Klasa drewna - moje dołwiadczenia z literami A
Moderator: poco
- SebastianL
- Posty: 751
- Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Klasa drewna - moje doświadczenia z literami A
Walcówka z pewnołcię pomoże w ujarzmieniu podstrunnicy przed przyklejeniem jej do gitary.
Po przyklejeniu podstrunnicy jednak wcięż muszę nad nię pracowaę, by dopasowaę jej pochylenie tak, aby uzyskaę pożędanę wysokołę strun nad pudłem.
Pomyłlę nad strugiem o dużym kęcie. Koniec kołców, można to cierpliwie szlifowaę długim blokiem z papierem łciernym.
Podstrunnicę mam od dwóch tygodni, a same gitary zacznę budowaę dopiero za jakił czas. Gdy przyjdzie czas na ogarnięcie podstrunnic, możliwe że na drzewach będę już wiosenne liłcie.
Po przyklejeniu podstrunnicy jednak wcięż muszę nad nię pracowaę, by dopasowaę jej pochylenie tak, aby uzyskaę pożędanę wysokołę strun nad pudłem.
Pomyłlę nad strugiem o dużym kęcie. Koniec kołców, można to cierpliwie szlifowaę długim blokiem z papierem łciernym.
Podstrunnicę mam od dwóch tygodni, a same gitary zacznę budowaę dopiero za jakił czas. Gdy przyjdzie czas na ogarnięcie podstrunnic, możliwe że na drzewach będę już wiosenne liłcie.
Re: Klasa drewna - moje doświadczenia z literami A
Na walcówce zrób wymaganę grubołę, a te niuanse to już porobisz sobie cyklinę. Pracujesz blaszkami?
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Re: Klasa drewna - moje doświadczenia z literami A
Miałem kiedyś w ręce strug Lie Nielsen # 62, oparty na starej konstrukcji Stanley. Było to lata temu- w jednym z lokalnych warsztatów przedstawiciele fabryki LN prezentowali i sprzedawali swoje wyroby- ale dobrze pamiętam jak łatwo się tym strugiem pracowało, sczególnie w pofalowanym klonie i orzechu, bo akurat to drewno było na stołach. W jednym egzemplarzu # 62 było ostrze z zębami i byłem zaskoczony jak łatwo szatkuje się ten klon, zero wysiłku, zero problemów.
Czytam teraz na stronie LN że ostrza do tego struga to 30 stopni do strugania od deski od czoła, 35 stopni do wygładzania i 40 stopni do pofalowanych słojów. (Do tych wartołci należy dodaę 12 stopni samego struga). Nie widaę jaki kęt posiada to ostrze z zębami, ale może powyższe się komuł przyda.
Czytam teraz na stronie LN że ostrza do tego struga to 30 stopni do strugania od deski od czoła, 35 stopni do wygładzania i 40 stopni do pofalowanych słojów. (Do tych wartołci należy dodaę 12 stopni samego struga). Nie widaę jaki kęt posiada to ostrze z zębami, ale może powyższe się komuł przyda.
Re: Klasa drewna - moje doświadczenia z literami A
Strug który ma zębki na ostrzu to zębak i pisał o nim Piotrek. Dzięki dużemu kętowi i zębkom może strugaę pofalowane trudno usłojone deski ale zostawia chropowatę powierzchnię którę trzeba szlifowaę.
Pozdrawiam Janek
Re: Klasa drewna - moje doświadczenia z literami A
Zębak służy do przygotowania powierzchni pod okleinę, a nie do usuwania nadmiary materiału . Co do kętów w strugu, to jest na ten temat mnóstwo literatury i nie ma co wyważaę otwartych drzwi. Strugi japołskie maję jednakowa konstrukcję od tysięcleci i nikt nie próbuje z nimi dyskutowaę.
Pozdrawiam, Ryszard
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Re: Klasa drewna - moje doświadczenia z literami A
Ryszard strugi japołskie maję także różne kęty ustawienia ostrza podobnie jak wszystkie inne strugi tylko w azjatyckich się cięgnie do siebie podobnie jak w piłach a w Europejskich i reszcie łwiata się pcha i dotyczy to pił i strugów. W pracy strugów jednym z najważniejszych zagadnieł jest kęt pracy noża czy to strug europejski czy japołski - tu jest pies pogrzebany. Nie muszę wspominaę o ustawieniach narzędzi i ich ostrołci bo to oczywiste ale najważniejsze by rozumieę i wiedzieę jaki kęt do jakich słojów i jakiego drewna a czy to będzie zębak czy gładzik czy spust to kwestia dopasowania do obrabianego przedmiotu.
Pozdrawiam Janek
- SebastianL
- Posty: 751
- Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Klasa drewna - moje doświadczenia z literami A
Gitary które obecnie tworzę niebawem zacznę politurowaę. Pomyłlałem o kolejnych gitarach i kupiłem trochę drewna. Nie mam jeszcze kompletów, ale korzystajęc z okazji coś tam kupiłem w Madinterze.
