Defil - nauka przez renowacją.

Tu opisujemy jak daliłmy nowe życie starym instrumentom

Moderator: Jan

Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: RacibĂłrz

Re: Defil - nauka przez renowację.

Nieprzeczytany post autor: Jan »

A jaki jest sens robię klasyka z płytę 3,9mm? - taka grubołę to dużo dla akustyka a dla klasyka to abstrakcja.
Na tym forum jest pełno starych przetartych od góry topów i graję więc jak będzie top przetarty od dołu to też zagra a dodatkowo nie będzie to widoczne. Ten top składa się z dwóch częłci u góry i trzech z dołu i to czy będzie on przetarty od spodu to najmniejszy problem w przypadku tej gitary bo inaczej trzeba uznaę, że nie da się zrobię zgodnie ze sztukę i poprawnie klasyka lub godzimy się na przetarcie topu i zrobienie docelowej grubołci takiej która pozwoli strunom wydobyę z płyty dęšłwięk najlepszy możliwy dla tego konkretnego topu.
To, że uważasz grzebanie w starych Defilach za stracony czas Piotrek to twoje prawo podobnie jak to, że są na forum użytkownicy, którym to sprawia frajdę i czas przy grzebaniu przy Defilach uważaję za łwietnę zabawę lub pracę. Skoro Krzysztof podjęł się renowacji i próby przywrócenia do życia tej gitary to pomóżmy mu w tym w ramach posiadanych przez niego zasobów i możliwołci. Każda opinia jest na pewno dla niego cenna ale sam będzie musiał podjęę na koniec decyzję co zrobi w oparciu o swoję wiedzę, możliwołci i zasoby jakimi dysponuje. Na tym forum wielu projektów nie dokołczono bo przerosły ludzi w ogromie wymogów, posiadanego sprzętu i czasu więc nie każdy musi zrobię arcyDzieło i reperowaę Defila używajęc materiału Master Grande.
Pozdrawiam Janek
popik10

Re: Defil - nauka przez renowację.

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

Jaki jest sens robię z Syreny Mercedesa?
I na twoim miejscu nie powoływał bym się na hasło zgodnie ze sztukę bo nie ma to z tym nic wspólnego.
Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: RacibĂłrz

Re: Defil - nauka przez renowację.

Nieprzeczytany post autor: Jan »

A co w Defilu jest zgodne ze sztukę??? :-) Przecież tu o co innego chodzi, Krzysztof na poczętku pisał jakie są jego założenia.
Cały czas odnosisz się do swojego poczucia sensu robienia czegoś a to kto inny robi ten projekt i ma inne poczucie sensu wykonywanej przez siebie pracy. Musisz pozwolię ludziom robię rzeczy, które im sprawiaję przyjemnołę i widzę w nich sens.
Piotrek niech Krzystof zdecyduje czy zmieni top na lity zakupiony w sklepie - bo tak jest zgodnie ze sztukę i będzie poprawnie czy robi to co posiada i nie jest zgodne z żadnę sztukę, sensem i budzi grozę w adminach.
Mogę zrobię listę narzędzi, materiałów i roboczogodzin jakie będę potrzebne by można uznaę za lutnicze działania na tym Defilu tylko kto chcęcy przyjemnie sobie podłubaę przy starym się na to zgodzi.
Pozdrawiam Janek
popik10

Re: Defil - nauka przez renowację.

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

Ok, dzięki. Nie będę przekonywał, że koł jest koniem.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Defil - nauka przez renowację.

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Jaka jest struktura tej sklejki? grubołci warstwy?
Wszystko da się szlifowaę, ale lepiej odkleię z pudła jak już.
pozdrowienia
Piotr
popik10

Re: Defil - nauka przez renowację.

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

Nie podoba mi się, że zaburzasz sens dyskusji dopisujęc wczełniejsze posty. Ale to już nie ważne.
Pozwolę sobie na małę dygresję.
Pamiętam kiedyś dyskusje nt. tego jak łcięgnęę prawdziwych lutników na to forum. Takie produkcje wydaje się właśnie działaję na odwrót. Bo jełli na mnie tak to działa, zupełnego laika to na specjalistę tym bardziej.
Zatem i ja jak choęby Darek podziękuję za udział.
ęšłĽeby nie było, nie obrażam się, tylko już mi się nie chce.
Krzyłka przepraszam, że mu w wętku namieszałem.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Defil - nauka przez renowację.

