"Sztrucel z wykopalisk" - czyli metamorfoza Frankensteina

Tu opisujemy jak daliłmy nowe życie starym instrumentom

Moderator: Jan

Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: "Sztrucel z wykopalisk" - czyli metamorfoza Frankensteina

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

To nie jest tak, że gatunek drewna z definicji determinuje brzmienie. To odpowiedni kawałek odpowiedniego drewna to sprawia. Wcale nie jest pewne, że ta klejonka olchowa musi dęšłwięczeę, może byę po prostu głucha. Czasem puknie się w deskę i czuje się tę odpowiedęšł, a czasem jest taka jakał tępa. Mahonie też są różne bo to nazwa handlowa grupy materiału, no chyba, że mowa o gatunku... ale mahoniu włałciwego to w tym gryfie nie podejrzewam. Dlatego mówię - opukaj porzędnie te klejonki i nie z definicji a z wyczucia trzeba podjęę decyzję. Jedna deska dobra jest na instrument, a inna co najwyżej na deskę do krojenia albo na taboret ;)

A co to za pomysł z kaponem? Po co?
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: RacibĂłrz

Re: "Sztrucel z wykopalisk" - czyli metamorfoza Frankensteina

Nieprzeczytany post autor: Jan »

Trudno będzie cokolwiek wywnioskowaę na elektrykach w życiu bardzo niewiele grałem tak, że wywnioskowaę równie dobrze mogę z palonych wiórów Olchowych :-)

Capon myłlałem daę jako podkład i wyszlifowaę przed politurę.
Pozdrawiam Janek
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: "Sztrucel z wykopalisk" - czyli metamorfoza Frankensteina

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Janek, wszystko zależy od tego jaki jest plan co do tej gitary, jaki cel przyłwieca, na razie nie wiemy, czy to deska do potrenowania (ale czego? Umiesz pracowaę w drewnie) czy chcesz zrobię na tej bazie gitarę. Ale gitarę w rozumieniu gitary, a nie produktu gitaropodobnego...
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: RacibĂłrz

Re: "Sztrucel z wykopalisk" - czyli metamorfoza Frankensteina

Nieprzeczytany post autor: Jan »

Chcę sobie zrobię elektryka do grania w domu cicho na słuchawkach bo akustyki robię nieco hałasu :-) a przy okazji potrenowaę politurowanie. Nie mam zamiaru inwestowaę w markowy hardware bo mam jeszcze sporo wydatków zwięzanych z nowo budowanymi gitarami - ta jest dla sportu.
Pozdrawiam Janek
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: "Sztrucel z wykopalisk" - czyli metamorfoza Frankensteina

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Hmm, ale jest jedno ale do przemyłlenia. Gitara elektryczna to raczej nie najlepszy pomysł do grania cichego w domu. Wiesz, ona z założenia ma graę głołno - dlatego została pozbawiona pudła rezonansowego, które nie nie spełniało tego założenia. Gitara solid body gra super wtedy gdy gra głołno - z głołników.

Myłlę, że Twoje założenie co do przyjemnego pogrania po cichu w domu spełni gitara typu hollow body. Taki jazzowy archrop, może nawet semi hollow - coś na kształt Gibsona ES. A przy okazji możesz na prawdę poęwiczyę fajne techniki, chociażby przygotowanie płyty typu archtop - to będzie frajda dla Ciebie bo wiemy, że lubisz działaę ręcznymi narzędziami - to idealna do tego konstrukcja. I na koniec - gra ciszej od akustyka, a jednak ma już fajne przyjemne brzmienie...w przeciwiełstwie do solid body (na sucho).
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: RacibĂłrz

Re: "Sztrucel z wykopalisk" - czyli metamorfoza Frankensteina

Nieprzeczytany post autor: Jan »

Zakładam słuchawki i po podłęczeniu do pieca mogę przekręcię gałkę "volume" do kołca i nie przeszkadza to nikomu z domowników. Hollow słychaę normalnie więc nie pogram sobie jak jest reszta domowników a mam małe mieszkanie.
Pozdrawiam Janek
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: "Sztrucel z wykopalisk" - czyli metamorfoza Frankensteina

