Mam na imię Jarosław ale dla kumpli praporszczyk (po polsku choręży). Od przejłcia na emeryturę czyli od kilku lat próbuję reanimowaę stare Defile, taki sentyment z młodołci. Muzykiem nie jestem, potrafię tylko w miarę czysto zagraę kilka podstawowych akordów przygrywajęc kumplom do kufelka. Defile w zależnołci od stopnia destrukcji staram się przywracaę możliwie do stanu jak najbliżego oryginałowi (nawet kosztem "grywalnołci") a ponieważ, jak zauważyłem mam pewne braki warsztatowe więc liczę, że przy pomocy kolegów z forum trochę się poduczę.
