
To jest oś z mojej maszyny
Łożysko górne jest w puszczone w materiał i to załatwia stabilizowanie i osiowanie, a dolne działa jako opór. To wszystko ściśnięte i skontowane. Drugi koniec śruby lata sobie luźno, ale przy osiach x i y powinien mieć podparcie. Tak to działa. Ty powinieneś mieć przykręconą do obudowy chociaż jedną oprawę łożyska. Masz maszynę. Wolno bo wolno ale wyfrezuj sobie w aluminium taka oprawę i zamontuj.
Powoli wprowadzaj poprawki sugerowane przez nas lub jeszcze lepiej oddaj tą maszynę i zrób sam. Będzie o niebo lepsza za tą kasę. Ech, gdybym miał taki budżet to bym za to dwie takie zrobił.
Pozdrawiam
Ale rozumiem że to jakieś dofinansowania unijne i może być kłopot.
Jak szlifek pisał - mocowanie silników na tulejach alu - ok.
Sprzęgła dobre - naprawić to jedno uszkodzone.
Ja na początek w ogóle wywalił bym to kasowanie luzu na osi - to daje jeszcze jedną możliwość gubienia kroku, jak poustawiasz maszynę wtedy ew. dodasz, ale według mnie to niepotrzebne.
Jak koledzy powiedzieli krańcówek nie ma.
Praca bez krańcówek zawsze jest na własne ryzyko - ja ich nie mam. Ale ja pracuje na swojej maszynie sam i ew. koszty z tym związane ponoszę sam. Miej świadomość.
Balat z mdf to też nic złego, tani, łatwo planować i łatwo wymienić, łatwo tez mocować materiał.
Ale podstawą dla mnie w Twoim wypadku to oprawy łożysk i montaż łożysk po jednej stronie maszyny.
tam gdzie silnik powinna być przynajmniej jedna oprawa która stabilizuje łożysko. I powinno być to łożysko skośne a nie zwykłe toczne. W układzie po jednej stronie powinny być dwa łożyska skośne które się zamykają tzn. ściskają tymi śrubami kontrującymi na elemencie bramy, a z drugiej strony tuleja stabilizująca śrubę.
Popatrz
To jest oś z mojej maszyny
Łożysko górne jest w puszczone w materiał i to załatwia stabilizowanie i osiowanie, a dolne działa jako opór. To wszystko ściśnięte i skontowane. Drugi koniec śruby lata sobie luźno, ale przy osiach x i y powinien mieć podparcie. Tak to działa. Ty powinieneś mieć przykręconą do obudowy chociaż jedną oprawę łożyska. Masz maszynę. Wolno bo wolno ale wyfrezuj sobie w aluminium taka oprawę i zamontuj.
Powoli wprowadzaj poprawki sugerowane przez nas lub jeszcze lepiej oddaj tą maszynę i zrób sam. Będzie o niebo lepsza za tą kasę. Ech, gdybym miał taki budżet to bym za to dwie takie zrobił.
Pozdrawiam
Dzięki koledzy za te podpowiedzi Naprawdę wiele mi się teraz poukładało i wiem co działać. Muszę tylko czasu nieco wygospodarować, bo początek kwietnia mam jakiś chaotyczny i wszystko mi się na głowę wali.
Ender, z tą reklamacja to jest właśnie taki problem, że maszyna działa w parametrach zadanych przez konstruktora, więc tak naprawdę nie mam podstaw :P Ulepszyć niestety muszę we własnym zakresie.
Ender, z tą reklamacja to jest właśnie taki problem, że maszyna działa w parametrach zadanych przez konstruktora, więc tak naprawdę nie mam podstaw :P Ulepszyć niestety muszę we własnym zakresie.
W kwestii jeszcze przekoszenia bramy.
Załatwią to 2 śruby trapezowe połączone paskiem htd, lub taki system linkowy ze śrubą centralną.
A tu masz system w zastosowaniu >
Pozdrawiam
Załatwią to 2 śruby trapezowe połączone paskiem htd, lub taki system linkowy ze śrubą centralną.
A tu masz system w zastosowaniu >
Pozdrawiam
szlifek, zgadza się. Są dwie śruby napędowe dla osi Y.
Koledzy Jest jeszcze jedna niespodzianka którą właśnie odkryłem. Urządzenie przestało trzymać wymiary obrabianego elementu.
Nie wiem czego jest to wina ale mail już poleciał do konstruktora i czekam na reakcję.
A poniżej prezentacja testów. Robiłem je na plikach przygotowanych przez konstruktora specjalnie do testów maszyny. Jako żę wyczerpałem limit dodawanych fotek to wrzucam linki do mojego albumu google.
Koło 10 cm średnicy
Litera A 5cm wysokości
Zaległe foto sterownika
Koledzy Jest jeszcze jedna niespodzianka którą właśnie odkryłem. Urządzenie przestało trzymać wymiary obrabianego elementu.
Nie wiem czego jest to wina ale mail już poleciał do konstruktora i czekam na reakcję.
A poniżej prezentacja testów. Robiłem je na plikach przygotowanych przez konstruktora specjalnie do testów maszyny. Jako żę wyczerpałem limit dodawanych fotek to wrzucam linki do mojego albumu google.
Koło 10 cm średnicy
Litera A 5cm wysokości
Zaległe foto sterownika
A to sorki przeoczyłem tego Y-ka i jego 2 śruby.
A sterownik to czerwony chińczyk - różne opinie o nim chodzą ale ponoć tylko na pełnym kroku działa z pełną mocą, jak zmieniasz mu mikrok to silniki robią się słabsze. Gdzieś na forum cnc było o tym.
A zdjęcia wyraźnie pokazują że maszyna pogubiła kroki, i to dramatycznie.
W takim stadium nie nadaje się do pracy.
Ja bym demontował silniki i próbował ustawić osie, że tak powiem na rękę.
Osie powinny chodzić kręcąc śrubę ręką. Potem jak zapniesz silniki nie powinno być kłopotów.
Pozdrawiam
A sterownik to czerwony chińczyk - różne opinie o nim chodzą ale ponoć tylko na pełnym kroku działa z pełną mocą, jak zmieniasz mu mikrok to silniki robią się słabsze. Gdzieś na forum cnc było o tym.
A zdjęcia wyraźnie pokazują że maszyna pogubiła kroki, i to dramatycznie.
W takim stadium nie nadaje się do pracy.
Ja bym demontował silniki i próbował ustawić osie, że tak powiem na rękę.
Osie powinny chodzić kręcąc śrubę ręką. Potem jak zapniesz silniki nie powinno być kłopotów.
Pozdrawiam