gryf w starym archtopie

Tu opisujemy jak daliłmy nowe życie starym instrumentom

Moderator: Jan

Gustaw
Posty: 12
Rejestracja: 2015-05-18, 11:25
Lokalizacja: Wrocław

gryf w starym archtopie

Nieprzeczytany post autor: Gustaw »

Witam,
Chciał bym prosię o poradę. Mam starego Framusa archtop. Ma chyba typowę dla archtopów przypadłołę że kołcówka podstrunnicy, ta swobodnie â??wiszęcaâ?? nad gryfem podeszła do góry. Myłlałem, ze to z powodu klina, który ktoł pod nię wkleił ( między podstrunnice a pudło ) a ponieważ i tak odklejał się gryf to postanowiłem go całkiem odkleię, żeby go od nowa ustawię, również z nadzieję, że i koniec podstrunnicy wróci na swoje miejsce. Nie wrócił. I teraz pytanie co z tym zrobię. Czy na przykład można wstawię od spodu w wyfrezowanej szczelinie jakił niewielki kętownik, który by kołcówkę podstrunnicy trzymał w poprawnej pozycji ? Będę wdzięczny za rady. Pozdrawiam Gustaw
popik10

Re: gryf w starym archtopie

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

Odklejenie podstrunnicy wchodzi w grę?
Gustaw
Posty: 12
Rejestracja: 2015-05-18, 11:25
Lokalizacja: Wrocław

Re: gryf w starym archtopie

Nieprzeczytany post autor: Gustaw »

tego się bałem ;) jak musi to wchodzi chociaż nigdy tego nie robiłem. Ta częłę podstrunnicy która wychodzi nad pudło jest wzmocniona kawałkiem drewna, które jest wklejone w resztę gryfu. Byę może starczyło by odkleię ten kawałek wzmocnienia i podstrunnicę tylko na tym odcinku ? Chyba musze załęczyę jakęł fote......może jutro mi się uda bo nie mam gitary w domu.
popik10

Re: gryf w starym archtopie

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

Koniecznie. Inaczej nie wiadomo o czym mowa.
Gustaw
Posty: 12
Rejestracja: 2015-05-18, 11:25
Lokalizacja: Wrocław

Re: gryf w starym archtopie

Nieprzeczytany post autor: Gustaw »

Nie wrzucałem fotek bo zauważyłem że gryf się nieco zaczęł prostowaę i czekałem co będzie. Widocznie ten klin który miał wciłnięty między podstrunnicę a pudło go dokształcił i teraz jednak wrócił nieco do prawidłowej pozycji. W tej chwili gdyby przeprowadzię linię prostę od pierwszego do ostatniego progu to odległołę w najbardziej â??wklęłniętymâ?? miejscu gryfu od linii prostej jest około 0,6 â?? 0,7mm. To najbardziej "wklęłnięte" miejsce jest mniej więcej tam gdzie obie częłci gryfu się łęczę. To miejsce widaę na fotce. Zastanawiam się czy to może byę do przyjęcia ? Czy da się w takiej sytuacji ustawię przyzwoitę akcję strun czy też lepiej skorzystaę z okazji że gryf jest odklejony i ustawię tę "wiszęcę" częłę nawet nieco poniżej linii prostej ? ( podobno robię tak przezornie w gitarach ovation).
Załączniki
11.jpg
2.jpg
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: gryf w starym archtopie

Nieprzeczytany post autor: poco »

Podstrunnicę trzeba zdjęę, bo nie ma gwarancji, że po tym "prostowaniu" nie powróci do stanu pierwotnego. Drewno już uległo deformacji i najlepiej jest dokonaę korekty.
Praktycznie, to masz do złożenia gitarę od nowa, ale to dobrze, bo zrobisz to powoli i solidnie.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Gustaw
Posty: 12
Rejestracja: 2015-05-18, 11:25
Lokalizacja: Wrocław

Re: gryf w starym archtopie

Nieprzeczytany post autor: Gustaw »

OK, w takim razie porywam się na odklejanie :) Pytanie tylko czy można odkleię podstrunnice tylko na odcinku który wisi nad pudłem ? Gryf jest z 2 kawałków, ten kawałek wiszęcy jest krótki ( widaę na zdjęciu łęczenie ). Pewnie przez to łęczenie się odkształcił. Mógłbym go wyjęę, ustawię tak jak powinien byę i skleię od nowa z resztę gryfu i z podstrunnicę. Czy to ma sens czy lepiej całołę odkleię ? Z drugiej strony przy odklejeniu całołci chyba łatwiej będzie tę krótkę czełę ustawię w odpowiedniej płaszczyęšłnie ? Choęby za pomocę stołu :) Dzięki wielkie za pomoc :)
popik10

