Modern Jazz 4
Moderator: poco
Rozumiem, najpierw kleje potem obrabiam. (Czy jest jakił przedział czasowy idelany między klejeniem i obróbkę?)
Dostawca od którego mam drewno (producent schodów) twierdził, że drewno ma sezonowane i suszone. Gdy zapytałem się czy nie będzie przekraczało 12% wilgotnołci powiedział, że nie ma takiej opcji. Jednak gdy biorę oba kawałki w ręce w celu sprawdzenia przełwitu, muszę się napocię żeby je utrzymaę nad sobę (a postawny ze mnie facet). Boje się o wilgotnołę może byę duża.
Nie mam czym zmierzyę drewienek..., zastanawiam się nad zakupem miernika wilgotnołci bo to się zawsze przyda. Zakładam, że miernik do 100 PLN nie będzie precyzyjny?
Edyta: No i stało się, drewienko pękło. Na szczęłcie w miejscu w którym mogę to pęknięcie ominęę. Ale nie wiadomo czy nie pójdzie dalej...
Dostawca od którego mam drewno (producent schodów) twierdził, że drewno ma sezonowane i suszone. Gdy zapytałem się czy nie będzie przekraczało 12% wilgotnołci powiedział, że nie ma takiej opcji. Jednak gdy biorę oba kawałki w ręce w celu sprawdzenia przełwitu, muszę się napocię żeby je utrzymaę nad sobę (a postawny ze mnie facet). Boje się o wilgotnołę może byę duża.
Nie mam czym zmierzyę drewienek..., zastanawiam się nad zakupem miernika wilgotnołci bo to się zawsze przyda. Zakładam, że miernik do 100 PLN nie będzie precyzyjny?
Edyta: No i stało się, drewienko pękło. Na szczęłcie w miejscu w którym mogę to pęknięcie ominęę. Ale nie wiadomo czy nie pójdzie dalej...
Ja kiedys kupowalem drewno od roznych dziwnych pacjentow. Zawsze mowili , ze drewno jest suche...
- jak pieprz , panie , sciete przed trzema laty , nic tylko strugac.
Trzeba bylo widziec mordofony tych typow , gdy probowalem wyciagnietym z kieszeni testerem , wilgotnosc pienkow. Wychodzilo czasami 30 % ... Juz wiem skad Einstein wzial podwaliny pod teorie wzgledosci....
Wlasnie koncze trzy deski do jazz basa. Pierwsza jest ciezka i twarda z anitiroby druga lzejsza z mahoniu hodowlanego , trzecia mahon z topem cedrowym.
Wyfrezowalem w nich otwory na przetworniki. I rozczarowanie , mam kilkanascie roznych kompletow typu jazz bass. Zalezalo mi na mozliwosci sprawdzenia roznic w brzmieniu . Caly pomysl mial polegac na dobraniu do kazdego korpusu odpowiedniego gryfu z odpowiednia podstrunnica oraz pickow i mostu. Guzik , w obrebie tego jednego typu sa rozne wymiary. Tam gdzie Di Marzio ledwo wchodza , Bartolini telepia sie bez sensu. Ponadto "uszy" na srubki w roznych typach sa przesuniete wzgledem siebie o mikimerty. Gdybym chcial wyfrezowac otwor wktory wszystkie picki wchodza bezproblemowo , powstal by brzydki "basen" , Pozostanie zatem frezowac dziury zawsze pod konkretny model. Ogranicza to strasznie moj projekt , ale co zrobic. Rowniez mosty beda przykrecane na stale , roznice w otworkach na srubki sa za duze , korpus po dopasowaniu trzech mostow wygladlby jak ser szwajcarski...
- jak pieprz , panie , sciete przed trzema laty , nic tylko strugac.
Trzeba bylo widziec mordofony tych typow , gdy probowalem wyciagnietym z kieszeni testerem , wilgotnosc pienkow. Wychodzilo czasami 30 % ... Juz wiem skad Einstein wzial podwaliny pod teorie wzgledosci....
Wlasnie koncze trzy deski do jazz basa. Pierwsza jest ciezka i twarda z anitiroby druga lzejsza z mahoniu hodowlanego , trzecia mahon z topem cedrowym.
