Re: Torba skórzana
: 2019-04-02, 11:04
Nie, no super!
Jak czaiłeś punce, czyli, czy wzory powstawały przy użyciu kilku punc uniwersalnych, czy też masz takie całościowe?
Powiem szczerze, że mnie bardzo odpowiadają te wzory celtyckie, ale też wymagają wiele uwagi, żeby nie spieprzyć.
Namawiam kolegę stolarza, żeby opracował takie wzory na fronty meblowe (drzwiczki, szuflady, obramowania okuć, itp.)
"na razie muszę zarabiać pieniądze, a bawił się będę potem" - odpowiedź.
Fakt, że zaprogramowanie tego CNC, to nie jest taka oczywista sprawa, przynajmniej na obecnym jego poziomie wiedzy o programowaniu w ogóle - ja jestem zielony jak szczypiorek w tej materii, a jak słucham ludzi rozmawiających językiem i terminami komputerowymi, to jakby słuchała świnia grzmotów. Ale dobrze mi z tym i dobrze mi tak. Nie mam kompleksów.
Wracając do Twoich fascynacji wyrobami ze skóry, to wróżę im całkiem niezły byt, bo skóra, to skóra. Opanować techniki obróbki chemicznej , np. trwałe barwienie i konserwacji - zabezpieczenie przed zmianami koloru na skutek np. deszczu, połysku , szwów, a będziesz jak Savani, czego Ci życzę.
Dołożysz do tego futerały na gitary i inne, a będziesz spał na kasie. Bo to jest rękodzieło i produkcja niszowa, a zatem musi kosztować! Jeszcze w takim wydaniu!
Pozdrawiam, Ryszard
Jak czaiłeś punce, czyli, czy wzory powstawały przy użyciu kilku punc uniwersalnych, czy też masz takie całościowe?
Powiem szczerze, że mnie bardzo odpowiadają te wzory celtyckie, ale też wymagają wiele uwagi, żeby nie spieprzyć.
Namawiam kolegę stolarza, żeby opracował takie wzory na fronty meblowe (drzwiczki, szuflady, obramowania okuć, itp.)
"na razie muszę zarabiać pieniądze, a bawił się będę potem" - odpowiedź.
Fakt, że zaprogramowanie tego CNC, to nie jest taka oczywista sprawa, przynajmniej na obecnym jego poziomie wiedzy o programowaniu w ogóle - ja jestem zielony jak szczypiorek w tej materii, a jak słucham ludzi rozmawiających językiem i terminami komputerowymi, to jakby słuchała świnia grzmotów. Ale dobrze mi z tym i dobrze mi tak. Nie mam kompleksów.
Wracając do Twoich fascynacji wyrobami ze skóry, to wróżę im całkiem niezły byt, bo skóra, to skóra. Opanować techniki obróbki chemicznej , np. trwałe barwienie i konserwacji - zabezpieczenie przed zmianami koloru na skutek np. deszczu, połysku , szwów, a będziesz jak Savani, czego Ci życzę.
Dołożysz do tego futerały na gitary i inne, a będziesz spał na kasie. Bo to jest rękodzieło i produkcja niszowa, a zatem musi kosztować! Jeszcze w takim wydaniu!
Pozdrawiam, Ryszard