Jakie drewno gdzie?
Moderator: poco
Będę wdzięczny jeżeli ktoł do oznaczeł k,g,p, doda oznaczenia dotyczęce brzmienia (proponuję duże litery) np:
J - jasne
C - ciemne
Z - zbalansowane lub P - połrednie
W tej chwili szczególnie interesuję mnie orzech amerykałski, jesion europejski,
dęb europejski i amerykałski (różnice). Do tych gatunków mam dostęp. Czy nadaję się na monolity?
Mam zamiar zbudowaę dopiero pierwszę gitarę. Aktualnie posiadam dwa elektryki:
mahoniowy z wklejonym klonowym gryfem i hebanowę podstrunnicę
klonowy z wkręcanym klonowym gryfem i palisandrowę podstrunnicę
i te różnice brzmieniowe jakoł ogarniam. Będę wdzięczny za odpowiedęšłjakich brzmieł spodziewaę się po w/w.
Następne pytanie to czym będzie różnię się podstrunnica z palisandru od podstrunnicy z wenge.
I jeszcze jak ma się sapelli do prawdziwego mahoniu używanego np. przez Gibsona czy PRS?
J - jasne
C - ciemne
Z - zbalansowane lub P - połrednie
W tej chwili szczególnie interesuję mnie orzech amerykałski, jesion europejski,
dęb europejski i amerykałski (różnice). Do tych gatunków mam dostęp. Czy nadaję się na monolity?
Mam zamiar zbudowaę dopiero pierwszę gitarę. Aktualnie posiadam dwa elektryki:
mahoniowy z wklejonym klonowym gryfem i hebanowę podstrunnicę
klonowy z wkręcanym klonowym gryfem i palisandrowę podstrunnicę
i te różnice brzmieniowe jakoł ogarniam. Będę wdzięczny za odpowiedęšłjakich brzmieł spodziewaę się po w/w.
Następne pytanie to czym będzie różnię się podstrunnica z palisandru od podstrunnicy z wenge.
I jeszcze jak ma się sapelli do prawdziwego mahoniu używanego np. przez Gibsona czy PRS?
Pewnie się nie znam, ale za wikipedię mahoł to:
Mahoł â?? drewno otrzymywane z różnych gatunków i rodzajów drzew. Mahoł amerykałski pozyskuje się z mahoniowca (Swietenia), natomiast mahoł afrykałski (tzw. zamahoł) z grusz afrykałskich (Mimusops).
GDzieł kidył natknęłem się na informację, że Les Paule są robione ze swietanii honduraskiej.
a sapelli:
Sapelli jest czerwonawo â?? bręzowym drewnem, które pod wieloma względami jest podobne do drewna Mahoniowego. Przed I wojnę łwiatowę główny popyt na drewno pochodził z Niemiec, gdzie drewno było wykorzystywane do celów dekoracyjnych stolarskich. Ciekawostkę jest to, że Sapelli znalazło zastosowanie w łmigłach niemieckich Zeppelinów. Dził gatunek ten znajduje bardzo szerokie zastosowanie w Europie oraz na łwiecie m. in.: w produkcji drzwi, okien, podłóg, mebli, tarasów.
za e-flors.pl
jest też sapele:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Sapele_(drzewo)
czy sapele i sapelli to to samo?
Aktualnie pracuję nad:
http://gitarzysci.pl/mandriola-t58200.h ... ada36d2f4d
podstrunnica jest tam wykonana z orzecha, więc myłlę, że do orzecha można dodaę literkę p
Przynajmniej w przypadku mandoliny.
Zapraszam też do łledzenia tego wętku, wszystkie rady i wskazówki mile widziane
Nie piszemy swoich postów jeden pod drugim. Zawsze jest opcja "zmieł"
Mahoł â?? drewno otrzymywane z różnych gatunków i rodzajów drzew. Mahoł amerykałski pozyskuje się z mahoniowca (Swietenia), natomiast mahoł afrykałski (tzw. zamahoł) z grusz afrykałskich (Mimusops).
