Złamana na równo szyjka gitary

Tu opisujemy jak daliłmy nowe życie starym instrumentom

Moderator: Jan

Awatar użytkownika
Paramonov
Posty: 211
Rejestracja: 2012-09-23, 00:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Złamana na równo szyjka gitary

Nieprzeczytany post autor: Paramonov »

Temat powiewnie byę w dziale Majsterkowanie poza lutnictwem, haha. Jak na szybko złożyłem złamana szyjkę. Dużo pokleiłem złamanych gitar ale takie wredne złamanie do nas jeszcze nie trafiło. Ta gitara to ładna sklejka. Za ładna żeby jej nie naprawiaę za tania by wymieniaę cały gryf.

Wstawka jest z orzecha, to chyba najtwardszy element w tym wiołle. Jest tak ułożona żeby po długim słoju była przyklejona do płaszczyzn na które działaj największe siły.
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: Złamana na równo szyjka gitary

Nieprzeczytany post autor: poco »

Powiem Ci, że po mistrzowsku wybrnęłeł z tej zagwozdki, a już wykończenie, to .... brak mi słów i "pomysła" , jak to zostało wykonane !!!!!! Tylko się uczyę od takich mistrzów.
Ja tu widzę przykład przede wszystkim myłlenia wielowymiarowego, a tego się nie da nauczyę na kursach szydełkowania. Chapeau bas, kolego Paramonov !
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Złamana na równo szyjka gitary

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Trudna operacja, wymagała dużej wstawki - będzie działaę:) Można było próbowaę lakierem kryjęcym osłonię tę częłę wizualnie, ale to już zabawa :)
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
Paramonov
Posty: 211
Rejestracja: 2012-09-23, 00:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Złamana na równo szyjka gitary

Nieprzeczytany post autor: Paramonov »

Mam wrażenie że te gitary sa całe polakierowane super glue. Wybarwienie to bejca na poczętek. Okazało sie po pierwszej warstwie super glue że jest za jasne. więc poszedł retusz, lakier z bejca. Na to tubka super glue. Dużo energii włożyłem w tę wstawkę i bejca była tylko w jednym odcieniu bręzu dlatego odpułciłem dojłcie koloru.
Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: RacibĂłrz

Re: Złamana na równo szyjka gitary

Nieprzeczytany post autor: Jan »

Robota na super poziomie przy tak paskudnym złamaniu. A retusz zrobiłeł tak, że mucha nie siada 😁👍 Niech się właściciel cieszy, że trafił do ciebie bo przy tanich gitarach taka operacja jest nieopłacalna
Pozdrawiam Janek
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1173
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Złamana na równo szyjka gitary

Nieprzeczytany post autor: Waldzither9 »

To ,że "mucha nie siada" czyli że jest perfekcyjnie , tego nie muszę już powtarzaę , bo gołym okiem widaę.
Ja kilka rundek oględałem ten "TatOrt" czyli miejsce zdarzeł, i po narzędziach w tle się domyłlam ,że w ruch poszła piła japołska i dłuta, może jeszcze papier łcierny lub pilniki, ale wcięż się zastanawiam czy japonka gwarantuje zachowanie perfekcyjnego kęta, a włałciwie wielu kętów aby się "zgrało".
Chyba jakieł "dyby" z prowadnicami lub szablony musiały byę w użyciu albo druga możliwołę to wrodzony talent, albo jedno i drugie.Ja bym tak precyzyjnie japonkę w życiu nie docięł, bo nie wyczuwam punktu odniesienia oprócz podstrunnicy
Tak czy inaczej te kęty łatwo się mogły rozjechaę, dodatkowo samo klejenie ze łciskaniem też w praktyce bywa trudno wykonalne bo punkty zaczepienia takie mało uchwytne aby dobrze łcisnęę z blokadę ...
Pozdrawiam Andrzej
Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: RacibĂłrz

Re: Złamana na równo szyjka gitary

Nieprzeczytany post autor: Jan »

Piłę japołskę tnie się powoli cięgnęc do siebie a jak się przyjrzysz Andrzeju posiada ona specjalne wzmocnienie grzbietu do tego by piła nie wyboczała cięcia właśnie przy takich pracach gdzie potrzebujemy prostych, równych cięę. Klin do wstawienia robi się z naddatkiem i dopracowuje jego wymiar dłutami i papierami podobnie jak wyciętę przestrzeł na tenże klin. Piły japołskie jak wiesz są perfekcyjnie naostrzone podobnie jak powinny byę dłuta a póęšłniej tylko wolniutka i cierpliwa praca by wszystko spasowaę. Minimalne odchyłki dociska się przy klejeniu.
Pozdrawiam Janek
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Złamana na równo szyjka gitary

