Ceny gitar klasycznych

Moderator: poco

Awatar użytkownika
Jacek A. R.
Posty: 330
Rejestracja: 2015-10-17, 08:34
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Ceny gitar klasycznych

Nieprzeczytany post autor: Jacek A. R. »

Należę do osób dla których nie wszystko można opisaę: tak/nie/nie wiem, zwłaszcza gdy mowa o sztuce.

Na pytanie: ..."czy w Polsce można kupię u lutnika gitarę, która będzie konkurowała nie tylko cenę, ale i jakołcię brzmienia z gitarami wymienianymi przez Ciebie w tym wętku"... kiedyś, gdy dysponowałem mniejszę wiedzę i doświadczeniem, odpowiedział bym: nie. Dził taka odpowiedęšłbyła by w moim dołwiadczeniu nie wyczerpujęca całołci zagadnienia, byę może takie gitary istnieję tylko ani mnie ani znanym mi osobom jakoł się nie udało do nich dotrzeę. A i co oczywiste, nie znam wszystkich gitar budowanych przez wszystkich lutników w kraju

Znam wielu którzy chcę dobrego Ramireza 1A nie z racji marki/etykiety a z racji unikatowego, idiomatycznego brzmienia wielu z tych gitar. Z młodszych gra na Ramirezach 1A Tavi Jinariu,
np:
http://www.guitarsalon.com/blog/?p=15599
i wiele nagrał na YouTube
w kraju właścicielkę Ramireza 1A jest (czy była) p. prof. Wanda Palacz. Nie bez kozery wielu lutników buduje dził gitary wzorowane na, czy inspirowane właśnie Ramirezami 1A. Ponieważ dobry Ramirez 1A (a grałem na kilku wiele lat temu) nadal należy do gitar moich marzełĂ acz dził już bym nie był wstanie opanowaę tego "olbrzyma" z wysokę akcję strun i menzurę 664 mm., to satysfakcjonuję się gitarę Kennetha "Kenny" Hilla, model "Madrid", inspirowanę właśnie Ramirezem 1A. Podobnie moja gitara Picado powstała w warsztacie Don Antonio (PIcado) który przez lata pracujęc w warsztacie Taurus w Barcelonie wykonywał wiele gitar dla firmy Ramirez która to firma od dawna się outsourcinguje na zewnętrz. Obie wspomniane gitary maję coś w sobie z Ramireza; szerzej - z gitar dawnej tzw. szkoły madryckiej, także pobrzmiewaâ??a w nich echa szkoły z Almerii (Katalonia, ongił jeden z "mateczników" gitary hiszpałskiej od kolegów i samego Torresa poczęwszy) ale oczywiłcie Ramirezami (mam na myłli TYLKO charakterystykę dęšłwiękowę) nie są, acz Kenny Hill brzmi bardziej "ramirezowato" niżĂ klka znanych mi gitar sygnowanych Jose Ramirez klasy Estudio dostępnych u nas, a więc outsourcigowanych w takich fabrykach jak Alhambra, Raimundo, Bouchet..

DODANE

Pragnę nudnie lecz dla jasnołci wyraęšłnie podkrełlię iż cały czas mówie tylko i wyłęcznie o charakterystyce dęšłwiękowej wspominanych instrumentów, np. gdy wspominam o dęšłwiękach gitar Ramireza, Szkoły Madryckiej czy Szkoły z Almerii. Co prawda moim drugim zawodem jest historia sztuki zwłaszcza użytkowej ale potrafię wyraęšłnie rozgraniczyę aspekty historyczne czy estetyczne od czystej funkcji wspominanych obiektów.
- im więcej wolno -
- tym mniej wypada.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Ceny gitar klasycznych

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Skoro polscy lutnicy (prawdopodobnie) nie potrafię zrobię gitary tak dobrze brzmięcej (cokolwiek to znaczy - bo chyba nie ma obiektywnych kryteriów) jak gitary szkoły madryckiej - to jest to bardzo smutny obraz naszego lutnictwa. Wolę nawet tak nie myłleę bo to smutna konkluzja.
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
Jacek A. R.
Posty: 330
Rejestracja: 2015-10-17, 08:34
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Ceny gitar klasycznych

Nieprzeczytany post autor: Jacek A. R. »

