Strona 2 z 2

: 2012-05-17, 10:09
autor: intaro
tak... pierwsze koty za płoty, jak to powiedział właściciel schroniska... ;)
faktycznie jest "kilka" kuch, jak już moi przedmówcy zauważyli... najbardziej razi mnie to klejenie z takich klapek węskich i wycinanie kształtu w poprzek słojów... ale już wiem, że wiesz, że tak nie należy robię :) i rozumiem że robiłeł z tego co miałeł (jak chyba każdy na poczętku swojego "lutniczenia"). Uważam jednak że sporo się nauczyłeł i tym bardziej fajne jest to, że to forum okazało się pomocne przy tej twojej "dziewicy". Ponad to wybrałeł bardzo oryginalny kształt... jak to powiedział Zenek nietypowy... i bardzo dobrze. Lakierowanie masz do dupy ale ja też zawsze przy lakierowaniu coś spieprze i nie wychodzi tak jak bym chciał. Nie odbieraj tych słów jako przytyk do ciebie tylko jako konstruktywnę krytykę. Tak właśnie konstruktywnę, gdyż jak sam powiedziałem ja też zawsze cos przy lakierowaniu spieprze i nie jest to prosta sprawa. Polecam ci w tym temacie łledzię uzytkownika Jacek o ile się nie myle, z jego basem Birdland... tam zobaczysz jak wyględa dobre lakierowanie i dowiesz się jak to uczynię :)
póki co pozdrawiam i do roboty :)

: 2012-05-17, 10:40
autor: Piniu
Czytajęc wasze posty się zaczałem zastanawiaę... wszyscy zaczynali od byle czego.. to dlaczego ja się pieprze z budowę juz pół roku ponad? Bo chce zrobię perfekcyjnie? Bo chce dobrze??
intaro pisze: i rozumiem że robiłeł z tego co miałeł (jak chyba każdy na poczętku swojego "lutniczenia")
bo nie robię z tego co mam tylko zbieram kasą i szukam odpowiedniego drewna i narzędzi ,że rozprawiam o osadzaniu preta 15 postów itp. bo chcę zrobię "tak jak ma byc"
Czy uważacie,że to złe podejłcie?? ęšłĽe powinienem wzięę co mam i dłubaę po to,żeby tylko wydłubaę??
Sorki za mały offtop, chociaż w sumie jest w temacie. Takie mnie przemyłlenia naszły.

: 2012-05-17, 12:09
autor: Zenek_Spawacz
To sa wlasnie dwie "szkoly" podejscia do rozpoczecia budowy instrumentow , jedni robia rzecz szybko i z tego co dookola lezy a inni bawia sie z kazdym detalem. Ci pierwsi chca przekonac sie czy w ogole "da sie" , ci drudzy wiedza , ze "da sie" ale chca od razu miec dobry instrument , kazde z podejsc jest dobre i prowadzi do celu ....
Pierwsi po zbudowaniu stwierdza "da sie" ale trzeba zadbac o detale a drudzy przekonaja sie jak wiele jeszcze jest do nauczenia sie i poprawienia , poczym obie frakcje wzbogacone o kawal wiedzy i praktyki zgodnie zabiora sie za nastepny instrument.

: 2012-05-17, 12:19
autor: intaro
Włałnie Piniasty uważam że twoje podejłcie jest poniekęd włałciwe, przynajmniej jełli chodzi o kwestie szukania i zbierania odpowiednich narzędzi i wiedzy... Jesli chodzi o drewno przynajmniej na tę pierwszę gitarę "dziewice" to uważam że nie trzeba zaraz kupowaę najdroższych gatunków i popadaę w koszty, skoro ta pierwsza nigdy nie będzie perfekcyjna i zazwyczaj jest tylko próbę umiejętnołci... Nie mówię też że można ję zrobię z płyty wiórowej czy mdf, z byle czego. Poza tym podzielam opinię Zenka... ujęł rzecz bardzo trafnie

: 2012-05-17, 12:26
autor: palisander
Piniasty .... a mnie się coś widzi, że ile był nie robił to swoje wiosło to i tak po skołczeniu będziesz łwiadom wielu rzeczy które mogłeł wykonaę lepiej.. Wyjdzie to dopiero po w,,wielkim finale" I jak tylko skołczysz, to Twój ,,lutniczy szatan " w środku nie pozwoli Ci w nocy zasnęę póki nie rozpoczniesz kolejnej budowy instrumentu... Kładę na pniak kata obie ręce, że tak będzie. Pozdrawiam.

: 2012-05-17, 12:32
autor: molu
Piniasty pisze: bo nie robię z tego co mam tylko zbieram kasą i szukam odpowiedniego drewna i narzędzi ,że rozprawiam o osadzaniu preta 15 postów itp. bo chcę zrobię "tak jak ma byc"
Czy uważacie,że to złe podejłcie??
Według mnie jak najbardziej słuszne, sam tak postępuję. Szanuję swoje pieniędze i czas, a w dodatku lubię mieę solidne podstawy, chociażby teoretyczne.

T.