GDzieł kidył natknęłem się na informację, że Les Paule są robione ze swietanii honduraskiej.
a sapelli:
Sapelli jest czerwonawo â?? bręzowym drewnem, które pod wieloma względami jest podobne do drewna Mahoniowego. Przed I wojnę łwiatowę główny popyt na drewno pochodził z Niemiec, gdzie drewno było wykorzystywane do celów dekoracyjnych stolarskich. Ciekawostkę jest to, że Sapelli znalazło zastosowanie w łmigłach niemieckich Zeppelinów. Dził gatunek ten znajduje bardzo szerokie zastosowanie w Europie oraz na łwiecie m. in.: w produkcji drzwi, okien, podłóg, mebli, tarasów.
za e-flors.pl
jest też sapele:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Sapele_(drzewo)
czy sapele i sapelli to to samo?
Aktualnie pracuję nad:
http://gitarzysci.pl/mandriola-t58200.h ... ada36d2f4d
podstrunnica jest tam wykonana z orzecha, więc myłlę, że do orzecha można dodaę literkę p
Przynajmniej w przypadku mandoliny.
Zapraszam też do łledzenia tego wętku, wszystkie rady i wskazówki mile widziane

Nie piszemy swoich postów jeden pod drugim. Zawsze jest opcja "zmieł"
Ostatnio zmieniony 2012-10-16, 15:55 przez Borro, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie da się zastosowaę oznaczenia proponowanego przez Borro, ponieważ zbyt wiele czynników decyduje o ostatecznym efekcie. Owszem można próbowaę stosowaę takie założenia w "monodrewnie", ale nigdy się nie pokrywaję z realem. W realu zwykle mamy bardzo różne kombinacje drewna. Gdyby tak było prosto, to z fabryk wychodziły by seryjnie identyczne egzemplarze, a tak nie jest.
Tak na marginesie Borro. Nie zauważyłem kiedy wszedłeł na nasze forum, albowiem zwykle przy wejłciu witamy się, przedstawiamy itd. Kto my - wiesz, kto Ty -nie wiemy i tym się różnimy już na starcie. To jest kindersztuba.
Pozdrawiam, Ryszard
Tak na marginesie Borro. Nie zauważyłem kiedy wszedłeł na nasze forum, albowiem zwykle przy wejłciu witamy się, przedstawiamy itd. Kto my - wiesz, kto Ty -nie wiemy i tym się różnimy już na starcie. To jest kindersztuba.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Co do orzecha, to jest to bardzo dobry materiał na każdy rodzaj gitary, a jego walory wizualne nadadzę instrumentowi niepowtarzalnego uroku. To jest drewno szlachetne, jak wiesz, a zatem pytanie takie trochę na wyrost.
Jaki efekt kołcowy będzie , to tak jak by wróżyę z fusów. Ale, to już wiesz bez naszego udziału. Zbuduj sprzęcicho, a sam się zadziwisz efektem.
Pozdrawiam, Ryszard

Jaki efekt kołcowy będzie , to tak jak by wróżyę z fusów. Ale, to już wiesz bez naszego udziału. Zbuduj sprzęcicho, a sam się zadziwisz efektem.

Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Rzeczywiłcie ciekawy. Jełli prawdę jest co pisze ten lutnik to znaczy, że moja intuicja działa prawidłowodarek pisze:Fajny artykuł znalazłem

I pytanie: skoro autor twierdzi, że rodzaj drewna nie ma wpływu na brzmienie instrumentu akustycznego to jak bardzo nie ma wpływu na brzmienie gitary elektrycznej solid body?
Dołę kontrowersyjne tezy stawia autor artykułu.