Obawiam się, iż jest to konstatacja jednak nieco upraszczajęca zagadnienienie. Niech mi będzie wolno przypomnieę, iż w kategorii gitar klasycznych istnieje wiele różnych typów konstrukcji owocujęcych różnymi charakterystykami muzycznymi. O ile rzeczywiłcie w kategorii konstrukcji w typie "hiszpałskim" (belkowanie wachlarzowe którego niejako symbolem są konstrukcje Torresa) nie spotkałem na łwiecie wirtuozów czy poważnych amatorów grajęcych na gitarach naszych mistrzów, o tyle w kategorii gitar konstrukcji "nowoczesnych" czyli inspirowanych konstrukcjami "szkoły australijskiej" wiodęcej się od Grega Smallmana a spopularyzowanych przez Johna Williamsa pozwolę sobie przypomnieę żyjęcego i pracujęcego w Polsce Maestro Stanisława Partykę. Jego gitary z powodzeniem konkuruję z czołówkę lutników tzw. szkoły australijskiej, popatrzmy np. tu:
http://www.concert-classical-guitar.com ... ka-luthier
- a tu jest Jego strona
http://www.partyka-guitar.com

Używane gitary Maestro Partyki bywaję do kupienia za 6 - 8 tysięcy złotych.

Tyle, iż jak bodaj wspominałem, istnieje wcale pokaęšłna grupa Osób grajęcych które wolę charakterystykę dęšłwiękowę gitar o konstrukcji "tradycyjnej". Różnice bywaję kapitalne - nie w kategoriach: lepsze - gorsze, ale w kategoriach innych zupełnie typów dęšłwięków, głołnołci, innych aspektów dęšłwiękowych. Samemu - acz mierny ze mnie "grajek" w porównaniu do wielu - przez trzy lata usiłowałem "dogadaę się" muzycznie ze znakomitę gitarę Maestro Partyki, w kołcu pozbyłem się jej wracajęc do instrumentów jużĂ wspominanych, nie tak prestiżowych ale o charakterystyce dęšłwiękowej i grywalnołci bardziej mi odpowiadajęcej. Pamiętam też iż takie konstrukcje tradycyjne dla pewnej grupy Osób grajęcych nie są dził interesujęce i stęd silne zainteresowane konstrukcjami dajęcymi możnołę gry głołnej, czasem kosztem subtelnej - może raczej: innej palety barw etc. To zupełnie osobny i bardzo ciekawy lecz obszerny temat.
- im więcej wolno -
- tym mniej wypada.
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: Ceny gitar klasycznych

Nieprzeczytany post autor: poco »

Jestem pod wrażeniem klarownołci wypowiedzi, bo o meritum, to mistrzostwo łwiata. I powiem nieskromnie, że ja tez tak to czuję. :roll:
To, że jest małe łrodowisko lutnicze w kraju zawdzięczaę pewnie należy również popularnołci klasycznego grania gitarowego u nas.
Wszak zapotrzebowanie na to, co jest zwięzane z gitarami klasycznymi jest tego pochodnę.
Poza tym jest jeszcze sama muzyka i jej rodzaje w ujęciu oprawy muzycznej charakterystyczne dla gitary jak popkultury - vide Hiszpania, Meksyk i pozostałe kraje ameryki łaciłskiej zwięzane jednak kulturowo z Hiszpanię, o USA nie wspomnę.
Bo jednak muzyka czarnego lędu, to nie gitara. Przynajmniej dla mnie.
Ale wracajęc do Polaków budujęcych mistrzowskie gitary, to nie sposób nie wspomnieę o tym Panu http://rafalturkowiak.pl/.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Ceny gitar klasycznych

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

To wszystko jest prawda, albo też prawda. ęšłĽeby poznaę smak polskiego jadła wypadałoby przyjechaę i udaę się przykładowo w Beskid Niski i skosztowaę bo na salonach Europy Zachodniej nie ma w menu:) To tak pół żartem pół serio, ale to kto z kim konkuruje i jaki ma zasięg w tzw. łrodowisku - nie mówi o jakołci jego instrumentu wprost, ale bardziej o zdolnołciach menadżerskich danego lutnika. Nie sądzę aby mistrzowie gitary klasycznej już znali i polecali sobie instrumenty założyciela tego wętku (choę może się mylę) ale czy jego gitary, a bardziej umiejętnołci nie mogę konkurowaę (hipotetycznie) z umiejętnołciami i gitarami słynnych mistrzów?

