Koledzy przestałcie wyważaę otwarte drzwi. Takę metodę jak na linku można sobie papier toaletowy przykleię do ...... To jest folia samoprzylepna winylowa i nie ma bata żeby ta metoda nie zostawił pęcherzy powietrznych pod spodem. Za dużo lat siedzę w tym temacie, żeby multivitę z mózgu ludziom robię.
Do klejenia fornirów, fornirów, a nie tapet służę stosowne kleje i metody dedykowane.
Każdy może sobie dowolnie bawię się w klejenie prywatnie- nawet na łlinę, ale trzeba tutaj na forum podawaę metody włałciwe, bez pierdół.
Okleinę przyklejamy trwale i bez sensacji klejami glutenowymi (kostny, skórny i podobne w sposób i narzędziami podanymi na forum) bez koniecznołci użycia prasy; klejem mocznikowym na zimno i goręco, ale musi byę docisk; klejami typu wikol, rakol, titebond również z dociskiem na prasie/łcisku ( dopuszczalne jest użycie żelazka jako przyspieszacza odparowania wody z tych klejów, ale tylko na małych powierzchniach - możliwołę uszkodzenia forniru lub przegrzania kleju). Klejem typu butapren nie polecam, bo to jest KLEJ DO BUTę?W, A NIE DO INSTRUMENTę?W.
To , że klej coś skleja, nie oznacza, że się do tego nadaje, bo trzeba uwzględnię i dalsze jego zachowanie -interakcje- w kolejnych procesach technologicznych, np. lakierowanie i wpływ rozpuszczalników zawartych w kleju i tych zawartych w lakierze.
Zatem zanim coś zaczniecie wymyłlaę, najpierw dobrze to przemyłlcie i poczytajcie stosowne słowo pisane.
Tutaj na forum jest tego do bólu.
Pozdrawiam, Ryszard
Ryszardzie pewnie umknęło Ci że kolega napisał wczełniej ,że chce kleię Soudalem więc podałem prostszy sposób klejenia ,klejem kontaktowym . budaprano podobnym ,miałem na myłli taki zastosowanie ( mój błęd,że nie podałem przykładu) i jak sam widzisz takie kleje służę nie tylko do klejenia butów
Jedynym słusznym i poprawnym sposobem klejenia forniru jest taki Fornirowanie choę w domowo-garażowych warunkach trudny do wykonania , a dla nie których wręcz nie możliwy za pierwszym razem . Teraz nie pozostało mi nic innego tylko napisaę. Przepraszam zachowałem się jak gówniarz więcej się nie powtórzy
Ostatnio zmieniony 2012-11-16, 14:21 przez Radar038, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie,
nie jestem profesjonalistę, pierwszy raz będę coś kleił, mam taki klej, a nie inny i nie chcę żeby się zmarnował. Mam też takie możliwołci, a nie inne i takie doświadczenie, a nie inne. Wiem, że na tym forum wszystko musi byę w 100% tak jak to robię łwiatowej klasy lutnicy, a nawet lepiej, ale ja mimo tego, że staram się czerpaę od was wiedzę i pomysły to nie tworzę gitar za 60k$. To pierwszy projekt z marnego drewna (bo tylko do takiego dostęp miałem) i jeżeli chciałbym się bawię w kupowanie 3x droższego kleju żeby użyę 15% jego zawartołci to przy pozostałych budżetowych elementach mija się to z celem. Nie chcę zakładaę złotych klamek do poloneza, bo mnie nie staę. Pewnie w odpowiedzi dostanę, że z takimi założeniami nic mi się nie uda i że wyważam otwarte drzwi, możliwe, że istotnie tak jest
Panie o nicku Radar. Zapodany klej kleiberit ma inne przeznaczenie , jak to zresztę zostało napisane w karcie technicznej. Tam też napisano o utwardzaczu, a to już jest trochę insza inszołę. Poza tym czas otwarty uzależniony jest od kilku czynników, a spoina jest trwale elastyczna - tym samym ma tendencje do tłumienia drgał, pełzania itp niekorzystne "odruchy" .
Następny link już zawiera wszystko to co najistotniejsze, ale raczej odnosi do klejenia dużych płaszczyzn, a my potrzebujemy małe. Stęd należy wrócię do informacji dotyczęcych klejenia przy pomocy klocka stolarskiego, co przyspiesza i ułatwia fornirowanie. Canowanie nie jest konieczne, wystarczy zszorstkowaę powierzchnię litego drewna b.grubym papierem i usunęę pył.