Wyfrezowalem w nich otwory na przetworniki. I rozczarowanie , mam kilkanascie roznych kompletow typu jazz bass. Zalezalo mi na mozliwosci sprawdzenia roznic w brzmieniu . Caly pomysl mial polegac na dobraniu do kazdego korpusu odpowiedniego gryfu z odpowiednia podstrunnica oraz pickow i mostu. Guzik , w obrebie tego jednego typu sa rozne wymiary. Tam gdzie Di Marzio ledwo wchodza , Bartolini telepia sie bez sensu. Ponadto "uszy" na srubki w roznych typach sa przesuniete wzgledem siebie o mikimerty. Gdybym chcial wyfrezowac otwor wktory wszystkie picki wchodza bezproblemowo , powstal by brzydki "basen" , Pozostanie zatem frezowac dziury zawsze pod konkretny model. Ogranicza to strasznie moj projekt , ale co zrobic. Rowniez mosty beda przykrecane na stale , roznice w otworkach na srubki sa za duze , korpus po dopasowaniu trzech mostow wygladlby jak ser szwajcarski...
Zenek_Spawacz pisze:Ja kiedys kupowalem drewno od roznych dziwnych pacjentow. Zawsze mowili , ze drewno jest suche...
- jak pieprz , panie , sciete przed trzema laty , nic tylko strugac.
Trzeba bylo widziec mordofony tych typow , gdy probowalem wyciagnietym z kieszeni testerem , wilgotnosc pienkow. Wychodzilo czasami 30 % ... Juz wiem skad Einstein wzial podwaliny pod teorie wzgledosci....
Wlasnie koncze trzy deski do jazz basa. Pierwsza jest ciezka i twarda z anitiroby druga lzejsza z mahoniu hodowlanego , trzecia mahon z topem cedrowym.
Wyfrezowalem w nich otwory na przetworniki. I rozczarowanie , mam kilkanascie roznych kompletow typu jazz bass. Zalezalo mi na mozliwosci sprawdzenia roznic w brzmieniu . Caly pomysl mial polegac na dobraniu do kazdego korpusu odpowiedniego gryfu z odpowiednia podstrunnica oraz pickow i mostu. Guzik , w obrebie tego jednego typu sa rozne wymiary. Tam gdzie Di Marzio ledwo wchodza , Bartolini telepia sie bez sensu. Ponadto "uszy" na srubki w roznych typach sa przesuniete wzgledem siebie o mikimerty. Gdybym chcial wyfrezowac otwor wktory wszystkie picki wchodza bezproblemowo , powstal by brzydki "basen" , Pozostanie zatem frezowac dziury zawsze pod konkretny model. Ogranicza to strasznie moj projekt , ale co zrobic. Rowniez mosty beda przykrecane na stale , roznice w otworkach na srubki sa za duze , korpus po dopasowaniu trzech mostow wygladlby jak ser szwajcarski...
Zeneku ,troszkę nanawijałem się w życiu przetworników i powiem ci że każdy z nich brzmi inaczej ,nawet seryjne z firmy komplety różnię sie parametrami a to z rostego powodu , nie da się za każdym razem wyprodukowaę identycznych magnesów , są sorty z góry i dółu które różnię sie indukcję magnetycznę od 15 do 25% ,jest nawet jeszcze gorzej bo przetworniki inaczej brzmię w lecie inaczej w zimie , przy duzym oporze rzędu 7,5 kOhm np jazz bass ze starych lat i stary drut ma tę własciwołę że kurczenie i rozszerzanie się miesci się w granicach 10,15% uzwoju , nowe druciki maja troszkę mniej . Ty jako lutnik powinieneł wiedzieę że w gitarze jest sytem napreżeł i to one decyduję o drganiach a przetwornik ma za zadanie te drgania tylko przenosię i to jak najpełniej i nie wprowadzaę modyfikacji od siebie , przetwornik który nie odzwierciedla wiernie drgajęcych strun ,(oczywiłcie bierzemy pod uwagę sprawnołę przetwarzania ) to jest zły przetwornik i może kompletnie zniwelowaę pracę lutnika . Najprostszy i najlepszy przetwornik to singiel ze słabymi magnesami , to on pozwala na najwierniejsze odzwierciedlenie amplitudy drgał napietej struny .
Ostatnio zmieniony 2012-08-22, 10:11 przez glad123, łącznie zmieniany 2 razy.
ęšłĄle ustawiłeł mostek, a potem cała reszta, to "druga pochodna względem mostka"
Przejrzyj jeszcze raz temat zwięzany z ustawianiem gryfu, zachowaj kolejnołę, a wyjdzie szydło z worka.
Mam nadzieję, że częłci składowe są proste i elementy regulacyjne ruchome są sprawne.
Podziel się z nami dokumentację foto, zwłaszcza widok z boku oraz spostrzeżeniami z procesu regulacji.
