DEFIL VINTAGE GUITARS

Linki internetowe , adresy lutników itd...

Moderator: Jan

pickups
Posty: 180
Rejestracja: 2013-04-11, 18:59
Lokalizacja: PL
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: pickups »

To faktycznie ciekawe, kim byli projektanci/technolodzy gitar (sam byłem kiedyś projektantem ale w innej branży).

Pozwólcie na małę dygresję.
Historia niektórych wynalazków gitarowych, które póęšłniej stały się standardami konstrukcji, jest niekiedy ciekawa i ...zaskakujęca. Np. niejaki George Beauchamp - bezrobotny, który siedzęc w domu eksperymentował całe tygodnie przy stole kuchennym, używajęc prostych narzędzi i materiałów znalezionych w domu: kawałków drutu, magnesów itp., by wreszcie wynaleęšłę i opatentowaę ...przetwornik elektromagnetyczny do gitar elektrycznych.

Może włród naszych producentów/projektantów byli ciekawi lecz zapomniani wynalazcy i ich pomysły? ;-)
Myłlę, że w tamtych czasach, przy braku dostępu do informacji, musieli mieę dużę inwencję własnę no i wiedzę.
Awatar użytkownika
vintage
Posty: 158
Rejestracja: 2011-06-14, 09:59
Lokalizacja: Legnica

Nieprzeczytany post autor: vintage »

darek pisze:A ja zapytam czy widziałeł kiedyś dobrze zrobionego , wygodnego Defila , na którym dałoby się graę , i który by ładnie wyględał ?
No właśnie taki poszedł na Allegro za 6800 zł.
Było takich więcej i ja grałem na Defilach i dało się graę i da się nadal. A wyględ to kwestia gustu, natomiast design instrumentu nie zastępi umiejętnołci gry na instrumencie.
Zapytaj ludzi z takich zespołów jak Lady Pank, TSA, Kombi i wielu innych polskich wykonawców - zapytaj czy dało się graę na Defilu - bo oni grali i na nich zdobyli doświadczenie i nie raz sławę. Zapytaj czy oni grali na Defilach czy tylko udawali.
Wracajęc do tych stolarzy z Defila. Otóż jak pickups słusznie zauważył w fabrykach przednich na łwiecie, gitary nie sa produkowane przez lutników, tylko przez operatorów maszyn. Dzisiaj układasz towar w markecie, jutro pracujesz w fabryce Gibsona a pojutrze jesteł marynarzem, ot cała filozofia. Ważny jest cel a cele są zakładane na poziomie strategicznym takich firm, reszta to narzędzia.
Za dużo filozofii narosło wokół gitar. Na YT można obejrzeę filmik jak to pewien znany lutnik wypowiada się krytycznie wobec takich producentów jak np. Fender, bo jak twierdzi tam wszystko robię maszyny a gitara powinna byę obmacana przez ręce człowieka i zapewne jemu się wydaje, że ma magiczne ręce i jak obmaca to gitara lepiej zagra.
A prawda jest taka, że jak się potrafi graę, to się zagra na wszystkim a jak się nie potrafi to się szuka problemu, że to stolarz robił, że drewno nie rezonansowe, że to z Chin, etc. Znam wielu ludzi, którzy posiadali niegdył sprzęt, że aż zazdrołę brała, sprzęt z górnej półki, lutniczy, sam powinien graę. I nie wyszli oni poza granice twórczołci do kotleta.
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Nieprzeczytany post autor: poco »

Vintage. Nic dodaę, nic ujęę. :-D
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
pickups
Posty: 180
Rejestracja: 2013-04-11, 18:59
Lokalizacja: PL
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: pickups »

vintage pisze:...Na YT można obejrzeę filmik jak to pewien znany lutnik wypowiada się krytycznie wobec takich producentów jak np. Fender, bo jak twierdzi tam wszystko robię maszyny a gitara powinna byę obmacana przez ręce człowieka i zapewne jemu się wydaje, że ma magiczne ręce i jak obmaca to gitara lepiej zagra...
Czyli mamy gitary homeopatyczne :lol:
Branża jest pełna "ekspertów" voodoo...
Dariush
Posty: 127
Rejestracja: 2013-05-07, 20:44
Lokalizacja: KrakĂłw
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: Dariush »

Tak w oderwaniu od zdolnołci muzycznych lub ich braku, podchodzęc do gitary po prostu jak do kolejnego mebla w domu, to ja lubię jak coś jest efektem pracy czyjegoł doświadczenia i jego ręk, bardziej niż kolejny egzemplarz z tałmy, nawet jełli wyględaję identycznie. Racjonalizmu próżno tu szukaę, ale chyba nie jestem na łwiecie w takim podejłciu odosobniony :)

A jak się już zaczyna graę, to nawet jełli jest zrobiona z MDF'u, pod warunkiem że da się nastroię, to już firma czy kolor nie ma (nie powinna mieę) znaczenia.
Awatar użytkownika
vintage
Posty: 158
Rejestracja: 2011-06-14, 09:59
Lokalizacja: Legnica

Nieprzeczytany post autor: vintage »

pickups pisze: Czyli mamy gitary homeopatyczne :lol:
Branża jest pełna "ekspertów" voodoo...