"Słyszymy to, co widzimy, czego oczekujemy, czego nas nauczono, że powinniłmy słyszeę, a często to, na co mamy nadzieję, że usłyszymy. ... ciach"
"A zatem, jeżeli gatunek drewna nie ma wprawdzie znaczenia..ciach"
tak podchodzęc do sprawy wylewamy dzieci z kępielę. Po pierwsze co to znaczy "słyszymy"? My słyszymy to co powietrze nam mechanicznie przekazuje i to jest do obiektywnej oceny (pomiar), natomiast różnie to interpretujemy, a to już jest nasza percepcja i ocena subiektywna. Może czepiam się słówek, ale łatwo opacznie interpretowaę rzeczywistołę;) Nie słyszysz różnicy? Po co przepłacaę?
można zrobię gitarę z czegokolwiek, byle drewniane i stabilne bo drewno nie ma wpływu na brzmienie, czytaj każde drewno (gatunek) zabrzmi tak samo, tak samo długo będzie drgało, tym samym pasmem z takę samę dynamikę przebiegu. A nawet jełli nie tak samo, to statystyczny Kowalski nie usłyszy różnicy.
jełli autor tego artykułu chce powiedzieę, że gatunek drewna nie ma wpływu na brzmienie, bo on i jego znajomi nie słyszę różnicy - to nie znaczy, że gatunek nie ma wpływu na brzmienie - w sposób obiektywny. Oni po prostu tego nie słyszę.
Co to za argument ze łlepym testem czy z rozpoznawaniem z nagrał? To potwierdza tylko tyle, że nie potrafimy zinterpretowaę tego co słyszymy i nic więcej. Kto potrafi z nagrania powiedzieę czy gitara to solid/semi hollow, czy wzmacniacz to marshall czy fender, a jaki model? A może każdy brzmi po prostu tak samo? A może LP i strat czy tele też brzmię tak samo, bo z nagrał łatwo nie rozróżnię? A z zamkniętymi oczami zawsze rozpoznamy co wcinamy? A może rodzaj papu nie ma wpływu na smak? Nie mylmy percepcji z obiektywnę ocenę wpływu czynników na efekt kołcowy.
Wpływ gatunku na brzmienie jest o tyle oczywisty o ile różne gatunki oferuję różne włałciwołci mechaniczne drewna z nich pozyskanego. Takie tezy można stawiaę jedynie na podstawie pomiaru odpowiedzi akustycznej i interpretacji parametrów w sposób jakołciowy i ilołciowy. Alternatywnie można zrobię ankietę na dużej grupie słuchajęcych/grajęcych.
Jedno mi się podoba - autor zachęca do próbowania różnych gatunków - nawet jełli w łlepym tełcie nie usłyszymy różnicy brzmienia. Pamiętajmy, że nasza percepcja lepiej się sprawuje majęc odniesienie, bez odniesienia nie wiadomo nawet czy gitara brzmi ładnie czy brzydko, a co dopiero inaczej niż...no właśnie co?
W którymł wętku Palisander napisał, że różnie (rozumiem, że typowo) "graję" nie tylko łwierk i cedr, ale i dwa odmienne gatunki łwierku. Opinia przeciwna do opinii autora artykułu - kto ma rację? Ja "wierzę" Palisandrowi bo primo też jest praktykiem z dużym doświadczeniem, secundo - intuicja mi podpowiada, że gatunki oferuję odmienne cechy, nawet jełli wariancja sprawia, że te same "typowe" cechy hulaję po wielu gatunkach. Czyli typowe walory lipy i typowe walory hebanu sprawię, że odpowiedęšłakustyczna będzie inna, a czy to usłyszę (bez lub z odniesieniem) to kwestia mojej percepcji a nie wpływu gatunku na brzmienie.
przepraszam za przynudzanie, ale tak mnie naszło:) Jak z kobietę, na poczętku ta wybrana jest wyraęšłnie inna od reszty, a potem okazuje się, że różnic nie ma za wiele i są one na pograniczu autosugestii
To po prostu obiegowa opinia kolesiów przy kufelku, a nie obiektywna ocena
Nie dajmy się zwariowaę łlepym testom i naszej percepcji szczególnie, gdy ktoł jej wymaga w warunkach niepełnej lub zniekształconej informacji.