Główny wętek to kształtowanie się cen instrumentów lutniczych na łwiecie. Duży rozrzut cen przy relatywnie niewielkim rozrzucie jakołci dęšłwięku łwiadczy, że są inne czynniki mocniej wpływajęce na owe ceny. Ktoł może powiedzieę jak można milimetr porównywaę do kilograma:) Mówięc to mam na myłli, że różnica pomiędzy 10.000zł a 100.000zł jest wyraęšłna raczej dla każdego, natomiast różnica charakterystyki dęšłwiękowej dwóch gitar w tych skrajnych cenach o identycznej specyfikacji technicznej (powiedzmy belkowanie wachlarzowe, materiał łwierk/palisander/mahoł, wykończenie politurę) w łlepym tełcie może nie wypałę tak ostro. Już taki mam spaczony inżynierski łeb - ale dla mnie albo zależnołę jest albo jej nie ma przy akceptowalnym błędzie natury statystycznej. Jest jeszcze dodatkowy problem, mianowicie taki, że sformułowanie kryteriów obiektywnych byłoby niezmiernie trudne, a sami artyłci czy koneserzy tłumaczę wystarczalnołę subiektywnej oceny swoimi prywatnymi potrzebami i swoję własnę wrażliwołcię, więc obiektywizm jest im potrzebny jak zajęcu dzwonek. Idęc tym tokiem rozrzut cenowy w tej sytuacji nikogo już nie boli, każdy płaci tyle ile jest w stanie, a jestem przekonany, że im więcej zapłaci tym lepiej mu instrument zabrzmi. Nie oceniam czy jest to dobre czy nie dobre w kategoriach moralnych/etycznych. Jak ktoł ma na wydanie 200.000$ to jego sprawa, ale jak będzie do tego dorabiał ideologię, że musiał tyle zapłacię bo taniej nie dało się takiego dęšłwięku jaki potrzebował nabyę - to raczej wzbudziłoby to mój ułmiech. Dopóki są ludzie, dla których milion dolarów to nie problem, dopóty będę pojawiaę się tacy, co znaję lub znajdę sposób jak ten milion od tych pierwszych wycięgnęę.

To, że każda gitara brzmi inaczej to fakt. To, że różnice są subtelne to też fakt (łlepe testy i rozkład wyników - akurat czytałem o testach instrumentów smyczkowych). To, że instrument lutniczy musi kosztowaę tyle, żeby pokryę koszty i potrzeby lutnika - to prawda. I prawdę jest to, że muzyk musi poczuę spełnienie poprzez posiadanie wymarzonego instrumentu, a pecha ma wtedy jak uwierzy, że to potrzeba za setki tysięcy złotych, a on akurat nie ma tyle na wydanie, wtedy tylko współczuę. Wszyscy maję rację i lutnicy wyceniajęcy i muzycy wydajęcy i propagatorzy tworzęcy opinie:) Nie ma się o co spieraę:)

EDITA:

Rysiu dobrze, że podałeł linka - przeczytałem właśnie opis gitary za jedynie 67.000zł, jak na takę specyfikację to całkiem skromnie;) 45000lat, mamut, diamenty - cacko.

http://rafalturkowiak.pl/product/gitara ... l-diamond/
pozdrowienia
Piotr
popik10

Re: Ceny gitar klasycznych

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

I wszytko sprowadza się do tego, że instrument jest wart tyle ile klient jest w stanie za niego zapłacię :-)
A jak mamy do czynienia z mistrzem matketingu
http://rafalturkowiak.pl/innowacje/high-tech-press/
To i cena jest adekwatna.
Jak pięknie można nazwaę laminowane płyty - poezja :lol:
Ale to tylko przykład marketingu "hadlowego" Innym jest "szeptany".
I taki działa prawdopodobnie w sytuacji prawdziwych mistrzów.
Gdzie jeden użytkownik kształtuje wizerunek lutnika.
Awatar użytkownika
Jacek A. R.
Posty: 330
Rejestracja: 2015-10-17, 08:34
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Ceny gitar klasycznych

Nieprzeczytany post autor: Jacek A. R. »

- a czy aby nie jest tak, że marketing - w swej serio częłcii - jest wynikiem nie szeptu, a dęšłwięków - i to głołnych - w halach koncertowych ?
Przypominam sobie historię lutników z rodziny Hauser. Andres Segovia, grajęcy do pewnego momentu na gitarach Ramirez tak długo "męczył" Hermana Hausera I, aż ten wykonał kolejnę gitarę którę w pełni zadowoliła wymagania muzyczne Segovii. Myłlę, iż jej brzmienie przyczyniło się walnie do "marketingu" gitar Hausera.