: 2012-05-17, 13:03
autor: Piniu
molu pisze:Szanuję swoje pieniędze i czas, a w dodatku lubię mieę solidne podstawy, chociażby teoretyczne.
Ja do tego chce miec dobre wiosło. Robię dla siebie i co mi to da,że wezmę gorsze drewno bo przecież na pewno mi sie nie uda jak powinno i co? Nie mam zamiaru robic nast Tele dlatego,ze pierwszy nie wyszedł albo dlatego,że był dla treningu.
palisander pisze:I jak tylko skołczysz, to Twój ,,lutniczy szatan " w środku nie pozwoli Ci w nocy zasnęę póki nie rozpoczniesz kolejnej budowy instrumentu... Kładę na pniak kata obie ręce, że tak będzie.
A oczywiłcie, nawet wiem juz co to będzie. Cos na kształt Musicman-a Axis-a :-D
Zenek_Spawacz pisze:ci drudzy wiedza , ze "da sie" ale chca od razu miec dobry instrument , kazde z podejsc jest dobre i prowadzi do celu
oo właśnie chyba tak ;-)

: 2012-05-17, 15:11
autor: nosfe
intaro pisze:Nie odbieraj tych słów jako przytyk do ciebie tylko jako konstruktywnę krytykę.
Bez obaw, cieszę się, że wytykacie błędy i wyrażacie szczerę opinie o gitarze i włożonym w nię trudzie.

Co do samego trybu budowy gitary, to nauczyłem się wiele. Nie jest tak, że budowałem z byle czego i z tego co miałem. Jednak faktycznie drewno dostałem za darmo, było jakie było, klejona z małych kawałków - ale nie ja to kleiłem. Wykorzystałem co miałem. To co musiałem to kupiłem - kierujęc się raczej względami finansowymi - wiadomo 1 gitara.

Jednak nie myłlcie, że zrobiłem wszystko na odwal, czy na szybkiego - bo tak nie było. Chciałem uniknęę głownie kupowania narzędzi - tych profesjonalnych. Jednak teraz już wiem, że małe 12cm brzeszczoty za 5zł z castoramy(szerokołę 0,5mm) są łwietne do nacinania podstrunnicy na progi - nie staę byłoby mnie na piłkę firmowa do progowa za 200 czy 300 zł - nie tędy droga.

Również wykonanie otworów pod przetworniki czy elektronikę nie jest łatwe, bo jak bez frezarki? Ja to zrobiłem wiertarka + dłuto, teraz na pewno chciałbym to zrobię lepiej, tylko jak...Jak tu już jestem, to przyznam się od razu, że najpierw skleiłem i obrobiłem główkę, a dopiero potem robiłem kanał na pręt napinajęcy. Niestety od wibracji i podłoża główka podczas wykonywania kanału odpadła - ponowne klejenie załatwiło sprawę. Teraz już wiem, że kolejnołę była zła.

Według mojej opinii lepiej jednak zrobię pierwsza gitarę nie tyle co gorszę czy na odwal, ale z materiałów tałszych - nie przesadzajęc i nie kupujęc drogich rzeczy. Teoria teorię, ale dopiero jak się weęšłmie kawał drewna i zacznie się go obrabiaę to można natknęę się na problemy i rzeczy, które w teorii nie powinny mieę miejsca, a jednak maja.

Powoli planuję wykonanie drugiej gitary, tym razem konstrukcja NTB z floyd rose i aktywnymi przetwornikami, zobaczymy :)

: 2012-05-17, 15:58
autor: intaro
no i sami widzicie - każdy ma swoje podejłcie do tematu przygotował i robienia pierwszej. Moim zdaniem pierwsza jest zawsze treningowa - "edukacyjna' i można troche odpułcię choęby przy doborze drewna... oczywiscie nie wolno nigdy robię nic na "odwal", staraę się należy od samego poczętku, niezależnie od tego w czym i czym się dłubie. Nosfe ja swoję pierwszę zrobiłem praktycznie takim samym nakładem co ty... tanie narzędzia ręczne, puszki do pickupów też wiertarka i dłuto... nie pamiętam tylko jak to było z kanałem do pręt. Co prawda to deche jesionowę kupiłem w składzie drzewnym ale też tylko drugiej klasy... ze spokojem... do kolejnych już będziesz podchodził inaczej. Inna sprawa jest taka, że dużo zależy od zasobnołci portfela... jełli nie masz na droższe lepsze drewno to moim zdaniem lepiej zrobię z jakiegoł gorszego ale zrobię, niż ciułaę kase miesięcami i nie robię nic.
A jełli chodzi o "lutniczego szatana" to chyba jestem z lekka opętany, bo ta cholera podpowiada mi pomysły na tyle wioseł że chyba musiałbym nie spaę żeby się z tym wszystkim w tym życiu uporaę ;-)... no i muszę wybieraę co pierwsze, co najpierw... no straszna bestia to jest :evil:
pozdrawiam wszystkich

p.s. a jak myłlicie - konstrukcja NTB z Floyd'em ma sens? przecież chyba przy "pływajęcym" mostku jakim jest floyd to nie ma takiego znaczenia że gryf będzie przez całołę... większe znaczenie ma gdy most jest stały i struny przez body jeszcze... poprawcie mnie jak się z tym nie zgadzacie