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Piotrek, spokojnie, proszę. Po co takie drastyczne ruchy robię? Przecież są ludzie, którzy lubię grzebaę w tych starych Defilach... i co poradzisz? Ja też bym w tym nie dłubał, ale rozumiem, że ktoł ma na to ochotę. To nigdy nie była i nie będzie gitara klasyczna. To będzie gitara na nylonowe struny, którę da się przysposobię do gry domowo/ogniskowej i nic więcej. Dlaczego? Bo w starciu z lutniczę gitarę klasycznę przegra na każdym polu. Ale w naszej pasji jest całe spektrum realizacji, te z prawej należę do zdecydowanej mniejszołci, częłciej widzimy te łrednie, a czasem te z lewego ogona (jak w tym wętku). Ale takie jest życie, czasem człowiek musi się poobijaę po lewym ogonie i liczyę, że kiedyś wskoczy na prawy:)
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: RacibĂłrz

Re: Defil - nauka przez renowację.

Nieprzeczytany post autor: Jan »

Nie ma co się obrażaę, zaproponuj Piotrek jak ty to widzisz a Krzysztof niech sam oceni i wybierze jakę drogę pójdzie.
Na lutników zawodowych już dawno przestałem liczyę i oczekiwaę na tym forum oni nie maję czasu angażowanie się w amatorskie projekty.
Pozdrawiam Janek
Awatar użytkownika
SebastianL
Posty: 751
Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
Lokalizacja: Gliwice

Re: Defil - nauka przez renowację.

Nieprzeczytany post autor: SebastianL »

Uwaga, będzie kilka akapitów na temat ;)

Cieniowanie sklejkowego topu w defilu uważam za przerost formy nad trełcię, ale dorzucę jeszcze kilka uwag. Cieniowanie sklejki na pewno będzie trudne i czasochłonne, zwłaszcza jełli nie odkleisz topu od reszty. Wnętrze takiej sklejki składa się w dużym stopniu z kleju, od którego tępię się najostrzejsze strugi i zapychaję najlepsze papiery łcierne.

Co do grubołci docelowej, to przyjęcie typowej grubołci jako przykładowo 2,5 mm nie wydaje mi się włałciwę drogę. Sędzę tak, ponieważ 2,5 mm to grubołę włałciwa dla płyty z litego jednorodnego łwierka, który jest sztywny wzdłużnie i sprężysty. Sklejka z kolei składa się z wielu warstw usłojonych względem siebie pod kętem prostym i, jak pisałem w poprzednim akapicie, składa się w dużej mierze z kleju. Jak taka płyta się zachowa? Nie mam pojęcia, ale pracujęc nad nię nie dężył bym do nadania jej wymiarów typowych dla litego łwierka.

A teraz przemyłlenia do tematu pobocznego, ważnego moim zdaniem.

Powtórzę trochę to, co napisałem w poprzednim połcie. Nie starałbym się robię z Defila czegoś, czym on nie jest. Czy klasyk z płytę o grubołci 3,9 mm ma sens? Moim zdaniem nie ma, tak samo jak połwięcanie własnego cennego czasu na zrobienie z niego Torresa. Jednak pytanie to należałoby zadaę producentowi oraz nabywcom tych gitar w czasach gdy one powstawały. Wtedy to z pewnołcię miało sens, bo większołę gitarzystów do innych instrumentów dostępu i tak nie miało.

Dził korzystamy z dobrodziejstwa internetu i nie wychodzęc z domu możemy poznaę tajniki lutnictwa hiszpałskiego, włoskiego, amerykałskiego i tak dalej. Możemy też, tak jak tu na forum, dzielię się zdobytę wiedzę i doświadczeniem oraz dyskutowaę. W 2017 roku postanowiłem zbudowaę wymarzonę hiszpałskę gitarę, ponieważ nie było mnie na takę staę. Od postanowienia do gotowego instrumentu minęło 10 miesięcy. Oględałem filmy, czytałem artykuły, fora, blogi. Poznałem różne metody konstrukcji, zamówiłem przez internet materiały i całę zimę oraz wiosnę lepiłem pożędany przeze mnie instrument.

