Mandola

Dyskusje na temat instrumentów nie mieszczących się w innych kategoriach.

Moderator: poco

ogo
Posty: 2
Rejestracja: 2010-11-15, 14:25

Mandola

Post autor: ogo » 2010-11-15, 14:39

Witam. Gram od lat na gitarze akustycznej, a jednak zawsze marzyły mi się różne inne instrumenty strunowe. Otóż dostałem niedawno w prezencie starą zdezelowaną mandolę i chcę z niej wydobyć DŹWIĘK. 8-) Stan instrumentu, jak na zdjęciach.
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


Po rozkręceniu i oczyszczeniu metalowych części, nabiciu progów i dosztukowaniu podstrunników okazało się że nie jest z Nią tak źle jak mi się na początku wydawało. Najpoważniejsze usterki to dwie szczeliny w pudle i odklejona w jednym miejscu pokrywa, która daje się jednakże docisnąć. W związku z tym mam ogromną prośbę do Was - Szpeców od chordofonów szarpanych i innych takich.
Doradźcie Kochani, co mam z tym fantem robić dalej (i jakie struny do tego założyć? :lol: ) Zalepiać te szpary w pudle jakimś woskiem? A może zostawić tak jak jest? (Miałem już w ręku gitarowe pudła które pomimo takich "usterek" (albo może dzięki nim :D ) miały kapitalny dźwięk.)
Będę wdzięczny za wszystkie podpowiedzi. Pzdr.
Post Scriptum
Kojarzy ktoś z Was firmę Headun (???) Taką sygnaturą (o ile zdołałem prawidłowo odcyfrować) opatrzony jest instrument. Najpewniej jest niemiecki lub austriacki bo instrument ma również sygnaturę "ges gesh" ("gesetzlich geschutzt")
Zenek_Spawacz

Post autor: Zenek_Spawacz » 2010-11-20, 00:30

Ze zdjec nie mozna wszystkiego wywnioskowac... Trzeba by sie upewnic czy ozebrowanie plyty wierzchniej nie jest uszkodzone , czy jest ona popekana itd. Radzic tak na odleglosc jest raczej trudno . Otwarcie instrumentu moze byc w wypadku uszkodzenia plyty konieczne...
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2010-12-09, 21:56

Obawiam się, że Zenek ma rację. Bez demontaży się nie obejdzie. Najpierw musisz odspoić podstrunnicę, potem płytę górną i po ocenie stanu wewnętrznych elementów żebrowania oraz ich naprawy będzie można pomyśleć o montażu. Problem może stanowić większy obwód pudła spowodowany wilgocią / te szczeliny, ale można go pomniejszyć rozcinając pudło z tyłu na łączeniach i ponownie go sklejając podkładką z okleiny. Będziesz musiał chyba wkleić nową listwę (obrzeże wewnętrzne) górną, aby było do czego dokleić płytę górną. Trochę roboty masz zapewnione, ale i efekt może być rewelacyjny jak skończysz. Do rozklejania spróbuj użyć pary wodnej punktowo rurką, najlepiej z wytwornicy pary i podważać jakimś tępym ,płaskim narzędziem. Może być nóż kuchenny. Postaraj się nie demontować gryfu, bo będzie problem z powtórnym wklejeniem. Nie znasz zapewne zasad, wg których wykonany jest ten instrument, ale wywnioskujesz po oględzinach . Rób sobie dokumentację fotograficzną kolejnych etapów, to łatwiej będzie złożyć potem w całość. Docisk płyty rezonansowej /górnej/przy sklejaniu najlepiej przy pomocy sznura. Możesz ewentualnie punktowo pod ten sznur podkładać małe kliny drewniane tak z boku jak i z góry, ale dopiero po owinięciu. Przykłady znajdziesz na you tube. Pozdrawiam Ryszard. :D
via vita curva est
ogo
Posty: 2
Rejestracja: 2010-11-15, 14:25

Post autor: ogo » 2011-03-09, 14:07

Panowie! Dziękuję serdecznie za podpowiedzi. Zdaje się, że rzeczywiście trzeba będzie instrument rozkleić ponieważ po założeniu strun dźwięk jest "głuchy" i rezonans słaby. Na razie jeszcze nie mogę się tym zająć na poważnie (obowiązki zawodowe) kiedy jednak to zrobię ośmielę się pozawracać jeszcze głowy i liczyć na wyrozumiałość i cierpliwość. Interesuje mnie jedynie czy Panów zdaniem jest szansa, że laik sobie poradzi z naprawą ? Może lepiej oddać w ręce Fachowca? Przyznam, że na pierwszy rzut oka te rady brzmią przerażająco dla mnie.
Pozdrawiam serdecznie
Radek
Tyrciusz
Posty: 132
Rejestracja: 2009-05-31, 20:33

Post autor: Tyrciusz » 2011-03-09, 19:32

łoł poprzedni właściciel chyba nią bigos mieszał :P

a tak poważnie nie boj sie pracy która jest ciekawa. Założyłeś wątek z myślą regeneracji bo coś tam sie w tobie rodzi- naprawa. dlatego ja niewidzie przeszkód dlaczego miał bym nie spróbować. przyznam Mandolina jest w stanie opłakanym( wizualnie) dlatego spr gdy ja naprawisz będziesz posiadał nie lada doświadczenie i satysfakcje. Nie stracisz za dużo- dostałeś ją :) Wiem pisze obojętnie ale tak nie o instrument trzeba dbać a nie traktować go jak śmiecia. ale gdy będziesz może go restaurował i popełnisz błędy typu: pęknie płyta, rozwarstwi sie pudło zawsze masz wzornik i możesz wrócić do punktu wyjścia:)
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2011-03-10, 01:57

Tyrcjusz natchnął Cię optymizmem, więc teraz czekamy na historyję powrotu "córy marnotrawnej" na estradę. Masz problem , napisz"do nos". :D Pozdrawiam Ryszard
via vita curva est
Awatar użytkownika
hubertus
Posty: 199
Rejestracja: 2012-08-15, 13:40
Lokalizacja: Łódź

Post autor: hubertus » 2012-08-19, 18:04

Kupiłem ostatnio bardzo podobny instrument i powoli się do niego zabieram, mam nadzieję że dam sobie radę. Trzeba będzie ją rozłożyć, bo ożebrowanie trochę się posypało, poza tym płyta ma dwa pęknięcia. Z rozłożeniem nie powinno być problemu, bo płyta wierzchnia praktycznie sama się rozkleja. Inkrustacje też do podreperowania, bo brakuje kilku elementów. Jednym słowem frajda !! :-) Zastanawiam się jeszcze jakie zrobić wykończenie.
Załączniki
P1130434.JPG
P1130432.JPG
P1130431.JPG
P1130429.JPG
P1130427.JPG
P1130423.JPG
P1130433.JPG
P1130422.JPG
Awatar użytkownika
hubertus
Posty: 199
Rejestracja: 2012-08-15, 13:40
Lokalizacja: Łódź

Post autor: hubertus » 2013-02-02, 23:06

Przy okazji remontu powyższej mandoliny, znalazłem świetną stronę wartą polecenia:

http://www.mandolincafe.com/archives/bu ... ybrid.html

Pozdrawiam!
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2013-02-03, 10:42

Gdzie Ty te skarby wyrywasz, to mała głowa. Wykończenie politurą było by cacy, ale ....
Stronka z tymi sprzętami zacna. Nawet nie spodziewałem się takiej plejady sprzętów.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
ODPOWIEDZ