Tragiczna Hiostoria Gitary
Moderator: poco
Re: Tragiczna Hiostoria Gitary
Normalne , poranne mycie gitary , ty tak nie robisz ? Może to jakaś religijna ablucja ?
Mam pewne przypuszczenia.
1. Może to być woda święcona i właściciel wypędza w ten sposób szatana z gitary. Może to być spowodowane zmianą upodobań muzycznych.
2. Może to być olej a z powodu nieposiadania szmatki, pędzelka lub innego narzędzia nanoszącego wybrał taki sposób. Nie powiem, wygląda na skuteczny. Dodatkowo elementy metalowe są odpowiednio konserwowane.
3. Wreszcie ostatnia opcja - lakier wodny. Z powodów wymienionych wyżej nakładany w taki sposób, co zresztą zapewnia równomierne nałożenie stosownej warstwy na każdy cm2 instrumentu. Zresztą jest to chyba już kolejna warstwa, co sugeruje połysk na korpusie.
Nie wyśmiewajmy jakichś technik lutniczych tylko dlatego, że ich nie znamy
1. Może to być woda święcona i właściciel wypędza w ten sposób szatana z gitary. Może to być spowodowane zmianą upodobań muzycznych.
2. Może to być olej a z powodu nieposiadania szmatki, pędzelka lub innego narzędzia nanoszącego wybrał taki sposób. Nie powiem, wygląda na skuteczny. Dodatkowo elementy metalowe są odpowiednio konserwowane.
3. Wreszcie ostatnia opcja - lakier wodny. Z powodów wymienionych wyżej nakładany w taki sposób, co zresztą zapewnia równomierne nałożenie stosownej warstwy na każdy cm2 instrumentu. Zresztą jest to chyba już kolejna warstwa, co sugeruje połysk na korpusie.
Nie wyśmiewajmy jakichś technik lutniczych tylko dlatego, że ich nie znamy
Bo z gitarą, to jak z kotem - można prać, ale nie wolno wyżymać
https://www.youtube.com/watch?v=HRMM6T725Uw
https://www.youtube.com/watch?v=HRMM6T725Uw