Pozdrawiam, Ryszard
PS dokładam link z netu na ten temat
http://basoofka.net/ksiazka/3687-regula ... e-poprawki

Przejrzyj jeszcze raz temat zwięzany z ustawianiem gryfu, zachowaj kolejnołę, a wyjdzie szydło z worka.
Mam nadzieję, że częłci składowe są proste i elementy regulacyjne ruchome są sprawne.
Podziel się z nami dokumentację foto, zwłaszcza widok z boku oraz spostrzeżeniami z procesu regulacji.
Pozdrawiam, Ryszard
PS dokładam link z netu na ten temat
http://basoofka.net/ksiazka/3687-regula ... e-poprawki
via vita curva est
Muszę napisaę post pod postem..
Miałem niemiłę przyjemnołę podczas frezowania korpusu, a mianowicie frezujęc kieszeł na pickup mostkowy, frezarka wyrwała mi kawałek materiału, na tyle że już nie da się nię zrobię tylko wybraę większy pickup niż "J". Wybór padł na "MM" i tu pytanie jak zainstalowaę ten pickup, jełli "J" frezowałem w pozycji z lat 70tych.
a) rzęd bliżej gryfu na 810mm?
b) rzęd bliżej mostka na 810mm?
c) łrodek pickupa na 810mm?
Miałem niemiłę przyjemnołę podczas frezowania korpusu, a mianowicie frezujęc kieszeł na pickup mostkowy, frezarka wyrwała mi kawałek materiału, na tyle że już nie da się nię zrobię tylko wybraę większy pickup niż "J". Wybór padł na "MM" i tu pytanie jak zainstalowaę ten pickup, jełli "J" frezowałem w pozycji z lat 70tych.
a) rzęd bliżej gryfu na 810mm?
b) rzęd bliżej mostka na 810mm?
c) łrodek pickupa na 810mm?
Jezeli deska ma miec kolor mozesz zawsze zaszpachlowac wyrwe i polakierowac na zielono na przyklad. Problem zmiany przystawki zniknie.
O ile istnieje mozliwosc rozlaczenia cewek w Twoim picku MM umiesc srodek tej cewki , ktora przy ewentualnym rozlaczeniu bedzie "robila" za singla w pozycji jazza , pozwoli to na "emulacje" systemu jazz bass.
O ile istnieje mozliwosc rozlaczenia cewek w Twoim picku MM umiesc srodek tej cewki , ktora przy ewentualnym rozlaczeniu bedzie "robila" za singla w pozycji jazza , pozwoli to na "emulacje" systemu jazz bass.
Najlepiej jest frezem o mniejszej srednicy. Taki frez w zwiazku z przekrojem nie ma naturalnie lozyska u gory ale wysuwajac go odpwiednio z frezarki mozna oprzec gladka czesc freza o szablon , potrzeba tylko momentu wiec trzpien freza nie uszkodzi tegoz. Jezeli wysuniecie spowoduje , ze bedzie za dlugi mozna go skrocic. Ja to zrobilem pare razy szlifujac go na szlifierce , idzie szybko i bezproblemowo. 6-scio milimetrowy frez ma promien 3mm wiec powinien byc ok. No i zawsze jeszcze mozna uzyc dremela z postawka "frez"...
Makowy: Dłutkiem właśnie zrobiłem masakrę wyględa to okropnie, będzie potrzebna szpachla.. Za mocno poprzecinałem kęty, poszarpałem materiał i to w dodatku na kilka milimetrów, głębiej nie mam jak dojłę... :/
Zenku, próbowałem tak zrobię jak piszesz przy robieniu kieszeni na gryf. Wysunęłem odpowiednio frez, nawet nie był za głęboko i nie udało mi się zdjęę ani mm materiału.:/
Dremelek, też nad tym zastanawiam się, ale cholera budżet mi się skołczył.
Nie wiem, jakoł ostatnio nie mam "szczęłcia", do tego stopinia, że się wkurzam brakiem efektów i zaczynam popełniaę błędy.
Wybaczcie, musiałem się wyżalię. :P
Zenku, próbowałem tak zrobię jak piszesz przy robieniu kieszeni na gryf. Wysunęłem odpowiednio frez, nawet nie był za głęboko i nie udało mi się zdjęę ani mm materiału.:/
Dremelek, też nad tym zastanawiam się, ale cholera budżet mi się skołczył.
Nie wiem, jakoł ostatnio nie mam "szczęłcia", do tego stopinia, że się wkurzam brakiem efektów i zaczynam popełniaę błędy.
Wybaczcie, musiałem się wyżalię. :P