"Słyszymy to, co widzimy, czego oczekujemy, czego nas nauczono, że powinniłmy słyszeę, a często to, na co mamy nadzieję, że usłyszymy. ... ciach"
"A zatem, jeżeli gatunek drewna nie ma wprawdzie znaczenia..ciach"
tak podchodzęc do sprawy wylewamy dzieci z kępielę. Po pierwsze co to znaczy "słyszymy"? My słyszymy to co powietrze nam mechanicznie przekazuje i to jest do obiektywnej oceny (pomiar), natomiast różnie to interpretujemy, a to już jest nasza percepcja i ocena subiektywna. Może czepiam się słówek, ale łatwo opacznie interpretowaę rzeczywistołę;) Nie słyszysz różnicy? Po co przepłacaę?

jełli autor tego artykułu chce powiedzieę, że gatunek drewna nie ma wpływu na brzmienie, bo on i jego znajomi nie słyszę różnicy - to nie znaczy, że gatunek nie ma wpływu na brzmienie - w sposób obiektywny. Oni po prostu tego nie słyszę.
Co to za argument ze łlepym testem czy z rozpoznawaniem z nagrał? To potwierdza tylko tyle, że nie potrafimy zinterpretowaę tego co słyszymy i nic więcej. Kto potrafi z nagrania powiedzieę czy gitara to solid/semi hollow, czy wzmacniacz to marshall czy fender, a jaki model? A może każdy brzmi po prostu tak samo? A może LP i strat czy tele też brzmię tak samo, bo z nagrał łatwo nie rozróżnię? A z zamkniętymi oczami zawsze rozpoznamy co wcinamy? A może rodzaj papu nie ma wpływu na smak? Nie mylmy percepcji z obiektywnę ocenę wpływu czynników na efekt kołcowy.
Wpływ gatunku na brzmienie jest o tyle oczywisty o ile różne gatunki oferuję różne włałciwołci mechaniczne drewna z nich pozyskanego. Takie tezy można stawiaę jedynie na podstawie pomiaru odpowiedzi akustycznej i interpretacji parametrów w sposób jakołciowy i ilołciowy. Alternatywnie można zrobię ankietę na dużej grupie słuchajęcych/grajęcych.
Jedno mi się podoba - autor zachęca do próbowania różnych gatunków - nawet jełli w łlepym tełcie nie usłyszymy różnicy brzmienia. Pamiętajmy, że nasza percepcja lepiej się sprawuje majęc odniesienie, bez odniesienia nie wiadomo nawet czy gitara brzmi ładnie czy brzydko, a co dopiero inaczej niż...no właśnie co?
W którymł wętku Palisander napisał, że różnie (rozumiem, że typowo) "graję" nie tylko łwierk i cedr, ale i dwa odmienne gatunki łwierku. Opinia przeciwna do opinii autora artykułu - kto ma rację? Ja "wierzę" Palisandrowi bo primo też jest praktykiem z dużym doświadczeniem, secundo - intuicja mi podpowiada, że gatunki oferuję odmienne cechy, nawet jełli wariancja sprawia, że te same "typowe" cechy hulaję po wielu gatunkach. Czyli typowe walory lipy i typowe walory hebanu sprawię, że odpowiedęšłakustyczna będzie inna, a czy to usłyszę (bez lub z odniesieniem) to kwestia mojej percepcji a nie wpływu gatunku na brzmienie.
przepraszam za przynudzanie, ale tak mnie naszło:) Jak z kobietę, na poczętku ta wybrana jest wyraęšłnie inna od reszty, a potem okazuje się, że różnic nie ma za wiele i są one na pograniczu autosugestii


pozdrowienia
Piotr
Piotr
Podpisuję się pod tym, co napisał PiotrCh ze wskazaniem na szczególny wpływ naszych zmysłów na ocenę.
Wszak, to nie odkrywanie wdzięków kobiety, że przywołujęc za przykład starożytnych filozofów, w zależnołci od szkoły interpretowano/opisywano rzeczywistołę.
Efekt kołcowy tworzenia instrumentu staje się wypadkowę tak wielu czynników, że z góry nikt nie jest w stanie okrełlię finalnego efektu.
Dlatego chcęc uzyskaę to , czego oczekuje od instrumentu muzyk, tak wiele egzemplarzy pochodzęcych z różnych ęšłródeł/pracowni mistrzowskich ogrywa.
