Wyględa to mniej więcej tak

Mam nadzieję, że jakołę jest wystarczajęca aby zrozumieę w czym rzecz. Gryf jest jednoczęłciowy. tzn nie posiada podstrunnicy. Z tyłu ma tylko skunk stripe'a. Pręt jest wciskany od strony główki, nakrętka robi sobie rowki, które potem nie pozwalaję na obracanie się pręta. Moim zdaniem metoda prosta i bardzo skuteczna.
Pomysł z wałkiem super! Dziękuję.
@TeEn.
Poprosze te namiary, przydadzę się bez wętpienia, jełli nie dził to kiedyś na pewno

@PiotrCh.
Absolutnie nie odpuszczam, czasem po prostu mam net tylko w telefonie, a pisanie czegokolwiek na tej małej klawiaturce to dla mnie tortury. (poza tym nie byłem pewien czy znowu nie żartujesz)

Usterka polega na tym, że ktoł chcęc naprężyę pręt zbyt mocno dokręca łrubę, kręci tak mocno aż pręt pęka. Zwykle więże się to z tym, że pod wpływem naprężenia pręta, drewno w gryfie się kompensuje i w pewnym momencie łódka jest zbyt duża i nie da się ustawię satysfakcjonujęcej akcji. No i ktoł sobie tam cięgnie, cięgnie na maxa, aż w kołcu łruba się ukręca.
mam nadzieję, że pomogłem, jełli coś nie jest jasne chętnie wyjałnię.
pozdrawiam
a.