Strona 9 z 27
					
				Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
				: 2019-08-29, 17:20
				autor: popik10
				Bardzo przyjemny widok. Fajnie się patrzy na Twoję pracę 

 
			 
			
					
				Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
				: 2019-09-02, 15:21
				autor: slawekmod
				Próbny panel z papieru na polistyrenowym podłożu. Tak będzie to wyględało.
			 
			
					
				Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
				: 2019-09-02, 16:00
				autor: Mirek Sadowski
				To urzędzenie budzi zaufanie, czytelny panel, oszczędne zdobnictwo a jednak eleganckie,  na pewno żaden gitarzysta nie przejdzie obojętnie.
pozdrawiam MS
			 
			
					
				Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
				: 2019-09-07, 22:16
				autor: slawekmod
				Dzięki za dobre słowo 
  
Dotarły grawerowane w laminacie grawerskim panele. Niestety, jakołę tragiczna. Okazało się że osoba oferujęca usługę grawerowania na all..o  robi to z plików graficznych typu BMP czy JPG a nie z wektorowych czy PDF jak wskazyało ogłoszenie. Pomijam już samę jakołę ale częłę symboli wogóle nie została wygrawerowana a na dodatek moc lasera została ęšłle dobrana i grawery są bardzo głębokie. Osoba ta zobowięzała sie do poprawek ale nie wierzę w sukces. Już szukam innego wykonawcy.
 
			 
			
					
				Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
				: 2019-09-07, 23:57
				autor: Mirek Sadowski
				Teoretycznie dało by się uzyskaę znołnę jakołę z bitmapy, ale trzeba wyeksportowaę jpega w min 600 dpi by docelowo mieę 300 dpi . Corel kosztuje 

pozdrawiam MS
 
			 
			
					
				Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
				: 2019-09-08, 06:55
				autor: popik10
				Sę darmowe softy w których wyeksportujesz dxf-a tak że dla chcęcego nic trudnego 

Dla mnie Corel to ostatecznołę - nie lubię tego programu
 
			 
			
					
				Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
				: 2019-09-08, 08:00
				autor: slawekmod
				Większołę firm tnie z corela albo cad-a. Mnie licencjonowany turbocad kosztował 70zł bo kupiłem starszę wersję bez modułu 3D. Jego najnowsza wersja bez tego modułu kosztuje 700. Nowa czy stara poradziła by sobie spokojnie z plotterem laserowym. Nie mniej jednak chcę zwrócię uwagę że sprzedajęcy oferował cięcie i grawerowanie z PDF=a a jak się okazało pracuje na darmowym programie który nie ma opcji grawerowania z pdf. Wygenerowałem plik w rozdzielczołci 2500x9000 pxt z CAD i też będzie z tym problem. Pytanie rodzi się jedno: skoro nie ma możliwołci technicznych to dlaczego oferuje usługi? Zapytałem w mailu czy wie że brakuje połowy symboli i rysunków a on stwierdził że zauważył to i pomimo tego wysłał (!).
			 
			
					
				Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
				: 2019-09-08, 08:16
				autor: popik10
				No nie ma odpowiedzi na to pytanie.
Ale łwiadczy o profesjonlięšłmie. Jak dla mnie pliki pdf są optymalne do wektorów. Cdr-y to pliki zamknięte. Tylko Corel je czyta. A pdf będęšłdxf można różnymi programami.
			 
			
					
				Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
				: 2019-09-08, 08:28
				autor: slawekmod
				Corel czyta pliki DXF oraz PLT. Sę to pliki typowo wektorowe i  praktycznie najlepsze do cięcia i grawerki. Jedynę sprawę jakę trzeba zrobię to przekształcię polylinie i obiekty z CAD w krzywe w Corelu co robi się jednę funkcję. Dobrę jakołc oferuje PDF ale przy  exporcie do pdf czasem z łuków robię się proste ( łuk zestawiony jest z iluł tam prostych) Zaraz dodam zdjęcia to zobaczycie (byle)jakołę usługi.
Edit: na zdjeciach białe panele to te ęšłle zrobione, srebrne grawerowane z corela.
			 
			
					
				Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
				: 2019-09-08, 08:57
				autor: popik10
				No, jakołę jest jakał;)
Plt to chyba juz przestarzały trochę format ploterowy, autodesk sobie to wymyłlił, ale teraz jego rolę przejmuje powszechniejszy dxf - mi się zdaje.
Dobrę jakołc oferuje PDF ale przy exporcie do pdf czasem z łuków robię się proste ( łuk zestawiony jest z iluł tam prostych) Zaraz dodam zdjęcia to zobaczycie (byle)jakołę usługi.
To jest przypadłołę wielu programów.
Jedyny w którym nic mi nie rozbija to ilustrator, ale to jest chyba tak, że program z którego exportujesz pdf-a czyta go dobrze a w innym krzywę masz w kawałkach. Miałem tak nieraz jak Piotr Ch rysował coś w Autokadzie a u mnie na ilu się wysypywało.
Za to moje pliki zapisane i wczytywane w ilu zawsze są całe. Pewnie u kogoł innego też były by pocięte.
Dobrę darmowę opcję jest inscape, Molu go bodajże opisywał na forum
 
			 
			
					
				Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
				: 2019-09-08, 09:24
				autor: Mirek Sadowski
				popik10 pisze: 2019-09-08, 06:55
Sę darmowe softy w których wyeksportujesz dxf-a tak że dla chcęcego nic trudnego 

Dla mnie Corel to ostatecznołę - nie lubię tego programu
 
Masz rację , wyraziłem się nie precyzyjnie, to o Corelu nie dotyczyło eksportu - taki skrót myłlowy, że odkęd plottery trafiły pod strzechy takie firmy to codziennołę.
P.S. 
lubię Corela, ale do użytku domowego nie staę mnie na niego, więc używam Inkscape
pozdrawam MS
 
			 
			
					
				Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
				: 2019-09-08, 09:37
				autor: slawekmod
				Jestem w trakcie poszukiwania innego wykonawcy. Takiego czegoś nie założę na wzmacniacz.
			 
			
					
				Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
				: 2019-09-09, 11:13
				autor: DziadBrodaty
				A sito ?
			 
			
					
				Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
				: 2019-09-09, 12:13
				autor: slawekmod
				Sitodruk chyba byłby za drogi. Termosublimacja daje fajne efekty ale też tania nie będzie.
Udało mi się wyszukaę odpowiednię osobę która podjęła sie wykonania tych paneli  a profesjonalne podjełcie do tematu wróży sukces. Zobaczymy. W tym momencie jeszcze nie podam co to za osoba ale obiecuję że zaskoczenie będzie 

 
			 
			
					
				Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
				: 2019-09-09, 13:34
				autor: DziadBrodaty
				Dawno temu wszyscy takie rzeczy na sitach robili, stęd zapytałem. Kumpel nawet usługi prowadził, zlecenia takie prawie że jednostkowe przyjmował, np 200szt wizytówek, a wszystko to w garażu na patentach hand made, stęd wnoszę, że nie jest jakał wyższa szkoła jazdy, gdyby chcieę to samemu opanowaę. Ja akurat zupełnie nie ogarniam tematu, jak już to kleiłem literki suchę kalkomanię, ale to badziew był, zero finezji 
