Bejca a jakołą

Czyli chemia w lutnictwie.

Moderator: poco

Odi
Posty: 253
Rejestracja: 2012-01-30, 13:42
Lokalizacja: W-w

Nieprzeczytany post autor: Odi »

Wydaje mi się, że wielu ludzi robi bejce samemu, mieszajęc barwniki, np w formie proszku, z wodę lub alkoholem. Sprawdzałem też pigmenty płynne, np z Leroy Merlin (takie tubki do emulsji) z acetonem i efekty były zadowalajęce. Akustyka jednak bym tym nie pomalował ;]
popik10

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

Głównie chyba spirytusowe lub nitro jełli chodzi o bejce.
Można mieszaę bejcę spirytusowę z nitro, ale trzeba robię testy, nie wszystkie produkty się ze sobę mieszaję.
Pozdrawiam
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Nieprzeczytany post autor: poco »

Jeżeli chodzi o bejce, to wg mnie najlepszy efekt daję bejce wodne, potem spirytusowe, potem , bejce nitro, a na kołcu lakierobejce.
Bejce wodne dobrze się wchłaniaję w drewno /dosyę głęboko/, daję się mieszaę z innymi kolorami bejc i można dobraę dowolny odcieł w ramach koloru podstawowego, czy miksa. Wada jest natomiast trudne korygowanie pomyłek i podnoszenie się "włosków". Kolor włałciwy oceniamy po jej wyschnięciu - czasem kilka godzin. Oczywiłcie ekspozycyjny obraz koloru powstanie dopiero po nałożeniu lakieru bezbarwnego.
Przy bejcach spirytusowych jest podobnie, ale aplikacja musi następię w krótkim czasie ze względu na lotny spirytus. Można je mieszaę z wodnymi bez konsekwencji. Reszta to samo.
Nitrobejce maję ten plus, że nie podnoszę tak kłaczków, barwię twarde gatunki drewna lepiej niż wymienione, można nimi barwic również tworzywa sztuczne. Nie jest to pożędane w przypadku białego bindingu z PCV. Korzyłcię jest płytsze wnikanie wgłęb.
Lakierobejca jest jednoczełnie barwnikiem jak i utrwalaczem barwy. Przy niewielkim wchłanianiu można oczyłcię powierzchnię stosujęc najmniej inwazyjne i czasochłonne metody, ale zwykle nie kładzie się jej wielokrotnie, gdyż każdorazowo kolor będzie ciemniejszy. Nie tworzę często twardego podłoża do lakierowania nawierzchniowego lakierem bezbarwnym /łlimaczę się/.
Do instrumentów jednak polecał bym dwie pierwsze i politurę /szelak/.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Awatar użytkownika
Werewolf
Posty: 24
Rejestracja: 2013-01-09, 14:38
Lokalizacja: Nowa SĂłl

Nieprzeczytany post autor: Werewolf »

Panowie, na jednym z polskich forum doczytałem się że używanie bejc wodnych i acetonowych (bo zawieraję niby wodę) niszczy brzmienie instrumentu. Zacytuje:
Sugerowałbym Ci zrezygnowaę z bejcowania gitary. Przez ten zabieg niepotrzebnie zwiększysz wilgotnołę drewna w swojej desce przed lakierowaniem, nawet gdybył to suszarkę potraktował nie zrobisz to OK. To instrument a nie mebel. Bejca nawet "spirytusowa" ze sklepu zawiera masą wody.Proponuję Ci skupię się na lakierowaniu barwnym nitro, albo bezbarwnym jak masz ładnę deskę. Oczywiłcie decyzja należy do Ciebie, czy będziesz chciał bejcę włożyę w swój instrument. Osobiłcie Ci odradzam.
Faktycznie tak jest? I czy po zdjęcie lakieru do samego drewno trzeba deskę trzymaę szczelnie w folii, bo 'może nabraę wilgoci'?
Pozdrawiam,
Tomek.
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2960
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: Piniu »

Bzdura. Aż takiego wpływu nie ma. trzymaę w folii?? - :lol: pierwsze słyszę..
Awatar użytkownika
Andrzej
Posty: 524
Rejestracja: 2011-01-02, 21:00
Lokalizacja: Koszalin

Nieprzeczytany post autor: Andrzej »

Ja używałem ostatnio kilka razy bejce rustykalnę (spirytusowę ) jest rewelacyjna , nie podnosi włókien i bardzo płytko penetruje drewno . Ta bejca ma chyba bardzo duże stężenie alkoholu bo niemal natychmiast wysycha (odparowuje ) i jest tania butelka 5 pln. Ostatnio widziałem na tv Discovery program o produkcji fajek . Ludzie którzy zajmuję się wykałczaniem tych fajek też używali bejcy spirytusowej i po nałożeniu pędzlem bejcy podpalali ję nad palnikiem .Spirytus wypalał się w kilka sekund a barwnik podobno lepiej się utrwalał i ładniej eksponował drewno , zabieg ten powtarzali kilka razy aż do zadowalajęcego efektu który był naprawdę ciekawy :shock: oczywiłcie trzeba zachowaę wtedy wielkę ostrożnołę (wiadomo z ogniem nie ma żartów )
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2960
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: Piniu »