Podobnie gra Johna Williamsa przyczyniła się do sławy gitar Grega Smallmana i niejako zapoczętkowała sukcesy tzw. "szkoły australijskiej". Propaganda kameralna wiele by nie zdziałała, decydował odbiór nagrał i koncertów oraz profesjonalna krytyka publikowana w prasie tak popularnej jak i fachowej.

Jednym z dobrych wzorów opisów instrrumentów są opisy na wspominanych już stronach Kent Guitars. Poza podaniem materiału, wymiarów i krótkiej charakterystyki dęšłwiękowej mamy tam często podanę wartołę naturalnego rezonansu (zwanego też air resonance) instrumentu. Dla przykładu (podaję łwiadomie opis znanej i odferowanej u nas za ok. 6000 zł., a kosztujęcej na Wyspach nieco ponad 800 funtów) gitary Paco Castillo model 205:
http://www.kentguitarclassics.com/class ... stillo-205

W opisie wspominane jest podobiełstwo do dęšłwięków gitar Ignacio Fleta; jasne, że pewno trudno posłuchaę gitary Fleta w orginale, ale od czego mamy nagrania dostępne w internecie.
- im więcej wolno -
- tym mniej wypada.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Ceny gitar klasycznych

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Kontekst odczytaj - bo może się okazaę, że ze mnę nie dyskutujesz;)
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Ceny gitar klasycznych

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Mało a dobrze to masz w linku od Ryszarda - mamut, bawół i czarne aluminium i to nie są tanie rzeczy;)
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
Jacek A. R.
Posty: 330
Rejestracja: 2015-10-17, 08:34
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Ceny gitar klasycznych

Nieprzeczytany post autor: Jacek A. R. »

Jakołę (muzyczna) musi kosztowaę. Chyba że zainteresowany ma mierne pojęcie o instrumentach, muzyce albo nie zasięgnęł porady swego nauczyciela czy innej osoby kompetentnej. Jełli potraktowaę serio uwagę o automatycznym wzrołcie cen instrumentów kolejnych generacji lutników, to nie jest tak w przypadku lutników znanych z jakołci swych instrumentów, często gitary syna czy wnuka są tałsze od gitar poprzedniej generacji gdyż, co wyraęšłnie podkrełlam, nie są lepsze w sensie muzycznym.
- im więcej wolno -
- tym mniej wypada.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Ceny gitar klasycznych

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Połmialiłmy się i dobrze.

Marketing jest ważny zwłaszcza jak sprzedajesz niełwieże kurczaki, łwieże się same sprzedadzę;)

A na poważnie - oczywiłcie Jacek ma rację - nic tak nie reklamuje gitary jak znany muzyk na salonach. Czyli zdolny lutnik musi umieę się sprzedaę, wbię w łrodowisko, inaczej będzie tylko robił łwietne instrumenty, które się nie równaję do salonowych z jednej jedynej przyczyny - nie graję na salonach.

Jacku - wiesz, że założyciel tego wętku jest łwietnym i cenionym lutnikiem? ęšłĽe robi gitary również o klasycznym żebrowaniu oraz, że te instrumenty brzmię i muzycy je rekomenduję? Fakt, że w Polsce mało jest lutników od gitary klasycznej, ale są. Mamy tez szkoły muzyczne, nauczycieli i uczniów, potem studentów, dobrze by było, gdyby polscy muzycy w pierwszej kolejnołci korzystali z naszego rynku. Ostatnio czytałem wypowiedęšłjakiegoł absolwenta gitary, który wypowiadał się na forum, że gitara pana Biłana to dobra jest dla uczniów, a na koncerty to nie - jako argument podał niewygodny gruby gryf. grrrrr tak jakby nie można było z lutnikiem dogadaę się co do profilu gryfu. Ale opinie idę dalej i dalej, a kołczy się na tym, że tylko zachodni lutnicy to potrafię zrobię dobry instrument. Ja tego nie rozumiem.
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
Jacek A. R.
Posty: 330
Rejestracja: 2015-10-17, 08:34
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Ceny gitar klasycznych

