Tak w skrócie: wykonałem kanał overdrive z soldano SLO. Po doborze punktów pracy triodek 6021 wszystko zadziałało tak jak powinno. Problem powstał jednak z transoptorami. W stanie wyłęczenia posiadaję one pewnę pojemnołę rzędu 118pF co jest dołę dużym problemem. Występuję przesłuchy co jest niedopuszczalne. Zamówiłem mikroprzekaęšłniki i transoptory serii AQY Panasonic-a. Te maję znacznie mniejszę pojemnołę i wg kart katalogowych powinny spełniaę moje wymagania. Póki co, cały preamp wykonany w wersji próbnej będzie jutro spięty z kołcówkę mocy. Na oscyloskopie wszystko działa jak należy, pora posłuchaę jak to ze soba współpracuje. Jak pójdzie dobrze to dorobię kanał clean.
Zrzut z oscyloskopu pokazuje sygnał przesterowany na zacisku send pętli efektów. Oczywiłcie po returnie są jeszcze dwie triody i regulator barwy tonu. Może jutro zrobię jakieł zrzuty ekranu przy pomiarze napięę za regulatorem.
Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
Moderator: poco
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
Zamontowałem poprawionę kołcówkę mocy i spięłem z przedwzmacniaczem. Działa
Na ten moment jest tylko kanał-overdrive. Przester zaczyna przy odkręceniu gainu na kilka procent. Mój Ibanez JemJR z DiMarzio daje sygnał w okolicach 30-60mV i właśnie na nim sprawdzałem ten wzmacniacz.
Wzmacniacz z celestionem V30 jest cholernie głołny. Granie na takim zestawie na maksymalnej głołnołci w mieszkaniu (blok) raczej nie wchodzi w grę. Przy próbach master volume odkręcałem na 15 % i już było za głołno.
Nie chciało mi się szukaę kabla ekranowanego więc na własne życzenie zafundowałem sobie lekki przydęšłwięk ale tak to jest jak pomiędzy pierwszę a drugę triodę lutuje się rezystor 470k na pełnej długołci wyprowadzeniach. Taki problem to nie problem.
Presence działa w dobrze, zakres regulacji nie jest olbrzymi ale wystarczajęcy, byę może jeszcze popracuję nad jego zwiększeniem.
Jutro jak się uda to dorobię kanał clean.
Zasilacz sprawdził się bardzo dobrze, nie ma zakłóceł od strony napięcia anodowego w postaci "brumu" itp.
Pręd spoczynkowy ustawiony na 7mA na lampę, przy mocy maksymalnej skacze do 30mA na lampę (w tym oczywiłcie jest pręd s2)
Tyle z uruchomienia, reszta jutro.

Wzmacniacz z celestionem V30 jest cholernie głołny. Granie na takim zestawie na maksymalnej głołnołci w mieszkaniu (blok) raczej nie wchodzi w grę. Przy próbach master volume odkręcałem na 15 % i już było za głołno.
Nie chciało mi się szukaę kabla ekranowanego więc na własne życzenie zafundowałem sobie lekki przydęšłwięk ale tak to jest jak pomiędzy pierwszę a drugę triodę lutuje się rezystor 470k na pełnej długołci wyprowadzeniach. Taki problem to nie problem.
Presence działa w dobrze, zakres regulacji nie jest olbrzymi ale wystarczajęcy, byę może jeszcze popracuję nad jego zwiększeniem.
Jutro jak się uda to dorobię kanał clean.
Zasilacz sprawdził się bardzo dobrze, nie ma zakłóceł od strony napięcia anodowego w postaci "brumu" itp.
Pręd spoczynkowy ustawiony na 7mA na lampę, przy mocy maksymalnej skacze do 30mA na lampę (w tym oczywiłcie jest pręd s2)
Tyle z uruchomienia, reszta jutro.
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
Dotarłem do ostatecznej wersji preampu. Po drodze była akcja z 2 x 6n17b i 2 x 6021 ale brakło trochę wzmocnienia na kołcówkę mocy i ostatecznie przerobiłem wszystko na 6n17b.
Na tych lampach wykonałem cały preamp wraz z kanałem clean. Zmiany elementów względem dużego SLO są kosmetyczne. Próbowałem różnych warunków pracy lamp ale generalnie najlepiej jest z oryginalnymi wartołciami. Przetrenowałem to na oscyloskopie. Drobne zmiany to dzielnik w kanale Clean. Zamiast 39k jest 47k ( równolegle do potencjometru GAIN CLEAN) W zimnym stopniu jest 16k a nie 39k. Przy 39k był za niski poziom sygnału na wyjłciu ( ale na 6021, sprawdzę jutro na 6n17b) Wymieniłem kondensatory sprzęgajęce na 10nF ale nie wiem czy to dobre posunięcie. Sprawdzałem brzmienie na V30, mam gDzieł bardziej krzykliwy głołnik z Fendera Hot Rod-a i spróbuję może na nim. Jak bedzie za dużo wysokich tonów to pewnie wrócę do 22n.