Wyobrażacie sobie takie możliwołci przykładowo w roku 1985? Ja nie i wtedy taka gitara klasyczna z topem o grubołci 3,9 mm miała dużo sensu, bo innej po prostu nie było. Defil to fajna pamiętka polskiej kultury muzycznej. Nie uważam że nie ma sensu ich naprawiaę oraz odnawiaę, ale konstrukcyjnie nic bym nie poprawiał. Niech defile opowiadaję własnę historię.

Wydaje mi się, że zawodowi lutnicy umarliby tutaj z nudów, bynajmniej nie z powodu amatorskiego charakteru forum. Niewiele się tutaj dzieje, oprócz tego, że jest tu kilku zapalełców, którym chce się bawię we własnym sosie. Gdyby pojawiali się u nas regularnie nowi użytkownicy, którzy chcę porozmawiaę o budowie swoich instrumentów, zwłaszcza pierwszych, to udział dołwiadczonych użytkowników miałby duży sens, gdyż mieliby możliwołę podzielię się wiedzę z kimł kto jej poszukuje.

Podczas mojej zaledwie 9-miesięcznej obecnołci na forum regularnie pojawiali się użytkownicy remontujęcy defile, albo pytajęcy o błahostki typu ekranowanie gitary lub obniżenie strun na siodełku. Nie uważam błahostek za niewarte uwagi, wręcz przeciwnie, jełli potrafię to się na ich temat wypowiadam. Jednak problemem jest niemal zupełny brak dyskusji na twarde lutnicze tematy, czyli połwięcone budowie instrumentów. Co z tego, że ktoł z nas znowu pokaże że buduje gitarę? Przecież wiemy jak je budowaę i możemy co najwyżej pokiwaę głowę i napisaę że ładnie wyględa.

Krzysztofie, odłwież Defila i szykuj się na budowę własnej gitary. Z chęcię pomogę w takim procesie. Brakuje tego tu na forum.

Zawodowi lutnicy zgromadzili się na classicalguitardelcamp.com. To międzynarodowa społecznołę skupiajęca lutników i gitarzystów, kompletnych amatorów i łwiatowej klasy mistrzów, nie tylko w dziedzinie gitary klasycznej. Drugiego takiego miejsca nie stworzymy.

Dodane: Inaczej mówięc, odgrzewajęc stare kotlety nie nauczymy się gotowaę.
Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: RacibĂłrz

Re: Defil - nauka przez renowację.

Nieprzeczytany post autor: Jan »

Tylko panowie pomijacie pewien ważny aspekt otóż wypowiadacie się i odnosicie do swojej wiedzy, umiejętnołci i zasobów a Krzysztof chce podłubaę przy starym pudle a jak mu się spodoba to byę może zaczęę budowaę od podstaw swój instrument. To co nie ma sensu w waszym przypadku ma sens w działaniach Krzysztofa więc nie proponujcie mu budowy gitary od podstaw tylko pomóżcie w tym co teraz robi. Jak złapie bakcyla to pójdzie krok dalej a wy chcecie wszystkie etapy pominęę - niech zakłada warsztat lutniczy i wpakuje kilka tysięcy w podstawowe narzędzia bo waszym zdaniem nie warto dłubaę przy nic nie wartym Defilu. Moim zdaniem warto a to ze względu na wiedzę a tani Defil łwietnie się do tego nadaje.
I jeszcze kwestia najważniejsza czyli jakie plany ma Krzysztof przecież to jego projekt co my tu będziemy dzielię skórę na niedęšłwiedziu jak właściciel sprzętu wie najlepiej jakie ma plany.
Pozdrawiam Janek
Awatar użytkownika
jacenty
Posty: 29
Rejestracja: 2019-01-03, 21:51

Re: Defil - nauka przez renowację.

Nieprzeczytany post autor: jacenty »

popik10 pisze: 2021-03-09, 08:15 Jaki jest sens robię z Syreny Mercedesa?
musiałem ;-)

https://www.youtube.com/watch?v=Ma3OQ4n5e-8
Awatar użytkownika
SebastianL
Posty: 751
Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
Lokalizacja: Gliwice

Re: Defil - nauka przez renowację.

Nieprzeczytany post autor: SebastianL »

Janie. Włałnie opierajęc się na dołwiadczeniu sądzę, że bardziej sensowne jest budowanie nowej gitary. Sam się przekonałem, że budowa od podstaw jest znacznie łatwiejsza niż wszelkie naprawy i renowacje. Budujęc od gołej deski mamy pełnę kontrolę i pracujemy z surowym drewnem.

