Lakier do skrzypiec

Skrzypce , altówki , wiolonczele , kontrabasy etc.

Moderator: poco

Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Lakier do skrzypiec

Post autor: PiotrCh » 2018-02-09, 12:52

Właśnie po to, żeby nie pękał dodaje się żywice i balsamy zmiękczające. Nikt z lutników nie lakieruje samym szelakiem w przypadku lakieru spirytusowego.
pozdrowienia
Piotr
michqq
Posty: 582
Rejestracja: 2017-04-04, 20:57

Re: Lakier do skrzypiec

Post autor: michqq » 2018-02-09, 13:17

Lakier ma być twardy, żeby się nie porysował od byle czego, ale miękki, żeby nie spękał od byle czego.
Bo twarde łatwo pęka, taka porcelana czy szkło są właśnie twarde.
Lakier ma być twardy, żeby dobrze przenosił dźwięk, ale miękki, żeby tłumił najwyższe częstotliwości.
Na koniec - lakier nakłada się warstwami, i może mieć te warstwy o bardzo różnych właściwościach. Ale te właściwości powinny być podobne, żeby się nie rozwarstwiał.

Ma być trwały ale najlepiej żeby był remontowalny.
Nie może za szybko schnąć, ani nie chcemy żeby za wolno schnął.

W przypadku smyczkowych jeszcze dodatkowa komplikacja, mianowicie chcemy żeby nakruszona ze smyczka kalafonia dawała się z instrumentu zczyszczać bez uszkadzania lakieru. A taka napylona kalafonia lubi się nawarstwic i "wlutować" w skrzypce na amen, zwłaszcza jak niewyczyszczone z napylonej kalafonii skrzypce na słonku ktoś położy. To trudny wymóg, bo taka kalafonia swoimi właściwościami bardzo podobna jest do żywic które są w lakierze, a już zwłaszcza w takim jak Twoj, jak sam wiesz.

A teraz z tych sprzeczności należy ukręcić kompromis.

Przepisów na lakiery lutnicze jest wiele i zawsze było ich wiele i są one dalece rozbieżne.
Co właśnie pokazuje że te kompromisy są trudne.
Gdyby było łatwe do znalezienia optimum, to by się po setkach lat wyklarowało: "lakier do skrzypiec robimy tak a tak i inaczej nie można". W skrzypcach wiele jest przecież elementów które się robi "tak i tak a inaczej nie można", natomiast lakier...
Lakier pozostał takim elementem bez swojego rozwiązania optymalnego/tradycyjnego.
Mysle że lakier twardy inaczej sie łuszczy, odpada w miejscu uszkodzenia instrumentu dużymi kawałkami.
A to jeszcze co innego - mówisz o przyczepności do podłoża. Jak najbardziej lakier może być twardy i pękający ale trzymać się podłoża.

Zresztą tutaj to należałoby także i porozmawiac o tym co pod lakierem - mianowicie o zagruntowaniu drewna.
To też robi się na kilka sposobów...
Skrzypce – przyrząd do łaskotania wnętrza ucha za pomocą tarcia końskiego ogona o wnętrzności barana.
rasch
Posty: 9
Rejestracja: 2017-11-24, 14:28

Re: Lakier do skrzypiec

Post autor: rasch » 2018-02-09, 14:10

Dzięki za pokazanie jak szeroki i trudny to temat. Problemy konstrukcyjne można pokonać ale ładne wykończenie instrumentu dla mnie jest dużym wyzwaniem. Pozdrawiam
Andrzej
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Lakier do skrzypiec

Post autor: PiotrCh » 2018-02-09, 19:02

Na tym większość się wykłada.. niestety, ale po 10-tym razie zaczyna się poprawiać po maleńku ;)
pozdrowienia
Piotr
soundmaster
Posty: 1
Rejestracja: 2017-08-25, 11:43

Re: Lakier do skrzypiec

Post autor: soundmaster » 2018-02-13, 22:49

Witam
Nie wiem czy jeszcze będziesz eksperymentował z propolisem ale kilka uwag:
-propolis surowy składa się z żywicy, wosku i balsamu.
Wosk widać po rozpuszczeniu jako coś mętnego i z czasem osiada na dnie(jak się pije to też trzeba poczekać aż osiądzie). po zlaniu pozostaje już klarowna ciecz żywicy propolisowej i balsamu(który jest nieschnący). Balsam należ wypłukać eterem naftowym(chyba bo robiłem to 20 lat temu, ale jakby ktoś chciał to mogę poszukać) i dopiero wtedy pozostaje nam roztwór żywicy(nadal miękkiej), która nadaje się do produkcji lakieru. Mi nigdy nie udało się zrobić zadawalającego lakieru z propolisem ale nawet niewielki dodatek drastycznie wydłuża schnięcie poszczególnych warstw. A na informacjach od Sacconiego już sporo osób się przejechało.
ODPOWIEDZ