On najczęłciej nie wie, nie zna zasad budowy i doboru materiałów, lecz kieruje się słuchem, który podpowiada mu jaki egzemplarz jest najbliższy jego upodobaniom.
Potem, za jakił czas znowu zmienia dopasowujęc brzmienie do granej muzyki i jej interpretacji itd.
To dla gitar klasycznych, a w elektrykach do tego służę mu gały w aparaturze, no i preferencje co do ustawieł technicznych gitary. Dla zrównoważenia i ułatwienia nastawów aparatury muzycy korzystaję z kilku gitar, które wczełniej były ogrywane do okrełlonego utworu.
Tak ja to odbieram i każdego namawiam, do poszukiwania własnego brzmienia i instrumentu.
To, czy w nazwie jest Gibson, Fender itd. to jest tylko wskazówka, co do prawdopodobiełstwa znalezienia uznawanego przez jakęł tam grupę muzyków włałciwego wiosełka.
Stęd m.in zachęcam, namawiam do uczestnictwa w tym forum, bo tutaj znaleźć można obiektywne , wolne od przekłamał, konfabulacji informacje, zbudowaę własnę.
Przykładem , to co napisał PiotrCh.
Pozdrawiam, Ryszard
Wszak, to nie odkrywanie wdzięków kobiety, że przywołujęc za przykład starożytnych filozofów, w zależnołci od szkoły interpretowano/opisywano rzeczywistołę.
Efekt kołcowy tworzenia instrumentu staje się wypadkowę tak wielu czynników, że z góry nikt nie jest w stanie okrełlię finalnego efektu.
Dlatego chcęc uzyskaę to , czego oczekuje od instrumentu muzyk, tak wiele egzemplarzy pochodzęcych z różnych ęšłródeł/pracowni mistrzowskich ogrywa.
On najczęłciej nie wie, nie zna zasad budowy i doboru materiałów, lecz kieruje się słuchem, który podpowiada mu jaki egzemplarz jest najbliższy jego upodobaniom.
Potem, za jakił czas znowu zmienia dopasowujęc brzmienie do granej muzyki i jej interpretacji itd.
To dla gitar klasycznych, a w elektrykach do tego służę mu gały w aparaturze, no i preferencje co do ustawieł technicznych gitary. Dla zrównoważenia i ułatwienia nastawów aparatury muzycy korzystaję z kilku gitar, które wczełniej były ogrywane do okrełlonego utworu.
Tak ja to odbieram i każdego namawiam, do poszukiwania własnego brzmienia i instrumentu.
To, czy w nazwie jest Gibson, Fender itd. to jest tylko wskazówka, co do prawdopodobiełstwa znalezienia uznawanego przez jakęł tam grupę muzyków włałciwego wiosełka.
Stęd m.in zachęcam, namawiam do uczestnictwa w tym forum, bo tutaj znaleźć można obiektywne , wolne od przekłamał, konfabulacji informacje, zbudowaę własnę.
Przykładem , to co napisał PiotrCh.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Podłęcz się pod temat bo jest ciekawy.Przeczytałem artykuł z linka .
Z moich dołwiadczeł mogę powiedzieę ,że w jakimł stopniu da sie przewidzieę rodzaj brzmienia.Wiadomo że dwie podobne gitary tego samego materiału mogę brzmieę inaczej .
Ale są charakterystyczne cechy dla danego gatunku i tu nie trzeba byę znawcę żeby odróżnię przynajmniej w zamyłle budowy instrumentu .Jest coś takiego jak kształt dzwięku ADSR w gitarach na Atak ma wpływ grajęcy i w klejonych warstwowo tzw Top .Natomiast Wybrzmiewanie i Opadanie jest bardzo połęczone i wpływ na to ma spodnia częłę korpusu .
Najprołciej można to wytłumaczyę na przykładzie korpusu lipowego bez topu i z klonowym topem .Sama lipa ma słaby atak i dołę krótko wybrzmiewa ( nadaje sie bardzo do szybkiego grania ) ,ale z topem z klonu robi się bardziej ostra a wybrzmienie i tak zostaje dołę krótkie .
