Czy to Defil?
Moderator: Jan
Czy to Defil?
Koledzy klient przytargał mi takie coś żeby podkleić rozklejone pudło i zastanawia się cóż to takiego. Odkupił to od właściciela przydrożnej knajpy za ... 400zł :P
Czy ktoś potrafi to zidentyfikować?? Gryf jest zamocowany na 2 śruby.
P.S.
Jakby był ktoś zainteresowany to klient może to odsprzedać, proszę tylko rzucić propozycję :P
Czy ktoś potrafi to zidentyfikować?? Gryf jest zamocowany na 2 śruby.
P.S.
Jakby był ktoś zainteresowany to klient może to odsprzedać, proszę tylko rzucić propozycję :P
Re: Czy to Defil?
To jest defil.
400 zł ?! Za tyle to można dwie kupić , No ale jak ma się kasę ,to czemu nie.
Pozdrawiam, Ryszard
400 zł ?! Za tyle to można dwie kupić , No ale jak ma się kasę ,to czemu nie.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Re: Czy to Defil?
Dzięki za pomoc Heh no jak usłyszałem że facet dał 400 to ledwo powstrzymałem ryknięcie śmiechem
Re: Czy to Defil?
Mała dygresja.
Kiedyś kiedy byłem dzieciakiem (paleozoik;) taka gitara w moim środowisku to był synonim obciachu. Gdybym z taką gitarą przyszedł na próbę koledzy zabiliby mnie śmiechem. A w sklepach nic poza takimi produktami nie było. Z gitar solid body tylko dziwaczna Samba z drugiej ręki wchodziła w grę. Czechsłowacka Jolana to było marzenie a o Les Paulu to nawet bałem się marzyć.
Dziś już inaczej na te gitary patrzę. Niechęć do tamtych dziadoskich czasów z czasem wypierana jest przez sentyment (prawo wieku;) tym samym obrzydzenie do Defilów przeszło u mnie w obojętność
Kiedyś kiedy byłem dzieciakiem (paleozoik;) taka gitara w moim środowisku to był synonim obciachu. Gdybym z taką gitarą przyszedł na próbę koledzy zabiliby mnie śmiechem. A w sklepach nic poza takimi produktami nie było. Z gitar solid body tylko dziwaczna Samba z drugiej ręki wchodziła w grę. Czechsłowacka Jolana to było marzenie a o Les Paulu to nawet bałem się marzyć.
Dziś już inaczej na te gitary patrzę. Niechęć do tamtych dziadoskich czasów z czasem wypierana jest przez sentyment (prawo wieku;) tym samym obrzydzenie do Defilów przeszło u mnie w obojętność
Re: Czy to Defil?
To jest defil, tylko ktoś bursta zdjął
Re: Czy to Defil?
Kibic. Co masz przeciwko Sambie? Przecież, to Hagstrom w polskim wydaniu.
Rzeczywiście ta maskownica szczytem designu nie jest, ale brzmieniowo i wykonawczo jak na tamte czasy była niezła.
Fakt, że Jolana była wyżej ceniona, ale , to nie gitara gra, tylko gitarzysta.
Pozdrawiam, Ryszard
Rzeczywiście ta maskownica szczytem designu nie jest, ale brzmieniowo i wykonawczo jak na tamte czasy była niezła.
Fakt, że Jolana była wyżej ceniona, ale , to nie gitara gra, tylko gitarzysta.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Re: Czy to Defil?
Możecie się śmiać, ale pudło tego jazza nie ustępuje gibsonowi.
Trza mu tylko dopieszczenia, nowego gryfu i elektroniki.
Jak ktoś się podejmie poprawnej renowacji z poprawieniem samej gitary to za psie pieniądze mamy coś naprawdę fajnego.
Taka moja dygresja na temat Defila.
Sama w sobie gitara faktycznie do niczego się nie nadaje.
Pozdrawiam
Ps. Dodam tylko że konstrukcja pudła jest dokładnie taka sama jak np. w gibolku es 335
Trza mu tylko dopieszczenia, nowego gryfu i elektroniki.
Jak ktoś się podejmie poprawnej renowacji z poprawieniem samej gitary to za psie pieniądze mamy coś naprawdę fajnego.
Taka moja dygresja na temat Defila.
Sama w sobie gitara faktycznie do niczego się nie nadaje.
Pozdrawiam
Ps. Dodam tylko że konstrukcja pudła jest dokładnie taka sama jak np. w gibolku es 335
Re: Czy to Defil?
Dzięki koledzy za te informacje Sporo się dowiedziałem
Re: Czy to Defil?
Sambę znam od podszewki bo to była moja pierwsza gitara. Na niej stawiałem pierwsze kroki.poco pisze:Kibic. Co masz przeciwko Sambie?
Dostałem ją od kuzyna i pierwsze co zrobiłem to oskrobałem ją z "lakieru" i zaolejowałem. Obniżyłem akcję strun. Moim zdaniem to i tak najlepsza polska gitara pod względem komfortu gry ale to dość dziwaczna konstrukcja (tremolo, mostek, picguard, itd)
Dużo na niej ćwiczyłem i uwierz mi - przesiadka na Ibaneza PF150 była wielką ulgą. Krok milowy. Polski pickup z samby vs. DiMarzio z Ibaneza - czujesz to?
Ja wiem. Dziś wiele osób ma do tych instrumentów sentyment ale bez niego prawda jest brutalna. To były bardzo złe instrumenty i każdy kto miał jakieś muzyczne ambicje musiał rozejrzeć się za instrumentem z prawdziwego zdarzenia.