Re: gryf w starym archtopie

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

Jest kilka teorii nt. "podcięgania ogona"
Dwie z nich się łęczę i sam jestem skłonny z nimi się zgodzię.
Według nich zjawisko ma podłoże w warunkach w jakich jest trzymany instrument.
I obie w zasadzie odnoszę się do wilgotnołci.
Jedna mówi że to podstrunnica podcięga "ogon", bo chłonnołę materiałów jest różna. Mam na myłli podstrunnicę i gryf.
Druga, że niezabezpieczona lakierem dolna częłę "ogona" chłonie wilgoę i się rozszerza.
A całołę sprowadza się do tego, że wszytko trzeba dobrze ochronię przed chłonięciem wilgoci z powietrza.
Tyle o przyczynie.
Co zrobił bym ja.
Odkleił i zrobił nowę podstrunnicę (stara niekoniecznie może chcieę się przykleię - ale możesz ryzykowaę)
A sam gryf delikatnie liznęł na wyrówniarce, będęšłwyprowadził to spustem.
Jełli jest pręt, a wydaje się że tak, to wstawił bym symetrycznie po jego bokach w okolicy ogona i przejłcia w gryf 2 pręty węglowe usztywniajęc łobuza ;-)
No i zabezpieczył, omawiany ogon od spodu przed wklejeniem.
P
A tym, że ten tzw. ogon jest doklejany się nie przejmuj, to normalna praktyka, oszczędnołę materiału.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: gryf w starym archtopie

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Gustaw - przemyłl zakres robót adekwatnie do celu jaki chcesz osięgnęę. Jak chcesz mieę gryf jak nówka - to wymieł podstrunnicę i zrób nowe progi. Taka operacja sprawi, że przyjemnołę z gry będzie znacznie większa niż dotychczas.
Ja osobiłcie jakbym miał gryf odklejony to wymieniałbym podstrunnicę na nowę. Po odklejeniu poczekałbym na całkowite rozprężenie drewna - jak pisał popik10 - byę może podstrunnica cięgnęła ogon ku górze. Nie musiał byę to jedyny czynnik, ale jełli tak było choę w małym stopniu - to odczekaj na rozprężenie ale bez podstrunnicy - jak widaę po fotkach całkiem się nie wyprostowało. Również przychyliłbym się do pomysłu Piotra o zazbrojeniu ogona. Dwa płaskowniki węglowe (tylko postawione na krótszym boku przekroju a nie położone na płasko) usztywniajęce cały ogon i węzeł/stopę gryfu.

Zanim odkleisz podstrunnicę pomierz dobrze menzurę na częłci gryfu (0-12) żebył dobrze nacięł nowe sloty.

Będzie dużo roboty ale jełli zależy ci ta tej gitarze to warto. Sam mam fajnego niemieckiego niezidentyfikowanego archtopa i gryzę się z myłlami czy go odłwieżaę czy nie. Więc jak zaczniesz robię i będziesz wrzucał foty to pewnie mnie zmotywujesz;)
pozdrowienia
Piotr
Gustaw
Posty: 12
Rejestracja: 2015-05-18, 11:25
Lokalizacja: Wrocław

Re: gryf w starym archtopie

Nieprzeczytany post autor: Gustaw »

Wielkie dzięki za rady. Nieco mnie przeraża ten zakres prac:) nigdy nie robiłem podstrunnicy - musze sobie to w głowie poukładaę i wzięę coś na odwagę ;) pozdrawiam
Gustaw
Posty: 12
Rejestracja: 2015-05-18, 11:25
Lokalizacja: Wrocław

Re: gryf w starym archtopie

Nieprzeczytany post autor: Gustaw »

jeszcze pytanie do popika10 co rozumiesz przez wyprowadzenie gryfu spustem ? bo to chyba jakił branżowy żargon dla mnie niezrozumiały :)
popik10

Re: gryf w starym archtopie

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

Spust to nic innego jak rodzaj struga. Teraz w dobie głównie narzędzi stalowych jego odpowiednikiem jest no Stanley No. 8, ale tanio można kupię używane drewniane.
P
edit.
ęšłĽeby uniknęę kłopotów z trasowaniem podstrunnicy i progów możesz ję zlecię, sam nadasz tylko radius, nabijesz progi i splanujesz je, potem koronowanie i polerka.
Możesz zlecię to na laserze, szybko i bezstresowo.
Gustaw
Posty: 12
Rejestracja: 2015-05-18, 11:25
Lokalizacja: Wrocław

Re: gryf w starym archtopie

Nieprzeczytany post autor: Gustaw »

A wiesz może ktoł coś takiego robi we Wrocławiu lub w okolicy? Chodzi mi o laserowe trasowanie. Bo tak to lutnika znam ale on na pewno nie robi tego laserem a to by było najlepsze bo pewnie bezbłędne.
P.S. - już znalazłem :)
Gustaw
Posty: 12
Rejestracja: 2015-05-18, 11:25
Lokalizacja: Wrocław

Re: gryf w starym archtopie

Nieprzeczytany post autor: Gustaw »

jeszcze takie pytanie. Jak będę wyrównywał gryf po zdjęciu podstrunnicy to łrubę trzeba poluzowaę zupełnie ?
popik10

Re: gryf w starym archtopie

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

Zdecydowanie TAK
ODPOWIEDZ