WIP: Gibson SG

Dyskusje na temat budowy gitar elektrycznych.

Moderator: poco

Awatar użytkownika
Jedidan12
Posty: 54
Rejestracja: 2011-01-16, 19:45
Lokalizacja: Bielsko-Bia

Post autor: Jedidan12 » 2011-02-24, 10:43

O, świetny pomysł! Przytnę sobie podstrunnicę na razie i czekam aż dojdzie przesyłka z drutem progowym, markerami i siodełkiem. Myślę że jakieś 5-6 mm grubości będzie dobre (oczywiście z małą nadwyżką na radius), Co do lakieru to chciałbym coś takiego:

Obrazek
albo
Obrazek

Daniel.
"Do or do not. There is no try." Yoda
sczmur
Posty: 115
Rejestracja: 2010-04-23, 16:15

Post autor: sczmur » 2011-02-24, 20:38

A ja powiem tak... Ja bym dodal 50zl do tej klepki(to jest taka podlogowka nie?) i kupil porządny materiał... Nie ma co dupy szkłem drapać według mnie... Bo Mozna stracic wiecej potem... Klepki podlogowe nie sa z najlepszej jakosci drewna wiec radzil bym kupic cos pewniejszego... Ale to tylko moje zdanie... :D
Awatar użytkownika
Jedidan12
Posty: 54
Rejestracja: 2011-01-16, 19:45
Lokalizacja: Bielsko-Bia

Post autor: Jedidan12 » 2011-02-24, 21:08

Sczmur, myślę że jednak ta klepka będzie dobra. To pierwszy projekt. Dobrałem ją ze słojami wzdłuż i bez żadnych sęków. Poza tym o jakiej jakości mówimy skoro swój mahoń trzymasz na szafie?
"Do or do not. There is no try." Yoda
sczmur
Posty: 115
Rejestracja: 2010-04-23, 16:15

Post autor: sczmur » 2011-02-24, 21:21

Jesli chodzi o trzymanie na szafie to sa rozne szkoly... akurat znajomy lutnik powiedzial ze na szafie spokojnie moze lezec... do gory leci cieple powietrze ktore je suszy... Pozatym nie rozmawiamy o mojej tylko twojej gitarze...
Awatar użytkownika
Jedidan12
Posty: 54
Rejestracja: 2011-01-16, 19:45
Lokalizacja: Bielsko-Bia

Post autor: Jedidan12 » 2011-02-24, 21:41

Dobra, przepraszam. Po prostu myślę że się ten kawałek nada.
A i od tygodnia jestem lekko nirwanowaty i bynajmniej ich nie słucham...
"Do or do not. There is no try." Yoda
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2011-02-25, 01:38

Myślę, że nie ma o co kruszyć kopji, a to dlatego, że drewno podstrunnicy powinno mieć odpowiednią gęstość, równoległe włókna- najlepiej kiedy początek i koniec włókna znajduje się w tej samej masie podstrunnicy. Zwróćcie uwagę, że włókna drewna podstrunnicy są poprzecinane progami, a zatem tylko niewielka ilość litego drewna bierze udział w przenoszeniu części drgań. staranniej trzeba naciąć progi /optymalna grubość piły do grubości pióra sztabki progowej/. Da to lepsze wypełnienie ubytku materiału z podstrunnicy. Trzeba pamiętać o nabijaniu progów dopiero po przyklejeniu podstrunnicy / wcześniejsze może spowodować wygięcie podstrunnicy w trakcie nabijania i przy przyklejaniu będą powstawały naprężenia wzdłużne, coś w rodzaju efektu klina. I teraz można sobie hipotetycznie wyobrazić jak zachowywało by się drewno podstrunnicy gdyby wycięte było z poprzecznosłoistego kawałka . Pękło by w miejscu nacięcia progów wzdłuż szczeliny. To jest przerysowanie tematu, ale tylko dla zobrazowania dlaczego tak, a nie inaczej. No tak, my tu gadu gadu, a gitara sama sie nie polakieruje. Projekt tego "sunbursta" w kolorze blue jest ciekawy. Gdybyś jeszcze użył lakieru perłowego -o kameleonie nie wspomnę, to była by jazda! Pamiętaj o położeniu podkładu z gruntoszpachlówki na całości korpusu i dokładnym wyszlifowaniu bez najmniejszej ryski. Zauważ, że wszystkie stare korpusy gitar fendera i innych lakierowane kolorem kryjącym w miejscach przetarcia, odprysku lakieru mają białe przetarcia na obrzeżu, które są pozostałością właśnie jasnej szpachlówki. Nie łudźmy się. Najczęściej w sklepie kupujemy nie instrument, ale markę i to za logo płacimy. Vide-opinie muzyków ogrywających gitary z tej samej serii i półki. Każdy egzemplarz ma swoje 'zady i walety'. Oj, coś mi się wydaje, że po wykonaniu tego wiosełka kilka pierwszych dni będzie spało razem z właścicielem :lol: 3maj się. Ryszard
via vita curva est
Awatar użytkownika
Jedidan12
Posty: 54
Rejestracja: 2011-01-16, 19:45
Lokalizacja: Bielsko-Bia