Przypomniałem sobie jak jedna osoba opowiadała mi o wizycie u tego lutnika.
Gołę dostał gitarę o menzurze 620 mm i rozpoczęł proces weryfikacji przed ewentualnym jej remontem. Brał szablony menzury Gibsona, Fendera i przymierzał do tego gryfu który miał 620 mm, po czym stwierdził, że jest to fabryczny bubel bo progi są ęšłle nabite. Stwierdził też, że nienawidzi czasów PRL a to była gitara Defil.
Ale za to ma cudowne dłonie.
pickups
Posty: 180
Rejestracja: 2013-04-11, 18:59
Lokalizacja: PL
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: pickups »

vintage pisze:...Ale za to ma cudowne dłonie.
Vintage, no co ty... :-?
---------------------------
:lol:
popik10

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

Troszkę nie rozumiem tej dyskusji. Kolejna walka o "dobre imię" lub "kopanie leżęcego".
Jaki Defil był każdy widział. Ja miałem dwie gitary tej marki. Akustyka na którym grałem i Jazza którego odnawiałem. Obie spartolone. Choę ten akustyk nie był tragiczny.

Ale nie o tym.
Ktoł lubi zbieraę starocie niech zbiera, ktoł lubi kupowaę za 7000 tys niech kupuje.
Ja sobie wolę zrobię. I polecam to innym. Na pewno będzie to wygodniejsza i ładniejsza gitara, bo moja.
Tyle ode mnie.
Pozdrawiam
KnifeR
Posty: 12
Rejestracja: 2014-01-06, 17:16
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: KnifeR »

Napisałem wczełniej posta w tym temacie, bo Pan który stworzył ten temat zajmusie się defilami. Pięknie zresztę stronkę zrobił, ale nie widzę na niej zdjeę defila kosmos. Mam nadzieję, że będe mógł kiedyś obejrzeę go na tej stronie, gdyż sam mam dwa i chciałbym je odnowię, a z tej strony napewno mógłbym dowiedzieę się, jak powinny wyględaę.
Piękne gitary.

A co do gryfów...
I dyskusji kolegów o tym że to wiosła toporne...
Defile z reguły nie miały doklejanej główki, co już jest ciekawe. Gryf można "pocienię" sobie, przefretowaę, i wiosło będzie łwietne.

Mam nadzieję że tym razem nie załmieciłem tematu i nie uraziłem nikogo.
Pozdrawiam serdecznie
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2959
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: Piniu »

KnifeR pisze:Pięknie zresztę stronkę zrobił, ale nie widzę na niej zdjeę defila kosmos.
Bo żle patrzysz ;)
http://www.defil-vintage.pl/2014/01/def ... dynio.html
KnifeR
Posty: 12
Rejestracja: 2014-01-06, 17:16
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: KnifeR »

Tylko jedno: łAł (i to polskie łAł - a nie jakieł hamerykałskie WOW)
Pytanie jedno mam,
Ja mam czarnego z podpałkę czerwonę na korpusie ale i tak zakrytę przez pickguard... co zrobię? zdzieraę ja czy malowaę tak jak na załęczonym przez ciebie linku.
Chciałbym też zauważyę że jak klikałem w link Gitary>>solid>>kosmos - to mi się nie pokazywało nic... stęd więc opatrzna opinia.

Jeszcze raz łAł
a jak to gada?? masz gDzieł soundy??

I jeszcze jedno?
Czy też masz 5 częłęiowy gryf z mahoniem w środku?
Mam dwie defil jeden ma w środku machoł a drugi coś innego tylko nie potrafię tego ogarnęę.
I co myłlisz o pocienianiu gryfu?
rzech
Posty: 176
Rejestracja: 2012-11-16, 16:41
Lokalizacja: Rzeszow
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: rzech »

Skoro zakonczyla sie rozmowa o wyzszosci/nizszosci i zostalem wezwany do tablicy to odpowiem na postawione ostatnio pytanie

Strona jest caly czas tworzona i juz niedlugo bedzie artykul o historii KOSMOSa. Moze jeszcze na ten weekend zdaze. Wtedy bedzie mozna go znalezc wlasie Gitary>>solid>>kosmos

Kosmos ZDYNIA to wlasnie taka modyfikacja jak mi sie podoba. Niby nie zmienione nic, a jednak sie rozni. Najbardziej podoba mi sie kwestia zmniejszenia picguarda dzieki czemu mamy wiecej drewna pokazanego.
Korpusy DEFILA to niestety w wiekszosci klejonka (nie tylko bukowa) z okleina. Sciagniecie lakieru (farby) skutkuje odkryciem bokow na ktorych tej okleiny juz nie ma i efekt nie jest zadawalajacy. Wiec dla mnie to albo 1 kolor albo wlasnie taki "sunburst" jaki byl stosowany gdzie ciemny jest kolorem kryjacym

Szyjki byly robione z tego co bylo dostepne (kosmos to lata 79-84 wiec albo ocet albo ...) jest jawor/klon, mahon, pewnie tez i polski grab, wiaz, orzech, topola czy buk (Vintage mnie poprawi jak sie myle)
KnifeR
Posty: 12
Rejestracja: 2014-01-06, 17:16
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: KnifeR »

czyli budowa szyjek to była jednym słowem loteria...
raz się trafił mahoł raz się nie trafił...
podoba mi się to że główka nie była doklejana. Próbowaliłcie profilowaę gryf (odchudzaę go?)??
popik10

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

Próbowaliłcie profilowaę gryf (odchudzaę go?)??
Bez wstawienia pręta nie radzę
Pozdrawiam
KnifeR
Posty: 12
Rejestracja: 2014-01-06, 17:16
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: KnifeR »

ale chyba te kosmosy maję "Pręta" :)
pytanie jak sprawnego oczywiłcie pozostawiam w eterze.
lecę szukaę na forum linku z informację o wymianie pręta prostujęcego...
Raz jeszcze gratuluje autorowi strony... Supersprawa!
i dziękuję za rady
ODPOWIEDZ