gitarolutnia

Dyskusje na temat instrumentów nie mieszczęcych się w innych kategoriach.

Moderator: poco

gherik
Posty: 9
Rejestracja: 2011-03-04, 15:50

gitarolutnia

Nieprzeczytany post autor: gherik »

Witam,
Ostatnio zakupiłem pięknę gitarolutnie. Jej pochodzenie czysto teoretycznie datuję na koniec XIX w (wtedy powstawały tego typu instrumenty)- a więc zabytek. Jednak stan techniczny jest bardzo kiepski. Mam zamiar ję odrestaurowaę. Nie wiem jednak czy nie przerołnie mnie to zadanie. Należy pokleię listwy pudła rezonansowego,wykonaę i przykleię nowy mostek, wykroię i odrestaurowaę rozetę, zmyę stary i nałożyę nowy lakier. najwięcej problemów będzie z klejeniem pudła. Wydaje mi się jednak że gitarolutnia jest warta naprawy- proszę popatrzeę na zdobienia wokół rozety (przekładane bardzo drobniutkie elementy z ciemnego i jasnego drewna (płyta wierzchnia także okolona takim zdobieniem).
Czy możecie poradzię mi jak się za to zabraę? Mam swój plan, ale wolałbym znaę zdanie bardziej dołwiadczonych.
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Kris
Posty: 280
Rejestracja: 2009-12-05, 21:46
Lokalizacja: Stok Lacki k. Siedlec

Nieprzeczytany post autor: Kris »

Ja najpierw odrysowałbym kształt mostka żeby zachowaę w miare oryginalny. Potem zajęłbym się wyjęciem rozety no a potem to już papier łcierny i do przodu
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2959
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: Piniu »

A ja napisze tylko,że .... pięknołę....
Ostatnio zmieniony 2011-03-06, 12:44 przez Piniu, łącznie zmieniany 1 raz.
gherik
Posty: 9
Rejestracja: 2011-03-04, 15:50

Nieprzeczytany post autor: gherik »

Też zastanawiałem się nad odklejeniem płyty wierzchniej. Nie wiem jednak jak się za to zabraę. Jełli ktoł wie jak to dobrze wykonaę to proszę o szczegółowe informacje. Wydaje mi się ze instrument był klejony jakimł naturalnym klejem. Widoczne są pozostałołci kleju (bręzowe kryształki), chyba skórnego. Wolałbym jednak nie rozklejaę całołci, bo nie posiadam odpowiednich narzędzi aby póęšłniej to wszystko złożyę jak należy.
Zapomniałem dodaę. Cała konstrukcja jest niezwykle lekka 1144g!
Aha, czy ktoł mógłby ocenię wartołę materialnę tego instrumentu?
wilk
Posty: 23
Rejestracja: 2011-01-22, 11:07
Lokalizacja: poznan

Nieprzeczytany post autor: wilk »

Witam
Moim zdaniem również należało by odkleię płytę wierzchnię.
Jełli była klejona klejami kostnymi to wystarczy podgrzewaę miejsce styku np. opalarkę elektryczna.
Bez rozklejania to nałożyę klej i próbowaę dociskaę lub ewentualnie w pęknięcie wkleię kawałek drewna ale co z tego wyjdzie to już nie wiem.
pozdrawiam
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Nieprzeczytany post autor: poco »

Baranina. Twoja uwaga nie wnosi nic do tematu, a jedynie offtop. Proszę o rzeczowe uwagi. W trełci postu jest wiele chęci, ale czy podołasz, to zależy od tego, czy posiadasz minimum wiedzy na temat budowy instrumentów tego typu. Polecam lekturę forum gdzie jeden z naszych kolegów odbudowywał podobny sprzęt, a inny budował sam. Naprawa tego egzemplarza wymaga demontaży całołci na czynniki pierwsze, czyli z częłci poskładaę od nowa cały instrument. Czy podołasz, nie potrafie odpowiedzieę, ale warto. Wymagaę to będzie od Ciebie wiele cierpliwołci i samozaparcia. Dla wprawnego nie jest to zbyt skomplikowane zadanie. Udziału snycerza wymagaę będzie odtworzenie ażuru na otworze rezonansowym. Może w tym temacie pomoże Ci jakił historyk sztuki lub plastyk znajęcy trendy epoki w jakiej był tworzony, może wewnętrz znajdziesz jakieł wskazówki w postaci cyfr, dat, etc. Byę może będzie wskazane udanie się do Poznania celem zasięgnięcia opinii, tudzież literatury na uczelni kształcęcej lutników. Wiedzy nigdy za wiele, a pozwala ona na uniknięcie pomyłek i zniszczeniu tego co pozostało. Snycerza, to ja mam po sąsiedzku, gdyby potrzeba było wykonaę ten relief, to Cię z nim skontaktuję. Dopóki nie zaczniesz coś działaę, to przynajmniej stwórz instrumentowi warunki przechowywania, czyli wyizoluj go z otoczenia poprzez zapakowanie go do "wora", tylko nie foliowego, bo grzyby najlepsze są z lasu. Sprawdęšłwilgotnołę tego co kupiłeł i postaraj się utrzymaę te parametry do czasu aż weęšłmiesz się za robotę. Nie będzie dalszej, a przynajmniej ograniczona degradacja przez bioczynniki, to największy wróg drewna. Dalej , to już z górki :wink: :D . Poinformuj nas o działaniach, a my postaramy się pomóc w dalszej drodze do sukcesu. Pozdrawiam, Ryszard
Ostatnio zmieniony 2012-01-06, 00:05 przez poco, łącznie zmieniany 1 raz.
via vita curva est
gherik
Posty: 9
Rejestracja: 2011-03-04, 15:50

Nieprzeczytany post autor: gherik »

Witam.
Niestety po dził Dzieł jeszcze nie ruszyłem z renowację tej gitarolutni. Mnóstwo innych obowięzków, a jak już w warsztacie siedzę to łuki skrobie :] Teraz mam trochę wolnego czasu więc może zacznę zabawę.

Mam tylko dwa pytania:
1. Wokół rozety jest zdobienie z drobniutkich kawałeczków drewna innego gatunku- nie wiem jak to się fachowo nazywa. Jakał odmiana intarsji może? Niestety połowa tego zdobienia się sypie- pewnie skutek zalania wodę. Podejrzewam że należałoby je całkowicie usunęę, chyba że da się to jakos sprasowaę do kupy?

2. Chciałbym zachowaę rustykalny wyględ instrumentu. Jest jakił sposób aby odłwieżyę powłokę lakieru zachowujęc stary charakter? Delikatnie przeszlifowaę czy użyę chemii do rozpuszczenia lakieru?

Dla Ryszarda spóęšłnione podziękowania za wyczerpujęcę odpowiedęšł:]
ODPOWIEDZ