Nieprzeczytany post autor: Jacek A. R. »

Tak, Piotrze, zanim się zalogowałem na tym Forum starannie przeczytalem znacznę liczbę wpisów (chyba wszystkie traktujęce o gitarach klasycznych; czytam bardzo szybko), a że poważnie zainteresował mnie swymi wpisami Założyciel tego wętku, to znalazłem w internecie (niestety nie jestem już tak mobilny, jak kiedyś) sporo opisów i opinii na temat Jego gitar. Tylko się cieszyę ! Trzymam palce za Jego dalszy rozwój, zastanawiam się, jakby Mu zorganizowaę np. stypendium (Iniestety nie jestem jużĂ aktywny publicznie i nie znam obecnego Ministerstwa od czasu kiedy zmieniło nazwę dodajęc sobie "dziedzictwo"...) tu dygresja: mamy w Polsce piękne tradycje lutnictwa gitarowego z XIX wieku, wspomina o tym (już o tym pisałem) p. Halina Goldberg w swej księżce: Music in Chopin's Warsaw, New York, Oxford University Press, 2008, wymieniajęc nazwiska jak: Jan Baranowski, Antoni Wejnert, Henryk Rudert.

Myłlał bym o stypendium na udział w którychł z poważniejszych warsztatów czy to w Austrii u p. Tobiasa Braun, czy daj Boże w Hiszpanii - nie wiem, czy wiekowy Jose Romanillos nadal organizuje warsztaty ale pewno coś dobrego dzieje się w "ośrodku" w Granadzie. No i mamy liczne a znakomite formy ( w tym krótkie) edukacyjne) na Wyspach - James Lister, wielu innych.

Wiem, iż dził w kraju chyba (?) nie ma w filharmoniach koncertów gitary klasycznej...gdzie te czasy, kiedy w Filharmonii Warszawskiej koncertował Maestro Narciso Yepes...ALE: niesłychanym wysiłkiem Organizatorów mamy poważne wydarzenia, jak:

organizowana w Poznaniu (Maestro łukasz Kuropaczewski) koncerty w ramach wydarzenia p.t. Akademia Gitary
a we Wrocławiu i w Krzyżowej działa niezmordowanie Mestro Krzysztof Pełech.
Podejrzewam że na łlęsku też maję miejsce jakieł ważne wydarzenia publiczne...pewno działa Maestro Marcin Dylla & Co :)

W Krzyżowej pokazywał się ze swymi instrumentami wspominany przeze mnie Maestro Stanisław Partyka. Jest znakomitę tradycję, iż przy okazjji wszelkich wydarzeł publicznych aspirujęcy lutnicy prezentuję choęby nieformalnie swoje instrumenty. Jestem (byłem) w sporadycznym acz serdecznym kontakcie z niektórymi studentami Akademii Muzycznej w Bydgoszczy gdzie się na starołęĂ przeniosłem, a gdzie niestrudzony prof. KrzysztofĂ Pełech dojeżdżajęc prowadzi klasą gitary klasycznej. Kilka lat temu - a i dził - wielu studentów - bardzo fajnie grajęcych - odczuwało brak lepszych gitar. I w takich też miejscach jest "miejsce do popisu" dla naszych aspirujęcych lutników. Po prostu trzeba się daę poznaę najlepiej w kręgach nie tyle "biznesowych" a kręgach muzyków grajęcych na różnym poziomie boę to oni są potencjalnymi odbiorcami. Czyli na takich, jak wymienione wydarzeniach.