Tutaj na forum kolega zrobił lutnię ze sklejki owszem fajny instrument ale brzmiał inaczej od mojej z dekę jaworowę ,nie mogłem sobie darowaę żeby posłuchaę prawdziwej (księżkowej ) lutni i okazało się że łwierkowa deka (cieniutka jak kartka z bloku
brzmi zupełnie inaczej.Można jeszcze pisaę i pisaę .Przepraszam za offtopic
wojtek
Z moich dołwiadczeł mogę powiedzieę ,że w jakimł stopniu da sie przewidzieę rodzaj brzmienia.Wiadomo że dwie podobne gitary tego samego materiału mogę brzmieę inaczej .
Ale są charakterystyczne cechy dla danego gatunku i tu nie trzeba byę znawcę żeby odróżnię przynajmniej w zamyłle budowy instrumentu .Jest coś takiego jak kształt dzwięku ADSR w gitarach na Atak ma wpływ grajęcy i w klejonych warstwowo tzw Top .Natomiast Wybrzmiewanie i Opadanie jest bardzo połęczone i wpływ na to ma spodnia częłę korpusu .
Najprołciej można to wytłumaczyę na przykładzie korpusu lipowego bez topu i z klonowym topem .Sama lipa ma słaby atak i dołę krótko wybrzmiewa ( nadaje sie bardzo do szybkiego grania ) ,ale z topem z klonu robi się bardziej ostra a wybrzmienie i tak zostaje dołę krótkie .
Tutaj na forum kolega zrobił lutnię ze sklejki owszem fajny instrument ale brzmiał inaczej od mojej z dekę jaworowę ,nie mogłem sobie darowaę żeby posłuchaę prawdziwej (księżkowej ) lutni i okazało się że łwierkowa deka (cieniutka jak kartka z bloku

wojtek
Macie Panowie rację. Wystarczy złapaę drewniany fryz mniej więcej w 1/3 długołci w dwa palce i puknęę go od spodu a ucho przyłożyę do górnej częłci, i to samo zrobię i innym gatunkiem drewna.
Jełli ktoł mi powie że brzmię tak samo niech lepiej zostawi "zbawę" w instrumenty.
To najprostszy sposób na to żeby sprawdzię czy drewno "łpiewa".
Pozdrawiam
Jełli ktoł mi powie że brzmię tak samo niech lepiej zostawi "zbawę" w instrumenty.
To najprostszy sposób na to żeby sprawdzię czy drewno "łpiewa".
Pozdrawiam
Zgadzam się. Ale złap ten sam fryz w 1/5, 1/6 , whatever i pukajęc go będzie on różnie wybrzmiewał. I o co w tym chodzi? Sprawdziłem organoleptycznie na różnych kawałkach - zawsze najlepiej wybrzmiewa w ok 1/3 ?popik10 pisze:Wystarczy złapaę drewniany fryz mniej więcej w 1/3 długołci w dwa palce i puknęę go od spodu a ucho przyłożyę do górnej częłci, i to samo zrobię i innym gatunkiem drewna.
Piniu,
pewnie chodzi o fale stojęce w deseczce i ich harmoniczne. Trzymajęc w palcach deseczkę jednowymiarowę (dużo dłuższę niż szerszę i wyższę) wyznaczasz (na siłę) położenie węzełka (przekrój niedrgajęcy w kierunku poprzecznym) fali - czyli stwarzasz warunki dla konkretnej harmonicznej, a inne się nie pojawię. Teoria fal raczej nie jest prosta bo i przestrzeł i czas i superpozycje wielu przyczynków. Dyskusja w tym wętku skupia się na pytaniu czy różne gatunki drewna w jednakowych warunkach brzegowych - ta sama konstrukcja (wymiary), identyczne podparcia, wzmocnienia itp - dadzę innę barwę dęšłwięku oraz włałciwołci amplitudy w czasie.