Post autor: Jedidan12 » 2011-02-25, 07:33

Wielkie dzięki Ryszard (chyba że mam się zwracać Panie Ryszardzie?) :wink:
W ogóle nie pomyślałem, o tym że nabijając progi wykrzywię moją klepkę.
I k'woli ścisłości właściwa kolejność pracy to: wycięcie podstrunnicy na wymiar, nacięcia na progi, wyszlifowanie (radius), wykonanie markerów, przyklejenie do chwytni, poprawienie nacięć i dopiero progi. Tak?
Chyba raczej wybiorę perłę. Ale lakierowanie później na razie trzeba zrobić gitarę. :D

pzd. Daniel

//jak będę miał jakieś zdjęcia z korpusem to prześlę.
"Do or do not. There is no try." Yoda
popik10

Post autor: popik10 » 2011-02-25, 12:09

Co do progów.
Zasłyszane od znajomego lutnika, a i wykorzystane przy wymianie w akustyku.
Można przed nabiciem progów szczelinę progową potraktować gęstym klejem
skórnym i dopiero nabić próg. Wtedy to wypełnienie tej szczeliny jest lepsze i drgania lepiej przechodzą na gryf. Potem jeśli dojdzie do wymiany progów po pewnym czasie eksploatacji trzeba będzie rozgrzać próg przed wyjęciem.
Np. żelazkiem.

Pozdrawiam
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2011-02-25, 16:36

Dobry patent, ale myślę, że przy wymianie, kiedy trzeba usunąć wióry i odświeżyć szczelinę po "wyciąganych" progach. Przy nowej podstrunnicy i właściwym rzazie piły progi na tyle ciasno wchodzą, że jest to trochę przesadzona asekuracja. Ponadto trzeba brać również pod uwagę właściwości kleju kostnego/skórnego jak np. czas żelowania, po którym nie chce kleić. Po wyschnięciu jest twardy jak szkło, ma właściwości "obkurczające" czyli ściąga do siebie łączone elementy , a zatem ostrożnie przy stosowaniu i zaraz usuwać nadmiar bo potem będą kłopoty i dodatkowa robota /przed posmarowaniem klejem koniecznie trzeba dokładnie zakleić drewno miedzy progami celem łatwego usunięcia "wypławków" kleju i usuwać go w stanie zżelowanym, bo nie będzie się rozmazywał/. Co nie zmienia faktu, że jest to najlepsze lepiszcze do drewna i nikt mi nie wmówi, że jakieś wikole, rakole sa lepsze. Bzdura, one są tylko łatwiejsze w użytkowaniu. Podobnie jest z tym "tutebondem" . Jest to nazwa handlowa producenta, a nie określenie co to. Dopiero doczytanie dalej "glue for ...."(czasami adhesive) mówi co i do czego.Instrumenty muzyczne,meble klejone w czasach średniowiecza i wcześniej po dziś dzień są użytkowane , bo łączone były klejem kostnym/skórnym. Zatem do dzieła zgodnie z tym co napisałeś wyżej jako plan wykonania podstrunnicy i gryfu. Jeżeli masz mozliwość staraj sie nie wbijac progów młotkiem, tylko wciskać je poprzez kawałek metalu, twardego drewna o krzywiźnie równej radiusowi. Piszę to dlatego, że nie masz doświadczenia i tzw. "czucia" przy wykonywaniu tej czynności i mógłbyś niechcący pokrzywić progi, a to dodatkowa , niepotrzebna robota. To samo dotyczy uzycia kleju do wypełnienia szczelin. Nie mozna juz potem korygować wciśnięcia progu bez destrukcji. Pozdrawiam Ryszard i tylko Ryszard dla forum.
via vita curva est
Awatar użytkownika
Jedidan12
Posty: 54
Rejestracja: 2011-01-16, 19:45
Lokalizacja: Bielsko-Bia

Post autor: Jedidan12 » 2011-03-07, 13:00

Cześć. Kolejny dosyć istotny problem. (jeżeli był gdzieś opisany to błagam o linka)
Pręt a właściwie rowek pod niego "idzie łukiem"
Obrazek
Kiedy go wyfrezuję i już włożę pręt to mam go wepchnąć na siłę żeby się wygiął tak jak jest na planie, a potem dać tą wklejkę? Truss'a wykonałem z prętu gwintowanego, nakrętek i aluminiowego ceownika.

Daniel.
Ostatnio zmieniony 2011-03-07, 13:03 przez Jedidan12, łącznie zmieniany 1 raz.
"Do or do not. There is no try." Yoda
Awatar użytkownika
Jedidan12
Posty: 54
Rejestracja: 2011-01-16, 19:45
Lokalizacja: Bielsko-Bia

Post autor: Jedidan12 » 2011-03-07, 21:19

A czy ma byś na nim wklejka czy może być od razu podstrunnica?
"Do or do not. There is no try." Yoda
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2011-03-08, 08:32

To co jest na zdjęciu, to vintage i to wymaga wklejki, jak zresztą każde inne. Na you tube jest wiele filmów obrazujących proces montażu truss rodów. Ja sam na tym forum opisywałem działanie i montaż rożnych typów truss rodów. Poszukaj i masz gotowe odpowiedzi. Ryszard
via vita curva est
rabbit
Posty: 23
Rejestracja: 2011-01-09, 19:09

Post autor: rabbit » 2011-03-08, 19:33

ja robiłem takiego smego trussa u siebie i dałem wklejkę 2 mm pod podstrunnice, tak na wszelki wypadek
ODPOWIEDZ