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Ale elektryka solid body też słychaę z zewnętrz, tylko tak sucho. Więc jak komuł przeszkadza w ogóle, że pojawia się dodatkowy dęšłwięk w tym samym pokoju (ktoł rozmawia, oględa film, słucha audycji radiowej...) to problem nadal nierozwięzany, a takie brzdękanie na suchym elektryku potrafi rozpraszaę. Drugie primo - dęšłwięk na słuchawkach ze wzmacniacza będzie na tyle nieprzyjemny, że po 3 minutach pstrykniesz off i gitara dalej w kęt. Więc już lepiej pograę przyjemnie z ładnym brzmieniem hollow body. Ja też te dylematy przerabiałem. Akustyk najgłołniejszy, hollow cichszy, semi hollow jeszcze cichszy, elektryk najcichszy - ale wszystkie słychaę na tyle wyraęšłnie przez osoby w tym samym pokoju, że jak przeszkadza to przeszkadza i można argumentowaę - że to elektryk, nie zadziała :D

Pamiętaj, że dobrze zrobione gitary solid body nie są takie ciche z deski jak by się wydawało:) A mimo to nie daję pełnego dęšłwięku, jest takie bez powietrza..jakby suche. A hollow daje już ten fajny okręgły sound. Tu masz test:
https://www.youtube.com/watch?v=4n6wqiCdxyo
https://www.youtube.com/watch?v=4n6wqiCdxyo
https://www.youtube.com/watch?v=kSoBq00oASY
pozdrowienia
Piotr
popik10

Re: "Sztrucel z wykopalisk" - czyli metamorfoza Frankensteina

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

No przy hollow to jeszcze belkowanie ma znaczenie jak i montaż pickupów.
Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: RacibĂłrz

Re: "Sztrucel z wykopalisk" - czyli metamorfoza Frankensteina

Nieprzeczytany post autor: Jan »

Działam po trochu.
Pozdrawiam Janek
popik10

Re: "Sztrucel z wykopalisk" - czyli metamorfoza Frankensteina

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

Tra La La mydełko fa :-D
Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: RacibĂłrz

Re: "Sztrucel z wykopalisk" - czyli metamorfoza Frankensteina

Nieprzeczytany post autor: Jan »

Obejrzałem dokładnie gryf i jest on ni mniej ni więcej tylko z Klonu i Olchy a nie Mahoniu. Ten mój egzemplarz nie jest na bogato jak czasem się trafia Defile.

Nikt mi nie odpowiedział czy Capon można daę jako podkład pod politurę? Wie ktoł czy się to nie "pogryzie"
Pozdrawiam Janek
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: "Sztrucel z wykopalisk" - czyli metamorfoza Frankensteina

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Można - tylko po co? Skęd pomysł podkładu pod politurę?

Jan - był papier Indasa? 240 - 400? Rozważ wyszlifowanie jej do mydełka i olejowanie - może byę na prawdę ładny ten korpus :) Olej dułski i będzie super!
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: RacibĂłrz

Re: "Sztrucel z wykopalisk" - czyli metamorfoza Frankensteina

Nieprzeczytany post autor: Jan »

Nie Pietrek na razie tylko 240 bo nie mam czasu - robiłem dzisiaj drugi boczek Jaworowy na kopycie a w międzyczasie podszlifowałem nieco. Jaki olej masz na myłli? Dułski to jakał marka, rodzaj czy co tam bo nigdy nie pracowałem na tym. chciałbym taki orzech kolorek daę.
Pozdrawiam Janek
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: "Sztrucel z wykopalisk" - czyli metamorfoza Frankensteina

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Olej dułski to nazwa handlowa mieszanki olejowo żywicznej (chyba), w każdym razie olej ten twardnieje i można uzyskaę trwały satynowy połysk :) Ja zużyłem już całę butelkę oleju dułskiego Rustins (nie współpracuję z firmę ;) )
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: RacibĂłrz

Re: "Sztrucel z wykopalisk" - czyli metamorfoza Frankensteina

Nieprzeczytany post autor: Jan »

E no fajne te oleje dułskie do blatów kuchennych o podwyższonej odpornołci :-)
Pozdrawiam Janek
ODPOWIEDZ