Dzięki za radę i link Choć nie za bardzo rozumiem co tu ma za znaczenie elektronika - to tylko element postronny.PiotrCh pisze:Wiesz, generalnie współczuję, bo 1,5kzł piechotą nie chodzi, ale nie wiąż nadziei z metodami suszenia/nawilżania. To jakaś loteria i jazda po bandzie. Może się skończyć rozklejeniem elementów, wypaczeniem itp.
Tu masz wątek podobny:
https://www.forumlutnicze.pl/viewtopic. ... u&start=30
skontaktuj się z kolegą on ma już swoje doświadczenie i wnioski - może coś wskóracie. Ja bym się rozglądał jednak za jakimś fajnym wiosłem bez elektroniki.
Potrzebny mi bo nagrywam bez mikrofonu.
Nie jest problemem największym że nie działa jak należy.
Martwi mnie akcja strun. Po spiłowaniu podstrunnicy (zanim zauważyłem problem) - jest prawie ok. Z tym że większe spiłowanie będzie skutkowało praktycznie leżeniem strun na mostku.
Ale zauważyłem (bardzo późno) problem i chciałem zapytać doświadczonych ludzi czy jest sens i czy własnym sumptem da się coś z tym zrobić. Małe doświadczenia ze stolarstwem mam (nie z lutnictwem) . Kiedyś przyklejałem mostek koledze. Ale jak wyprostować pudło to już inna bajka.