Pata do kołków

Skrzypce , altówki , wiolonczele , kontrabasy etc.

Moderator: poco

wojtek
Posty: 447
Rejestracja: 2012-07-27, 20:19
Lokalizacja: mazowsze

Pata do kołków

Nieprzeczytany post autor: wojtek »

Mam pytanie jakę pastę polecacie do smarowania kołków ,żeby nie klinowały .Internet pokazuje dosyę dużo ale mi chodzi o coś sprawdzonego ,a na razie nie chce robię pasty z mydła .Dziękuję i pozdrawiam .
wojtek
michqq
Posty: 582
Rejestracja: 2017-04-04, 20:57

Re: Pata do kołków

Nieprzeczytany post autor: michqq »

Tradycyjnym sposobem jest to co napisałeł - zrobienie pasty z mydła zmieszanego z kredę. Stosunek mydła do kredy zależy od tego jaki jest problem - jak kołki nie trzymaję dajemy dużo kredy mało mydła, jak kołki przeskakuję dajemy odwrotnie. Stęd niektórzy piszę o tym żeby "daę mydła" jak kołki skaczę albo o "podsypaniu kredę" jak się łlizgaję. Z tego co rozumiem w żadnym razie nie oznacza to czystego mydła ani czystej kredy na drewniany kołek, tylko o pałcie z odpowiednio dużę zawartołcię tego co potrzeba, ewentualnie o rozrzedzeniu/zagęszczeniu smarowidła które na kołkach już jest. Pasta kredowo-mydlana jest w skrzypcach tym co i klej z kołci czy skóry - sposobem wypróbowanym od stuleci i stosujęc ję w starych skrzypcach masz pewnołę że nowa pasta którę kładziesz nie pogryzie się chemicznie z resztkami strej pasty która wsiękła w drewno.
Co więcej stosujęc ję w skrzypcach które idę do klienta możesz się spodziewaę, że jak posłucha internetu i "doda mydła" lub "podsypie kredy" to nic się nie stanie, w sensie jakichł reakcji chemicznych - ten tradycyjny łrodek smarowniczy jest w pełni kompatybilny z użytkownikiem domydlajęcym i dokredujęcym.
A więc same same same zalety, wyłęcznie mydło z kredę.
Czy wspomniałem też o Ciężarze Tradycji, spoczywajęcym na Lutnikach?
No.
Koniec reklamy a teraz na serio:
Ja stosuję i polecam pastę Hilla (W.E Hill Compound) sprzedawanę "w szmince":
Obrazek
Jest chyba najpopularniejsza.

Zdecydowanie zał nie kupuj żadnych "kropelek rozluęšłniajęcych" które sklepy muzyczne sprzedaję muzykom smyczkowym. To jest łrodek który w założeniu ma służyę muzykom a nie lutnikom, tj. takim ludziom, którzy chcieliby uzyskaę "nieklinowanie się kołków" bez wyjęcia tych kołków ich oczyszczenia i przesmarowania, tylko przez samo "zakroplenie" ostrunowanego instrumentu.
O ile dobrze rozumiem ten płyn nie smaruje tylko stara się rozluęšłnię zeschnięte pasty smarownicze. A w zwięzku z tym że te pasty maja różny skłęd - efekty również są różne.

Oczywiłcie (waham się czy pisaę "oczywiłcie", bo do niedawna dla mnie nie było to oczywiste, ale ja tam jestem poczętkujęcy) kołki dobrze jest doprowadzię do lustrzanego połysku drobnym papierem łciernym a drewno w otworach lepiej nie tylko że rozwiercię ale też i "skompresowaę" pracujęc rozwiertakiem na "biegu wstecznym" z dołę mocnym naciskaniem.

Pzdr.
Skrzypce â?? przyrzęd do łaskotania wnątrza ucha za pomocę tarcia kołskiego ogona o wnątrznołci barana.
wojtek
Posty: 447
Rejestracja: 2012-07-27, 20:19
Lokalizacja: mazowsze

Re: Pata do kołków

Nieprzeczytany post autor: wojtek »

Dzięki wielkie michqq .
pozdrawiam
ODPOWIEDZ