Schecter Demon - zmiana lakieru

Tu opisujemy jak daliłmy nowe życie starym instrumentom

Moderator: Jan

tetigon
Posty: 80
Rejestracja: 2009-08-04, 18:01
Lokalizacja: Pozna

Schecter Demon - zmiana lakieru

Nieprzeczytany post autor: tetigon »

Witam chciałem Wam pokazaę moję pracę, a mianowicie przemalowanie korpusu w schecterze. Z powodu iż zaczęł sypaę mi się oryginalny lakier (ponoę wada tych modeli z lakierem mat) postanowiłem ję odnowię i przy okazji zmienię kolor na mniej nudny, zaznaczam że bardzo lubię widzieę rys słojów :)

Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Co to za mahoł - chyba byłem naiwny myłlęc że będzie tam sapeli ;)
ale trzeba przyznaę że drewno daję ładne...

Obrazek Obrazek

kolory bejc użytych - zielona, czarna, dojrzała cytryna
...a teraz czas na lakier - politura


Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Szkoda że kleję gitary z 3 różnych kawałków mahoniu - nie z jednej "dechy" bo tak każda częłę ma inne słoje innę wchłanialnołę bejcy itd, a to wszystko potem bardzo widaę -np; jedna strona lest ciemniejsza bo bardziej wchłaniało bejcę itd.

Jak Wam się podoba "nowy" schecter :?:
Derech
Posty: 39
Rejestracja: 2010-03-21, 18:44

Nieprzeczytany post autor: Derech »

Dla mnie bomba, w zielonym mu do twarzy :)
Powiedz mi, czym usuwałeł stary lakier? Masz jakieł fotki z samego malowania? Może mógłbył opisaę ten proces trochę bardziej szczegółowo, myłlę że forum będzie Ci wdzięczne :)
tetigon
Posty: 80
Rejestracja: 2009-08-04, 18:01
Lokalizacja: Pozna

Nieprzeczytany post autor: tetigon »

fotki.. hmm... może z jakieł dwie ale nie wiem czy o takie Ci chodzi.... wrzucę
Lakier łcierałem papierem łciernym (60) i było to trochę męczęce przyznaję, z samym lakierem nie było problemu ale podkład buuu myłlałem że wyjdę z siebie. ęšłĽeby to gówno zetrzeę.... no :) mówięc krótko się namachałem.
Zrobiłem jeden poważny błęd - szlifujęc powinno się powoli schodzię do mniejszej granulacji, ja trochę o tym zapomniałem, znaczy zmniejszałem ale nie aż tak jak się powinno i są niedoskonałołci których na fotach zbytnio nie widaę...
Kładłem pierw czarnę bejcę (lekko rozwodnionę i chyba nie potrzebnie), póęšłniej ję starłem dołę mocno, potem zielona, a potem już tylko żółta na środku korpusu (góra). Jak wszystko wyschło zabrałem się za politurowanie. Cały proces trwał około 3 miesięcy. ...aa boki zostawiłem nietknięte z czarnę bejcę.


Obrazek Obrazek
Obrazek
tlejbik
Posty: 5
Rejestracja: 2011-04-03, 11:58
Lokalizacja: Polanica-Zdr

Nieprzeczytany post autor: tlejbik »

łwietna robota!!
Mam pytanko, mówisz że szlifujęc korpus zdzierajęc starę warstwę powinno się schodzię do mniejszego gradientu papieru tzn jak? 60-80-200 - 360?
i jak to lakierowałeł tę politurę ręcznie czy kompresor +pistolet?
Pozdrawiam i jeszcze raz gratuluje:)
To,
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Nieprzeczytany post autor: poco »

Ok. Efekt ciekawy. Mam jednak uwagę dla przyszłych "bejcowiczów". Bejcę nakłada się tak, żeby jednoczełnie pokryę dużę powierzchnię bez potrzeby wielokrotnego smarowania tej samej powierzchni. Unika się w ten sposób smug i plam. Do tego celu profesjonalnie używa się gębki, czyli szkieletu żyjętka morskiego, a amatorsko pianki poliuretanowej. Należy unikaę przelania, czyli nadmiaru w jednym przejłciu. Lepiej jest kilkakrotnie pokryę cienka warstwę powierzchnię, co pozwala kontrolowaę efekty pracy i albo powtórzyę, albo przerwaę bejcowanie. Pamiętaę przy tym należy, że lakier przyciemnia kolor. Co do usuwania lakieru, to wszystkie chwyty dozwolone, łęcznie z użyciem palnika gazowego i szpachelki /ewentualnie opalarki/. Przy wprawie jest to metoda szybka i skuteczna nie powodujęca szkód w materiale drewna. Papier łcierny przy metodzie ręcznej należy używaę poprzez separację z klockiem przy użyciu miękkiej przekładki /np. filc/. Dla dużych płaszczyzn używaę długiego klocka, a zapobiegnie się krajobrazowi pustyni. Szlifowaę metodę krzyżowę, czyli w dwu kierunkach wzajemnie prostopadłych - obrazowo. Ostatnię warstwę i szlifowanie przeprowadzię papierem max 240. Zbyt drobny papier utrudnia szlifowanie i wcale nie gładzi i nie usuwa "włosków". Włoski skutecznie usuwa jedynie cyklina, która polecam wszystkim użytkownikom. Mechanicznie usuwaę lakier przy zachowaniu max ostrożnołci, gdyż przeszlifowania głębokie są trudne do usunięcia i pozostawiaję łlady. ZAWSZE materiał łcierny musi byę w ruchu w stosunku do szlifowanej powierzchni. Przepraszam za te uwagi wczełniej opisywane w innych tematach, ale lepiej przypomnieę niż pomagaę w naprawie spartolonej roboty. :D Pozdrawiam Ryszard.
via vita curva est
K-man
Posty: 47
Rejestracja: 2010-12-11, 18:55
Lokalizacja: Sadyba

Nieprzeczytany post autor: K-man »

Jak deska byłaby ładna to lakier byłby transparentny fabrycznie.
Ale - co kto lubi. :)
ODPOWIEDZ