Powoli zaczęłem już przygotowywaę rozety dla kolejnych gitar. Ja skołczę kłałę politurę na obecnie budowanych i zostawię je do wyschnięcia, to więcej napiszę o kolejnych budowach.
Póki co, kupiłem:
- Płyta wierzchnia łwierk Engelmann AAA.
W sieci przeczytałem że gatunek ten jest traktowany trochę po macoszemu, zwłaszcza w Ameryce, skęd pochodzi. Pierwszym wyborem tam jest łwierk Sitka oraz europejski (zwany niemieckim). Z tego powodu Engelmann jest chyba wszędzie zauważalnie tałszy. Nie kupiłem go jednak z oszczędnołci, tylko z ciekawołci. .
.
- łwierkowe belki do ożebrował itp.
Większołę dostawców ma w sprzedaży materiał łwierkowy do samodzielnego cięcia lub łupania. Madinter sprzedaje takie belki za 4,70 euro netto. Jak widaę na załęczonych zdjęciach, jedna belka jest gęsto użebrowana, a druga mniej, ale za to same słoje są gęstsze. Wstępnie je połupałem i będzie z tego sporo belek i żeber. Nie są poskręcane. .
.
- Cedrzyk na szyjki.
Kupiłem dwie sztuki klasy AAA na trzon gryfu oraz A na pięty. Madinter ma taki podział: A na pięty, AA jako podstawowy wybór oraz AAA jako klasa specjalna. AAA kosztuje tylko 6 euro więcej od AA i muszę przyznaę, że deski są usłojone idealnie w poprzek (quartersawn), słoje są proste, a materiał nie posiada defektów. AA od AAA różni się bodajże tylko tym, że nie jest usłojony idealnie w poprzek. Klasa A posiada defekty, widoczne nawet na załęczonym zdjęciu. Dwie górne deski to klasa A, a dwie dolne to AAA. .
.
- Skrzypcowa podstrunnica hebanowa oraz nakładki na główki z palisandru i ziricote.
Podstrunnica posłuży mi do wykonania wzmocnieł gryfów. Nakładki wiadomo do czego służę. Obie przyszły z głębokimi łladami po pile i schnięciu. Do tego ziricote jest przykryte potężnę warstwę... no właśnie, czego? To przez utlenianie się wieloletnie drewna? Jakił pył? Tak czy siak, niczym archeolog odkopujęcy antyki spod warstw ziemi, oczyłciłem wstępnie obie nakładki, by zobaczyę jakie będę miały wzory.
Powoli zaczęłem już przygotowywaę rozety dla kolejnych gitar. Ja skołczę kłałę politurę na obecnie budowanych i zostawię je do wyschnięcia, to więcej napiszę o kolejnych budowach.
Póki co, kupiłem:
- Płyta wierzchnia łwierk Engelmann AAA.
W sieci przeczytałem że gatunek ten jest traktowany trochę po macoszemu, zwłaszcza w Ameryce, skęd pochodzi. Pierwszym wyborem tam jest łwierk Sitka oraz europejski (zwany niemieckim). Z tego powodu Engelmann jest chyba wszędzie zauważalnie tałszy. Nie kupiłem go jednak z oszczędnołci, tylko z ciekawołci. .
.
- łwierkowe belki do ożebrował itp.
Większołę dostawców ma w sprzedaży materiał łwierkowy do samodzielnego cięcia lub łupania. Madinter sprzedaje takie belki za 4,70 euro netto. Jak widaę na załęczonych zdjęciach, jedna belka jest gęsto użebrowana, a druga mniej, ale za to same słoje są gęstsze. Wstępnie je połupałem i będzie z tego sporo belek i żeber. Nie są poskręcane. .
.
- Cedrzyk na szyjki.
Kupiłem dwie sztuki klasy AAA na trzon gryfu oraz A na pięty. Madinter ma taki podział: A na pięty, AA jako podstawowy wybór oraz AAA jako klasa specjalna. AAA kosztuje tylko 6 euro więcej od AA i muszę przyznaę, że deski są usłojone idealnie w poprzek (quartersawn), słoje są proste, a materiał nie posiada defektów. AA od AAA różni się bodajże tylko tym, że nie jest usłojony idealnie w poprzek. Klasa A posiada defekty, widoczne nawet na załęczonym zdjęciu. Dwie górne deski to klasa A, a dwie dolne to AAA. .
.
- Skrzypcowa podstrunnica hebanowa oraz nakładki na główki z palisandru i ziricote.
Podstrunnica posłuży mi do wykonania wzmocnieł gryfów. Nakładki wiadomo do czego służę. Obie przyszły z głębokimi łladami po pile i schnięciu. Do tego ziricote jest przykryte potężnę warstwę... no właśnie, czego? To przez utlenianie się wieloletnie drewna? Jakił pył? Tak czy siak, niczym archeolog odkopujęcy antyki spod warstw ziemi, oczyłciłem wstępnie obie nakładki, by zobaczyę jakie będę miały wzory.