Sporo czytałem o instrumentach pp. Biłana i łozaka, samemu grałem testowo na kilku gitarach p. Jerzego Wysockiego. Nie spotkałem się z uwagami na temat grubołęi gryfu (to jest oczywiłcie do dogadania - ale trzeba znaę - mieęĂ ułwiadomione własne preferencje - jakie maję byę wymiary - np. szerokołę gryfu przy główce czyli długołę górnego elementu z kołci (ang. nut), jakie dystanse pomiędzy strunami (to ważne - spotykamy znaczny rozrzut - 40 do 45 mm) o długołci menzury nie wspominajęc, jaka ma byę akcja strun (wiem, przyjmuje się 4 mm. na basach a 3 mm. na wiolinach mierzone na XII progu, ale niedawno zapoznałem się z nowę gitarę zbudowanę przez p. Kathrine Huser (z tych Hauserów) o akcji strun ma XII progu 3.4/2.8 mm) czy profil ma byę podobny do litery D czy C czy mieę z tyłu przepłaszczenie, etc) zanotowałem tylko uwagi dotyczęce różnych charakterystyk dęšłwiękowych i ich niekiedy "nierównołci". Niemniej z tego co czytałem i odsłuchałem kiedyś wnoszę iżĂ są to na pewno lepsze instrumenty niż wiele zalewajęcych nas produktów fabrycznych. Wniosek: znani mi studenci gitary nie mieli w ramach studiów podawanej wiedzy o instrumentach, ich konstrukcji i wpływie tejże na grywalnołęĂ oraz na charakterystykę dęšłwiękowę - i sami mi to w prywatnych rozmowach potwierdzali. Odnoszę czasem wrażenie iż, byęĂ może, dotyczy to także niektórych lutników.

Nie wiem dokładnie jak wyględa u nas kwestia edukacji lutniczej, obawiam się iż nie różni się specjalnie od wielu innych dziedzin edukacji z podobnych dziedzin rękoDzieła artystycznego czy sztuki użytkowej. Czyli nie jest najlepiej. Mimo poszukiwałĂ nie spotkałem wybitniejszej literatury polskojęzycznej, jedyna którę znam jako powszechnie polecanę jako dobra jest po angielsku i m.inn. stęd moje namawiania na opanowanie tego międzynarodowego od dawna języka. No i: uczestnictwo w forach jak Forum międzynarodowe prof. Delcampa, wiele się tam wciężĂ uczę.

Jesteł, Piotrze, Osobę energicznę i jak sądzę dobrze zorganizowanę. I tak znakomicie rozumiem, że nie rozumiesz jak taka sytuacja jaka jest nadal u nas jest możliwa. Też kiedyś tego nie rozumiałem...

Kołczę powtórzeniem dawnego pomysłu: przy okazji np. Akademii Gitary odbywaję się najróżniejsze tzw. warsztaty. Myłlę iżĂ czas aby grupa Osób poważnie zainteresowanych podała pomysł zorganizowania warsztatów lutniczych. Na warsztaty muzyczne w Polsce są zpraszani muzycy z całego łwiata. Chyba czas, aby zaprosię lutnika.
- im więcej wolno -
- tym mniej wypada.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Ceny gitar klasycznych

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

No i teraz Jacku zawiało optymizmem:) Ja bardzo bym chciał, żeby polscy gitarzyłci mieli na miejscu rodzime gitary, na których graliby bez kompleksów i smutku, że zabrakło im drugiego tyle i to w obcej walucie. Polskie realia są jaki są i każdy z nas od czasu do czasu łapie zniechęcenie - ale czy gdzie indziej jest lepiej? ;) Wszędzie są problemy, po prostu inne. W Hiszpanii może więcej lutników, ale w Polsce dziewczyny ładniejsze;)
pozdrawiam serdecznie i cieszę się, że dzielisz się swoję wiedzę z nami.
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
Jacek A. R.
Posty: 330
Rejestracja: 2015-10-17, 08:34
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Ceny gitar klasycznych

Nieprzeczytany post autor: Jacek A. R. »

Dzięki, Piotrze, za miłe słowa. Pozwól wszakże na male wyjałnienie: otóż wszystkie moje wypowiedzi miały na celu uzmysłowienie nam wętpliwołę utrwalonego stereotypu iż na tzw. zachodzie jest generalnie drożej. Za ok. 1 tysięc zł. czyli ok. $ 300 rzeczywiłcie trudno kupię coś innego niż Yamaha C 40. Ale niech mi będzie wolno powtórzyę:
Paco Castillo 205 - u nas: ok. 6 tys. zł., czyli ok. $ 1500. A i w kosztownej Wlk. Brytanii i w Hiszpanii - ok. 800 Euro (w Kent guitars - funtów). Za ok. 8000 zl (ca. 2000 Euro) wybór jest już sporyi co prawda używanych gitar ale autorstwa znakomitych lutników. Popatrzmy na odpowiedni dział Forum prof. Delcampa. Za równowartołę liczonę w Euro kilkunastu tysięcy złotych czyli ceny gitary kogoł z naszych lutników mamy wybór taki, jak to dla przykładu podałem kilka wpisów temu podajęc link do Kent Guitars.