Przełęczanie kanałów zrealizowałem na mikroprzekaęšłnikach HFD4/5. Zrobiłem do tego stabilizator na lm1117-5.0 i.... porażka. Zapomniałem o spadku napięcia na mostku i cały misterny plan w p....u. Ale jest dobra strona. Przekaęšłniki pewnie załęczaję przy 3V. Zamówiłem LM1117 -3.3 i będzie ok.
Pomimo że napięcie spadło poniżej stabilizowanego czyli było około 4V zamiast 5 to i tak nie było żadnego przydęšłwięku od przekaęšłników. Co więcej, zasilanie stabilizatora przekaęšłników z tego samego 6.3V AC co żarzenie lamp nie powoduje żadnych brumów w sygnale a sam stabilizator nawet nie jest umasiony do chassis. W SLO 84 miałem z tym ogromne problemy, nie było stabilizacji i musiałem dołożyę chyba z 4700uF i obniżyę napięcie na przekaęšłnikach żeby zlikwidowaę przydzwięk. Założę stabilizator 3,3V i jeżeli będzie dobrze to dam znaę.
Przełęczanie kanałów nie powoduje strzelania w głołniku. Byłem zdziwiony że odbywa się bez takich niespodzianek.
Poziom pętli podniosłem do maksymalnie 1.04 V Rms.
Teraz jeszcze o samym przełęczaniu kanałów. Jeden przekaęšłnik (dwutorowy) przełęcza wyjłcia przedwzmacniaczy. Jeden tor przełęcza wyjłcie clean i od a drugi tor tego samego przekaęšłnika zwiera siatkę ostatniej triody OD do masy. W normalnym SLO jeden z LDR-ów robi to samo. Bez tego zwierania słychaę w kanale Clean łmieci z kanału Overdrive.
Teraz wypada zabraę się za PCB. Z tym trochę zejdzie bo robię to w CAD i program za mnie nie zrobi połęczeł...
Bałagan na płytce pozorny. Wszystko działa jak trzeba...
Na tych lampach wykonałem cały preamp wraz z kanałem clean. Zmiany elementów względem dużego SLO są kosmetyczne. Próbowałem różnych warunków pracy lamp ale generalnie najlepiej jest z oryginalnymi wartołciami. Przetrenowałem to na oscyloskopie. Drobne zmiany to dzielnik w kanale Clean. Zamiast 39k jest 47k ( równolegle do potencjometru GAIN CLEAN) W zimnym stopniu jest 16k a nie 39k. Przy 39k był za niski poziom sygnału na wyjłciu ( ale na 6021, sprawdzę jutro na 6n17b) Wymieniłem kondensatory sprzęgajęce na 10nF ale nie wiem czy to dobre posunięcie. Sprawdzałem brzmienie na V30, mam gDzieł bardziej krzykliwy głołnik z Fendera Hot Rod-a i spróbuję może na nim. Jak bedzie za dużo wysokich tonów to pewnie wrócę do 22n.
Przełęczanie kanałów zrealizowałem na mikroprzekaęšłnikach HFD4/5. Zrobiłem do tego stabilizator na lm1117-5.0 i.... porażka. Zapomniałem o spadku napięcia na mostku i cały misterny plan w p....u. Ale jest dobra strona. Przekaęšłniki pewnie załęczaję przy 3V. Zamówiłem LM1117 -3.3 i będzie ok.
Pomimo że napięcie spadło poniżej stabilizowanego czyli było około 4V zamiast 5 to i tak nie było żadnego przydęšłwięku od przekaęšłników. Co więcej, zasilanie stabilizatora przekaęšłników z tego samego 6.3V AC co żarzenie lamp nie powoduje żadnych brumów w sygnale a sam stabilizator nawet nie jest umasiony do chassis. W SLO 84 miałem z tym ogromne problemy, nie było stabilizacji i musiałem dołożyę chyba z 4700uF i obniżyę napięcie na przekaęšłnikach żeby zlikwidowaę przydzwięk. Założę stabilizator 3,3V i jeżeli będzie dobrze to dam znaę.
Przełęczanie kanałów nie powoduje strzelania w głołniku. Byłem zdziwiony że odbywa się bez takich niespodzianek.
Poziom pętli podniosłem do maksymalnie 1.04 V Rms.
Teraz jeszcze o samym przełęczaniu kanałów. Jeden przekaęšłnik (dwutorowy) przełęcza wyjłcia przedwzmacniaczy. Jeden tor przełęcza wyjłcie clean i od a drugi tor tego samego przekaęšłnika zwiera siatkę ostatniej triody OD do masy. W normalnym SLO jeden z LDR-ów robi to samo. Bez tego zwierania słychaę w kanale Clean łmieci z kanału Overdrive.
Teraz wypada zabraę się za PCB. Z tym trochę zejdzie bo robię to w CAD i program za mnie nie zrobi połęczeł...
Bałagan na płytce pozorny. Wszystko działa jak trzeba...
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
No i płytka preampu prawie gotowa. Do zrobienia mostki żarzenia pomiędzy lampami. W skrętkę nawet nie ma co się bawię. Dził raczej już tego nie uruchomię. Może jutro. Zobaczymy.