Mandolina F
Moderator: poco
Re: Mandolina F
Ale ten czas leci:)
podgoniłem wczoraj gryf. Jest na 90% gotowy, teraz tylko usuwanie nierównołci pod ostrym łwiatłem.
Kurcze, najtałsze sensowne klucze do takiej F-ki to 900-1000zł :( Ale się wpakowałem...
podgoniłem wczoraj gryf. Jest na 90% gotowy, teraz tylko usuwanie nierównołci pod ostrym łwiatłem.
Kurcze, najtałsze sensowne klucze do takiej F-ki to 900-1000zł :( Ale się wpakowałem...
pozdrowienia
Piotr
Piotr
- Waldzither9
- Posty: 1173
- Rejestracja: 2018-04-18, 23:05
Re: Mandolina F
A jakie szukasz Piotrze? Takie pierwsze z brzegu które znalazłem kosztuję ciutkę mniej https://www.amazon.de/dp/B075KH45KW/?sm ... th=1&psc=1
https://www.amazon.de/Schaller-Mechanik ... nts&sr=1-5
tylko tak "strzelam" nie znajęc rozstawu.
https://www.amazon.de/Schaller-Mechanik ... nts&sr=1-5
tylko tak "strzelam" nie znajęc rozstawu.
Pozdrawiam Andrzej
Re: Mandolina F
Może faktycznie nastraszono mnie, a ja rozsiewam defetyzm dalej:) Zasięgnęłem porady i tak mi powiedzieli, że wszystko co poniżej to pieniędze w błoto. Ale to tylko opinie. Trzeba jeszcze pogrzebaę po forach mandolinowych - co radzę. Dzięki Andrzej, mi się te schallery podobaję wizualnie.
pozdrowienia
Piotr
Piotr
- Waldzither9
- Posty: 1173
- Rejestracja: 2018-04-18, 23:05
Re: Mandolina F
Na ich stronie są schematy z rysunkiem technicznym i wymiarami np
https://schaller.info/de/gt-mandoline/3 ... style?c=30
aby sprawdzię czy przypasuję rozmiarowo. Sę dobre ale drogie. GDzieł kiedyś czytałem ,że w tej jakołci jest już coś tałszego,(inna firma) ale niestety nie mam tego wpisu.
Na stronie StewMac'a teł są różne np
https://www.stewmac.com/Hardware_and_Pa ... uners.html
ale nie analizowałem skęd wysyłaję i jakie opłaty do tego dochodzę.
https://schaller.info/de/gt-mandoline/3 ... style?c=30
aby sprawdzię czy przypasuję rozmiarowo. Sę dobre ale drogie. GDzieł kiedyś czytałem ,że w tej jakołci jest już coś tałszego,(inna firma) ale niestety nie mam tego wpisu.
Na stronie StewMac'a teł są różne np
https://www.stewmac.com/Hardware_and_Pa ... uners.html
ale nie analizowałem skęd wysyłaję i jakie opłaty do tego dochodzę.
Pozdrawiam Andrzej
Re: Mandolina F
Muszę przyznaę, że klucze Schallera są wysokiej jakołci. Płyta nołna odlew, panewki łlimaków dwustronne, wykonane z bręzu i wkręcane w gniazda .... Jestem pod wrażeniem. No i przełożenie, czyli to, co najważniejsze.
A gdyby tak przerobię klucze tradycyjne na takie fikułne , to też by się dało. Chociażby te https://sprzedajemy.pl/klucze-do-mandol ... nr58630202 . Osie pokręteł da się skrócię i dopasowaę do gniazd pokręteł tylko potrzeba wywiercię głębsze otwory, ucięę na wymiar i od nowa nagwintowaę.
A te, w dobrej cenie http://www.twojapolska.org/instrumenty- ... 59767.html z aliexpres?
Pozdrawiam, Ryszard
A gdyby tak przerobię klucze tradycyjne na takie fikułne , to też by się dało. Chociażby te https://sprzedajemy.pl/klucze-do-mandol ... nr58630202 . Osie pokręteł da się skrócię i dopasowaę do gniazd pokręteł tylko potrzeba wywiercię głębsze otwory, ucięę na wymiar i od nowa nagwintowaę.
A te, w dobrej cenie http://www.twojapolska.org/instrumenty- ... 59767.html z aliexpres?
