Witam
Ostatnio kolega skędł wygrzebał korpus i gryf starej gitary basowej. Pogrzebałem w bazie Fendera i cóż... okazało się, że to amerykałski Fender Musicmaster z 1977 roku. ęšłĽeby nie było tak pięknie, częłci te nie są w najlepszym stanie, widoczne są resztki lakieru, posiadajęcego łlady łcierania papierem, jakby ktoł się już do niej dobierał. Głównie jednak "gołe", niezabezpieczone drewno, w miejscu łęczenia korpusu z gryfem nalot przypominajęcy plełł. No i dodatkowo pewne "nadprogramowe" dziury (niewiele, bo niewiele, ale jednak), sugerujęce, że korniki tez się trochę tym interesowały. Czy waszym zdaniem renowacja tej gitary (oczywiłcie własnoręczna) będzie opłacalna?
Czy renowacja bądzie opłacalna?
Moderator: poco
opłacalnołę naprawy
Witam
Mam również pytanie dotyczęce opłacalnołci renowacji, mam gitarkę z załęcznika i nie wiem czy warto w nię inwestowaę
Mam również pytanie dotyczęce opłacalnołci renowacji, mam gitarkę z załęcznika i nie wiem czy warto w nię inwestowaę
Kol. wsander. Miło, że zalogowałeł się na forum, bo cieszy, kiedy jest zainteresowanie tematykę, tylko ja, jak i reszta nie za bardzo wiemy, ktoł jest zacz. Będęšłuprzejmy zaanonsowaę swoja obecnołę w stosownym dziale, w stosowny sposób.
Zapodanie jednego postu bez tego co wyżej nie czyni Cię jeszcze gotowym na zainteresowanie problemem z naszej strony. Pytanie twoje jest w stylu "pisz na Berdyczów".
Zatem , do Dzieła.
Pozdrawiam, Ryszard
Zapodanie jednego postu bez tego co wyżej nie czyni Cię jeszcze gotowym na zainteresowanie problemem z naszej strony. Pytanie twoje jest w stylu "pisz na Berdyczów".
Zatem , do Dzieła.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est