Tym samym klejenie klejami glutenowymi jest czyste, trwałe, łatwe i przyjemne, a efekt zawsze dobry. Dodatkowo, ęšłle przyklejony można odkleię i ponownie przykleię, czego nie zrobisz nigdy kleiberitem.
Zamiast kleju skórnego, czy kostnego można użyę żelatyny spożywczej do nabycia w sklepie spożywczym - pisał o tym palisander. Zrób sobie próbę na dowolnym innym kawałku drewna z dowolnym rodzajem okleiny. Nie polecam łęczenia oklein za pomocę tałmy malarskiej lub podobnej, bo ma ona tendencję do pozostawiania kleju, a jest on wredny do usunięcia. Do sklejania służy specjalna tałma o nazwie Jawa lub zwykły, cienki papier / obramówka z gazety np./ posmarowany wodę klejowę z kleju glutenowego i przyklejony na łęczeniu po dokładnym spasowaniu łęczonych kawałków forniry. Jak to spasowaę , również pisałem dosyę obszernie na forum.Powodzenia w fornirowaniu i nie wymyłlajcie prochu.
Pozdrawiam, Ryszard
Ostatnio zmieniony 2012-11-17, 03:02 przez poco, łącznie zmieniany 1 raz.
Szanowny Panie Ryszardzie
Zaczynam mieę wrażenie ,że Pałska wiedza ,( bardzo ogromna nie wętpię ,choę każdy post pisany przez pana czytam z zaparty tchem , i staram się katalogowaę ponieważ wiedza jakę Pan przekazuje na tym skromnym forum jest przeogromna w każdej dziedzinie ) jest czysto teoretyczna , mam też wrażenie ,że nie czyta Pan ze zrozumieniem jak każdy polonista, tylko technik ,lub profesor Politechniki łódzkiej oczekuje Pan czystych okrełleł technicznych .
Szanowny Pan raczy przeczytaę co powiela kol. Wasyl ?błędy !!! popik-a który pisze że klej soudal się nie nadaje . Szanowny Panie Ten młody człowiek , zauważył temat FORNIR i podejrzewam że też zapragnęł mieę ładnę deskę ,więc proszę zważyę co napisał po wyżej ,że jest to jego przygoda i nie ma byę drogo , a prosta droga na poczętek przygody z drewnem ,jest najlepszę zachętę do pracy z tym szlachetnym i wymagajęcym przeciwnikiem
PS. Chętnie zobaczę jakieł Pałskie wypociny w formie CEPELII ( to takie robótki ręczne )
Pozwoliłem sobie przełledzię Pałskie posty 92 strony Nie znalazłem Zadnej informacji że szanowny Pan coś zrobił !!!! Jedynie że Pan zamierza zrobię trak tałmowy .i że pan robi takowy trak z rury fi 100 z betonem ,w celu dociężenia ( domniemam o wibrację chodzi )
Teraz oczekuję kary za atak na rozmówcę, a nie na wypowiedęšł
Panie Radar038, zmieniłem z kolego albowiem mamy tu na forum kolegów, a nie panów. Nie sądzę, żeby akurat ten temat miał stanowię przedmiot rozważał forumowiczów, albowiem nie wnosi on nic nowego do wiedzy zwięzanej z budowę gitar czy szerzej instrumentów. Cieszę się, że to, co ja zrobiłem, zrobię czy jeszcze coś podobnego, zaprzęta uwagę szanownego kolegi.
W ferworze poszukiwał zapodziało się gDzieł koledze imadło lutnicze, przyrzęd do ustawiania akcji strun, które prezentowałem , ale to tak dla równowagi.
Nie mam zamiaru bronię się i odpowiadaę na zaczepne posty, albowiem tutaj wymieniamy wiedzę i doświadczenia zwięzane z szeroko pojętę obróbka materiałów drewnianych i nie tylko z uwzględnieniem ich w wykonawstwie i naprawie instrumentów. Dlaczego tak to ujęłem? Ano dlatego, że niewielu z nas posiada wiedzę stricte lutniczę, ale ma takę , którę z powodzeniem można wykorzystaę do tych celów.