Temat nie jest prosty i raczej trzeba tu podejłę z pokorę niż stawiaę tezy bez pokrycia, tak sądzę. Najlepiej znaleźć dwa skrajne gatunki z uwagi na konkretnę cechę, porównaę brzmienie instrumentu np. z bardzo miękkiego i lekkiego drewna oraz z jakiegoł afrykałskiego bardzo gęstego i twardego. Gitara z balsy vs gitara z drewna żelaznego. Jełli pomiar będęšłszeroka ankieta nie wykaże wyraęšłnych (poza błędem) różnic - to znaczy, że gęstołę drewna nie wpływa na cechy wybrzmiewania i barwy przy jednakowych warunkach brzegowych. Ja osobiłcie nie wiem jaki byłby wynik, ale intuicyjnie stawiałbym na mierzalne różnice w charakterystyce akustycznej bo masa i sztywnołę w modelu teoretycznym definiuję częstotliwołci własne układu drgajęcego.
Mój kolega po AM w kierunku gitary klasycznej twierdzi, że nie kupi gitary z cedrowę płytę wierzchnię, bo lubi brzmienie łwierku;) Ja mu wierzę na słowo, bo gra na gitarach klasycznych prawie całe życie;)
pewnie chodzi o fale stojęce w deseczce i ich harmoniczne. Trzymajęc w palcach deseczkę jednowymiarowę (dużo dłuższę niż szerszę i wyższę) wyznaczasz (na siłę) położenie węzełka (przekrój niedrgajęcy w kierunku poprzecznym) fali - czyli stwarzasz warunki dla konkretnej harmonicznej, a inne się nie pojawię. Teoria fal raczej nie jest prosta bo i przestrzeł i czas i superpozycje wielu przyczynków. Dyskusja w tym wętku skupia się na pytaniu czy różne gatunki drewna w jednakowych warunkach brzegowych - ta sama konstrukcja (wymiary), identyczne podparcia, wzmocnienia itp - dadzę innę barwę dęšłwięku oraz włałciwołci amplitudy w czasie.
Temat nie jest prosty i raczej trzeba tu podejłę z pokorę niż stawiaę tezy bez pokrycia, tak sądzę. Najlepiej znaleźć dwa skrajne gatunki z uwagi na konkretnę cechę, porównaę brzmienie instrumentu np. z bardzo miękkiego i lekkiego drewna oraz z jakiegoł afrykałskiego bardzo gęstego i twardego. Gitara z balsy vs gitara z drewna żelaznego. Jełli pomiar będęšłszeroka ankieta nie wykaże wyraęšłnych (poza błędem) różnic - to znaczy, że gęstołę drewna nie wpływa na cechy wybrzmiewania i barwy przy jednakowych warunkach brzegowych. Ja osobiłcie nie wiem jaki byłby wynik, ale intuicyjnie stawiałbym na mierzalne różnice w charakterystyce akustycznej bo masa i sztywnołę w modelu teoretycznym definiuję częstotliwołci własne układu drgajęcego.
Mój kolega po AM w kierunku gitary klasycznej twierdzi, że nie kupi gitary z cedrowę płytę wierzchnię, bo lubi brzmienie łwierku;) Ja mu wierzę na słowo, bo gra na gitarach klasycznych prawie całe życie;)
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Nie chodzi o to że wybrzmiewa najlepiej w 1/3 długołci bo i tak w praktyce (samej budowie ) to nie ma większego znaczenia ,chodzi natomiast o to żeby nie wytłumię rękami drewna i wtedy opukujęc można okrełlię czy nie jest głuche czy ładnie dzwięczne itp.
Co do łwierku to jest on drewnem wzorcowym z bardzo okrełlonymi cechami ,cedr jest mechanicznie fajniejszy do obróbki i podobny w brzmieniu do łwierku ,ale tylko podobny ,co nie znaczy że jest zły .
Pozdrawiam
Co do łwierku to jest on drewnem wzorcowym z bardzo okrełlonymi cechami ,cedr jest mechanicznie fajniejszy do obróbki i podobny w brzmieniu do łwierku ,ale tylko podobny ,co nie znaczy że jest zły .
Pozdrawiam