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Re: Mandolina F
Ryszard, mocno dumam nad tymi schallerami, dobrze, że widzisz w nich jakołę wykonania, to mnie trochę uspokaja. Kurcze, wydaę kilka stów na coś, co potem trzeba wymieniaę - nie chcę tak.
pozdrowienia
Piotr
Piotr
- Waldzither9
- Posty: 1173
- Rejestracja: 2018-04-18, 23:05
Re: Mandolina F
Sę jeszcze takie
https://www.ebay.de/itm/Grover-GV-309FN ... SwyQVcZv9V
ale ja nie używam mandolin F, dlatego wolę nie doradzaę a tylko pokazuję. Zasada jest taka ,że te dwukrotnie droższe nie są dwukrotnie lepsze a jedynie kilkanałcie procent. Bardziej chodzi o prestiż i może estetykę, graę się i tak da, może trzeba je lekko dotrzeę i naoliwię w niektórych przypadkach. Różnica jest może w ergonomii, ale graę można równie dobrze na tałszych.
Jełli by ktoł miał graę w Radio lub Telewizji to powinien kupię najdroższe, ale w pozostałych przypadkach powinny byę adekwatne do kosztu instrumentu i do budżetu kupujęcego. Schallery to klucze dla profesjonalisty z portfelem. Najczęłciej i tak instrumenty większołę czasu wiszę na łcianie. Przeinwestowanie to grzech, zbytnie sknerstwo też , pozostaje złoty łrodek podyktowany rozsądkiem.
https://www.ebay.de/itm/Grover-GV-309FN ... SwyQVcZv9V
ale ja nie używam mandolin F, dlatego wolę nie doradzaę a tylko pokazuję. Zasada jest taka ,że te dwukrotnie droższe nie są dwukrotnie lepsze a jedynie kilkanałcie procent. Bardziej chodzi o prestiż i może estetykę, graę się i tak da, może trzeba je lekko dotrzeę i naoliwię w niektórych przypadkach. Różnica jest może w ergonomii, ale graę można równie dobrze na tałszych.
Jełli by ktoł miał graę w Radio lub Telewizji to powinien kupię najdroższe, ale w pozostałych przypadkach powinny byę adekwatne do kosztu instrumentu i do budżetu kupujęcego. Schallery to klucze dla profesjonalisty z portfelem. Najczęłciej i tak instrumenty większołę czasu wiszę na łcianie. Przeinwestowanie to grzech, zbytnie sknerstwo też , pozostaje złoty łrodek podyktowany rozsądkiem.
Pozdrawiam Andrzej
Re: Mandolina F
Andrzeju - dobrze piszesz, trzeba się wpasowaę w kontekst. Mandoliny lutnicze typu F to circa 3 k$ więc nie można z zasady do nich zapodaę harlejbentonów itp. To musi działaę na lata, nie może puszczaę, pękaę, bujaę itp. Ja nie wiem czy ktoł będzie chciał to kupię i za ile, ale nie chcę się wygłupię...rozumiesz, musi byę spójna ta układanka. Drewno jest lutnicze, techniki wykołczenia również będę takie jak trzeba, nie wiem co wyjdzie na koniec, ale wiem, że pierwsza mandolina, na której gra kolega Szymon (zarejestrował się nawet na forum) - może konkurowaę z wysokich lotów instrumentami.
pozdrowienia
Piotr
Piotr
- Waldzither9
- Posty: 1173
- Rejestracja: 2018-04-18, 23:05
Re: Mandolina F
Podam przykład z innej dziedziny. Jako zapalony wieloletni rowerzysta jełli kupuję łałcuch do roweru to obowięzuje zasada 10% wartołci zabezpieczanego roweru, a powyżej to przeinwestowanie. Niestety nie znam procentowej relacji kluczy do instrumentu, ale powinno to byę jakieł 10% a na pewno nie więcej niż 20%. Dla dywagacji weęšłmy te 10% bo łatwiej policzyę. Jełli masz Mandolinę którę sprzedasz za 3k$ to klucze za 300$ są uzasadnione. Jełli jednak robisz prototyp o wartołci 1k$ to 100$ ma sens.
Potencjalny kupiec i tak oceni jej wartołę po dęšłwięku, a na to klucze maję mały wpływ, a co najwyżej na trzymanie stroju.
Jełli instrument jest gotowy i obsłuchany na "ęwiczebnych" kluczach to wiadomo czy lepiej zainwestowaę czy przyoszczędzię.
Jest tylko problem przy zmianie kluczy tzn różnych rozstawów trzpieni i ulokowania łrubek i nie wiem jak się to omija, i czy zawsze się da.
Jełli instrument ma dobry dęšłwięk to kupuj Schaller'y. Najpierw jednak odsłuchaj go, choę nie wiem czy da się nieinwazyjnie bez nawierceł pod łrubeczki założyę klucze , struny i zagraę? Z drugiej strony jełli kupisz Schallery ,a dęšłwięk byłby słaby to możesz je sobie zostawię do następnej Mandoliny, a do tej obecnej kupisz np Grover lub coś nawet tałsze. Wyjdzie w praniu.
Potencjalny kupiec i tak oceni jej wartołę po dęšłwięku, a na to klucze maję mały wpływ, a co najwyżej na trzymanie stroju.