Oczywiste iż najlepiej abyłmy mieli dobrej klasy instrumenty naszych polskich Kolegów i Przyjaciół. Ale - poza trudnołciami obiektywnymi jak nie taki łatwy dostęp do dobrego materiału - jak ich przekonaę aby zechcieli poszerzaę swę wiedzę i doświadczenie ? wiem z wpisów Autora tego wętku iż zadał sobie trud nauczenia się o różnych typach konstrukcji i ich wpływu na dęšłwięk. I to znakomicie owocuje. Jestem w póki co tylko telefonicznym i emailowym przyjacielskim kontakcie z @Orfeo który ujęł mnie za serce swym podejłciem do spraw nabierania i spożytkowywania wiedzy, z radołcię rozmawiam z Nim o najróżniejszych typach konstrukcji, o najnowszych publikacjach, a kiedy będzie to możliwe wybieram się do Niego a daj Boże po tym, jak się poznamy bliżej, pogramy sobie, poznamy nasze preferencje muzyczne, uwarunkowania, etc., wpiszę się jako klient na Jego listę oczekujęcych, bowiem moje obecne gitary są dla mnie bardzo fajne, ale mimo całej wiedzy a i licznych przyjaęšłni i znajomołci zagranicznych w tym w Hiszpanii naprawdę chciałbym móc przedstawię Przyjaciołom ze łwiata instrument naszego mistrza godny bycia kontynuatorem gitar, na których grali koledzy Fryderyka Chopina - a grywali nie tylko na instrumentach Panormo czy Lacote...

Pomyłlcie, proszę (przepraszam że już siebie nie zgłaszam, ale nie mam już sił ni energii) o zorganizowaniu jełli nie od razu warsztau, to może jakiegoł spotkania ? wiem że tu w Bydgoszczy p. Tomasz Madej i pracujęcy z Nim p. Bartek są "pozytywnie uczuleni" na sprawy kultury; gitarami się niby nie zajmuję ale to Oni odratowali jednę z moich obecnych gitar, m. inn. podklejajęc fachowo od spodu stosujęc odpowiednie elementy z drewna pęknięcie w płycie głównej; a może by pozwolili na niewielkie spotkanie w Salonie firmy Polskie Lutnictwo ?. Powtarzam też pomysł zorganizowania czegoś "podwięzanego" do wymienianych w moim poprzednim wpisie ogólnopolskich wydarzeł gitarowych. I koniecznie aspirujęcy, nieznani jeszcze lutnicy winni się na takich imprezach pokazywaę.
- im więcej wolno -
- tym mniej wypada.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Ceny gitar klasycznych

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Jacku - dbajęc o nasz rynek zachęcajmy do naszych rodzimych pracowni.
Mój przyjaciel muzyk, absolwent Akademii Muzycznej w Gdałsku grał na gitarach panów Biłana i Teryksa i obie wg niego brzmię łwietnie. Nie potrafił wypowiedzieę się, która brzmiała lepiej, obie inaczej ale wętek cenowy jest silnę presję i nie każdy sobie z nię radzi. Ciężko jest odfiltrowaę markę i cenę od brzmienia. Opowiadał mi jak jego kolega, który był właścicielem gitary p. Teryksa traktował ję jak łwięte jabłka i nie dawał kolegom niemalże popatrzeę - to jest wpływ ceny i mało odpornego młodego umysłu;)

Jestem przekonany, że w dobie internetu możemy z Polski zamówię dowolnej jakołci materiał na instrument. Mamy też dostęp do łwietnego łwierku z Polski czy Słowacji, mamy wiedzę, są lutnicy mistrzowie i będę kolejni i kolejni - będzie dobrze:)
pozdrowienia
Piotr
ODPOWIEDZ