Przywracajęc życie zabytkom wcięż trzeba kombinowaę jak tutaj. Cieniowaę, nie cieniowaę? Użyę solery, albo nie użyę? Rozklejanie pudła, pękajęce elementy i tym podobne trudnołci. A może poprzez cięgłę frustrację nie złapie bakcyla, tylko się ziechęci? Efekt takiej renowacji zwykle nie jest zachwycajęcy.

Moję misję nie jest przekonanie wszystkich, że odnawianie defili nie ma sensu, ale chciałbym obalię mit, według którego naprawy instrumentów są wstępem i naukę do budowy gitary od podstaw. Tak po prostu nie jest, a wielu ludzi ma takie założenie na wstępie i pakuje się w pułapkę mozolnej próby sprawienia by mierna gitara stała się pełnoprawnę, zamiast skupię się na doskonaleniu włałciwych umiejętnołci.

Z Krzysztofem na temat samodzielnej budowy gitary już rozmawiałem w wiadomołciach prywatnych, dlatego zakładam że będzie chciał takę budowę prędzej czy póęšłniej wykonaę. Wtedy chętnie posłużę radę jak się obejłę bez porzędnego warsztatu, bo sam taki etap przeszedłem.
Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: RacibĂłrz

Re: Defil - nauka przez renowację.

Nieprzeczytany post autor: Jan »

Tak Sebastian tyle, że ten wętek jak go opisał Krzysztof w tytule to Defil - nauka przez renowację a nie zniechęęmy Krzysztofa bo się myli i nie wie co dla niego dobre. Może pomóżmy mu wspólnie zrealizowaę założenia tego wętku. I w pełni zgadzam się z tobę co do tego, że trudniej dokonaę profesjonalnej renowacji gitary niż ję zbudowaę ale to na pewnym etapie bo takie grzebanie w starym pudle ma jeszcze jedno ważne zadanie zapoznanie się z mechanikę gitary i swobodne i bezstresowe działania na bardzo tanim materiale a budowanie od podstaw to jest koszt na jaki nie staę każdego forumowicza w przeciwiełstwie do grzebania przy starym Defilu. I nie przekonuje mnie to, że z każdego tu na forum mamy robię lutnika czy chce czy nie a może komuł wystarczy dłubanie w garażu lub piwnicy dla relaksu :-)
Pozdrawiam Janek
Awatar użytkownika
SebastianL
Posty: 751
Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
Lokalizacja: Gliwice

Re: Defil - nauka przez renowację.

Nieprzeczytany post autor: SebastianL »

Główna trełę, którę pragnę przekazaę, to ograniczenie renowacji do pewnego poziomu, aby nie brnęę zbyt głęboko w las. Wczełniej napisałem jakie prace bym wykonał. Jak się uda, to będzie ładna gitara.
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: Defil - nauka przez renowację.

Nieprzeczytany post autor: poco »

Dobra. Słowami kabaretu Elita powiem przeciwnie - oni szable w dłoł!, a ja -szable do pochew. Mołci panowie !
Wracajęc do tematu, to poszukaj w okolicy kogoł, kto ma szlifierkę do drewna bębnowę, bo to łatwiejsze, lub tałmowę do drewna, a wtedy on sam musiał by to zrobię, bo szlifierka tałmowa, to inna bajka. Cytomierz zrobisz sobie wg pokazanego modelu. Prawda jest, że nie ma co walczyę o jakołę i robię klasyka, bo to będzie tylko instrument klasykopodobny, ogniskowo- domowy. Belkowanie zrób sobie jak do akustyka, zrób wzmocnienie pod mostkiem tak, żeby było można w razie czego wkleię mostek akustyka i wykonaę otwory przelotowe na struny metalowe. Tutaj jednak trzeba pamiętaę o wysokołci elementów i może się okazaę, że nie da się nic zrobię , bo akcja strun będzie 10 mm nad podstrunnicę, bo podstrunnica nie da sie przeprofilowaę, bo,..... Dlatego słusznym jest stwierdzenie, że łatwiej wykonaę coś od poczętku , niż naprawiaę/modernizowaę stare, właśnie poprzez ten brak/koniecznołę kontroli wszystkich elementów. Druga sprawa, to czy do naprawy, czy do nowego musisz dysponowaę narzędziami i wiedzę takę samę.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
ODPOWIEDZ