Jełli instrument jest gotowy i obsłuchany na "ęwiczebnych" kluczach to wiadomo czy lepiej zainwestowaę czy przyoszczędzię.
Jest tylko problem przy zmianie kluczy tzn różnych rozstawów trzpieni i ulokowania łrubek i nie wiem jak się to omija, i czy zawsze się da.
Jełli instrument ma dobry dęšłwięk to kupuj Schaller'y. Najpierw jednak odsłuchaj go, choę nie wiem czy da się nieinwazyjnie bez nawierceł pod łrubeczki założyę klucze , struny i zagraę? Z drugiej strony jełli kupisz Schallery ,a dęšłwięk byłby słaby to możesz je sobie zostawię do następnej Mandoliny, a do tej obecnej kupisz np Grover lub coś nawet tałsze. Wyjdzie w praniu.
Pozdrawiam Andrzej
Re: Mandolina F
Jak to dęšłwięk byłby słaby?
Nie po to się robi instrument, żeby słabo brzmiał
ęšłĽartuję, wiem o co chodzi - masz rację. Tak to niestety wyględa, że drogi sprzęt powinien mieę drogie komponenty.


pozdrowienia
Piotr
Piotr
Re: Mandolina F
Komentujęc Twoje ostatnie zdanie - o ile za cenę idzie jakołę, która w sposób istotny wpływa na jakołę całołci.
Pozdrawiam, Ryszard
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Re: Mandolina F
Może to pozostałołci PRL, może rodzaj skrzywienia, ale ja podchodzę do takich tematów w sposób, który przede wszystkim obejmuje funkcję, jakę pełni dany element, trwałołę (jakołę wykonania , materiał i pochodne), niezawodnołę/zawodnołę. łatwołę wymiany . Cena?. No cóż, bywa słabym miernikiem, a często marketing niszczy to, co najważniejsze, czyli nasze zaufanie do produktu i firmy.
Wracajęc do kluczy, to jak porówna się stare kluzony z nowszymi konstrukcjami, to kluzony powinny byę na złomie. To jest taka toporna konstrukcja, że szok, a jednak ludzie wolę je od tych markowych. One po prostu spełniaję swoję funkcję, a cała reszta, jak dla mnie, nie ma znaczenia. Wszak nie wszystko złoto, co się łwieci.
Tak na zdrowy rozum, to wypadało by zapytaę jak często i z jakę intensywnołcię kręcimy tymi kluczami, żeby uległy destrukcji?
Pewnie, że jak się spojrzy na Schallery, to łlinka cieknie, ale to tylko odczucie estetyczne, bo cała reszta , to wychodzi w praniu. Ale jednak marka firmy , to coś, co znamionuje to wszystko, co najlepsze. Postępu nie zatrzymamy, a miejsce na rynku jest i dla tych mniejszych, co nie znaczy, że gorszych.
Trzeba po prostu czasami powiedzieę sprawdzam, jak w pokerze.
Pozdrawiam, Ryszard
Wracajęc do kluczy, to jak porówna się stare kluzony z nowszymi konstrukcjami, to kluzony powinny byę na złomie. To jest taka toporna konstrukcja, że szok, a jednak ludzie wolę je od tych markowych. One po prostu spełniaję swoję funkcję, a cała reszta, jak dla mnie, nie ma znaczenia. Wszak nie wszystko złoto, co się łwieci.
Tak na zdrowy rozum, to wypadało by zapytaę jak często i z jakę intensywnołcię kręcimy tymi kluczami, żeby uległy destrukcji?
Pewnie, że jak się spojrzy na Schallery, to łlinka cieknie, ale to tylko odczucie estetyczne, bo cała reszta , to wychodzi w praniu. Ale jednak marka firmy , to coś, co znamionuje to wszystko, co najlepsze. Postępu nie zatrzymamy, a miejsce na rynku jest i dla tych mniejszych, co nie znaczy, że gorszych.
Trzeba po prostu czasami powiedzieę sprawdzam, jak w pokerze.

Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
- Waldzither9
- Posty: 1173
- Rejestracja: 2018-04-18, 23:05
Re: Mandolina F
Tutaj się kłania różne postrzeganie tych samych rzeczy. W filozofii byłaby to subiektywna albo obiektywna wartołę.
Rzeczoznawca majętkowy by porównał metodę funkcjonalnę z odtworzeniowę, a inny metodę dochodowę. Grajęcy na giełdzie by dokonał analizy fundamentalnej a inny analizy trendu.