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Klejenie powierzchni pod kętem do powierzchni łcisku to wyższa szkoła jazdy. Kto robił takie rzeczy to wie o czym mowa. Elementy chcę popłynęę na spoinie. Trzeba umiejętnie blokowaę, kołkowaę, dociskaę w odpowiednim momencie itp.
łwietna robota.
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1173
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Złamana na równo szyjka gitary

Nieprzeczytany post autor: Waldzither9 »

Ja mimo wszystko japonkę bym nie docięł wystarczajęco dokładnie na podwójne(poczwórne) klejenie płaszczyzn w tak newralgicznym miejscu konstrukcyjnym. Zabrałbym się za to majęc prowadnicę wymuszajęcę takie same kęty w stosunku do podstrunnicy oraz drugie do płaszczyzny główki. Klocek analogicznie a wpasowanie to już kosmetyka z papierem łciernym pomiędzy wpasowywanymi elementami.
Pozdrawiam Andrzej
Awatar użytkownika
Paramonov
Posty: 211
Rejestracja: 2012-09-23, 00:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Złamana na równo szyjka gitary

Nieprzeczytany post autor: Paramonov »

Zrobiłem sobie szablon do pasowania tego połęczenia. Ten szablon to wstępnie wycięty klocek z odciłniętę szpachlówka od złożonego połęczenia. Czyli na sucho złożyłem to pęknięcie. Obkleiłem tałma malarska posmarowałem ję smarem i do tego przycisnęłem klocek ze szpachlówkę. To był mój negatyw. Nie do kołca póęšłniej udało sie trafię do tego pierwowzoru ale bardzo on pomógł. Jest na fotach.

Japołska piłkę używałem żeby wycięgnęę wióry na dnie gniazda obok pręta. Samo cięcie było na tałmówce z ręki. Nawierciłem otwór w gryfie żeby wiedzieę jak głęboko jest pręt żeby go nie trafię tałmę. ęšłĽeby w główce wycięę gniazdo, przykręciłem do niej klocek łciskiem by położyę bokiem na stole tałmówki. Połęcznie pasowałem dłutem i na koniec szlifowanie klockiem z przyklejonym papierem. Najpierw wkleiłem orzechowy klocek w główkę. Dopiero póęšłniej wszystko pasowałem go gryfu z użyciem tego szablonu. Cały czas spontan i kombinacja z rockmanami co może pójłę nie tak.

Samo klejenie mi sie nie rozjeżdżało. Pewnie dlatego że na przeciwko skołnej płaszczyzny była druga płaszczyzna klejenia. Czyli łciskałem dwie łciany gniazda jednego elementu. Dlatego nic sie nie chciało rozjechaę.
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1173
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Złamana na równo szyjka gitary

Nieprzeczytany post autor: Waldzither9 »

Dzięki, teraz rozumiem metodę na szpachlę nie wpadłem. Tałmówkę podejrzewałem , ale zagwozdka była z prętem. teraz wiem już.
Pozdrawiam Andrzej
Awatar użytkownika
SebastianL
Posty: 751
Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
Lokalizacja: Gliwice

Re: Złamana na równo szyjka gitary

Nieprzeczytany post autor: SebastianL »

Swoję drogę, czy wiadomo w jaki sposób gryf został złamany w takim miejscu? Zwykle drewno pęka trochę wyżej, gdzie jest mniej drewna i otwory na klucze, choę oczywiłcie nie zawsze musi się tak dziaę...
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Złamana na równo szyjka gitary

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Obstawiam rozwłcieczonę nogę działajęcę z premedytację na leżęcę gitarę. ;)
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1173
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Złamana na równo szyjka gitary

Nieprzeczytany post autor: Waldzither9 »

W niektórych firmach kurierskich paczki spadaję z tałmocięgu z 2metrów, dla instrumentu to o 2 metry za dużo, a na poczętku jest główka, ja kiedyś dostałem taka co spadła na drugi koniec i już wolałbym kleię gryf, bo z pudłem kicha.
Inna możliwołę to kierowca wózka widłowego w magazynie przecenił możliwołci, a kolejna możliwołę to zupa była za słona.
Pozdrawiam Andrzej
Awatar użytkownika
Paramonov
Posty: 211
Rejestracja: 2012-09-23, 00:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Złamana na równo szyjka gitary

Nieprzeczytany post autor: Paramonov »

Podejrzewam że poleciał do tyłu i gryf sie złamał w najsłabszym miejscu tam gdzie sie kołczy podstrunnicę. Dlatego nie poszło po słoju tylko sie obcięło. Materiał mięciutki, to nie mahoł. Tylko jakił różowy paęšłdzierz na brazylijskie palety.

Edytuje post. Wrzucam foty z naprawy normalnie złamanej szyjki.
ODPOWIEDZ