Potwierdzam. Też używałem ostatnio rustykalnej spirytusowej i praktycznie od razu można przecieraę. A z tym podpalaniem to na pewno wypróbuje na jakimł kawałku drewna :)
Awatar użytkownika
diadem
Posty: 114
Rejestracja: 2012-08-20, 20:30
Lokalizacja: Podlasie

Nieprzeczytany post autor: diadem »

Dził i ja się skusiłem na bejce rustykalna, po przeczytaniu wypowiedzi kolegów, muszę przyznaę, że jestem zadowolony z osięgniętego efektu.
Awatar użytkownika
shopiK
Posty: 859
Rejestracja: 2012-06-01, 18:32
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post autor: shopiK »

Podczepię się pod temat z pytaniem.
Otóż jełli mam zamiar bejcę pokryę moje "neck thru" z 3 strony tego wętku: http://www.forumlutnicze.pl/viewtopic.p ... 7&start=30

Mahoł chciałbym barwię na czerwono, a klon lekko na żółto/cyntryna... Pytanie brzmi jak zachowuje się bejca? Czyli :
Jak uzyskaę ostrę linię odcięcia? Czy bejca się rozpłynie? Czy wystarczy zamaskowaę tałmę malarskę? <- chyba nie skoro bejca wchłania się w drewno... A może trzeba tak jak wyczytałem na jakimł forum rzeęšłbiarskim - potraktowaę łęczenia kolorów skalpelem - czyli nacięę połęczenia?

Dobra - w skórcie - jak to zrobię...

No i w grę wchodzę tylko bejca: wodna lub spirytusowa, bo jest binding.
Darrex
Posty: 149
Rejestracja: 2013-03-20, 11:38
Lokalizacja: Wejherowo
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: Darrex »

Zabezpiecz niebieskę tałmę i użyj szmatki lekko nasączonej bejcę (jakę, bez różnicy, chodzi o to, żeby była lekko nasączona), rozprowadęšłję delikatnie i z wyczuciem po klonie. Po wyschnięciu możesz ponownie aż do pożędanego efektu. W międzyczasie, jełli będzie Cię cięgle korciło, zdejmij tałmę i sprawdęšłjak bejca przenika przez nię, ale przez niebieskę nie powinno. Nawet jełli coś przejdzie przez tałmę to mahoł nie zabarwi się od takiej niewielkiej ilołci bejcy, a gdyby nawet, to będzie to widaę w marginalnym stopniu. Klon przeciwnie.
Zrób próbę na jakiejł resztce mahoniu, sam się przekonasz.
------
Darek
Awatar użytkownika
shopiK
Posty: 859
Rejestracja: 2012-06-01, 18:32
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post autor: shopiK »

ok. Potestuję najpierw. Bardziej się martwię, że klon się zabarwi na czerwono - bo to mahoł będę czerwienił, a klon żółcił :-)

A to jeszcze jedno pytanko. Czy w przypadku mahoniu (moja deska ma mało wyraęšłne usłojenie) jest sens traktowaę go tak jak jawor falisty - czyli najpierw ciemnę bejcę -> szlifowanie -> bejca włałciwa - da to coś? Wiem, że mogę sam sprawdzaę, ale może ktoł już to testował i może się podzielię, czy to ma sens. (nie musiałbym kupowaę dodatkowej bejcy i tracię czasu na wyważanie otwartych drzwi)
cherlawyleon
Posty: 140
Rejestracja: 2013-04-28, 15:01
Lokalizacja: ChorzĂłw
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: cherlawyleon »

Niestety bejca będzie przeciekaę i przenikaę przez włókna drewna pod tałmę maskujęcę. Nic z tego. Jedyna rada to bejca rozpuszczalnikowa nakładana na lakier podkładowy pistoletem.
Awatar użytkownika
shopiK
Posty: 859
Rejestracja: 2012-06-01, 18:32
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post autor: shopiK »

No to jak uzyskaę to: Obrazek

To co pisze cherlawy to jedyna opcja? a co numerem o nacinaniu? Trzeba będzie testowaę jednak.
Awatar użytkownika
shopiK
Posty: 859
Rejestracja: 2012-06-01, 18:32
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post autor: shopiK »

To może jeszcze tak dla ułciłlenia - bejca na jakę łrednio głębokołę wnika? W internecie podaję nawet kilka mm.... A na filmikach smaruję gitary ciemnę bejcę i szlifuję - czyli musi byę, że mniej niż na 0,5mm... pewnie zależy od drewna
ODPOWIEDZ