To czy trełci zawarte w postach przynoszę korzyłci czytajęcym, daję odpowiedęšłna pytanie w nich zawarte, czy się z nimi zgadzaję, czy nie, jest przedmiotem rozmowy jakę prowadzimy za połrednictwem tegoż forum. Rozmowa bowiem , a nie udowadnianie wyższołci jest tym, co pozwala z N propozycji wybraę tę , która pozwoli na realizację zamierzenia przy posiadanych materiałach , narzędziach i dostępnej wiedzy. Jednoczełnie zwracanie uwagi, czasami trochę brutalnie ma za zadanie ochronię kieszeł i zaoszczędzię czasu na zbędne działanie. Tym samym i efekt kołcowy może byę o wiele lepszy niż zakładaliłmy na poczętku i rozczarowanie mniejsze. Nie uważam, że należy uczyę się na własnych błędach. Starajmy się uczyę na błędach innych, by ich nie popełniaę. ęšłĽe czasami nie doczytamy czegoś w trełci postu lub nie zrozumiemy w sposób włałciwy?-zdarza się, albowiem ten się nie myli, kto nic nie robi.
Tutaj wszyscy uczestnicy chcę realizowaę swoje marzenia o wykonaniu własnej gitary, a tylko nieliczni pokazuję to, co udało im się wykonaę.
Rozumiem, że nie zaspokoiłem ciekawołci kolegi w stopniu jaki by był satysfakcjonujęcym, ale nie widzę większej potrzeby na Dzieł dzisiejszy.
Zatem zostawmy w spokoju moję skromnę osobę , a skupmy się na pomocy w rozwięzaniu dylematów kolegów szukajęcych pomocy u tych, którzy wiedzę trochę więcej.
Co do Cepelii, to dla tych twórców , których wyroby sprzedaję trzeba mieę szacunek.
Revenons a nos moutons ( powiedzonko fr. -wracajęc do tematu) pytanie do Wasyla, czy już się zdecydował na metodę i rodzaj kleju do przyklejenia tego forniru i czy zrobił próby na "łlepym" materiale z użyciem posiadanego kleju.
Pozdrawiam, Ryszard
Ostatnio zmieniony 2012-11-17, 03:03 przez poco, łącznie zmieniany 1 raz.
sprawa jest jeszcze otwarta, mam mętlik w głowie :/
jutro rano zobaczę jak to będzie szło, na razie mam zamiar podkleię tym soudalem
mam takie pytanie jeszcze, jak się ma temperatura do moich działał? bo w moim garażu to tyle samo co na podwórku jest, są jakieł minimalne podczas sklejania i dalej podczas schnięcia/utrwalania?
Wasylu, nie zniechęcaj się. Zawsze możesz popróbowaę oklejania wykorzystujęc ogrzewanie np. termowentylatorem. Miejsca dużo nie potrzeba, zwłaszcza gdybył oklejał glutenowym, bo nie potrzeba łcisków itd. Okleinowanie tak małego detalu mógłbył wykonaę wtedy np. w kuchni, korytarzu mieszkania, nawet na krzełle. Zapachu niewiele, a efekt od ręki. Pomyłl.
Pozdrawiam, Ryszard
Wasyl - po pierwsze fornir na deskę profilowanę to już w założeniu lipa po całołci.... I tak się nie robi... Tylko drewno lite. Pamiętaj też , że każde drewno trzymane w takich warunkach jakie masz teraz w garażu powinno spędzię w temperaturze pokojowej co najmniej 2 tygodnie żebył mógł coś zaczęę z nim robię... obrabiaę ... kleię itp.
Ja cię kolego doskonale rozumiem, że ty chcesz zaczęę przygodę z budowę i jesteł poczętkujęcy... i sie straszne garniesz do tego i chcesz... Zastanawia mnie tylko dlaczego już na wstępie robisz wszystko żeby sobie samemu ,,strzelię gola"....?
Wyjałnij mi to proszę jakoł konstruktywnie i logicznie ...
Ok... widzę, że koledze się na przekomarzania wzięło.... i wiedzęc trochę udaje , że nie widzi różnicy między deska LP a, Strata i myłli, że będzie łmiesznie.... szkoda prędu na takie dyskusje.
to jest flat, jeżeli masz jeszcze jakieł wętpliwołci to popatrz na zdjęcia
to jest lity kawałek olchy, splanowany i nic więcej, miałem zamiar to połęczyę i wycięę obrys
albo ja czegoś naprawdę nie rozumiem, albo Ty, nie mam zamiaru się przekomarzaę.