Ja nigdy bym nie kupował drogiej Mandoliny bo lubię bez stresu rozstawaę się z rzeczami, które czasem gubię.'Kupujęc nowę patrzę na funkcjonalnołę(dęšłwięk , samej mandoliny i łatwołę nawijania strun) i trwałołę, przy jak najniższej cenie. Widziałem niesamowite instrumenty (od strony dęšłwiękowej) z byle jakimi kluczami/kołkami, i raz widziałem drogie klucze przy miernym instrumencie, swoję drogę ktoł kupił ten instrument dla kluczy, które potem zainstalował do innego.
Swoję drogę jełli uznaę że gra na instrumencie jest formę do samodoskonalenia, to instrument sam w sobie jest tylko łrodkiem do tego, a klucze częłcię tego łrodka, a to czy klucze są drogie czy tanie nie ma znaczenia, bo to zupełnie nieistotne, liczy się tylko czy pomogę w realizacji celu, czyli czy pomogę dobrze graę i nie pochłonę zbyt wiele energii koniecznej na ich zakup.
Od strony firmy sprzedajęcej instrumenty oczywiłcie sprawa wyględ odwrotnie, liczy się Target/Leistung czyli zysk.
Aby to osięgnęę trzeba roztoczyę nimb tajemniczołci i magii oraz pokazaę że coś jest większe niż by się zdawało, na dodatek warto klienta przekonaę ,że nie jest pewne czy zechcemy uczynię zaszczyt i mu sprzedaę, bo to dla niego nobilitacja, no i wtedy zniknę pytania i dyskusje i decyzja zapadnie szybciej.
A swoję drogę te Schallery są piękne i wyględaję na nie do zdarcia , ale i tak bym ich nie kupił, bo wszystko przeliczam na ilołę minut własnej pracy i na funkcjonalnołę, a te klucze wielokrotnie przekraczaję moje wymagania co do funkcjonalnołci.
Takie np skrzypce do dzisiaj maję kołki choę wcale nie muszę. Mandolina z normalnymi kluczami też zabrzmi dobrze.
Nie każdy potrzebuje mandolinowych Harley'ów Davidson'ów, Yamaha też dobrze działa.
Rzeczoznawca majętkowy by porównał metodę funkcjonalnę z odtworzeniowę, a inny metodę dochodowę. Grajęcy na giełdzie by dokonał analizy fundamentalnej a inny analizy trendu.
Ja nigdy bym nie kupował drogiej Mandoliny bo lubię bez stresu rozstawaę się z rzeczami, które czasem gubię.'Kupujęc nowę patrzę na funkcjonalnołę(dęšłwięk , samej mandoliny i łatwołę nawijania strun) i trwałołę, przy jak najniższej cenie. Widziałem niesamowite instrumenty (od strony dęšłwiękowej) z byle jakimi kluczami/kołkami, i raz widziałem drogie klucze przy miernym instrumencie, swoję drogę ktoł kupił ten instrument dla kluczy, które potem zainstalował do innego.
Swoję drogę jełli uznaę że gra na instrumencie jest formę do samodoskonalenia, to instrument sam w sobie jest tylko łrodkiem do tego, a klucze częłcię tego łrodka, a to czy klucze są drogie czy tanie nie ma znaczenia, bo to zupełnie nieistotne, liczy się tylko czy pomogę w realizacji celu, czyli czy pomogę dobrze graę i nie pochłonę zbyt wiele energii koniecznej na ich zakup.
Od strony firmy sprzedajęcej instrumenty oczywiłcie sprawa wyględ odwrotnie, liczy się Target/Leistung czyli zysk.
Aby to osięgnęę trzeba roztoczyę nimb tajemniczołci i magii oraz pokazaę że coś jest większe niż by się zdawało, na dodatek warto klienta przekonaę ,że nie jest pewne czy zechcemy uczynię zaszczyt i mu sprzedaę, bo to dla niego nobilitacja, no i wtedy zniknę pytania i dyskusje i decyzja zapadnie szybciej.

A swoję drogę te Schallery są piękne i wyględaję na nie do zdarcia , ale i tak bym ich nie kupił, bo wszystko przeliczam na ilołę minut własnej pracy i na funkcjonalnołę, a te klucze wielokrotnie przekraczaję moje wymagania co do funkcjonalnołci.
Takie np skrzypce do dzisiaj maję kołki choę wcale nie muszę. Mandolina z normalnymi kluczami też zabrzmi dobrze.
Nie każdy potrzebuje mandolinowych Harley'ów Davidson'ów, Yamaha też dobrze działa.
Pozdrawiam Andrzej
Re: Mandolina F
W mandolinie jest ten problem, że struny muszę stroię parami bo się zrobi klawesyn i bałagan w brzmieniu sprawi, że czar pryłnie. Klucze muszę trzymaę strój i to perfekcyjnie. Poza tym jest dołę spory nacięg, co przy precyzyjnym strojeniu musi mieę znaczenie.
pozdrowienia
Piotr
Piotr